- 18 stycznia 2024, otwarcie wystawy w Muzeum Architektury, kliknijcie: Gdyby. Niezrealizowane wizje nowoczesnego Wrocławia.
Poszła na to wydarzenie "w ciemno". tzn. znała tylko nazwę wystawy. Chyba z powodu słowa "nowoczesny" w tytule ubzdurała sobie, że to chodzi o Wrocław z ostatnich lat. Tymczasem chodziło o Wrocław sprzed II Wojny Światowej. Czy prawie sto lat temu słowo "nowoczesny" było "w obiegu"? Kto to wie?
Kuratorami wystawy są:
- dr hab. Jerzy Ilkosz (były dyrektor Muzeum Architektury) i Jolanta Gromadzka.
Są oni na pierwszym zdjęciu razem z dyrektorem muzeum Michałem Dudą. W przygotowaniu wystawy brało udział wiele osób, w tym specjalista od oświetlenia. Jak wyeksponować stare rysunki i im nie zaszkodzić? Czy dlatego z "kratek" w podłodze dmuchało ciepłym powietrzem?
Wirtualna Kultura bardziej skupiła się na tym, co usłyszała o Wrocławiu niż co na wystawie zobaczyła. Pamięć jest zawodna, więc jej relacja w tym wpisie wymaga weryfikacji.
Więcej o zawartości wystawy i o roli książki Pontena możecie przeczytać na stronie muzeum:
- kliknijcie: Gdyby. Niezrealizowane wizje nowoczesnego Wrocławia.
"W roku 1925 poeta, eseista i pisarz Josef Ponten, przy współpracy historyków sztuki poleconych mu przez Heinricha Wolffina, wydał dwutomową książkę "Architektura, która nie została zbudowana" (Architektur die Nicht Gebaut Wurde)."
Wirtualna Kultura chciała się dowiedzieć, skąd było wiadomo, co na wystawie warto pokazać, jakie projekty powstawały tyle lat temu. Na jej pytanie, jak udało się zebrać tak ciekawe materiały (projekty, rysunki i wykonane na ich podstawie modele), Jerzy Ilkosz odpowiedział krótko: 50 lat pracy. Początkowo marzył on o wystawie szerszej tematycznie, ale aktualny dyrektor muzeum zasugerował mu, żeby ograniczył się do niezrealizowanych projektów architektonicznych. Niektóre eksponaty na wystawie są pokazywane pierwszy raz.
Wirtualna Kultura dowiedziała się, że wiele materiałów o niezrealizowanych we Wrocławiu projektach architektonicznych jest zgromadzonych w trzech ośrodkach w Niemczech. To rodziny wielkich niemieckich architektów przechowały ich dorobek. Za prekursorów nowoczesnej architektury we Wrocławiu są uznawani: Max Berg, Hans Poelzig, Adolf Rading i Ernt May. Niestety często konkursy wygrywały konserwatywne projekty.
Na portalu Wrocławia jest relacja z otwarcia wystawy, a w niej m.in. dwa zdjęcia Ani i Wirtualnej Kultury. Zrobił je Tomasz Hołod:
WK ma zakodowane w głowie, że w tamtych czasach Wrocław był czwartym co do wielkości miastem niemieckim. Tymczasem okazało się, że miał on małą powierzchnię w stosunku do liczby ludności w porównaniu z innymi miastami, na przykład Kolonią, był zaniedbany. Podobno część jakiejś fabryki była na terenie miasta, a reszta poza. Wrocław nie mógł się rozwijać, bo temu było przeciwne "starostwo". Dopiero w roku 1928 zgodził się na to "Berlin", ale w 1929 zaczął się kryzys i nie było pieniędzy.
Niezrealizowane projekty miały powstać w różnych rejonach miasta. Nowy ratusz na terenach po zburzonej gazowni. Poniżej jest projekt ratusza i krematorium - kliknijcie na miniatury zdjęć.
Na otwarcie wystawy przyszło bardzo dużo wrocławian, w tym prezydent Wrocławia i Dyrektor Wydziału Kultury. Wirtualna Kultura nie spodziewała się, że aż tylu.
Wystawa jest czynna do 21 kwietnia 2024. Jak się na nią wybierzecie, to zwrócicie uwagę na dużą makietę z danymi, jaka była powierzchnia i liczba ludności w Berlinie, Kolonii i Wrocławiu. Czwartym miastem jest chyba Dusseldorf (?).
Uwaga. Podobno bilet na kartę Wrocławskiego Seniora kosztuje tylko. 5 zł.
Krystyna - Wirtualna Kultura
Historia Wrocławia jest zawsze ciekawa, dla nas jej mieszkańców tym bardziej...
OdpowiedzUsuńAle takie jej uszczegółowienie jest niezwykłe i jeszcze ciekawsze. Dobrze że piszesz o tym Krystyno, bo to bardzo ważne. Też bardzo chce to zobaczyć. Bo to Wrocław przecież, piękny, kochany i nasz! Aby zobaczyć tę wystawę nie trzeba więcej argumentów. Dziękuję za tego posta na blogu, jest super...
Zachęcam wszystkich kochających to miasto i... Serdecznie pozdrawiam Majka
Bardzo, bardzo ciekawe. Dziękuję.!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNiezwykle zachęcajaca relacja. Już planuję odwiedzić wystawę.
OdpowiedzUsuńZawsze warto chodzić w takie miejsca. Człowiek też potrzebuje czasem zobaczyć cos ładnego i intersujacego. A ta relacja zacheca do tego jeszcze bardziej.
OdpowiedzUsuń