piątek, 23 listopada 2018

Jak opowiadać?


Mam dla Was bardzo dobrą wiadomość, drodzy seniorzy. Jest bardzo duże "zapotrzebowanie" na opowiadane przez nas historie. Co więcej, są chętni, którzy mogą nas nauczyć, jak opowiadać historie z naszego życia, z życia Ołbina i Wrocławia, żeby każdy chciał ich słuchać.

Wirtualna Kultura była kiedyś na warsztatach literackich w Muzeum Pana Tadeusza, a w Centrum Historii Zajezdnia poznała "herstory":
Tym razem w Żółtym Parasolu zgłębiała  tajniki sztuki opowiadania na warsztatach zorganizowanych przez Marię Ziębę. Na internetowych stronach Żółtego Parasola tak napisano o Marysi: animatorka kultury, doradczyni organizacji pozarządowych, koordynatorka projektów, społeczniczka, fundraiserka. Wirtualna Kultura nie nadąża za rozwojem języka polskiego i niestety nie wie, kto jest "fundraiserką". Kliknijcie na zdjęcia, żeby je powiększyć.


Warsztaty cieszyły się "wzięciem". Grupa była większa niż się spodziewano, a najważniejsze było to, że była międzypokoleniowa. Każdy z uczestników przedstawił powody, dla których na warsztaty przyszedł. Motywacje były różne. Czas na warsztatach minął bardzo szybko. Było miło i przyjemnie.

Marysia uczyła nas, jak opowiadane historie powinny być budowane. Uczestnicy poznali formułę "trzech es": story, sposób przekazu, struktura. Dobra historia powinna być prosta, konkretna, zaskakująca, autentyczna i powinna zawierać emocje, pobudzać wyobraźnię oraz wpływać na zmysły. Rola emocji była szczególnie podkreślana. Wirtualną Kulturę bardzo zaskoczyła rada, żeby pierwsze pomysły odrzucać. Natomiast zgodziła się z opinią, że komplikacje podnoszą zainteresowanie opowiadaną historią. 

Dzięki Marysi uczestnicy warsztatów poznali:
  • kręgosłup opowieści (model Kenna Adamsa),
  • rodzaje narracji według Christofera Bookera,
  • zasady tworzenia historii według Studia Pixar. 
W części praktycznej warsztatów uczestnicy opowiadali własne historie. Na ich przygotowanie mieli 20 minut. Punktem wspólnym był Wrocław. Wszystkie opowiedziane historie były bardzo ciekawe i zaskakujące. Ela, znana Wirtualnej Kulturze z treningu pamięci, opowiedziała o bramie do jednej z wrocławskich uczelni - jakie zrobiła na niej wrażenie, gdy zaczynała studia, i jak teraz się zmieniła. 


Warsztaty z opowiadania prawdopodobnie będą kontynuowane i być może będą  powiązane z warsztatami fotograficzno-dźwiękowymi, które będą 30 listopada i 6 grudnia 2018, kliknijcie: Warsztaty fotograficzno-dźwiękowe.

Postscriptum1. Ci, którzy na blogu czytają wszystko, wiedzą, że Wirtualna Kultura uwielbia warsztaty, chociaż kiedyś termin "warsztaty" nie podobał się jej, kliknijcie: Nagranie z Polskiego Radia Wrocław (17 listopad 2018). Teraz ma inne zmartwienie. Nie za bardzo może się pogodzić z tym, jak te warsztaty się nazywają:
Niestety język polski wyraźnie przegrywa z językiem angielskim: robić risercz, dać fidbek, dedlajn, konferencja typu ołpen spejs, zabukować samolot, pójść na lancz i zrobić sobie brejk.

Postscriptum 2. Właśnie przed chwilą Wirtualna Kultura dowiedziała się od Marysi, że:

"Fundraiser to osoba, która pozyskuje fundusze dla organizacji pozarządowych, niestety nie ma w polskim języku odpowiednika."

Zatem, seniorzy, mamy pole do popisu. Nowe polskie słowo jest potrzebne.

Krystyna - Wirtualna Kultura

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz