sobota, 31 maja 2025

Haigi Krystyny Kozakowskiej


To jest kontynuacja wpisu o haiku i jubileuszu polskiego Stowarzyszenia Haiku: 

Był w link do strony Marty Chociłowskiej, poetki haiku, wielokrotnie nagradzanej w prestiżowych konkursach na całym świecie. Jej utwory znalazły się nawet na japońskich butelkach z zieloną herbatą. Oto rozmowa z nią o haiku:


Po opublikowaniu wpisu o jubileuszu Polskiego Stowarzyszenia Haiku Wirtualna Kultura dostała trzy haigi od Krystyny Kozakowskiej, członkini grupy Atelier Kultury, działającej w Przestrzeni Trzeciego Wieku. Kliknijcie na ich miniatury. Teksty komentują obrazy (zdjęcia).

Haiga to japońskie haiku połączone z obrazami lub styl w japońskim malarstwie: 

Zobaczcie też warsztaty z pisania różnych odmian haiku:



Krystyna - Wirtualna Kultura

Czytaj więcej »

piątek, 30 maja 2025

Peter Paul Rubens na Śląsku


To sensacyjna wystawa. 30 maja 2025, godz. 18:00, w 385. rocznicę śmierci Petera Paula Rubensa odbył się wernisaż wystawy czasowej "Rubens na Śląsku" w Muzeum Narodowym we Wrocławiu. Wystawa była zapowiadana na styczniowej konferencji prasowej:
Dr hab. Piotr Oszczanowski, Dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu, zaliczył ją wtedy do trzech najważniejszych wydarzeń w MNWr w roku 2025:
  • wystawa czasowa „Rubens na Śląsku”, 
  • otwarcie stałej wystawy sztuki nieprofesjonalnej w Muzeum Etnograficznym, 
  • obchody 40. rocznicy udostępnienia Panoramy Racławickiej w Wrocławiu.

Wystawa "Rubens na Śląsku" wpisuje się w  program prezydencji Polski w Radzie UE w I połowie 2025 roku."

O wystawie piszą wszyscy w Polsce. Na przykład: 

Najobszerniejsza relacja z dużą liczbą zdjęć, godzinami otwarcia muzeum itp jest na portalu Wrocławia: 
Wystawa będzie czynna do 30 listopada 2025

Kuratorzy: dr hab. Piotr Oszczanowski, dr Aurelia Zduńczyk. 

W materiałach prasowych Wirtualna Kultura przeczytała:   

"To pierwsza w historii wystawa prezentująca wyrazy fascynacji sztuką genialnego Petera Paula Rubensa (1577–1640) na ziemiach historycznego Śląska. Poprzedzona kilkuletnimi badaniami, kwerendami i wyjazdami terenowymi odkrywa bogactwo twórczości powstałej pod jego wpływem, przybliża dawne wrocławskie kolekcje i ich losy oraz ujawnia dzieła samego mistrza, które znajdowały się na Śląsku.

Pokazanych zostanie 200 zabytków, wśród nich po raz pierwszy wystawiane w Polsce rysunki Michaela Willmanna, brukselską tapiserię z ok. 1650 r. oraz grafiki Rubensa z dawnych wrocławskich zbiorów.

Specjalnie na tę wystawę wypożyczone zostały z polskich i zagranicznych kolekcji obrazy Rubensa oraz pochodzące z jego warsztatu.

Śląska fascynacja twórczością Petera Paula Rubensa rozpoczęła się jeszcze za życia artysty. Wrocławski malarz Johann Lichtenstein w czasie swojej europejskiej podróży w 1636 r. odwiedził antwerpski warsztat Rubensa i zapewne obeznany z jego malarstwem powrócił do Wrocławia.

(...)

W XVIII w. prawie we wszystkich największych prywatnych kolekcjach na Śląsku znajdowały się dzieła, które właściciele uznawali za prace Rubensa” – mówi dr hab. Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu i kurator wystawy. „Na pewno więcej było w tym swoistych marzeń kolekcjonerskich, ale fakt iż w szczególny sposób się nimi chwalili, świadczy że bardzo cenili sobie tego artystę”.

Otwarcie wystawy poprzedziły trwające kilka lat badania oraz przeprowadzone przez kuratorów kwerendy archiwalne, źródłowe i terenowe. Wykazały one, że fascynację sztuką tego najwybitniejszego malarza czasów baroku znaczyły na ziemiach Śląska setki, jeśli nie tysiące dzieł sztuki i przedmiotów rzemiosła artystycznego.

Od swoistej perły w koronie, czyli obrazu samego mistrza znajdującego się w kolekcji śląskiej rodziny hrabiowskiej von Kospoth, poprzez rysunki, ryciny tworzone w Antwerpii przez uczniów zatrudnionych w Szkole Graficznej Rubensa, kopie, naśladownictwa malarskich oryginałów rozsiane w kolekcjach państwowych, prywatnych, bibliotekach i zbiorach kościelnych, aż po tkaniny artystyczne, kielichy, patery etc
".

Uwaga. Na zdjęciu jest fragment materiałów prasowych - zdjęcie ekranu laptopa. Kliknijcie.

Krystyna - Wirtualna Kultura
Czytaj więcej »

Haiku po polsku - 10 lat Stowarzyszenia Haiku

Wirtualna Kultura poetką nie jest. W liceum analiza wierszy sprawiała jej kłopot. To równie trudne, jak zrozumienie sztuki współczesnej. Na szczęście ona nie boi się nowych wyzwań. Takim było układanie haiku na warsztatach literackich w Muzeum Pana Tadeusza: 

Haiku to trójwersowa miniaturka poetycka, zawierająca elementy opisu przyrody i jakąś autorską refleksję. To Wirtualna Kultura, wtedy Popowiczanka, dowiedziała się na warsztatach. Jej dwie próby były nieudane. W pierwszym haiku Popowiczanka użyła siedmiu z dziewięciu wylosowanych słów. Odrzuciła "weranda, zielony" i wyszło jej tak:

Milczący świt
całuje brązowych ludzi
na żółtej plaży. 

