Strony

sobota, 4 maja 2024

Konfrontacja opinii o starości, pracy, życiu

W planach na długi majowy tydzień Wirtualna Kultura ma jeszcze rozpoczęcie pisania swojej części trzeciego odcinka z cyklu "40:80, oczami dwóch pokoleń", który pisze wspólnie z Lindą Matus, redaktorką naczelną Gazety  Senior. 

  • wydanie kwietniowe Gazety Senior, odcinek 1: Wiek: za stara, za młoda
  • wydanie majowe Gazety Senior, odcinek 2: Praca: pracować czy nie pracować.
W pierwszym odcinku Wirtualna Kultura napisała m.in.:

"Nigdy nie jest się za starym na coś. Jedynym ograniczeniem może być zdrowie i obawa (autocenzura), że się ośmieszymy. Kiedyś mówiło się „stara maleńka” o dziewczynach, które strojem dodawały sobie lat. To działa też w drugą stronę. 

Odmładzanie się poprzez zbyt wyrazisty makijaż lub super mini, moim zdaniem, nie pasuje do zwiotczałego ciała. Na to jestem za stara, jak również na ciuchy, które podkreślałyby, co mi przybyło, chociaż jeden z moich znajomych mówi, że „kochanego ciała nigdy za wiele".

a w drugim odcinku to:

"Młodzi czasami drwią ze starych, że tyle pracowali. Ale jaki mieliby punkt startu, gdyby starzy na to nie zapracowali? Kiedyś pięćdziesięciolatka narzekała, że mama ją zaniedbywała, bo tylko pracowała i pracowała, i tak niczego się nie dorobiła. Zdziwiło mnie, że ta kobieta nie widzi, że to chyba właśnie dzięki pracy mamy jest tym, kim jest. (...)

Moim zdaniem, skutkiem pracy kobiet jest pogorszenie sytuacji ich dzieci. Kobiety uzyskały taką możliwość i nie dadzą sobie tego odebrać – mają do tego prawo. Czy jednak jest to dobry kierunek rozwoju świata? „Stwórca” chyba przewidział dla kobiety inną rolę, a bycie żoną, matką to dwa etaty - dom i praca. Przydałby się jakiś „balans” między „oczekiwaniami kobiet od życia” i obowiązkami wobec „świata”. Nie wiem, jak to rozwiązać."

Drodzy czytelnicy, jeśli przeczytaliście dwa pierwsze odcinki cyklu, to, proszę, piszcie, kto w tej wymianie opinii ma rację: Linda czy Krystyna? Ich poglądy różnią się o około 40 lat.


Dodatek. W drugim odcinku, tym o pracy, Wirtualna Kultura powoływała się na film: "Świat po pracy", który widziała w DCF na Millenium Docs Against Gravity 2023,  i na rozmowę Grzegorza Miecugowa ze Zbigniewem Gajewskim z roku 2016: 
Z rozmowy Miecugowa z Gajewskim dowiecie się m.in. co nieco o sztucznej inteligencji i komputerze, który wygrywał z najlepszymi graczami pewnej amerykańskiej gry i udzielał konsultacji studentom tak dobrze, że oni byli przekonani, że mają do czynienia z żywym człowiekiem. Rozmawiano też o świecie bez pracy, z gwarantowanym dochodem.

Na stronach DCF (Dolnośląskie Centrum Filmowe) tak o filmie "Świat po pracy" pisano we wrześniu 2023  (kliknijcie: DCF, Świat po pracy)

"W Kuwejcie każdy ma prawo do pracy, więc w niektórych miejscach na jednym stanowisku zatrudnionych jest 20 osób. 

W Korei Południowej pracuje się 12-14 godzin dziennie. 

Z kolei w Stanach Zjednoczonych co roku pracownicy rezygnują z ponad 500 milionów godzin urlopu z obawy o utratę pracy. 

Tymczasem roboty są już gotowe do przejęcia większości wykonywanych przez człowieka zadań. To idealna sytuacja dla szwedzkiego mistrza kina dokumentalnego, Erika Gandiniego, który podróżuje po całym świecie i wnikliwie bada, co oznacza dziś słowo „praca”."

Krystyna - Wirtualna Kultura

piątek, 3 maja 2024

Majowy weekend dla mnie, dla Ciebie, dla nas


Wirtualna Kultura korzysta z każdej okazji, żeby w domu nie siedzieć. Tym razem "piętnaście minut dla siebie" zamieniło się w długi weekend majowy: 

1 Maja Wirtualna Kultura nie biła rekordu w Rynku, tylko spacerowała z Anią i Elą wokół zamku na wodzie w Wojnowicach: 

\


2 maja, w Dniu Flagi, Wirtualna Kultura omawiała z Basią z Ołbina, przy kawie, różne życiowe sprawy. Rozmawiały też o zaletach herbaty. Obie lubią Earl Gray. Kliknijcie na zdjęcie drugie. Z jakichś suchych liści po wlaniu wrzątku rozkwitły kwiatki - to była herbata.

3 maja, w Święto Konstytucji 3 maja, Wirtualna Kultura podziwiała razem z Basią ze Swojczyc  bratki i tulipany w Ogrodzie Botanicznym. To samo robiło wielu wrocławian i ich gości.



Ta majowa trzydniówka dała Wirtualnej Kulturze dużą dawkę tlenu. Chyba starczy to na dwa następne dni "w Internecie". 

