piątek, 10 marca 2023

Historia flanelowego wstydu



Wirtualna Kultura pracowicie spędziła ósmego marca - nie świętowała. Najpierw udała się do Centrum na Przedmieściu, ul. Prądzyńskiego 39a, na konferencję prasową przed premierą spektaklu "Fedra, czyli flanelowa historia wstydu" Teatru Układ Formalny, a później na koncert Marcina Januszkiewicza w nowej siedzibie Impartu. Oba wydarzenia zapowiedziała już wcześniej na blogu: 

O wrażeniach z koncertu napisze, gdy ktoś zrobi jej zdjęcie w białej koszulce z napisem "Osiecka po męsku", kupionej po koncercie. 

O konferencji prasowej może napisać już teraz, bo dostała "paczkę promocyjną", czyli zdjęcia, listę realizatorów i wykonawców oraz krótki opis spektaklu (kliknijcie na afisz). Oto jego fragment:


"„Fedra, czyli historia flanelowego wstydu” to opowieść o pewnej teatralnej bufetowej, która w głębi serca czuje się bohaterką antycznego dramatu. To spektakl o strachu przed przemijaniem i o potrzebie miłości.

Przed nami studium wstydu inspirowane „Miłością Fedry” Sarah Kane oraz antycznym „Hippolytosem uwieńczonym” Eurypidesa w reżyserii Agaty Dudy Gracz
."

Agata Duda Gracz występuje w poczwórnej roli jako scenarzystka, reżyserka, scenografka i autorka kostiumów.

Terminy spektakli i informacja o biletach są podane na stronach Teatru Układ Formalny:oraz we wpisie:
Wirtualna Kultura musiała długo czekać na zadanie pytania Agacie Duda Gracz, a dokładnie mówiąc od premiery Makbeta w Teatrze Muzycznym Capitol w roku 2017:
Wreszcie udało się! Pytanie zadane Agacie Duda Gracz brzmiało: 
  • Czy i jak atmosfera domu rodzinnego, domu wielkiego artysty, wpłynęła na jej twórczość?
Okazało się, że wpływ był decydujący, a Jerzy Duda Gracz, tato Agaty, był wymagającym recenzentem jej spektakli. Ona w rozmowie z Wirtualną Kulturą nawet przytoczyła jego ostatnią, przed śmiercią, ocenę. 
Każda scena w spektaklu reżyserowanym przez Agatę Duda Gracz to obraz, idealnie skomponowany. Kliknijcie na pierwsze zdjęcie.

Wirtualna Kultura podsłuchała trochę, co Agata Duda Gracz mówiła w wywiadzie dla Radia Luz. Z tego wywiadu wynikało, że współpraca z Teatrem Układ Formalny jest dla Agaty bardzo ożywcza, pozwala zapomnieć o "wypaleniu zawodowym", jest impulsem. Super! Teatr Układ Formalny to inicjatywa absolwentów Akademii Sztuk Teatralnych.

Obsada spektaklu: Justyna Szafran (gościnnie), Emose Katarzyna Uhunmwangho (gościnnie), Wiktoria Czubaszek, Przemysław Furdak, Jerzy Górski, Paulina Mikuśkiewicz, Adam Michał Pietrzak, Rafał Pietrzak, Maciej Rabski.

Realizatorzy:
muzyka: Łukasz Wójcik-Zawiechura
reżyseria światła: Cezi Studniak
choreografia: Piotr Mateusz Wach
projekcje: Kacper Scheffler
kierownik produkcji: Paweł Juliusz Zaręba

Zespół Teatru "zasiliły" dwie aktorki Teatru Muzycznego Capitol: Justyna Szafran i Emose Katarzyna Uhunmwangho. Nie trzeba ich przedstawiać - wszyscy je znają:

Justyna Szafran gra Fedrę. Wirtualna Kultura zapytała ją:
  • Czy w spektaklach mówi "swoim", codziennym głosem, czy jakoś inaczej?
No bo, jak tu w spektaklu mówić cały czas "inaczej", przecież można się zapomnieć. Artystka w odpowiedzi podkreśliła ogromną rolę Agaty Dudy Gracz w "ustawieniu" sposobu gry - to reżyserka inspiruje, doradza. Zapewniła Wirtualną Kulturę, że mówi inaczej i w każdym spektaklu "jeszcze inaczej". To określenie "jeszcze inaczej" jest wymyślone przez Wirtualną Kulturę, bo nie zapamiętała oryginalnej odpowiedzi.

Wirtualna Kultura na konferencji prasowej obejrzała dwa fragmenty spektaklu. Bardzo się jej podobały. Szczególnie zainteresowała ją scena, w której aktorzy przyjmują różne pozy i w kółko powtarzają te same - każdy inne - ruchy. Wirtualna Kultura zapytała aktorów:
  • Co te ruchy znaczą i skąd się wziął pomysł na nie?
Odpowiedź aktorów bardzo ją zaskoczyła. Oni odtwarzają postaci ze sztuki antycznej, kliknijcie na pierwsze zdjęcie. Teraz biedna Wirtualna Kultura spać nie może. Gdzie i jak odnaleźć w Internecie oryginalne dzieła (obrazy, rzeźby?), które aktorzy "odgrywają". 

Koniecznie obejrzyjcie spektakl. Może wtedy podpowiecie Wirtualnej Kulturze, o jakie "antyki"  chodzi. Spektakl rekomendowany jest dla widzów dorosłych, bo są w nim dym, gwałt, przemoc, samobójstwo.





Spektakl "Fedra, historia flanelowego wstydu" jest inspirowany „Miłością Fedry” Sarah Kane oraz antycznym „Hippolytosem uwieńczonym” Eurypidesa. To Wirtualna Kultura przeczytała w materiałach prasowych. Poniższą "resztę" znalazła w Internecie: 
Sarah Kane była nazywana "niegrzeczną dziewczynką brytyjskiego teatru", reprezentowała nurt "młodych brutalistów". Popełniła samobójstwo. Jej dramaty były wystawiane na scenach całego  świata, w Polsce też. Antyczna postać Fedra była żoną Tezeusza. Zapałała miłością do swojego pasierba Hipolita. Kiedy rzecz się wydała, odebrała sobie życie.

Wirtualna Kultura nie może się doczekać, kiedy spektakl obejrzy. Na razie wie, że Fedra jest bufetową. Ale kim w spektaklu jest jej mąż?

Uwaga. Pięć ostatnich zdjęć Wirtualna Kultura dostała w materiałach prasowych. Ich autorem jest Przemysław Jendroska.

Krystyna - Wirtualna Kultura

2 komentarze:

  1. 👏👏👏👏👏👏👏❤️

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękujemy za ciekawe,kulturalne artykuły!Alexander!

    OdpowiedzUsuń