Ta miniaturka niestety nie miała nic wspólnego z prawdziwym japońskim haiku. W komentarzu na blogu pojawiła się taka propozycja:

Żółtą plażę świt całuje - milkną ludzie w brązie werandy.

  Po powrocie z warsztatów WK zajrzała na portal literacki, żeby istotę haiku poznać:
Przeczytała tam, że:

" Klasyczne haiku dotyczyło przyrody i dzieliło się na haiku o wiośnie, lecie, jesieni i zimie. Od XIX w. podział ten zaczął zanikać. Obecnie nie ma praktycznie ograniczeń tematycznych – zgodnie z poglądem, że wszystko jest naturą…"

Wczoraj Wirtualna Kultura się dowiedziała od Krzysztofa, że obchody 10 rocznicy powstania wrocławskiego oddziału Polskiego Stowarzyszenia Haiku rozpoczną się

 6 czerwca br. 
w Klubie Muzyki i Literatury, pl. Kościuszki 10 

i będą trwały przez cały weekend. Sensacja! W materiałach otrzymanych na ten temat od Krzysztofa Wirtualna Kultura przeczytała:

"Haiku jest to krótki utwór siedemnastosylabowy, o którym mistrzowie japońscy mówią, że powinien wybrzmieć na jednym oddechu. W Japonii haiku ma zapis jednozdaniowy, co wynika ze specyfiki języka, reszta świata, posługująca się alfabetem łacińskim, podzieliła je na trzy wersy – 5-7-5, ale bez wykluczenia wersji jednolinijkowej. 

I w takiej formie haiku jest rozpoznawalne w naszej kulturze. Twórcą haiku jest Matsuo Bashō i jest to forma poetycka reprezentatywna dla okresu Edo (1603–1868).

(...)

Na użytek polskich twórców kigo w ujęciu fenologicznym opracowała Marta Chociłowska (http://majorkowo.blogspot.com).".
Szczegółów jubileuszu brak. W materiałach od Krzysztofa nie ma mowy o wrocławskim oddziale. Napisano jedynie, że:

"W dniach 6-8 czerwca br. we Wrocławiu 10-lecie istnienia świętować będzie Polskie Stowarzyszenie Haiku, jedyna tego typu organizacja w Polsce zrzeszającą poetów haiku z całego kraju, działająca na rzecz rozwoju i propagowania haiku klasycznego i haiku współczesnego opartego o klasyczne wzorce japońskie. 

6 czerwca, podczas inauguracji obchodów w Klubie Muzyki i Literatury we Wrocławiu, najbardziej zasłużeni otrzymają medale i dyplomy w uznaniu ich pracy na rzecz Stowarzyszenia i rozwoju haiku w Polsce".

Więcej o haiku możecie się dowiedzieć na stronie Polskiego Stowarzyszenia Haiku:

Kliknijcie na zdjęcie przyrody. Może jakieś haiku ułożycie.

Krystyna - Wirtualna Kultura
Czytaj więcej »

czwartek, 29 maja 2025

Atypowo - temat IV Festiwalu Teatru na Faktach w Centrum Sztuk Performatywnych Instytutu Grotowskiego

Piekarnia Żywa Kultura to nazwa budynku przy ul. Księcia Witolda 62, w którym mieści się Centrum Sztuk Performatywnych Instytutu Grotowskiego. Wirtualna Kultura krótko mówi "piekarnia", chociaż piekarni we Wrocławiu jest dużo. To w tym budynku będzie IV Festiwal Teatru na Faktach "Atypowo".

Program tegorocznego Festiwalu zapowiada się bardzo ciekawie, może wzbudzić emocje lub wstrząsnąć naszym sumieniem:

"W tym roku na festiwalu zaprezentujemy różnych atypowych bohaterów i bohaterki. Zaczniemy od niezwykłego spektaklu-koncertu współtworzonego przez osoby g/Głuche oraz słyszących artystów i artystki: polski język migowy (PJM) i polski język foniczny będą równorzędne. 

Skupimy się także na temacie sprowadzania i wykorzystywania osób z Ameryki Południowej i łamania ich praw pracowniczych, przedstawiając niejednokrotnie zupełnie absurdalne, a czasami mrożące krew w żyłach historie. 

Zobaczymy również spektakle o osobach w spektrum autyzmu i ich matkach, o mężczyznach w kryzysie psychicznym, o małych znikających miejscowościach w ogarniętej wojną Ukrainie i młodych Afgankach uwięzionych w mieszkaniach w swoim opanowanym przez fanatyczny reżim kraju".

Zaplanowano 20 wydarzeń, w tym:
  • 8 spektakli, 4 premiery,
  • performans uliczny,
  • finał konkursu na dokumentalne czytanie performatywne, 
  • dyskusje z udziałem osób eksperckich i aktywistycznych na zakończenie każdego dnia festiwalowego.
Wirtualna Kultura jest mile zaskoczona, że w programie jest premiera pełnoformatowego spektaklu "Cudownych rodziców" Łukasza Basiaka. Ona już widziała jego krótką wersję w Domu Europy w grudniu 2024:
Przedstawienie zdobyło wyróżnienie Biura Parlamentu Europejskiego we Wrocławiu podczas III edycji Festiwalu Teatru na Faktach - „Rzeczy Zbędne”.
 


