- kliknijcie: Po Festiwalu Góry Literatury - wpis na blogu
- kliknijcie: Spotkanie autorskie z Olgą Tokarczuk w Zamku Sarny - nagranie wideo.
Tematem spotkania w Sarnach była książka "Empuzjon", na którą wszyscy czekali. Było wiadomo, że akcja książki dzieje się w Gorbersdorfie, czyli w obecnym Sokołowsku koło Wałbrzycha, a inspiracją do jej napisania była fascynacja Olgi "Czarodziejską górą" Tomasza Manna.
Wirtualna Kultura literaturę piękną czyta tak jak monografie matematyczne. Zaczyna od pierwszego (kilku pierwszych) i ostatniego zdania książki. Potem przegląda spis literatury, podany na końcu. Mariusz Szczygieł musiał to chyba podejrzewać, skoro w książce: "Nie ma" wpisał dwie dedykacje:
- pierwszą w związku z pytaniem Wirtualnej Kultury, dlaczego "nie ma" jest wartością,
- drugą z własnej inicjatywy.
- "Nie ma musi być wartością. Dlaczego? Bo nie mamy innego wyjścia. "
- "Pani Krystynie, która czyta inaczej niż wszyscy, co bardzo cenię."
Dlatego nie powinno Was dziwić, jak Wirtualna Kultura zabrała się za czytanie "Empuzjonu". Najpierw przeczytała dwa pierwsze i ostatnie zdania:
„Widok przesłaniają kłęby pary z parowozu, które teraz snują się po peronie. Trzeba spod nich wyjrzeć, by zobaczyć wszystko, pozwolić się na chwilę oślepić przez szarą mgłę, aż wzrok, który wyłoni się po tej próbie, będzie ostry, przenikliwy i wszystkowidzący. (…) Zanim dorożka ruszyła, z jakąś sowizdrzalską radością podrzuciła je do góry, żeby mogło wpaść prosto do jej ust.”a potem notę autorską, pełniącą rolę spisu literatury. Olga wymienia w niej autorów mizoginistycznych poglądów na temat kobiet i ich miejsca w świecie - parafrazy ich poglądów wykorzystała w książce. Ta lista robi wrażenie. Wirtualna Kultura matematyk-informatyk tylko przez moment chciała oszacować, ile czasu potrzeba na zapoznanie się z poglądami tych autorów, żeby potem ustalić, które poglądy i przez których bohaterów są w książce wyrażone. Tego nikt, poza Olgą, chyba nie mógłby zrobić.
Z analizą cytowanych powyżej zdań poszło Wirtualnej Kulturze lepiej. "Zreferowała" to w felietonie właśnie opublikowanym w marcowym numerze i na portalu Gazety Senior. Sami przeczytajcie:
- kliknijcie: Olga Tokarczuk w oczach seniorki - felieton
- kliknijcie: Gazeta Senior, marzec 2023, str. 18
Z felietonu dowiecie się też, gdzie i z jakiej okazji Wirtualna Kultura spotykała Olgę Tokarczuk.
Dodatek. Po wysłaniu do redakcji Gazety Senior felietonu "Olga Tokarczuk w oczach seniorki" Wirtualna Kultura dowiedziała się o recenzji Wojciecha Szota:
- kliknijcie: Zdaniem Szota, Olga Tokarczuk, Empuzjon (recenzja).
Ucieszyła się bardzo, bo on też zaczął od analizy kłębów pary na peronie:
"Jak wyjrzeć spod “kłębów pary z parowozu”? To niełatwe dla człowieka zadanie. Człowiek patrzy przez dym, przedziera się wzrokiem, mruży go, szukając ostrości pozwalającej na zidentyfikowanie znanych mu artefaktów.
Chyba że narrację oddaje się w ręce, oczy, a może jeszcze coś innego (czułki?) bezimiennych - jak wynika z otwierającego “Empuzjon” Olgi Tokarczuk spisu “Osób” - “bezimiennych mieszkańców ścian, podłóg i stropów”. Albo gdy miesza się narracje i nie zawsze wiadomo, kto tu opowiada, choć łatwo można zauważyć, że wszystkowiedzący narrator snuje historię Mieczysława Wojnicza w czasie przeszłym, bezimienni mieszkańcy zaś w teraźniejszym."
Chyba że narrację oddaje się w ręce, oczy, a może jeszcze coś innego (czułki?) bezimiennych - jak wynika z otwierającego “Empuzjon” Olgi Tokarczuk spisu “Osób” - “bezimiennych mieszkańców ścian, podłóg i stropów”. Albo gdy miesza się narracje i nie zawsze wiadomo, kto tu opowiada, choć łatwo można zauważyć, że wszystkowiedzący narrator snuje historię Mieczysława Wojnicza w czasie przeszłym, bezimienni mieszkańcy zaś w teraźniejszym."
Czyżby Wojciech Szot też był matematykiem lub informatykiem? Kto to wie?
Może zainteresuje Was, co Agnieszka Warnke napisała o Empuzjonie na łamach "Culture.pl":
- kliknijcie: Olga Tokarczuk, "Empuzjon".
Krystyna - Wirtualna Kultura
Wpis doskonaly.Tylko nie zapomninac o otworzeniu linkow! Gratulacje z Paryza
OdpowiedzUsuńPodoba mi się,że czytasz naszą noblistkę tak ...uważnie i dokładnie analizujesz każde słowo.Przyznam się,że ja na początku czytałam sobie Jej książki na głos - musiałam złapać rytm - teraz wracam do nich z przyjemnością czytając cichutko w myślach..EK
OdpowiedzUsuńKrysiu, na pewno Oldze Tokarczuk podobałby się Twój blog! Może kiedyś dostaniesz Nobla dla "blogerów"? Tyle dobrego czynisz dla seniorów! "Empuzjon" też mi się spodobał, ale nie traktowałam wszystkiego dosłownie, tylko z przymróżeniem oka.
OdpowiedzUsuń