Strony

piątek, 28 lutego 2025

Kilka propozycji: wystawa kotów, debata o roli kobiet, rozrywka na 8 marca

Wirtualna Kultura zna fanów codziennych życzeń na WhatsAppie z kotkami w tle. Ona oczywiście nie wie, czy to chodzi o koty, czy o życzenia. Może o dwie rzeczy na raz. Dlatego postanowiła zachęcić do obejrzenia wystawy kotów rasowych 8 i 9 marca w Hali Orbita - tych, którzy bilety mogą kupić: 

 Będzie można obejrzeć 40 ras kotów! 

MIĘDZYNARODOWA WYSTAWA KOTÓW
kiedy: 8-9 marca 2025
gdzie: ORBITA HALA WIDOWISKOWO SPORTOWA , ul. Wejherowska 24, Wrocław
godz.: 10.00 – 18.00 ( sobota i niedziela) WSZYSTKIE RASY W OBA DNI
bilety: w kasie wystawy (płatność gotówka w kasie wydarzenia od 10.00)
normalny: 49,00
ulgowy ( do lat 15, renciści, emeryci): 39,00
rodzinny (2+2 oraz Karta Dużej Rodziny = KDR) dzieci poniżej 18 roku życia: 89,00
bezpłatnie – dzieci do lat 5 , osoby niepełnosprawne wraz z jednym opiekunem

Propozycja druga. Biuro Parlamentu Europejskiego we Wrocławiu zaprasza na debatę "Z Widokiem na rolę kobiet w obszarze obrony, bezpieczeństwa i budowania pokoju". 6 marca 2025 r., godz. 17:00, Dom Europy (ul. Widok 10).
W debacie udział wezmą:

Dorota Seweryn-Stawarz - Radczyni Prawna, członkini zarządu Fundacji na Rzecz Równości, przewodnicząca Komisji ds praw człowieka i praworządności przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych we Wrocławiu.

mjr dr Katarzyna Rzadkowska - weteranka, brała udział w misjach w Kosowie, Libanie i we Włoszech, obecnie dyrektorka Centrum Weterana Działań poza Granicami Państwa.

Maja Zabokrzycka - Prezeska Fundacji Dom Pokoju, z wykształcenia dziennikarka i specjalistka ds. PR. Zajmuje się budowaniem dialogu i pracą w społecznościach lokalnych.

Katarzyna Barczyk-Matkowska - autorka, podcasterka i feministka, z pasją promująca prawa kobiet. Pracuje nad swoją pierwszą powieścią, prowadzi inspirujące rozmowy w podcastach i angażuje się w działania wspierające równość kobiet i mężczyzn.

Rolę moderatorki debaty pełnić będzie Magdalena Piekarska - dziennikarka, reporterka, krytyczka teatralna, selekcjonerka festiwalu Boska Komedia w Krakowie. Publikuje na łamach m.in. „Gazety Wyborczej”, „Wysokich Obcasów”, „Notatnika Teatralnego” i portalu teatralny.pl

Chęć udziału można zgłosić wcześniej na adres mailowy: epwroclaw@europarl.europa.eu

Wirtualna Kultura była w poprzednich latach na innych debatach z okazji 8 marca. Bardzo ciekawe doświadczenie;

Propozycja trzecia. 
Krystyna - Wirtualna Kultura

środa, 26 lutego 2025

Szafy wspomnień

Wirtualna Kultura i Ania wybrały się 24 lutego 2025 do Muzeum Narodowego we Wrocławiu na konferencję prasową, otwierającą wystawę czasową będącą biografią modową prof. Ireny Huml, 

  • "wybitnej polskiej historyczki i krytyczki sztuki, 
  • niezwykle zasłużonej w badaniach nad polskimi sztukami stosowanymi, w tym tkaniną i biżuterią artystyczną; 
  • współinicjatorki legnickiego Festiwalu Srebra; 
  • kobiety, której styl i elegancja były w środowisku legendarne".
Irena Huml była osobą niezwykłą. Na konferencji prasowej podkreślano, że jej "szafa" prezentuje styl polskiej inteligencji z czasów PRL, lata 40 - 90te, z punktu widzenia ludzkiego, ale też naukowego. Moda przemija, ale styl zostaje. 