Termin IV Festiwalu Teatru na Faktach "Atypowo"
26 - 29 czerwca 2025 (czwartek - niedziela)

Sprzedaż biletów rozpoczęto 29 maja o godz. 14. Są różne jej formy oraz rodzaje biletów i wejściówek. Kliknijcie, żeby poznać szczegóły: 
Wstęp na finał konkursu na performatywne czytanie w niedzielę 29 czerwca jest bezpłatny – obowiązuje konieczność pobrania bezpłatnej wejściówki. Tak jak w poprzednich edycjach Festiwalu ta część będzie transmitowana na Facebooku. Na konkurs zgłoszono ponad 40 projektów. Jury do finału zakwalifikowało 8. Wirtualna Kultura bardzo się ucieszyła, że w pięcioosobowym jury są: Agnieszka Bresler i Urszula Glensk, dobrze znane czytelnikom bloga i Wirtualnej Kulturze.
 
Logo IV Festiwalu zaprojektowała Dorota Bator. Kliknijcie na jego zdjęcie.

Na dzisiejszej konferencji prasowej (kliknijcie na pierwsze zdjęcie), 29 maja, pokazano bardzo ciekawy zwiastun Festiwalu. Okazało się, że nagrany w nim nieciekawy, stary budynek stoi w Rzeszowie.

Wirtualna Kultura zapytała też o nazwę Festiwalu: "Atypowo", w której wyróżniono: "a ty". Jakub Tabisz, Dyrektor Artystyczny Festiwalu, wyjaśnił, że najpierw myślano o nazwie: Spectrum". Wirtualnej Kulturze spodobało się pytanie: "A ty", ukryte w nazwie Festiwalu. 

Jakub Tabisz podkreśla, że:

"Wszyscy żyjemy w pomiędzy wieloma skrajnościami, żyjemy w spektrum otaczającej rzeczywistości. Pragniemy, by nasz festiwal stał się spotkaniem różnorodnych osób i społeczności, dzięki któremu zyskamy zróżnicowane, czasem nieoczywiste punkty widzenia. Zależy nam, by kultura była dostępna dla każdej osoby - z doświadczeniem migranckim, niezależnie od wyznania religijnego, orientacji seksualnej i pochodzenia".      

Koniecznie zaplanujcie udział w Festiwalu 26-29 czerwca 2025. Jest wiele do obejrzenia i przeżycia. Zaglądajcie na Facebook 
aby śledzić wszystko na bieżąco (jest już relacja z konferencji prasowej).  

Dodatek

Wirtualna Kultura była  na pierwszym Festiwalu w roku 2021, a dokładnie mówiąc na bardzo ciekawej debacie:  


Tematem II Festiwalu w roku 2023 była "Antybohaterka". Wirtualna Kultura w pewnym sensie wzięła w nim czynny udział. Oto jeden z wpisów na blogu o II Festiwalu: 

III Festiwal miał intrygujący temat: "rzeczy zbędne". Wirtualna Kultura obejrzała kilka spektakli:

Czytaj więcej »

środa, 28 maja 2025

12 milionów w Panoramie Racławickiej w ciągu 40 lat




Uaktualnienie wpisu 29 maja 2025

"Emilia Kurczek, uczennica Szkoły Podstawowej w Kluczach została 12-milionowym widzem Panoramy Racławickiej. To pierwsza jej wizyta w Panoramie Racławickiej, która bardzo jej się podobała: „Najbardziej to, że jest 3D. Tego się nie spodziewałam, myślałam, że jest to normalny obraz, a tu jest prawdziwy piasek, drzewa, narzędzia” - powiedziała. 

12-milionowa zwiedzająca otrzymała:

·      nocleg wraz z kolacją dla dwóch osób ufundowany przez Hotel The Bridge Wrocław

·      specjalne upominki od Banku PKO BP

·      bon na 500 zł na zakup publikacji w księgarni „Muzealna”

 Specjalne upominki Muzeum Narodowe we Wrocławiu przygotowało również dla widzów z biletem o numerze 11 999 999 oraz 12 000 001. Otrzymali je Zuzanna Tomsia, uczennica i Marta Sorbian, nauczycielka ze Szkoły Podstawowej w Kluczach".

Treść wpisu z dnia 28 maja

Drodzy Czytelnicy, Wirtualna Kultura dostała 24 maja mail od Anny Kowalów, rzeczniczki prasowej i kierowniczki Działu Promocji i Komunikacji Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Oto on:

Szanowni Państwo,

w czwartek (29 maja) o godz. 10.00 Muzeum „Panorama Racławicka” odwiedzi 12-milionowy widz, który otrzyma:

– nocleg wraz z kolacją dla dwóch osób w Hotelu The Bridge,

– upominki od Banku PKO BP,

– bon na 500 zł na zakup publikacji w księgarni „Muzealna”.

Specjalne upominki otrzymają również widzowie z biletami o numerach 11 999 999 oraz 12 000 001.

Panorama Racławicka w momencie jej udostępnienia 14 czerwca 1985 r. stała się jedną z najważniejszych atrakcji turystycznych Wrocławia. Największe oblężenie przeżywała w pierwszych latach funkcjonowania – każdy chciał obejrzeć dzieło skrzętnie ukrywane przez władze przed widzami. Wielu nie wierzyło, iż Panorama na dłużej zagości we Wrocławiu, dlatego tłumy turystów odwiedzały wrocławską rotundę.

Najwięcej osób zobaczyło Panoramę w roku 1988 – 508 882, najmniej w roku pandemii –„zaledwie” 60 875 zwiedzających. 

Ostatnie lata to znaczny wzrost frekwencji: w 2023 i 2024 Panorama zanotowała drugi i trzeci wynik w swojej historii (2023 – prawie 477 tys. zwiedzających i w 2024 blisko 472 tysiące).

Zapraszamy do udziału w jutrzejszym wydarzeniu!