A jaka jest Wasza sytuacja? Czy możecie obejrzeć na Internetowych stronach telewizji TVN 24 bardzo poruszającą rozmowę Piotra Jaconia z Agatą Duda-Gracz, m.in. o jej relacjach z ojcem Jerzym:
Wirtualna Kultura jest fanką Agaty. Czy pamiętacie ten wpis z marca 2023:
Przeczytajcie też to:

Uwaga. Kliknijcie na miniatury zdjęć.
Krystyna - Wirtualna Kultura

czwartek, 2 maja 2024

Spacer z Łukaszem Migniewiczem i o!drakapelą

Wirtualna Kultura jest przekonana, że uczestnicy muzycznego spaceru 27 kwietnia 2024 po Ołbinie, śladem Edyty Stein, znaleźli już w Internecie relacje z niego. Dlatego zamiast pisać o wrażeniach, poda trochę informacji o organizatorach i realizatorach spaceru.

To Ośrodek "Pamięć i Przyszłość" wraz z Towarzystwem im. Edyty Stein  rozpoczął kulturoznawcze przechadzki po stolicy Dolnego Śląska, a w dalszej perspektywie po Gliwicach, Lublińcu oraz Dusznikach Zdroju, śladami Edyty Stein, patronki Europy. Muzyczny spacer był zapowiadany i na portalu Centrum Historii Zajezdnia przy Grabiszyńskiej, i na portalu Wrocławia, i przez Stowarzyszenie Żółty Parasol i Partnerzy: 

Wzięły w nim udział tłumy z różnych osiedli Wrocławia, co bardzo ucieszyło organizatorów. Na zdjęciu poniżej są dwie mieszkanki z okolic Placu Grunwaldzkiego.


Ośrodek "Pamięć i Przeszłość" działa w Centrum Historii Zajezdnia i był powołany w roku 2007:
Towarzystwo im. Edyty Stein jest jedną z najstarszych organizacji pozarządowych utworzonych w Polsce po przełomie w 1989 roku. Podpisało pięcioletnią umowę z Ośrodkiem "Pamięć i Przyszłość" o wspólnym prowadzeniu projektu "Dziedzictwo Edyty Stein:  
To wyjaśnia, dlaczego było dwóch organizatorów spaceru, a był on muzyczny, bo grała o!drakapela:
Jest to zespół wrocławski, grający trochę na ludowo, oberki, polki, podwórkowe piosenki, którymi rozkręci każdą potańcówkę.


Spacer zaczął się obok Europejskiego Krzyża Pokoju, który od roku 2008 stoi obok skrzyżowania ulic Prusa i Wyszyńskiego:   
a skończył w Domu Edyty Stein:

Spacer poprowadził Łukasz Migniewicz, znany historyk, pasjonat monet. Wirtualna Kultura nie ma pojęcia, ile godzin Łukasz spędził w archiwach w poszukiwaniu odpowiedzi na pytania: kto, co, kiedy i dlaczego. 
  • On zna historię Ołbina z najdrobniejszymi szczegółami. Może godzinami opowiadać o starych kamienicach.
  • Potrafi wskazać, gdzie pod ziemią płynie (płynęła?) Odra. 
  • Wie, co znajduje się w podziemiu szkoły przy ulicy Prusa i ile jest we Wrocławiu miejsc związanych z Edytą Stein. 
  • Wirtualną Kulturę nie dziwi, że jest mu znana liczba browarów i lokalizacja sklepów drzewnych, które kiedyś były na Olbinie. Ołbin to jego miłość - odwzajemniona.


Wirtualna Kultura poznała Łukasza Migniewicza w roku 2018. Opowiadał on wtedy w Żółtym Parasolu o wrocławskich szaletach:
W roku 2020 wysłuchała na Uniwersytecie Wrocławskim jego wykładu o medalach:
a w roku 2019 spotkała Łukasza na premierze słuchowiska, do którego przygotował materiały:
Pisała też o jego wędrówkach z Alą po Łotwie w roku 2020 - czytała jego relacje na Facebooku: 

Zatem Wirtualna Kultura ma podstawy, by twierdzić, że zna Łukasza Migniewicza - jego mamę też
Mimo to on ją zaskoczył meksykańskim strojem - kliknijcie na zdjęcie drugie.

Łukasz Migniewicz jest autorem m.in. wielu artykułów poświęconych numizmatyce. Wspomniano o tym, na przykład, na stronie Centrum Aktywności Lokalnej Plac Grunwaldzki OD NOWA. Okazało się, że Plac Grunwaldzki i jego historia też są mu dobrze  znane:
Krystyna - Wirtualna Kultura

środa, 1 maja 2024

Wirtualna Kultura poleca i chwali się

Kino jest lekiem na całe zło tego świata, pokazuje jak można żyć lub jak nie należy żyć. Wczoraj Wirtualna Kultura "zaliczyła" za jednym "zamachem" dwa filmy, skrajnie różne:  

Trudno uwierzyć, że 27letnia dziewczyna zapiła się na śmierć. Amy Winehouse miała rodziców, miała ukochaną babcię, która niestety przedwcześnie zmarła, miała cały świat u stóp, ale zabrakło jej ...

Wszystkie dni bohatera "Perfect days" są takie same. To, co dzieje się czasami "poza jego codziennym planem", nie zmienia niczego (?) w jego życiu. Rano myje zęby, a przed snem czyta książkę. W środku dnia, w przerwie między czyszczeniem tokijskich toalet, robi zdjęcia konarów drzewa, które jest chyba jego jednym przyjacielem. 

Do pracy jeździ tymi samymi ulicami (warto przyjrzeć się Tokio), a po jej zakończeniu kąpie się w tej samej miejskiej łaźni i zagląda do tych samych pubów. Szarość, rutyna, samotność nie mącą pogodnego wyrazu jego twarzy. Trudno uwierzyć, że on jest na swój sposób szczęśliwy (?). 

Największe wrażenie na Wirtualnej Kulturze zrobiły ostatnie sekwencje. Na ekranie tylko twarz bohatera za kierownicą samochodu. Na ile odcieni można pokazać "pogodę ducha", chociaż w pewnym momencie Wirtualna Kultura miała wrażenie, że bohater "Perfect days" zacznie płakać. Chętnie te  sekwencje zobaczyłaby jeszcze raz. A jak Wy oceniliście koniec filmu? 

Film "Perfect days" i jego bohater zdobyli nagrody, kandydowali do Oscara. Kōji Yakusho został nagrodzony za swoją rolę na festiwalu w Cannes (kliknijcie na pierwsze zdjęcie) - nagroda zasłużona: 

Drodzy Czytelnicy, na portalu Gazety Senior jest link do artykułu Wirtualnej Kultury: "Po co chodzi się do kina", który ukazał się w majowym numerze Gazety Senior. Przy tej okazji przypomniano inne linki, m.in. do zeszłorocznych wywiadów z Ewą Woydyłło-Osiatyńską i Mariuszem Szczygłem. 

Zasadniczą częścią artykułu są bardzo ciekawe odpowiedzi na pytanie "Po co chodzi się do kina". Wirtualna Kultura uwielbia czytelników, którzy dają się "wkręcić" w jej pomysły, i dziękuje im. Może coś jeszcze dodacie w komentarzach???


Wirtualna Kultura poleca:
"Sakura. Wrocławskie dni japońskich inspiracji doczekała się już III edycji. Główne wydarzenia w ramach festiwalu odbędą się w dniach 9-12 maja w Instytucie im. Jerzego Grotowskiego, a od 13 do 19 maja zapraszamy na filmowe rozwinięcie w ramach przeglądu Mistrzowie Kina Japońskiego."

"21. edycja imprezy w dniach 10-19 maja w Dolnośląskim Centrum Filmowym, a online od 21 maja do 3 czerwca na platformie mdag.pl. Filmem otwarcia będzie „Ostatnia wyprawa”, dokument koprodukowany przez DCF, a poświęcony związanej z Wrocławiem himalaistce Wandzie Rutkiewicz. Zobaczcie hity Docs Against Gravity 2024."

Uwaga. Basia ze Swojczyc hoduje przepiękne kwiaty. Kliknijcie na zdjęcie jej clematisa, zrobione 1 maja 2024 rano. 

Krystyna - Wirtualna Kultura  

poniedziałek, 29 kwietnia 2024

O protezie, która odmawia posłuszeństwa w kluczowym momencie filmu

Wirtualna Kultura kilka dni temu wybrała się na francuski film "Spadająca gwiazda", określany jako kryminalna komedia slapstickowa: 

Przed pójściem do Nowych Horyzontów sprawdziła w Internecie, że słowo" "slapstick" oznacza stary gatunek filmów niemych, w których występowali m.in. Charlie Chaplin i  Buster Keaton. Postacie w takich filmach są mocno przerysowane i przeżywają groteskowo niebezpieczne przygody: 
Fakt, że w kinowych fotelach zasiadło tylko kilka osób, nie wróżył nic dobrego. Wirtualna Kultura była psychicznie przygotowana, że może będzie tak nudno, że nie zobaczy końcowych napisów, bo wyjdzie. Obawy okazały się bezzasadne - wszyscy widzowie wytrwali do końca. Dzięki temu mogli usłyszeć jeszcze raz wpadającą w ucho piosenkę:
Wirtualna Kultura patrzyła w ekran jak zaczarowana - tak absurdalnego, zwariowanego filmu w życiu nie widziała. 
  • Głupi (?) pomysł gonił jeszcze głupszy. 
  • Aktorzy nie grzeszyli urodą, poza jedną aktorką, która wyróżniała się czerwoną sukienką - miała tylko jedną przez cały film.
  • Druga aktorka, w szarym prochowcu, przypominała słynnego Colombo - była detektywem, piszącym jednym palcem na bardzo starej maszynie. 
Mimo że wszystko było pozornie bez sensu i logiki, na końcu okazało się, że to kryminał kończący się "sukcesem" -  na podłodze leżały dwa trupy. Wirtualna Kultura przez moment myślała, że to jakaś "zmyłka", ale niestety do końca filmu one nie ożyły. 

Jednym z powodów komplikacji i trudności była proteza ręki od łokcia do palców, która odmawiała posłuszeństwa w nieoczekiwanych momentach i przez to bohater-mściciel strzelał w innym kierunku niż zamierzał. Na końcu jednak poradził sobie w rewelacyjny sposób  za pomocą lusterka na długim kiju - co skojarzyło się Wirtualnej Kulturze z "urządzeniem" do robienia zdjęć smartfonem. 

Drugą przyczyną zamieszania był sobowtór, którego porwano, żeby uratować głównego bohatera, na którego polował z zemsty ten z protezą. Możecie się domyśleć, jakie to powodowało zamieszanie i co o tym myślała żona sobowtóra, ta w szarym prochowcu - małżeństwo żyło chyba w separacji.