W materiałach prasowych Wirtualna Kultura przeczytała:

"W trudnych czasach PRL-u profesor Huml korzystała z dwóch źródeł zaopatrzenia alternatywnych wobec rodzimego rynku odzieżowego: 
  • szycia ubrań na miarę, najpierw własnoręcznego, a potem przez utalentowaną zawodową krawcową, 
  • oraz zachodniej konfekcji, kupowanej przeważnie podczas podróży zagranicznych w komisach, sklepach z odzieżą używaną i „vintage” oraz na pchlich targach. 
Ten drugi sposób umożliwiały głównie zagraniczne podróże służbowe, związane z jej działalnością naukową i kuratorską".


Wirtualną Kulturę zaskoczyło piękne zdjęcie Ireny Huml z archiwum rodzinnego, zrobione w roku 1957 w Londynie. Pobyt Ireny Huml w Londynie mógł być związany z wizytą u brata, bo: 

"Irena Huml była najmłodszym z trojga dzieci Lotara Tadeusza Humla (1894–1971), przedwojennego oficera Wojska Polskiego i Zofii z Baryckich (1888–1989). Brat Witold (1923–2012), członek AK, był więźniem Oświęcimia, a po wyzwoleniu osiadł w Londynie".
Wystawa "Moda - historia osobista" będzie czynna do 18 maja 2025. Jej kuratorką jest dr Małgorzata Możdżyńska-Nawotka. Prof. Huml była recenzentką jej doktoratu. 


Na konferencji prasowej była też Justyna Bacz, córka Ireny Hulm: 
Justyna Bacz przyznała, że się zdarzało jej występować w sukniach mamy. Wspomniała, że Zofia, mama Ireny Huml, też dbała o stroje i radziła, by w czasie ciąży oglądać piękne rzeczy, żeby urodzić piękne dziecko.

Dzięki hojnym darom Ireny Hulm i jej córki Justyny Dział Tkanin i Ubiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu "zgromadził swoistą szafę kreacji cenionej historyczki sztuki". Kolor zielony jest na wystawie wiodący - Irena Hulm miała oczy zielone.  


Wystawa odbiła się wielkim echem. Wszyscy o niej piszą, na przykład:
Wobec tego Wirtualna Kultura nie będzie kopiować materiałów, które dostała na konferencji prasowej. Zamiast tego podzieli się osobistymi refleksjami. Na zdjęciu poniżej jest kuratorka wystawy, dyrektor Muzeum i córka Ireny Huml. Kliknijcie na miniaturę zdjęcia.






Podziwiając zbiory pokazane na wystawie, Wirtualna Kultura z radością zauważyła paski, przypominające jej własne, które jednak nie były tak piękne (kliknijcie na miniatury zdjęć poniżej). Jej pasek miał ciemną klamrę zamiast czerwonej, a ten z "frędzlami" był zamszowy i nie miał klamry.  



Wirtualna Kultura pierwszy raz była "na Zachodzie" wieki temu w Paryżu na zaproszenie koleżanki, tej od "listów do siostry":

Przywiozła wtedy kilka drobiazgów kupionych na pchlim targu pod chmurką i sukienkę od Dzidki, w której jakaś modelka paradowała na pokazach mody. To był "ciuch" ponadczasowy, służył jej wiele lat. Czarna sukienka ze srebrnymi pasami w pionie i poziomie. Kliknijcie na miniaturę zdjęcia sprzed lat.

W roku 2018 Wirtualna Kultura brała udział w projekcie "Garderoba wspomnień". Łezka w oku się kręciła, gdy wspominała w nim, jak ręcznie szyła sukienki według wzorów z Burdy:
Dodatek. Wpis z roku 2016 na pierwszym blogu Wirtualnej Kultury - Popowiczanki o wystawie poświęconej modzie PRLu:
Krystyna - Wirtualna Kultura

wtorek, 25 lutego 2025

Milczenie kobiet

Film "Milczenie Julii" można jutro, 26 lutego 2025, obejrzeć dwa razy: 

Następna okazja będzie chyba dopiero w lipcu 2025 na Festiwalu w Nowych Horyzontach. Film trwa 100 minut.

Zapowiedź filmu:

"Wyróżniony w canneńskim Tygodniu Krytyki elektryzujący debiut Leonarda van Dijla. Julie to świetnie zapowiadająca się młoda tenisistka, która swoim talentem przewyższa o głowę koleżanki z akademii. Gdy nagle w kierunku jej trenera padają oskarżenia o zbyt bliski kontakt z zawodniczkami, ułożony świat Julie zaczyna się rozpadać. Dziewczyna coś wie, ale postanawia milczeć… Nie ona pierwsza, nie ostatnia. 

