Od pewnego czasu Wirtualna Kultura jest uczulona na punkcie kolejności wymieniania uczestników jakiś wydarzeń. Najczęściej słyszy się:
- Witamy wrocławian i wrocławianki,
- Pozdrawiamy seniorów i seniorki.
W ten schemat wpisuje się tytuł dramatu Szekspira "Romeo i Julia" z roku 1597. Jest on dostępny za darmo na portalu Wolne Lektury:
- kliknijcie: William Szekspir, Romeo i Julia.
Dlaczego Romeo jest ważniejszy od Julii? W ten weekend to się odmieniło dzięki fantastycznemu pomysłowi Sławomira Przepiórki z Wrocławskiego Teatru Lalek (kliknijcie na miniaturę jego zdjęcia powyżej):
- kliknijcie: Sławomir Przepiórka.
Kiedyś, przy kawie, obiecał on Kasi Delikowskiej, że zrealizuje spektakl o trzech Juliach i jednym Romeo, w którym zagrają seniorki i seniorzy. Pomysł zrealizowano w Przestrzeni Trzeciego Wieku - WCRS. Warsztaty trwały kilka miesięcy - 69 godzin.
Premiera tego niezwykłego przedstawienia właśnie się odbyła. Wystąpiły w nim:
- trzy Julie - każda z nich mówiła do Romea inny fragment dramatu Szekspira,
- trzy nianie - każda z nich w inny sposób troszczyła się o swoją Julię,
- trzy wiedźmy - każda z nich miała inny tembr głosu,
- i tylko jedna matka trzech Julii, która każdą z nich tak samo ostro traktowała.
Byli też
- Romeo - trochę w tym nadmiarze Julii zagubiony,
- oraz ojciec trzech Julii - bardzo głośno je musztrował, bo nie chciały wyjść za mąż za Parysa (Parys był tylko jeden), ale i tak ich nie przekonał.
Pozostałe postaci dramatu chyba nie odczuły skutków nadmiaru Julii. To oczywiście nie wpłynęło na finał - był tragiczny tak jak u Szekspira. Zanim do tego doszło wszyscy wytańczyli się do woli - seniorzy to uwielbiają.
Przed rozpoczęciem spektaklu Sławomir Przepiórka przeczytał krótkie streszczenie "Romea i Julii". To ułatwiło odbiór przedstawienia. Zapytał też widownię, czy przeżyła miłość od pierwszego spojrzenia. Seniorzy jakoś nie mogli sobie tego przypomnieć.
Scenariusz Sławomira Przepiórki był pomysłowym skrótem dramatu Szekspira. Nie zabrakło aluzji do współczesnych metod przesyłania wiadomości. Jedna z bohaterek spektaklu mówiła coś o jakiejś katapulcie i czerwonym przycisku. Czyżby telefon komórkowy jej się objawił? Przez kłopoty z posłańcem Romeo nie dowiedział się, że Julia tylko śpi, i popełnił samobójstwo. W erze Internetu taka sytuacja nie wydarzyłaby się. William Szekspir miałby kłopot z wymyśleniem zakończenia.
Stroje, dekoracje, muzyka, oświetlenie perfekcyjne. Gra aktorów też. Świetnie zaaranżowano scenę na balkonie i ślub z trzema oblubienicami. Wszystko to w auli Przestrzeni trzeciego Wieku. Wirtualna Kultura zazdrościła, że seniorzy znali swoje role na pamięć. Brawo! Ona nie dałaby rady.
Uwaga. Zgodnie z prośbą reżysera Wirtualna Kultura nie robiła zdjęć w trakcie spektaklu. Na czwartym zdjęciu Kasia Delikowska jest z koleżanką z Torunia. Wirtualna Kultura z przyjemnością dowiedziała się, że koleżanka zagląda na blog. Kliknijcie na miniatury zdjęć, żeby lepiej je zobaczyć.
Zdjęcia z sobotniego przedstawienia są na Facebooku Przestrzeni Trzeciego Wieku:
- kliknijcie: PTW - Facebook.
Pierwsze zdjęcie w tym wpisie jest z Facebooka PTW. Są na nim wszyscy aktorzy i Sławomir Przepiórka, który wszystko wymyślił i zrealizował.
Krystyna - Wirtualna Kultura
Bardzo dobry spektakl fajnie zmontowany. Trzy Julie to już coś nowego,do tego tańce.Musiał się spodobać seniorom. Baca
OdpowiedzUsuńJa jestem zachwycona pomysłem, grą aktorów, scenografią , rozpoczęciem i zakończeniem spektaklu, ale też tym, że "gospodarze "obiektu stali przy wejściu witając i żegnając publiczność. Takie praktyki zachwyciły mnie przed laty w teatrze Państwa Kutów
OdpowiedzUsuń"Nasz Teatr"
Brawo. Piękny spektakl. Ale aktorzy wspaniali. Krysiu dziękuję. Wyglądasz pięknie.
OdpowiedzUsuńBardzo spodobała mi się ta recenzja. Fajnie i ciekawie napisana. Zaprasza do obejrzenia spektaklu. Małgosia
OdpowiedzUsuńJestem zawiedziona, ponieważ mam wejściówki na ten spektakl i nikt z Pracowników przestrzeni nie poinformował, o zmianie terminu przedstawienia...
OdpowiedzUsuńSzanowna Pani tydzień wcześniej dzwoniliśmy do wszystkich osób, tylko pod jednym nr telefonu, cały czas mieliśmy komunikat "niedostępny", a dzwoniliśmy kilkukrotnie.
UsuńA czy szanowni państwo mogli by mi udostępnić ten numer? Czyżby to był mój.
OdpowiedzUsuńTo zapraszamy do PTW
UsuńNie omieszkam. Bo muszę wyjaśnić to nieporozumienie, gdyż zdarzyło się to po raz pierwszy i mam nadzieję, ze
OdpowiedzUsuńPrzepraszam Krysiu,za ten komentarz, który nie powinien się tu znaleźć. Sytuacja została wyjaśniona. Po prostu nieporozumienie z nr. tel.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że sprawa wyjaśniła się. Krystyna
UsuńBardzo dziękuję, piękny opis pięknego wieczoru... Recenzji właściwie nie czytam ale jako aktor natomiast jako reżyser postanowiłem ten mój zwyczaj zmienić... I Dziękuję...
OdpowiedzUsuńPodwójnie dziękuję - za niezwykły wieczór i przeczytanie wpisu na blogu. Krystyna
Usuń