Wirtualna Kultura pracowała kiedyś po obu stronach Mostu Grunwaldzkiego, z lewej w budynku Uniwersytetu, z prawej Politechniki. Sentyment ją tam ciągnie. Dlatego 28 września wybrała się na Piknik Sąsiedzki 2024. Info o tym wydarzeniu znalazła na stronach Centrum Aktywności Lokalnej Plac Grunwaldzki. Od nowa:
- kliknijcie: Piknik sąsiedzki 2024 - program
- kliknijcie: Cal Grunwald. Od nowa.
"Rada Osiedla Plac Grunwald wraz z partnerstwem lokalnym „Nasz Grunwald” serdecznie zaprasza do udziału w sąsiedzkim pikniku. Spotkajmy się 28 września, aby wspólnie celebrować naszą lokalną wspólnotę. W sobotnie popołudnie czekają na nas kreatywne warsztaty, rozmowy o osiedlu oraz poczęstunek".
Na pikniku Wirtualna Kultura spotkała Marysię Ziębę, szefową "Ładnych Historii" - kierujących CALem na pl. Grunwaldzkim. One poznały się w roku 2018 w Żółtym Parasolu:
- kliknijcie: Jak opowiadać - wpis na blogu
- kliknijcie: Design Thinking - wspólnie twórzmy nasze otoczenie - wpis na blogu.
W roku 2020 połączyła je "partycypacja":
- kliknijcie: Remanent partycypacyjny - wpis na blogu.
Tym razem Marysia zachęcała do głosowania na projekty WBO 2024:
- kliknijcie: WBO 2024 , głosowanie - wpis na blogu.
Tak jak przy okazji innych wydarzeń Wirtualna Kultura zawarła na pikniku nowe znajomości. Poznała Darię Mymkę i Liudmylę Solop z punktu WroMigrant w Przejściu Dialogu na ul. Świdnickiej (kliknijcie na pierwsze zdjęcie):
- kliknijcie: Przejście dialogu, konsultacje dla migrantów
- kliknijcie: Przejście dialogu.
Na stoisku WroMigrant były różne materiały, w tym mapa z miejscami, które we Wrocławiu warto poznać i ciekawe naklejki (kliknijcie na miniaturę zdjęcia). Wirtualnej Kulturze szczególnie spodobało się "Możesz tego nie umieć".
Piknik Sąsiedzki był na łące od strony ulicy Polaka, przy której od lat jest ten sam sklep obuwniczy. Wirtualna Kultura nie pamięta, ile butów tam kupiła. Inne stare sklepy obok, m.in. z farbami, zmieniły swoje przeznaczenie na kawiarnie i bary. Studenci matematyki, informatyki, chemii, itd. mają gdzie spotykać się.
Po przeciwnej stronie jest zapowiadane otwarcie "Pikawki". Wirtualna Kultura sprawdziła, że "pikawka" to zdrobniałe określenie serca. Ktoś jednak powiedział jej, że nazwa nowej kawiarni to ukłon w stronę matematyków, którzy kochają liczbę Pi. Na stronach Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego :
- kliknijcie: Międzynarodowy dzień liczby pi
- kliknijcie: Tydzień liczb - YouTube.
"Liczba pi jest stałą matematyczną wyrażającą stosunek obwodu koła do długości jego średnicy. Fascynuje ludzkość już od czasów starożytności, a jako pierwszy jej właściwości i znaczenie w matematyce badał w III w. p.n.e. Archimedes, dlatego też bywa nazywana stałą Archimedesa.
Swoje trzecie imię – ludolfina – zawdzięcza niemieckiemu matematykowi Ludolphowi van Ceulenowi, który w XVII wieku podał jej rozwinięcie z dokładnością do 35 miejsc po przecinku. Od XVIII wieku znana jest jako π – od pierwszej litery greckiego słowa oznaczającego obwód. Jest jedyną liczbą, która ma swoje święto".
Najlepsze wyniki w ewaluacji, czyli kategorię A+ w dyscyplinie matematyka, uzyskały (rok 2023?):
- Instytut Matematyczny Polskiej Akademii Nauk,
- Uniwersytet Warszawski,
- Politechnika Wrocławska,
- Uniwersytet Wrocławski.
BRAWO!
Uwaga. Na portalu Centrum Aktywności Lokalnej "plac Grunwaldzki. Na nowo" jest wywiad z Wirtualną Kulturą przetłumaczony na język ukraiński:
- kliknijcie: Кристина Зєнтак
- wersja polska, kliknijcie: Wywiad.
Dodatek. Przed chwilą Wirtualna Kultura usłyszała w Radiu Wrocław, że po godzinie 11tej kapsuła czasu z wypowiedziami wrocławian zastanie zakopana na 100 lat obok siedziby radia przy ulicy Karkonoskiej. Chyba jest w niej też wypowiedź Wirtualnej Kultury:
Krystyna - Wirtualna Kultura
Brawo Ty. 👏👏👏👏👏👏👏
OdpowiedzUsuńSuper, tyle się dzieje we Wrocku, że nie wiadomo, gdzie się wybrać. Dziś na Tamke .
OdpowiedzUsuńJak zawsze jestem pełna podziwu dla niezwykłej pracowitości naszej Kochanej Wirtualnej Kultury. Czytelnicy bloga na stojąco biją brawo dziękując za wszystko. Pozdrawiam. Irena ze Szczepina
OdpowiedzUsuńZnowu mogłam poczytać o pełnej wdzięku liczbie Pi :) a także przeczytałam z uwagą bardzo ciekawy wywiad p. Aleksandry Podlejskiej z Wirtualną Kulturą, tym bardziej, że też mniej więcej w tym samym okresie mieszkałam na ul. Grunwaldzkiej i przemieszczałam się w rejonie Placu Grunwaldzkiego; być może, że mijałyśmy się niejednokrotnie Krysiu ; dzięki za sentymentalne dla mnie wspomnienie.
OdpowiedzUsuńAlu, a to niespodzianka z ulicą Grunwaldzką. Ile to już razy poznawałyśmy się na nowo, biorąc udział w spotkaniach różnych grup? Krystyna
Usuń