Milczenie Julie to kino poruszające i precyzyjne, lecz przede wszystkim niezwykle istotne, zadające kluczowe pytania o sens milczenia kobiet w starciu z wyrachowanym oprawcą. Van Dijl pokazuje świat Julie bez emocjonalnego szantażu, z szacunkiem i cierpliwością, chociaż gdzieś w środku buzują szalone emocje. Nie ma tu jednak rakiet roztrzaskanych o kort – jest cicha walka o przetrwanie.

[Źródło: Stowarzyszenie Nowe Horyzonty]
"

Film był nagradzany i nominowany:
Nowe Horyzonty nagrały podcast z Ewą Woydyłło-Osiatyńską o tym filmie:
 Krystyna - Wirtualna Kultura

Hotel Breslau w klubie Nietota

Wirtualna Kultura w nocnym życiu Wrocławia nie uczestniczy. Kto to widział, żeby w jej wieku wracać do domu po 23ciej! Wczoraj ona się odmłodziła. W towarzystwie Ani skorzystała z zaproszenia Karoliny Konik i poszła na spektakl "Hotel Breslau" w klubie Nietota w centrum w Wrocławiu (10 metrów od Świdnickiej): 


Po spektaklu nikt nie wyszedł. Międzypokoleniowi widzowie się dzielili wrażeniami z zespołem. Wirtualna Kultura też to zrobiła. Obie z Anią były zadowolone.

Nietota to klub muzyczny, ale też świetne miejsce dla teatru "Ekstrawersja", któremu Karolina (absolwentka filologii francuskiej i dziennikarstwa) szefuje od 10 lat: 
Kliknijcie na zdjęcia w tym linku, żeby zespół teatru Ekstrawersja poznać:  

Nie wiadomo z jakich powodów Wirtualna Kultura była przekonana, że "Hotel Breslau" to  komedia o hotelu, jakich jest wiele. Jednak w miarę rozwoju akcji okazało się, że słowo "Breslau" w tytule jest kluczowe, a widzom przydałaby się znajomość historii hotelu "Monopol":  
Co więcej, od premiery minęło chyba 10 lat. Sens spektaklu nabrał teraz nowych znaczeń.



Gdy już na początku spektaklu Marlenka zaśpiewała "Już nigdy"

to Wirtualna Kultura się rozmarzyła. Takich piosenek było w spektaklu więcej, na przykład, "Miłość ci wszystko wybaczy". Akcja przecież się toczy przed II Wojną. 

Początkowo międzypokoleniowa widownia była chyba trochę zdezorientowana - śmiać się czy nie. To ta starsza jej część lepiej wyczuwała karykaturalne, bardzo trafne, przerysowanie postaci. Czy pokolenie Z może wiedzieć, co może robić hotelowa pokojówka, gdy musi zastąpić kelnerkę? Albo jakie mogą być materace, za które hotel dostawał nagrody? Wirtualna Kultura jest przekonana, że "Hotel Breslau" to spektakl dla seniorów - świetna zabawa, ale głębszych refleksji nie brakuje: 

Zaglądajcie na stronę "Ekstrawersji", żeby się dowiedzie, kiedy będą następne spektakle: 
Wirtualnej Kulturze wszystko się podobało:
  • pomysłowy scenariusz, autorstwa Karoliny, 
  • scenografia, w tym super telefon w hotelowej recepcji,
  • kostiumy, np. biała perfekcyjna pani Breslau - podobno w białej farbie da się żyć, tylko trochę jest za lepko,
  • boy hotelowy, super silna Henryka siostra Henryka - ona każdego gościa hotelowego zaniesie do pokoju, 
  • sztywny dyrektor hotelu z charakterystycznym ruchem ręki po czole,
  • czarujący (wymagający?) goście hotelowi i znudzony recepcjonista, który lubi dzwonić do pokoju nr 13 o godzinie czwartej rano,
  • itd.  

Wirtualna Kultura przez cały spektakl zastanawiała się, gdzie już spotkała aktora, który jest na ostatnim zdjęciu - on bardzo aktorem chce być. Dopiero w drodze do domu uświadomiła sobie, że on jest podobny do kogoś, kogo ona zna w Instytucie Informatyki Uniwersytetu Wrocławskiego. Czyżby rodzina?