Kliknijcie na zdjęcie, które zrobiła Magdalena Lorek z Muzeum Narodowego. Na zdjęciu są wyróżnieni widzowie ze szkoły w Kluczach razem z Dyrektorem Muzeum Narodowego. 

Krystyna - Wirtualna Kultura 
Czytaj więcej »

wtorek, 27 maja 2025

Niezwykłe instalacje studentów na 21. Biennale Sztuki Mediów - spacer OP_Walks


Wirtualna Kultura zmartwiła się, że na OP_Walks w niedzielę, 25 maja, nie spotkała żadnego czytelnika bloga Wirtualna Kultura 60+. Widocznie jej wpis nie był dostatecznie przekonywujący:
Wielka szkoda, bo to była wyjątkowa okazja, by się dowiedzieć od Zuzanny Jaworskiej z Centrum Sztuki WRO, czym się pasjonują absolwenci sztuki mediów na polskich uczelniach artystycznych. Możecie prace zobaczyć do połowy czerwca.

Zuzanna Jaworska była też w jury konkursu na najlepszą pracę dyplomową, ogłoszonego w ramach 21. Biennale Sztuki Mediów:
Jury miało bardzo dużo pracy, bo zgłoszono około 100 instalacji artystycznych. W finale konkursu znaleźli się:
  • Kuba Krokosz (Kraków)
  • Piotr Kusiak (Łódź)
  • Alex Libertad (Szczecin)
  • Piotr Maciejowski (Warszawa)
  • Lena Peplińska (Poznań)
  • Róża Skrzypecka (Wrocław)
  • Dominik Staszak (Gdańsk)
  • Igor Warykiewicz (Katowice).
Ich prace obejrzano w trakcie OP_Walks. W tym roku prace konkursowe są pokazywane razem z pracami zgłoszonymi na międzynarodowe 21 Biennale Sztuki Mediów. Wstęp wolny.

Oto opisy niektórych z ośmiu finałowych prac dyplomowych. Kliknijcie na miniatury zdjęć.

Konkurs wygrała praca pierwsza. Kliknijcie na dwa pierwsze zdjęcia. Jest to instalacja składająca się z dwóch ekranów, na których wyświetlano różne obrazy - prawdziwe i wirtualne. Temu towarzyszyło dużo hałasu. Podobno z szafy wydzielały się jakieś zapachy. Trudno było odczytać napisy wyświetlane dziwną czcionką na ekranach. Było tyle bodźców, że Wirtualna Kultura nie nadążała wszystkiego przyswajać. Chyba o to duetowi Lena Peplińska i Laura Radzewicz chodziło - doznać przebodźcowania. Awatar Xtreme girl mówi zabawnym głosem. Pokaz trwał kilkanaście minut. Na szczęście Wirtualna Kultura jako jedyna dostała krzesło, zamiast pufów na podłodze. Zuzanna Jaworska przyznała, że instalację trzeba obejrzeć kilka razy, żeby wszystko ogarnąć. Galeria Geppart ASP w Centrum Piekarnia jest czynna od godz. 12.



Druga instalacja najbardziej zaskoczyła Wirtualną Kulturę. W ciemnym pomieszczeniu na podłodze był materac, pościel, jakieś meble i butelki. Wszystko białe. Oświetlenie, rzutowane obrazy i dźwięki zmieniały się. To towarzyszyło nagranym głosom aktorów, opowiadającym historię alkoholika. Słuchowisko powstało na podstawie materiałów, które autor zebrał na spotkaniach grup AA. Trwa 20 minut. Wirtualna Kultura zdziwiła się, że coś, co skojarzyło się jej z teatrem na faktach, było uznane za "instalację" sztuki mediów. Czy z powodu gry świateł i dźwięków? Koniecznie to obejrzyjcie w IP Studio na Szewskiej 46.


Kolejna praca dyplomowa w wirtualny sposób próbowała odpowiedzieć na pytanie, czy wolna wola istnieje. Kliknijcie na zdjęcia, by zobaczyć "pęta", z których bohaterka stopniowo uwalniała się.  



Pokój incela zbudowano na jednym z pięter Narodowego Forum Muzyki, zachowując wszystkie rygory konserwatora. Jednym z elementów strasznego bałaganu jest komputer z quizem, jakim jest się incelem. Temat instalacji znowu zaskoczył Wirtualną Kulturę, bo ona o incelach pisała niedawno na blogu:
 Problem incela nie był jej znany wcześniej. Termin wymyślono w roku 1997:  




Kolejną pracą dyplomową (instalacją), pokazaną w Narodowym Forum Muzyki, było krzesło, stary telewizor lampowy, mała kamera, laptop i dużo kabli. Kliknijcie na trzy zdjęcia. Trzeba było usiąść na krześle. Aparat robił zdjęcie twarzy, które następnie w laptopie jakiś program komputerowy przetwarzał, by stwierdzić, jaki jest aktualnie nastrój (?) sfotografowanej osoby. Czarna magia lub efekt działania sztucznej inteligencji. Skutkiem tego wszystkie były prawdziwe zdjęcia, migawki, które wyświetlały się na ekranie telewizora. Na ich podstawie można było stwierdzić (?), jak czuje się sfotografowana osoba. Autor tej instalacji jeździł i nagrywał, co widział. To było bazą wyświetlanych obrazów. Wirtualna Kultura przypuszcza, że tym wszystkim rządził przypadek. Co myślicie o tym?   

Wirtualna Kultura będzie musiała jeszcze raz się wybrać do Narodowego Forum Muzyki, żeby przetestować na sobie te artystyczne cuda.
Prace w NFM można oglądać codziennie od 11 do 18 godz. do połowy czerwca. Jest to okazja, że podziwiać też róże na pl. Wolności:



Spacery OP_Walks są organizowane przez OP ENHEIM, który ma siedzibę przy pl. Solnym. 
Uczestnicy spaceru byli od 10+ do 80+. To stworzyło bardzo przyjazną międzypokoleniową atmosferę. Dzięki temu łatwo nawiązywało się kontakty i dzieliło się wrażeniami. Wirtualna Kultura czuła się "zaopiekowana". Jedna z organizatorek z OP ENHEIM dbała o nią i jeździła z nią windami.

Niedzielny spacer  OP_Walks był ostatni przed wakacjami.
 

Dodatek. Kierunek studiów: sztuka mediów jest też we wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych. Wirtualna Kultura obejrzała plan studiów:
Ona lekko się zdziwiła, że nie znalazła w nim wykładów z informatyki oraz z fizyki (?), bo ma wrażenie, że to jest niezbędne, by stworzyć finałowe prace dyplomowe - pełne kabli do prądu, monitorów i przetwarzania danych.

Krystyna - Wirtualna Kultura 

Czytaj więcej »

sobota, 24 maja 2025

Rozmowa z "teatrem"

 

Wirtualna Kultura zastanawia się, co więcej "człowiekowi" może dać:

  • koncert w Centrum Impart,
  • potańcówka w Letniej Restauracji w ZOO, 
  • film w kinie DCF,
  • czy spektakl w teatrze "Ekstrawersja".
Chyba nie ma odpowiedzi na to pytanie, bo to zależy od wielu czynników. Koncert nie musi skłaniać do takich refleksji jak film czy teatr, chociaż poetyckie teksty piosenek mogą wpłynąć na stan naszego "ducha". Za to potańcówka to prawdziwy relaks.   

Wirtualna Kultura jest w takim stanie "ducha", że wybrałaby "Walizkę" teatru "Ekstrawersja" 

w niedzielę, 8 czerwca 2025, godz. 19 

w PPM Zajezdnia, ul. Legnicka 65: 
bo zaintrygował ją temat, który może skłonić widza do zastanawiania się nad przeszłością i jej wpływem na codzienność:  

"Być może, dzięki groteskowej narracji spektaklu, spojrzymy na to, co działo się w pierwszej połowie XX wieku z innej perspektywy. Może pozwoli nam ona odkryć to, co jako społeczeństwo wyparliśmy lub włożyliśmy w pewne ramy, czasami zbyt ciasne…

Przenieśmy się wspólnie do Paryża. Wyjdźmy z domu i wraz z Fransua Żako, rozejrzyjmy się po okolicy, pójdźmy do kawiarni, do muzeum. Otwórzmy się na to, co jest wokół nas. Zatrzymajmy się też nad tym, co było. Jak ten „spacer” wpłynie na Fransua? A jak na nas i na nasz bagaż?"


Dodatek. Jutro, 25 maja, w Zamku w Leśnicy jest koncert Salonów Dolnośląskich o godz. 17:

Krystyna - Wirtualna Kultura

Czytaj więcej »

czwartek, 22 maja 2025

Jeden spacer artystyczny z czterema lokalizacjami oraz program 21. Biennale Sztuki Mediów WRO 2025

Wirtualna Kultura dostaje maile z OP ENHEIM: 

Dzisiaj pojawiła się propozycja wyjątkowego spaceru z cyklu OP_WALKS po wrocławskich galeriach prezentujących prace z 11. Konkurs Najlepszych Dyplomów Sztuki Mediów prezentowany w ramach 21. Biennale Sztuki Mediów WRO 2025 Qualia. Będzie to ostatni spacer OP Walks przed wakacjami.

  • Termin:  niedziela, 25 maja 2025, godz.12:00
  • Miejsce startu: dziedziniec Piekarni Żywej Kultury przy ul. Księcia Witolda 62-70.
  • Cel: świat najnowszych dyplomów z uczelni artystycznych w Polsce, prezentowanych w ramach 21. Biennale Sztuki Mediów WRO 2025.

Trzeba pobrać bezpłatną wejściówkę.

Program spaceru obejmuje cztery lokalizacje: 
  • Piekarnia Żywa, 
  • IP Studio, 
  • Narodowe Forum Muzyki, 
  • Centrum Sztuki Wro przy ul. Widok.
Fragment opisu spaceru ze strony organizatora:

"Są to miejsca, w których prezentowane są prace wybrane do tegorocznej edycji Konkursu Najlepszych Dyplomów Sztuki Mediów. Zobaczymy prace młodych artystów i artystek, które śmiało eksplorują współczesne technologie i zjawiska społeczne. Spacer zakończy się w Centrum Sztuki WRO".


Wirtualna Kultura bardzo lubi Centrum Sztuki WRO, ale ostatni raz była tam dwa lata temu. Poznała wtedy wyjątkowego artystę: Pawła Janickiego.