W majowym numerze Gazety Senior jest artykuł Wirtualnej Kultury: "Po co chodzi się do kina?". Można z niego się dowiedzieć, że ona woli  filmy do "przeżywania". Film "Spadająca gwiazda" taki nie jest. Mimo to podobał się jej - twórcy filmu zaimponowali Wirtualnej Kulturze logiką akcji bez logiki.



Opis filmu "Spadająca gwiazda" (L'étoile filante, The Falling Star) 

"W młodości Boris był aktywistą, odpowiedzialnym za głośny atak bombowy, o którym rozpisywały się media. Po latach zaszył się w tytułowej knajpie, gdzie pracuje jako barman. Jeżeli liczył, że dzięki temu łatwo będzie mu zapomnieć o kłopotliwej przeszłości, to grubo się mylił. 

Wszystko za sprawą uzbrojonego tajemniczego mężczyzny, który pewnej nocy pojawia się w barze. Dobrze wie, kim jest Boris, co więcej, pała żądzą zemsty. Z konfrontacji ostatecznie niewiele wtedy wychodzi, ale bohater ma świadomość, że od tego momentu musi się mieć na baczności. Jego przykrywka została właśnie zdemaskowana. 

Rozwiązaniem wydaje się wyjazd z miasta, ale zupełnym przypadkiem Boris trafia na Doma, którego główną zaletą jest to, że wygląda tak jak on. Wraz z partnerką bohatera Kayoko oraz ich przyjacielem Timem planują intrygę, mającą wywieść w pole wszystkich, którzy obrali sobie za cel Borisa. Czy ich plan wypali?"

Ta kryminalna komedia to piąty pełnometrażowy film zrealizowany przez popularny artystyczny duet Abel & Gordon - odpowiadają nie tylko za reżyserię, ale także za scenariusz i produkcję oraz pojawiają się przed kamerą. 

Być może interpretacja filmu podana przez Wirtualną Kulturę jest błędna. Klatka piersiowa jednego z bohaterów była pokryta plastrami przeciwko depresji. Może wszystko było jego urojeniem? Kto wie?

Film "Spadająca gwiazda" grano w NH tylko dwa tygodnie - ostatni raz 28 kwietnia. 31 maja będzie w wyświetlany dla seniorów o godzinie 14.

Uwaga. Konwalie na zdjęciu rosły w ogródku jednej z czytelniczek bloga. Drugie kwiatki rosną w ogródku Zosi.

Krystyna - Wirtualna Kultura

niedziela, 28 kwietnia 2024

Aśka Borof - misterium przeplatane religią, magią i przesądami

Wirtualnej Kulturze czasami zdarza się, że musi wrócić do domu zaraz po wyjściu z niego. Zgodnie z przesądem, by zapobiec czemuś złemu, siada wtedy na drewnianym krześle (taborecie) i jeszcze ręką go dotyka. Ona nie wie, jakie jest źródło jej przesądu. 

W Muzeum Etnograficznym przekonała się, że inne pokolenia też mają przesądy i nie są one dokładnie takie jak te "uznawane" przez Wirtualną Kulturę. Poznała też nowe, na przykład, o paleniu włosów obcinanych dzieciom. O zabobonach rozmawiano po konferencji prasowej i oprowadzaniu po wystawie czasowej „Aśka Borof. Powszednie misterium”:

"Prace artystki odwołują się także do pierwotnego sensu sztuki – mediacji. Poprzez sztukę, obiekty wotywne artystka prosi o zdrowie dla siebie i najbliższych. Przygląda się pięknu katolickiego rytu bez uprzedzeń, a przecież najtrudniej dostrzec piękno w tym, co bliskie i codzienne. Aśka Borof niczym etnografka dokumentuje też przemijające piękno Górek Zachodnich, dzielnicy Gdańska, w której mieszka i pracuje.


Swoimi pracami przypomina odbiorcy o znaczeniu rytuałów i często odwołuje się do pierwotnej, sakralnej funkcji sztuki. Jej obrazy i obiekty odnoszą się do archaicznego pojmowania sacrum, gdzie obraz sam w sobie stanowi obiekt kultu. Artystka dostrzega sacrum tam, gdzie być może go nie ma. W podwórzu, w gęsi, w kobiecie siedzącej w autobusie. Jej twórczość ma też charakter utylitarny, porządkuje świat, upamiętnia miejsca i osoby, ale ma też je chronić
."


W konferencji prasowej udział wzięli: Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu, Marta Derejczyk, kierowniczka Muzeum Etnograficznego, Aśka Borof, artystka, Olga Budzan, kuratorka wystawy.

Aśka Borof: absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku (dyplom na Wydziale Malarstwa i Grafiki). Należy do grupy artystycznej Terytoria Stowarzyszone, współtworzy kwartet śpiewaczo-performatywny Odłam Źdźbło. Górki Zachodnie do dzielnica Gdańska przy ujściu Martwej Wisły. Artystka jest w tym miejscu zakochana:
Aśka Borof była ubrana w bluzkę, którą sama "wymalowała". Strój Olgi Budzan, kuratorki wystawy, też wzbudził zainteresowanie Wirtualnej Kultury. Olga "żakiecik" zrobiła z haftowanej serwety z plamą. Wszystko było pomyślane z troską ekologiczną. Na przykład, artystka wykorzystała stare tkaniny w swoich pracach. Sama zrobiła stroje, w które ubrały się śpiewaczki z ludowego zespołu Odłam Źdźbło. Wystawie towarzyszy śpiew zespołu.





