W piątkowy wieczór WK wybrała się z Anią do Ośrodka Postaw Twórczych przy ulicy Działkowej (oj, nie łatwo było w deszczu i ciemnościach znaleźć ośrodek) na spektakl Kobietostanu "Chłopaki. Prawo głosu".
Wydarzeniem towarzyszącym spektaklowi była konferencja, na której Wirtualna Kultura też była:
- półtoralitrowe butelki z wodą, leżące na podłodze obok instrumentów muzycznych,
- zwisające z sufitu sznurki zakończone jakimiś uchwytami - na końcu niektórych z nich wisiało coś zawinięte w czarną folię.
Myślała, że instrumenty muzyczne i butelki to pozostałość po jakimś koncercie - po prostu bałagan. Jeśli chodzi o sznurki, to nie miała pomysłu, po co one mogą być. Jakaś tania dekoracja? Wszystko to i jeszcze więcej wyjaśniło się w trakcie spektaklu. Do tych rekwizytów doszły dwa krzesła, deski, metalowe głębokie miski (więzienne talerze?), a na końcu metronomy.
- Jedna z aktorek grała na instrumentach perkusyjnych - Agnieszka raczej się do tego nie nadawała (udawała dla scenariusza spektaklu?).
- Druga dobrze radziła sobie z jakimś instrumentem elektronicznym. Potrafiła też malować zygzaki na kibicowskim transparencie.
- Z nudów (?) aktorki usiłowały ściągnąć czarną folię, pod która były cegły z dziurkami.
- Sprytnie powiesiły na sznurkach butelki - wcześniej część wody wlewając do metalowych pojemników - ojej, jaki to jest hałas, jak się je rzuca na podłogę! Rzucano też kawałkami drewna - każdy miał jakieś imię.
Do tego wszystkie wykonawczynie pokazały krzepę. Wykonywały ćwiczenia gimnastyczne, a Agnieszka stała na rękach do góry nogami i wykonywała pompki. Wirtualną Kulturę wbiło to w czarne krzesło. Takich umiejętności wymaga się od aktorek obsadzonych w rolach mężczyzn (chłopaków) uwięzionych w miejscu odosobnienia!!!
W finale wszystko wprawiono w ruch. Cegły oraz butelki wahały się w lewo i prawo. Z przedziurawionych butelek lała się woda. Czarne metronomy, postawione na desce łączącej dwa krzesła, wydawały dźwięki, a ich strzałki poruszały się różnym tempie - tak chyba mija czas w zakładach karnych. Trzy wykonawczynie gdzieś przycupnęły i światło zgasło, gdy butelki były puste. Spektakl skończył się, ale widownia siedziała w bezruchu, nikt nie wychodził. Był to czas na własne refleksje. Wykonawczynie i realizatorzy otrzymali zasłużone brawa.
Tekst spektaklu raczej nie nastrajał do śmiechu, poza więzienną grą w chińczyka. Skąd ten super pomysł? Powtarzające się zdanie: „Co wy tam k*** robicie, wy śpiewacie?” oddawało atmosferę tego, co w więzieniu działo się w trakcie warsztatów. Oto fragment rozmowy Julii Niedziejko z Agnieszką Bresler w serwisie Kultura Poznań:
„Zajęcia z głosem rezonowały na całe więzienie, bo wszyscy słyszeli, jak śpiewamy. Nikt się tego po nich nie spodziewał. Otworzyło to ich potem na pracę z ciałem i tekstem. Drugiego czy trzeciego dnia warsztatów jeden z chłopaków wpadł podekscytowany na zajęcia i opowiedział nam, że spotkał na korytarzu innego osadzonego, który z niedowierzaniem zapytał: „Co wy tam k*** robicie, wy śpiewacie?”, a wtedy ten chłopak z ogromnym uśmiechem na twarzy wyprężył dumnie pierś i powiedział: „No!”.
Nagrody: Pomysł na realizację spektaklu „Chłopaki. Prawo głosu” zwyciężył w 2021 roku w konkursie Teatru Ósmego Dnia OFF Premiery/Prezentacji, w ramach którego w listopadzie 2021 odbyła się jego premiera.Spektakl jest efektem pracy wielu osób:
Reżyseria i scenografia: Weronika Fibich
Koncept i wykonanie: Agnieszka Bresler
Tekst i wykonanie: Martyna Dębowska
Muzyka i wykonanie: Iwona Konecka
Realizacja dźwięku, wizualizacji i świateł: Wojciech Maniewski
Udźwiękowienie i obróbka materiałów audio: Iwona Konecka, Patryk Zakrocki, Rafał Foremski
Wizualizacje: Adam Ptaszyński
Animacja poklatkowa: Weronika Gołaś.
Muzyka i wykonanie: Iwona Konecka
Realizacja dźwięku, wizualizacji i świateł: Wojciech Maniewski
Udźwiękowienie i obróbka materiałów audio: Iwona Konecka, Patryk Zakrocki, Rafał Foremski
Wizualizacje: Adam Ptaszyński
Animacja poklatkowa: Weronika Gołaś.
Dodatek. Wirtualna Kultura poznała Agnieszkę Bresler we wrześniu 2019 i od tego czasu jest jej wielką fanką, nie tylko z powodu możliwości aktorskich, wokalnych, reżyserskich itp Agnieszki, ale też tego, jaki jest stosunek Agnieszki do ludzi:
- kliknijcie: I ty możesz zostać radiowym aktorem! - wpis na blogu.
Dlatego nie była zdziwiona, że Agnieszka pracuje "teatralnie" z osadzonymi w zakładach karnych, i to od dawna:
- kliknijcie: Culture.pl, Agnieszka Bresler,
- kliknijcie: TedX, Agnieszka Bresler, Wykład: Zbrodnia, kara a człowiek. Teatr, który burzy mury.
Działalność Agnieszki doceniono na szczeblu Wrocławia, ale też Polski. Wirtualna Kultura pisała o tym przy różnych okazjach, więc nie będzie się powtarzać:
- kliknijcie: Wpisy na blogu o Agnieszce Bresler.
Uwaga. Kliknijcie na miniatury zdjęć. Na ostatnim jest Agnieszka, Ania i Wirtualna Kultura.
Krystyna - Wirtualna Kultura
Z wielkim zaciekawieniem czekałam na to przedstawienie. Pierwszy raz zetknęłam się z działalnością Agnieszki Bresler (po rekomendacji Krysi) w zeszłym roku. Był to monodram "Kobietostan. Chór na jedną aktorkę". Bardzo byłam poruszona tym spektaklem. Zarówno treścią jak i samą grą aktorki.
OdpowiedzUsuńNie zawiodłam się i teraz.
Bardzo pomysłowa, symboliczna dekoracja. Doskonała gra i treści, które dają do myślenia i na długo zapadają w pamięci.
Spektakle pani Agnieszki podejmują trudny temat wykluczenia. Jej działania artystyczne z osobami, które na co dzień funkcjonują na marginesie społeczeństwa, są bardzo ważne. Starają się przybliżyć widzom problemy po tej drugiej stronie murów.
Ania
Super zrelacjonowalas spektakl, ja miałam w planach na nim być, ale niestety nie wyszło..mam nadzieję, że jeszcze będzie możliwość powtórki. Pozdrawiam 🌹
OdpowiedzUsuńNastępny spektakl będzie chyba w marcu. Krystyna
Usuń