Dodatkowe informacje
Program Biennale i lokalizacje

21. Biennale Sztuki Mediów WRO. Prace pokaże kilkudziesięciu twórców z Polski, Francji, Danii, Ukrainy, Holandii, Japonii, Tajwanu, Chin, Tajlandii, Niemiec i Austrii. Będzie je można zobaczyć na wystawach w kilkunastu miejscach biorących udział w festiwalu:
  • Centrum Sztuki WRO – ul. Widok 7 (od 14 maja do 15 czerwca),
  • Narodowe Forum Muzyki – pl. Wolności 1 (od 14 maja do 15 czerwca),
  • Instytut Grotowskiego – Przejście Żelaźnicze (od 14 do 18 maja),
  • Galeria Entropia – ul. Rzeźnicza 4 (od 14 maja do 15 czerwca),
  • 66P w Piekarni – ul. Księcia Witolda 66 (od 14 maja do 15 czerwca),
  • Galeria Geppart w Piekarni – ul. Księcia Witolda 68/2 (od 14 maja do 15 czerwca),
  • Centrum Sztuk Performatywnych Piekarnia – ul. Księcia Witolda 62 (od 14 maja do 15 czerwca),
  • pracownia Renaty Michardy-Jarodzkiej w Piekarni – ul. Księcia Witolda 60/2 (od 14 maja do 15 czerwca),
  • Garaż w Piekarni – ul. Księcia Witolda 60 (od 14 maja do 15 czerwca),
  • Stajnia. Przestrzeń Sztuki – ul. Dmowskiego 13b (od 14 do 18 maja),
  • IP Studio – ul. Ruska 46a / 401.3 (od 14 maja do 15 czerwca),
  • Mediateka – od ul. Mierniczej (od 14 do 31 maja),
  • House Tęczowa – ul. Tęczowa 79a (od 14 do 17 maja),
  • GUA Colective – ul. Ruska 46a / 401.4 (od 17 maja do 18 czerwca),
  • park Wschodni – warsztaty w dniach 8 i 14 czerwca,
  • ul. Szewska – stojaki na plakaty (od 9 do 30 maja)."
Pytanie. Czy widzicie krople rosy na zdjęciach zrobionych przez Irenkę na Kuźnikach? 

Krystyna - Wirtualna Kultura
Czytaj więcej »

środa, 21 maja 2025

Atelier Kultury z Przestrzeni Trzeciego Wieku na wyjazdowym spotkaniu w Bolesławcu

Bernadetta i Jarek wzięli "sprawy" w swoje ręce. Ona zaplanowała trasę kulturalno-turystyczną w Bolesławcu, a on nad wszystkim i wszystkimi czuwał. Miał w torbie listę uczestników tej wyjątkowej wyprawy i sprawdzał, czy ktoś się nie zgubił. Na szczęście nie zorientował się, że Wirtualna Kultura oddaliła się w ustronne miejsce w muzeum, pomyliła schody i grupy znaleźć nie mogła. Pomógł jej pan z recepcji, który całe muzeum miał na podglądzie na ekranie:     


Wirtualna Kultura uwielbia Koleje Dolnośląskie. Wagony z klimatyzacją. Na monitorach ciekawe informacje. Zapowiedzi zrozumiałe. Czasy przejazdów skracają się, na przykład, do Kłodzka i Kudowy. Tym razem jednak pociąg zatrzymał się na kilkanaście minut z powodu awarii na trasie. Seniorzy tym się nie przejęli, bo tak byli "zagadani", a do tego KD przygotowały Magazyn pokładowy. Kliknijcie na jego zdjęcie.  Jak miła była podróż świadczy zdjęcie, które Jarek zrobił Irence i WK.


Bolesławiec powitał piękną słoneczną pogodą. Z dworca PKP uda się każdemu dojść pieszo do muzeum, po drodze mijając autobusy darmowej komunikacji miejskiej. 



Muzeum zaskoczyło wszystkich. Ma ono różne działy. Pokazuje historię i teraźniejszość ceramiki oraz Bolesławca, w tym czasy napoleońskie. W holu wszystkich wita największa filiżanka w Polsce - waży 44 kg.


 Wbrew oczekiwaniom w muzeum nie dominuje kolor granatowy. Kliknijcie.



Są też zaskakujące przedmioty ceramiczne, jak skrzypce i ptaszki:



Więcej zdjęć jest w galerii na blogu:
Spacer po Bolesławcu był bardzo ciekawy. Miasto wszystkich zachwyciło, w tym odnowionym dworcem kolejowym. Bernadetta wspominała na nim czasy szkolne, kiedy walizkę stawiało się na stoliku obok kasy.




Bernadetta zrobiła Wirtualnej Kulturze w Rynku obowiązkowe zdjęcie ze skrzydłami, Wirtualna Kultura nie wie, kto zrobił zdjęcie Jarkowi.


Wszyscy wrócili do Wrocławia pełni pozytywnych wrażeń, snując plany na następną wycieczkę. Było SUPER! Przydałoby się więcej takich okazji do wzmacniania więzi i przyjaźni. Bernadetcie i Jarkowi wszyscy dziękowali za wspaniale spędzony czas.

Uwaga. Zdjęcia zrobiło kilkoro uczestników wycieczki. Więcej jest w Galerii zdjęć na blogu i na Facebooku Przestrzeni Trzeciego Wieku - SKW.
Krystyna - Wirtualna Kultura

Czytaj więcej »

poniedziałek, 19 maja 2025

Bogna Bartosz sadzi piękne kwiatki, a one pączkują


Dr Bogna Bartosz wiele nauczyła Wirtualną Kulturę. Poznały się online w grudniu 2020 na podsumowaniu projektu "Partycypacja dojrzała", realizowanego przez Żółty Parasol:

    Od tego pierwszego wirtualnego spotkania Wirtualna Kultura brała udział wielu warsztatach, konferencjach, itp., których Bogna Bartosz była współorganizatorką lub inicjatorką. Trudno to wszystko zliczyć. Do tego trzeba doliczyć wydarzenia organizowane przez absolwentki uniwersyteckiej psychologii, byłe studentki Bogny Bartosz.

    Wczoraj Wirtualna Kultura z radością się dowiedziała, że Róża, studentka Bogny, razem z koleżanką Hanią (też studentką Bogny) założyły stowarzyszenie Rozkwit:

    Chcą m.in. zająć się relacjami międzypokoleniowymi, na przykład, komunikacją seniorów z ich dorosłymi dziećmi. "Gorący" temat. Różne rzeczy się o tym szepce. Wirtualna Kultura trzyma kciuki za otrzymanie grantu na ten projekt. 