Wirtualna Kultura jest przekonana, że wystawę "Aśka Borof. Powszednie misterium" powinni obejrzeć wszyscy od "rękodzieła". Wystawa jest czynna do 18 sierpnia 2024. Można na niej poznać różne techniki. W planie są warsztaty dla dzieci i dorosłych. Oto kilka wydarzeń towarzyszących wystawie:
  • 18 maja 2024, godz. 18, oprowadzanie kuratorskie, Olga Budzan.
  • 15 czerwca 2024, godz. 14, Haftowana koszula, warsztaty dla dorosłych. Prowadzenie Olga Budzan.
  • 15 czerwca 2024, godz. 16, Rytuał, wydarzenie performatywno-śpiewacze zespołu Odłam Źdźbło.
  • 22 czerwca 2024, godz. 15, Igłą i nitką malowane, warsztaty hafciarskie dla dorosłych z tłumaczeniem PJM. Prowadzenie Olga Budzan. 
Uwaga. Kliknijcie na miniatury zdjęć. Prace na przedostatnim zdjęciu nie są fotografiami - to obrazy malowane. Przyjrzyjcie się im dokładnie. Zwróćcie uwagę na dziurę w ścianie na jednym ze zdjęć. To ślad po gniazdku artystycznie przykryty koronką!

Dodatek. Relacja Jerzego Dudzika z wystawy, na portalu Gazety Senior:
Krystyna - Wirtualna Kultura

sobota, 27 kwietnia 2024

Sakura. III Wrocławskie Dni Japońskich Inspiracji

Wirtualna Kultura dostała od Dominiki Laszkiewicz z Instytutu im. J. Grotowskiego ciekawy mail z informacjami o III Wrocławskich Dniach Japońskich Inspiracji. Oto jego fragmenty:

"Z przyjemnością ogłaszamy nadchodzącą III edycję festiwalu Sakura. Wrocławskie Dni Japońskich Inspiracji, która odbędzie się w dniach 9-19 maja 2024 roku. (...)

Festiwal, organizowany przez licznych partnerów, w tym m.in. 
  • Kino Nowe Horyzonty, Akademię Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu oraz Muzeum Narodowe we Wrocławiu,
 jest przestrzenią transmisji kultury, dialogu oraz wymiany wartości i idei. Tegoroczna edycja zostanie poszerzona o sekcję filmową, dzięki współpracy z Kinem Nowe Horyzonty.

Gościem honorowym festiwalu będzie wielu znakomitych artystów japońskich, takich jak Kei Ishikawa, Ritsuko Takahashi, Fumihiro Yoshino, Hisako Tachibana, Megumi Eda oraz Reiko Yamada.

Wydarzenia festiwalowe obejmują różnorodne dziedziny sztuki, od teatru butō po tradycyjny teatr nō. Oprócz spektakli, uczestnicy będą mieli okazję wziąć udział w warsztatach, wykładach, wystawach i koncertach, które zapewnią niezapomniane doświadczenia kulturowe.

Studio Kokyu, działające przy Instytucie Grotowskiego, pragnie przedstawić fascynujący świat Japonii nie tylko jako egzotyczny i odległy, ale również taki, który istnieje tuż obok i ma wpływ na rodzimych twórców oraz przedstawicieli lokalnej kultury.

Szczegółowy program wydarzeń dostępny jest na stronie Instytutu im. J. Grotowskiego: 
(...) 

Gościem honorowym festiwalu będzie wielu znakomitych artystów japońskich, takich jak Kei Ishikawa, Ritsuko Takahashi, Fumihiro Yoshino, Hisako Tachibana, Megumi Eda oraz Reiko Yamada. 

(...)

O festiwalu Sakura: 

Sakura. Wrocławskie Dni Japońskich Inspiracji to wydarzenie interdyscyplinarne, którego celem jest prezentacja związków kultury japońskiej z kulturą polską i europejską, oraz ich wzajemnych wpływów na gruncie sztuki, kultury fizycznej, praktyki duchowej, literatury, nauki oraz biznesu. 

Pierwsze dwie edycje festiwalu, odbywające się w latach 2022 i 2023, odniosły ogromny sukces, przyciągając szerokie grono odbiorców. Organizatorzy festiwalu pragną, aby III edycja była kolejnym krokiem w zgłębianiu różnorodności i niezwykłości kultury Japonii, a Wrocławskie Dni Japońskich Inspiracji stały się przestrzenią dla transmisji kultury, miejscem spotkań oraz żywego dialogu.


Strona domowa festiwalu (informacje bieżące i z poprzednich lat):

Dodatek. Kilka pozycji z programu tegorocznych Wrocławskich Dni Japońskich Inspiracji (kliknijcie: Sakura 2024, Program): 
  • „Please Cry” spektakl taneczny, 9–10 maja .2024, godz. 21.00, 
    Sala Teatru Laboratorium Instytutu Grotowskiego, bilety 30/40 PLN,  kliknijcie: Please Cry
  • "Mukae - pomiędzy ciszą a ciszą" spektakl tańca, 10 maja 2024, godz. 19.00, Studio Na Grobli Instytutu Grotowskiego
    Czas trwania: 60 minut, bilety 30/40 PLN, kliknijcie: Mukae – pomiędzy ciszą a ciszą
  • Rakugo – japoński teatr jednego aktora, 11 maja 2024, godz. 17.00, Sala Teatru Laboratorium Instytutu Grotowskiego, wstęp wolny, wymagana rezerwacja, kliknijcie: Rakugo – japoński teatr jednego aktora
  • wystawa Kimona japońskie, 12 maja 2024, godz. 17.00–19.00, Centrum Sztuk Performatywnych Instytutu Grotowskiego, wstęp wolny, kliknijcie: Kimona japońskie 
  • warsztaty tańca, 8–9 maja 2024, godz. 13.00–17.00, Studio Na Grobli Instytutu Grotowskiego. W językach japońskim i polskim. Zapisy do 6 maja, kliknijcie: Warsztaty tańca buto
  • wykład, 12 maja 2024, godz. 15.00, Sala Teatru Laboratorium Instytutu Grotowskiego, 
    w języku polskim, wstęp wolny, wymagana rezerwacja, kliknijcie: Wykład performatywny dr. Jakuba Karpoluka
Krystyna - Wirtualna Kultura

Psychologia ludzi i zwierząt - ktoś i coś

Bardzo często Facebook podpowiada Wirtualnej Kulturze filmiki o relacjach kocio-psich. Za każdym razem łagodny, duży pies "odkrywa" małego kotka, któremu wydaje się, że świat jest dobry dla wszystkich stworzeń - niczego (nikogo) nie trzeba bronić przed niczym (nikim). My, dorośli ludzie, wiemy, że tak nie jest. Obrona "nieludzkiego" świata przed nieludzkim traktowaniem przez ludzki była jednym z celów Festiwalu "Ktoś, nie coś".

Rok temu Wirtualna Kultura szukała w Internecie tematów, które mogłyby zainteresować czytelników jej bloga. Znalazła stary (z roku 2015) wykład o psychice zwierząt. Film obejrzało prawie dwa miliony internautów:
To świetnie jej pasuje do Festiwalu "Ktoś, nie coś", na którym była mowa m.in. o stworach żywych, które coś czują. Maciej Trojan pracuje w Zakładzie Psychologii Zwierząt Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego – jedynej tego typu jednostce badawczej w Polsce.

 
Wirtualna Kultura była w siedzibie Fundacji Olgi Tokarczuk na wystąpieniach trzech osób na tegorocznym Festiwalu. Sami możecie teraz obejrzeć: 

Wirtualna Kultura jak zwykle robiła notatki, ale po tygodniu trudno je zrozumieć z powodu niepełnych zdań.
  • Andrzej Elżanowski mówił o komisji etyki, która dba o właściwe traktowanie zwierząt. Na przykład, opiniuje wnioski medyków, którzy chcą robić badania (eksperymenty) na zwierzętach. Mówił też o "doznaniowości", którą odkrył podobno Darwin. Arystoteles uważał, że zwierzę ma duszę, ale się tym nie przejął, Religia utrwaliła pogląd o lepszości gatunku ludzkiego. Z chrześcijaństwa zniknęły zwierzęta - w Starym Testamencie były, w Nowym nie. Była też mowa o tym, jaką muzykę lubią karpie.
Wirtualna Kultura tak się skupiła na koralach Ewy Woydyłło, że nic nie zanotowała. Na to wpłynął chyba też jej strach przed zwierzętami - gęsi omija z daleka, pająków też się boi. Ewa Woydyłło radziła, jak walczyć z fobiami. Bardzo pożyteczne uwagi. 

Po wysłuchaniu Roberta Maślaka Wirtualna Kultura przez moment zastanawiała się, czy zrezygnować z jedzenia mięsa, ale na to w jej przypadku jakoś się nie zanosi.

Krystyna - Wirtualna Kultura    

wtorek, 23 kwietnia 2024

Fotografie jazzowe


Wirtualna Kultura należy do grupy kocykowiczów, którzy dzielą się swoim doświadczeniem fotograficznym. Ona nie ma czym się dzielić, ale korzysta od innych. Czy wiecie, jak fascynujące jest robienie zdjęć gwiazdom jazzu i to w czasie koncertu? 

Na wczorajszym spotkaniu kocykowiczów opowiadała o tym Urszula Las, której prace można zobaczyć w Vivid Gallery: 

Urszula to: 

"Laureatka najważniejszej nagrody fotografii jazzowej na świecie – Jazz Awards Photo of the Year (2022) przyznawanej przez dziennikarzy amerykańskich JJA w Nowym Jorku. Dwukrotna zdobywczyni statuetki Grand Prix MK Jazz Foto, oraz wielu innych nagród i wyróżnień m.in. II miejsca Jazz World Photo."

Oto zwycięska fotografia saksofonistki Lakecii Benjamin autorstwa Urszuli Las: 
Na spotkaniu Wirtualna Kultura zobaczyła dwie wersje tej fotografii: czarno-białą i kolorową. Podobno zdjęcia jazzmanów zwyczajowo robi się tylko czarno-białe.

Koncert jazzowy to polowanie na ciekawe ujęcia. Można korzystać tylko z "koncertowego" oświetlenia. Wirtualną Kulturę zachwyciła również ta fotografia:
Ile trzeba czekać, żeby tylne światło sceniczne oświetliło twarz muzyka z przodu, odbijając się od instrumentu? Rewelacja!

W czwartek, 25 kwietnia 2024, godz. 17:36, w VIVID Gallery przy placu Kościuszki będzie wernisaż wystawy prac Urszuli Las i Lecha Basela: 
"Tych dwoje nieznajomych połączył z zaświatów Marek Karewicz. Mistrz, nauczyciel, przyjaciel Urszuli Las, patron MK Jazz Foto, konkursu fotograficznego im. Marka Karewicza.

Lech Basel jest od 2018 roku kuratorem tego konkursu, natomiast Urszula Las jest dwukrotną zdobywczynią Grand Prix MK Jazz Foto i tegoroczną jego Jurorką.
(...)

Vivid Gallery zaprosiło tę parę przyjaciół do wspólnej wystawy ich fotografii przy okazji wydarzenia JAZZ NAD ODRĄ

Gościnnie na wernisażu wystąpi Tomasz Wendt z solowym recitalem! Wystawa jest czynna w dniach 23 kwietnia - 18 maja 2024.

Dodatek. Członkowie grupy Koc-yk mają zadania domowe. Na spotkaniu 22 kwietnia w Klubie Promyk na Szczepinie chwalili się portretami. Co fotograf to inny pomysł na portret. Było czym się chwalić. Autorzy fotografii chętnie dzieli się danymi technicznymi zrobionych fotografii i akcesoriów. Wirtualna Kultura miała "lekko" - podała tylko nazwę smartfonu, którym zrobiła portret Adama w kawiarni po drodze do Sobótki w roku 2022. Kliknijcie na miniaturę zdjęcia. Pokazała też serię zdjęć Mariusza Szczygła z roku 2018:
i swoją karykaturę z Kołobrzegu:
Może pochwalicie się, jakie portrety zrobiliście. Wirtualna Kultura chętnie umieści je na blogu. Czy pamiętacie te marynarskie kołnierzyki:

Zachęta do klikania (dla tych, którym na to brakuje czasu i ochoty ???)
  • link pierwszy: bio Urszuli Las i około 20 fotografii jazzowych jej autorstwa
  • link drugi: trzy "portrety" Wirtualnej Kultury (już na blogu były), m.in. link do wielu fotografii Filipa Springera oraz wiele innych informacji ("dla każdego coś ciekawego")
  • link trzeci: zwycięska fotografia Lakecii Benjamin autorstwa Urszuli Las i artykuł opublikowany w Jazz Forum 6/2022
  • link czwarty: fotografia Theona Crossa, która jest też w linku pierwszym
  • link piąty: zapowiedź i afisz wystawy prac Urszuli Las i Lecha Basela w Vivid Gallery
  • link szósty: trzy zdjęcia Mariusza Szczygła (były na blogu przy różnych okazjach) i cytaty opinii czytelników bloga, dlaczego "nie ma" musi być wartością, w tym dedykacja Mariusza Szczygła  
  • link siódmy: cztery zdjęcia z karykaturami Wirtualnej Kultury i artystami plastykami (ich autorami) wraz z informacjami, kim oni są
  • link ósmy: osiem zdjęć z marynarskimi kołnierzykami i wspomnienia.
Krystyna - Wirtualna Kultura

niedziela, 21 kwietnia 2024

Wirtualna Kultura fotografka


Wirtualna Kultura lubi robić zdjęcia "na blog". Z chęcią ogląda w Internecie nagradzane zdjęcia wielkich fotografów. Za każdym razem zastanawia się, dlaczego zostały nagrodzone. 

Intrygują ją zdjęcia Filipa Springera, 

jak również te z Pragi zdobiące prywatny przewodnik Mariusza Szczygła. Nic więc dziwnego, że ona nie mogła przegapić informacji o Photo Summit Day w Concordia Design:
 "Photo Summit Day w Concordia Design we Wrocławiu to wyjątkowy, otwarty festiwal fotograficzny. W dniach 10 – 11 maja zapraszamy na warsztaty z najlepszymi polskimi fotografami, wystawy, prezentacje portfolio oraz inspirujące prelekcje i dyskusje o przyszłości fotografii.

Motywem głównym tegorocznego Festiwalu jest Portret – artystyczny, portret w fotoreportażu, w reklamie, edytorial, portret psychologiczny, fotomontaż.

A to wszystko w towarzystwie i pod okiem najlepszych w Polsce fotografek i fotografów, m.in. Pawła Fabjańskiego, Iwony El Tanbouli-Jabłońskiej, Tomka Sikory, Tomasza Tomaszewskiego, Kasi Idzkowskiej, Marcina Giby, Chrisa Niedenthala.

Wstęp na wszystkie wydarzenia bezpłatny, obowiązuje rezerwacja miejsc."

Wirtualna Kultura zapisała się na Festiwal, ale nie pamięta "co i jak zrobiła". Ma mail potwierdzający rezerwację na "Pokazy fotoesejów - spotkania z fotografami" 11 maja 2024 w Concordia Design

Jaki zbieg okoliczności. Motywem festiwalu jest portret. To samo jest zadaniem domowym na kolejne spotkanie grupy Koc-yk, pasjonatów fotografii i cykania, 22 kwietnia, godz. 18:30 w Klubie Promyk na Szczepinie. Gościem spotkania będzie Urszula Las:
"Od kilku lat bardzo intensywnie zajęła się portretowaniem muzyków na scenie. Fotografuje liczne koncerty, festiwale i wydarzenia, głównie jazzowe. Jest członkiem Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego. 

Laureatka GRAND PRIX MK Jazz Foto 2020 im. Marka Karewicza. Finalistka Jazz World Photo 2020 (8 miejsce). Finalistka MK Jazz Foto 2019 im. Marka Karewicza. Jej prace prezentowane były na 5 wystawach zbiorowych. Pracuje nad wystawą indywidualną."

Uwaga. Kliknijcie na miniatury starych "portretów" Wirtualnej Kultury, coraz młodszej. 

Krystyna - Wirtualna Kultura

środa, 17 kwietnia 2024

Koncert Muzyczne opowieści Europy

Wirtualna Kultura dostała od Irenki ze Szczepina ciekawą informację o koncercie organizowanym przez Stowarzyszenie Operetka Wrocławska:  

Koncert uświetni 20. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej! Polska jest członkiem Unii Europejskiej od 1 maja 2004 r. na mocy Traktatu Akcesyjnego podpisanego 16 kwietnia 2003 r. w Atenach.

Projekt współfinansowany jest ze środków budżetu Samorządu Województwa Dolnośląskiego oraz Gminy Wrocław. Partnerami wydarzeń są Miasto Świdnica oraz Hotel Qubus. Wstęp wolny.
  • 27 kwietnia 2024, godz. 18:00, Katedra św. Marii Magdaleny, ul. Szewska 10, Wrocław
  • 28 kwietnia 2024, godz. 18:00, Kościół Pokoju, Świdnica.

Oto szczegóły:

"Muzyczne Opowieści Europy to podróż po etnicznych, ludowych i narodowych pieśniach z różnych zakątków Europy: Finlandii, Niemiec, Serbii, Słowacji, Węgier, Grecji, Macedonii, Polski, Ukrainy, Czech, Włoch i wielu innych krajów. 

W repertuarze znajdą się takie utwory, jak m. in. "Ederlezi", "Hava Nagila", "Ustibaba", "Stefan", "Ajde jano", "Ketri, ketri", "Hosadyna".

Głównym wykonawcą koncertów będzie największy w Polsce Wrocławski Chór Seniora, do którego dołączą uznani soliści śpiewacy oraz instrumentaliści. Całością zadyryguje Tomasz Maleszewski.

Wykonawcy: WROCŁAWSKI CHÓR SENIORA
Dyrygent - Tomasz Maleszewski

Soliści: Joanna Kolbuszewska, Sybilla Michałek, Liza Wesołowska, Damian Domalewski, Tomasz Maleszewski, Tomasz Nowakowski

Instrumentaliści: Tomasz Kolbuszewski - skrzypce, Witold Doroba - klarnet, Mateusz Kwapień - akordeon, Przemysław Michalak - perkusja

Konferansjerzy: Ilona Zakowicz, Maciej Michałkowski" 

Więcej informacji, kliknijcie: Muzyczne Opowieści Europy

Uwaga. Kliknijcie na miniaturę zdjęcia. Wirtualna Kultura nie pamięta, kto to zdjęcie zrobił dwa lata temu. Może ona?  

Krystyna - Wirtualna Kultura 

Ktoś, nie coś w Willi Kasprowiczów

Wirtualna Kultura odkryła Festiwal "Ktoś, nie coś" w roku 2022: 

Jego tematyka była dla niej dużym zaskoczeniem. Po jego zakończeniu wiedziała, że pies ma twarz, nie pysk. 

W zeszłym roku spotkania festiwalowe odbywały się w siedzibie Fundacji Olgi Tokarczuk w Willi Kasprowiczów Krzykach
Wirtualna Kultura obejrzała spotkanie
  • z Ewą Zgrabczyńską, autorką książki: Nieumarłe, Na ratunek lwom, tygrysom i innym czworonożnym przyjaciołom, prowadzone przez Olgę Szelc,
  • z Pawłem Czernichem i Jackiem Harłukowiczem o ekośledztwch (Lasy Państwowe i Odra), prowadzone przez Urszulę Glensk.

W tym roku Festiwal "Ktoś, nie coś" odbywa się też w Willi Kasprowiczów przy ul. Krzyckiej 29 w dniach 20 i 21 kwietnia:
Spotkania będę też transmitowane na Facebooku.

"Ktoś, nie coś ma wiele celów, ale nadrzędnym jest uświadomienie człowiekowi jego miejsca w naturze. 


Staramy się inspirować do myślenia o relacji człowiek–natura w pierwotnej, ale zapoznanej perspektywie, w której człowiek schodzi z piedestału, przestaje „czynić sobie Ziemię poddaną” i odnajduje się jako jeden z wielu elementów tego niezwykle skomplikowanego układu współzależności, który zwykliśmy nazywać Naturą. Element ważny, ale nie bezwzględnie najważniejszy."

PROGRAM FESTIWALU

–> Sobota, 20 kwietnia
16.00–17.15 – Sygn. akt I C 563/22
Z Karoliną Kuszlewicz rozmawia Katarzyna Sudnik.

Transmisja on-line


17.30 –18.45 – Kościół i zwierzęta
Z Andrzejem Elżanowskim rozmawia Urszula Glensk.

Transmisja on-line


20.00–22.00 – Biodróż
Warsztaty – prowadzi Michał Książek.


–> Niedziela, 21 kwietnia
10.00–12.00 – Biodróż
Warsztaty – prowadzi Michał Książek.

Szczegóły i zapisy


16.00–17.15 – Wpływ polityki na dobrostan środowiska
Z Robertem Maślakiem rozmawia Adrian Sosnowski.

Transmisja on-line


17.30–18.45 – Lęki, strachy i zwierzęta
Z Ewą Woydyłło-Osiatyńską rozmawia Jana Karpienko.

Transmisja on-line


Krystyna - Wirtualna Kultura