    Obie studentki brały udział w roku 2023 w międzypokoleniowym projekcie "Pokolenia. 59 pytań", który był konsekwencją zorganizowanego przez Bognę Bartosz spotkania Wirtualnej Kultury ze studentami dziennikarstwa: 
    Bogna Bartosz posadziła piękne kwiatki, a one dalej pączkują. Praca ją "lubi", stale jest bardzo zajęta działaniami na rzecz środowiska senioralnego. Nic więc dziwnego, że:

    "Podczas XV Sesji Sejmiku Województwa Dolnośląskiego Przewodniczący Sejmiku Jerzy Pokój - Przewodniczący Sejmiku Województwa Dolnośląskiego wraz z Pawłem Gancarzem - Marszałkiem Województwa Dolnośląskiego wręczyli dr Bognie Bartosz Odznakę Honorową Złotą Zasłużony dla Województwa Dolnośląskiego. Dr Bogna Bartosz w latach 2019-2024 była Przewodniczącą Rady Seniorów Województwa Dolnośląskiego. Jest to niezmiernie ważne odznaczenie dla społeczności senioralnej".

    Wirtualna Kultura jest głęboko przekonana, że to wyróżnienie ucieszy wszystkich, którzy poznali dr Bognę Bartosz - WK ucieszyło bardzo.
     
    Na zdjęciu Bogna Bartosz jest z Wirtualną Kulturą wśród studentów przed finałem konkursu na dokumentalne czytanie performatywne na Festiwalu Teatru na Faktach, lipiec 2023. 

    Dodatek. Na stronie Instytutu im. J. Grotowskiego jest opis osiągnięć dr Bogny Bartosz:
    Na przykład, 

    "Kierownik pierwszych i jedynych na Dolnym Śląsku interdyscyplinarnych Studiów Podyplomowych z Psychogerontologii, realizowanych w Instytucie Psychologii Uniwersytetu Wrocławskiego, kształcących specjalistów aktywizacji seniorów i doradców gerontologicznych".

    Bogna brała udział jako panelistka w Festiwalu Teatru na Faktach w roku 2021:
    Wirtualna Kultura się temu przyglądała. 

     Krystyna - Wirtualna Kultura

    Czytaj więcej »

    niedziela, 18 maja 2025

    Aktywne słuchanie w praktyce

    Za oknem prawie ulewa, a wiatr wygina parasole. W takich warunkach Wirtualna Kultura wybrała się 17 maja na "Spotkanie w dialogu" o "Aktywnym słuchaniu" w ramach wiosennego cyklu realizowanego przez Międzypokoleniowy Kolektyw Artystyczny „Połączenia” w Centrum Aktywności Lokalnej DuoSfera przy ulicy Bałtyckiej 8, prowadzonym przez Fundację Emma: 

    Spotkanie w dialogu było poprzedzone warsztatami o aktywnym słuchaniu na Polanie Karłowickiej, ale Wirtualna Kultura tam nie była. 

    Projekt jest finansowany przez Gminę Wrocław (Mikrogranty) i był popularyzowany na Facebooku kolektywu i na portalu Wrocławskiego Centrum Seniora:  

    Można jeszcze do niego dołączyć. Miejsca są. 
    Kliknijcie na afisz, żeby terminy spotkań zobaczyć.

    Zwrot "Aktywne słuchanie" nie towarzyszy Wirtualnej Kulturze na co dzień. Ona raczej powiedziałaby "uważne słuchanie", ale to nie jest chyba to samo. 

    "Aktywne słuchanie" jest teraz bardzo popularne. Pracodawcy i pracownicy uczą się tego na szkoleniach. Widocznie "nauka" wyniesiona z domu nie wystarcza, a może doskwiera jej brak. Koniecznie kliknijcie:

    Może się okazać, że Wam się tylko wydaje, że potraficie aktywnie słychać. Bycie "sobą" może się nie opłacać. Czasami trzeba udawać, że jest się "dobrze wychowanym", ale kto teraz jeszcze mówi o dobrym wychowaniu? Internet przejął rolę "domu".

    Gdy Wirtualna Kultura włączyła laptop po powrocie do domu, to na ekranie pojawił się tekst o aktywnym słuchaniu. Szok! "Sztuczna inteligencja" śledzi Wirtualną Kulturę. Oto jego fragment: 

    "Aktywne słuchanie to kluczowa umiejętność, która pomaga budować głębsze relacje, unikać nieporozumień i pokazywać rozmówcy, że naprawdę go słuchasz. To coś więcej niż zwykłe odbieranie dźwięków – to świadome zaangażowanie w rozmowę, które wzmacnia ..."

    Wirtualna Kultura, informatyk-matematyk, ma zastrzeżenia do sposobu używania terminu "sztuczna inteligencja". Dała temu wyraz kilka lat temu:

    Może jeszcze raz powinna o tym napisać.

    W trakcie dialogu w DuoSferze Wirtualna Kultura przyznała, że ma wadę: nie potrafi wysłuchać rozmówcy do końca, bo to, co słyszy
    • albo kojarzy się z własnymi przeżyciami - czemu daje wyraz w trakcie rozmowy,
    • albo ona już się domyśla, o co mu chodzi (może się mylić). 
    To straszny błąd!!! Przecież rozmówca może chce się po prostu "wygadać"! Wirtualna Kultura była tego świadoma przed dialogiem na Bałtyckiej i próbuje z tym walczyć. Ale czy skutecznie?  

    Przykład z zajęć. Jak ktoś nam mówi, że złamał rękę, to nie mówimy: "a ja złamałam dwie". Korzystając z własnego doświadczenia, wynikającego ze złamania rąk, możemy go zapytać, czy nie potrzebuje pomocy - okazać zainteresowanie jego problemem. O swoim złamaniu nie mówimy nic.

    Taką naukę Wirtualna Kultura wyniosła ze spotkania w DuoSferze. Więcej teraz nie będzie pisać, bo wpis nie może być za długi - to sygnalizują jej niektórzy czytelnicy.

    Krystyna - Wirtualna Kultura

    Czytaj więcej »

    piątek, 16 maja 2025

    Wernisaż w Noc Muzeów

    Sobota 17 maja 2025 to kolejna Noc Muzeów. Wirtualna Kultura już pisała o programie tego wyjątkowego wydarzenia:

    Dzisiaj w Muzeum Etnograficznym była konferencja prasowa poprzedzająca otwarcie i wernisaż wystawy czasowej w Muzeum Etnograficznym właśnie w Noc Muzeów:
    Wystawa będzie czynna do 17 sierpnia 2025. Jest przygotowana wspólnie przez Muzeum Etnograficzne we Wrocławiu i Muzeum Śląskie w Görlitz. Wystawie towarzyszy bogato ilustrowana dwujęzyczna publikacja autorstwa Alexandra Szalapskiego, wydana przez Muzeum Śląskie w Görlitz.


    Oprócz widoków i map dawnego Dolnego Śląska zwiedzający zobaczą modele lokomotyw i powozów, a także m.in. porcelanę z Wałbrzycha, blaudruki z Gryfowa Śląskiego, koronki z Jeleniej Góry czy chusteczki do nosa z Lubania – przedmioty i artykuły produkowane w miejscowościach, przez które kolej wiodła.

    W materiałach prasowych Wirtualna Kultura przeczytała, że: 
    • Dopiero uruchomiona w 1867 r. Śląska Kolej Górska, która połączyła Görlitz, Węgliniec, Lubań, Jelenią Górę i Wałbrzych, włączyła w europejską sieć kolejową Dolny Śląsk, umożliwiając jego rozwój technologiczny, przemysłowy i urbanizacyjny. 
    • Na wystawie, przygotowanej w językach polskim i niemieckim, pokazane zostaną charakterystyczne wyroby z miejscowości położonych na szlaku kolei. Ich historie pozwalają kompleksowo prześledzić rozwój gospodarczy Dolnego Śląska w 2. poł. XIX w.
    • Na początku XX w. lubańskie fabryki zaspokajały aż 90% popytu na chusteczki do nosa w całych Niemczech. Próbniki materiałów, wzorniki chusteczek czy reklamy tych produktów będą prezentowane na wystawie.
    • W okolicach Jeleniej Góry już w połowie XIX w. z inicjatywy Johanna Jacoba Wechselmanna powstały warsztaty koronkarskie. Jakość dolnośląskich koronek, wytwarzanych w regionie do lat 30. XX w., porównywana była do posiadających o wiele dłuższą tradycję koronek brukselskich. Na wystawie nie zabraknie więc koronek igłowych, klockowych, mieszanych czy tiulowych z całym bogactwem ściegów.
    • Dzięki pojawieniu się połączenia kolejowego, powstały w Wałbrzychu, odpowiednio w 1831 i 1845 r., zakłady Carla Franza Kristera i Carla Tielscha, będące przez następne dziesięciolecia dwiema największymi fabrykami porcelany w całych Niemczech. Zwiedzający wystawę będą mogli zobaczyć różnorodne przykłady form i zdobień wyrobów porcelanowych, a także historyczne fotografie czy arkusze drukarskie z kalkomanią do ozdabiania naczyń.
    • Na wystawie przedstawiony zostanie również blaudruk, czyli druk batikowy. Ta tradycyjna technika farbowania tkanin nie jest możliwa na skalę przemysłową, choć takie próby zostały podjęte w latach 80. XIX w. w Gryfowie Śląskim w fabryce Schlesische Blaudruckerei AG. Przykłady tkanin zdobionych blaudrukiem, zabytkowe klocki drukarskie, a nawet unikatowe fotografie z procesu produkcyjnego będą przybliżać ten temat na ekspozycji.
    • W Jeleniej Górze zawiązało się w 1880 r. Towarzystwo Karkonoskie. Narodził się przemysł pamiątkarski, zwyczaj wysyłania pocztówek z podróży, a Liczyrzepa – bohater licznych legend – stał się symbolem Karkonoszy. W związku z tym na wystawie pokazane zostaną m.in. pamiątki z gór, mapy turystyczne, narciarskie i samochodowe, prospekty uzdrowisk, a nawet sanki i laski turystyczne.

    Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu powiedział:

    "Wielką radością napawa mnie fakt, że wspólnie z Muzeum Śląskim w Görlitz dane nam było przygotować i zaprezentować we Wrocławiu odsłonę tej niezmiernie ważnej i ciekawej wystawy. Wszak jej tematyka jest rodzajem pomostu, który nas łączy, który na swój sposób unifikuje, prezentując tożsamość naszego regionu i jego historii. 

    Kiedyś to właśnie kolej była wyznacznikiem tej dosłownej i przenośnej komunikacji oraz łączności. Jej szlak czynił region bogatszym, otwartym na przysłowiowy «świat». To dzięki niej bogacili się żyjący i pracujący tutaj ludzie. 

    Fenomenem pozostaje to, że tak wiele miasteczek dolnośląskich zdobyło swoiste specjalizacje, a tutejsi mieszkańcy niezwykłe umiejętności oraz wyjątkową sprawność rzemieślniczą. To oni sprawiali, że ich miasta stawały się, za sprawą ich wytwórczości, słynne daleko poza granicami regionu. Ta historia dolnośląskiego rzemiosła, przemysłu oraz turystyki, których rozwój był pochodną uruchomienia Śląskiej Kolei Górskiej, jest doprawdy fascynująca. Warta poznania!”.

    Uwaga. Zdjęcia zrobił Wojciech Rogowicz.

    Krystyna - Wirtualna Kultura

    Czytaj więcej »