Dodatek. Wirtualna Kultura poznała Karolinę pięć lat temu w Centrum Sztuk Performatywnych Piekarnia i wtedy obejrzała spektakl "Ruska śmierć", w którym Ola się doszukiwała związków z "Wujaszkiem Wanią" Czechowa: 

Rok później, 9 lutego 2021, Wirtualna Kultura na wesoło ćwiczyła (zdalnie) razem z Karoliną przed tłustym czwartkiem. Teraz też to zrobi i Wam to samo radzi: 


Uwaga. Kliknijcie na miniatury zdjęć. Część aktorów przed finałem zdążyła zmienić kostiumy na stroje domowe.

Krystyna - Wirtualna Kultura

niedziela, 23 lutego 2025

Czy to będzie zabawne, bo czeskie?

Wirtualna Kultura trafiła na portalu Wrocławia na informację o premierze we Wrocławskim Teatrze Współczesnym: 

Magdalena Talik swój artykuł zaczyna tak:

"Typowe zebranie wspólnoty mieszkaniowej, jakich wiele. Trzeba przedyskutować i przegłosować sprawy lokatorskie – zużycie wody, ewentualne prace renowacyjne i sprzedaży strychu. W trakcie spotkania zaczynają jednak dominować nie problemy do rozwiązania, a wzajemne animozje, zaś sąsiedzka nasiadówka staje się polem walki. 

Tekst komedii Jiříego Havelki wzięła na warsztat Lena Frankiewicz. Premiera we Wrocławskim Teatrze Współczesnym 22 lutego".

 Wirtualna Kultura miała dwa skojarzenia:
i od razu zadała sobie pytanie: czy to będzie bardziej zabawne niż "Limba", bo czeskie? Musi się koniecznie wybrać do WTW, by z "Limbą" porównać.

Spektakl w reżyserii Leny Frankiewicz można obejrzeć w lutym (22-27.02), kwietniu (26-30.04). Bilety kosztują 40-55 zł. Można je kupić w kasie lub online: 

Niestety "Limby" nie można będzie obejrzeć w Teatrze Układ Formalny w najbliższym czasie w Calu Centrum na Prądzyńskiego. W planie są tam inne spektakle gościnne i Teatru Układ Formalny: 
Uwaga. W programie trzeba wybrać marzec i kliknąć na datę z białą kropką. 

Bilety do Teatru Układ Formalny online: 
W marcu będą następujące spektakle Teatru Układ Formalny:

Wirtualna na obu spektaklach (i konferencjach prasowych) już była:
Ona już za Układem Formalnym tęskni. A Wy za kim lub za czym tęsknicie?

Dodatek.

Pytanie. Kliknijcie na miniatury zdjęć starych domów. Czy wiecie, gdzie one we Wrocławiu są?

Krystyna - Wirtualna Kultura 

sobota, 22 lutego 2025

Smugi w Gądowiance

Wirtualna Kultura tej zimy zimy nie widziała, za to spotkała wczoraj wiosnę. Kliknijcie na jej zdjęcie. Kiedyś śpiewało się "a mnie jest szkoda lata":

Teraz na usta się cisną inne słowa: "a mnie żal zimy". Wirtualna Kultura naprawdę tęskni za zaspami śniegu, którymi powitała ją Nowa Ruda w styczniu 1954. Ona też wspomina książki, które czytała w podstawówce.

Księgarnia "Gądowianka" w DH Astra zaprasza na kolejne spotkanie autorskie, tym razem z Małgorzatą Starostą:

w czwartek 27 lutego 2025 o godz. 17.


Małgorzata Starosta to wrocławska historyczka literatury, antropolożka kultury i pisarka, autorka powieści kryminalnych: 


Książka "Smugi" to opowieść o zbrodni bez kary, inspirowana prawdziwymi wydarzeniami:

"W maleńkiej miejscowości na Podlasiu za sprawą zagadkowego samobójstwa odżywają wspomnienia o makabrycznym morderstwie dwojga dzieci, do którego doszło trzydzieści lat wcześniej. Śledczy są przekonani, że odpowiedzi na pytania dotyczące współczesnych wydarzeń należy szukać w przeszłości, szczególnie zaś interesują ich wspomnienia Janki Szawłowskiej, która w dzieciństwie przyjaźniła się z ofiarami. Szawła musi się zmierzyć z własnymi traumami i stawić czoła brutalnej prawdzie. Jej odkrycia w rodzinnej wsi okażą się niewyobrażalnym koszmarem.

Poznaj historię mrożącą krew w żyłach.

Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami mroczna opowieść o zbrodni bez kary, w której najbardziej winny okazuje się… wymiar sprawiedliwości".

Powyższy opis pochodzi od wydawcy Labreto.

Przypomnienie. Dzisiaj, sobota 22 lutego, godz. 15-21, Półmaraton Teatru na faktach w Instytucie Grotowskiego (można oglądać też na kanale Instytutu Grotowskiego na Facebooku):
Krystyna - Wirtualna Kultura

czwartek, 20 lutego 2025

Grupa Atelier Kultury proponuje


Nie uwierzycie, o czym tym razem rozmawiano na spotkaniu Atelier Kultury w Przestrzeni Trzeciego Wieku - Strefa Kultury Wrocław: o muzeum Radia Wrocław:

To Jarek Woszczyna zachęcał, by Muzeum odwiedzić - termin będzie potwierdzony.

"Muzeum Radia Wrocław stanowi pokłosie autorskiego projektu byłego realizatora dźwięku Jerzego Rezlera. Od 2001 r. zgromadzono w nim ponad 300 eksponatów, będących świadectwem ponad 100-letniej historii radiofonii jak również technik komunikacji. Ekspozycja składa się z darów słuchaczy oraz eksponatów przekazanych przez byłych pracowników Radia Wrocław. (...)
(...)
Unikatem na skalę kraju jest prezentowany 16 - ścieżkowy analogowy magnetofon Studer A80, na którym zrealizowano między innymi muzykę do filmu „Yesterday” w reżyserii Radosława Piwowarskiego, nagrania do czteroczęściowego realizacji Macieja Wojtyszki pt. „Mistrz i Małgorzata” oraz do kilku obrazów filmowych Jana Jakuba Kolskiego.
(...)
Lokalizacja muzeum w byłej sali nagraniowej zapewnia również przestrzeń odsłuchową dla pokazu ewolucji formy emisji dźwięku".

Muzeum otwarte jest od poniedziałku do piątku w godzinach 9.00 – 15.00. Konieczna jest wcześniejsza, telefoniczna rezerwacja wycieczki (zarówno indywidualnej jak i grupowej). Tel: +48 71 78 02 257


Seniorki kusi też Muzeum Archidiecezjalne otwarte w grudniu 2024 po remoncie (pl. Katedralny 16, 50-329 Wrocław, tel.: 71/327-11-78, e-mail: muzeum@tumwroc.pl ):
Wirtualna Kultura nie zapamiętała, kto o tym mówił (Halinka?).

Wirtualna Kultura zachęcała do zajrzenia do sal BWA na Dworcu Głównym PKP, gdzie są prezentowane najlepsze prace dyplomowe studentów Akademii Sztuk Pięknych:
Wystawa będzie czynna do 16 marca 2025.  wernisaż wystawy: piątek, 28.02.2025, g. 19:00, oprowadzania: środy, g. 17:00.

Uczestniczki spotkania opowiadały, co robiły z okazji Walentynek. Oto przykład ich aktywności: 
  • Ewa podzieliła się wrażeniami ze spotkania poetycko-muzycznego zorganizowanego w Wrocławskim Centrum Seniora z okazji Walentynek W drugiej części opowiadali o sobie seniorka i senior 80+ z Klubu Seniora Nazaret, kliknijcie: Klub Seniora Nazaret - Facebook.

Tematyka rozmów była bardzo pojemna: od szczepień na Covid, po nowe znajomości na starość, grę w bule i górników, którzy przyjechali do Wałbrzycha i Nowej Rudy po wojnie. Ten ostatni temat był związany z książką "Przy rodzicach nie parlować", w której Bernadetta znalazła rodzinne wątki:

Bulami była bardzo zainteresowana Irenka, która "rozkręca" Klub Seniora na Kuźnikach. Wirtualna Kultura obiecała skontaktować ją z trenerem senioralnym Januszem Piszczkiem:

Na zakończenie spotkania Ewa Rapacz i Halinka Nogaj z grupy O-Cal-eni zaprosiły na topienie marzanny 20 marca. Szczegóły wkrótce. 



Przypomnienie

21 lutego, godz. 17, Księgarnia Gądowianka (DH Astra), spotkanie z autorami "Kamienic"
O Zurichu i Jarku było w tym wpisie w styczniu:

Uwaga. Wpis zdobią zdjęcia balkonów, które Jarek Woszczyna zrobił w Szwajcarii (Zurich). Kliknijcie.

Krystyna - Wirtualna Kultura

środa, 19 lutego 2025

Przegląd filmów nominowanych do Nagrody Publiczności LUX 2025 w DCF

Biuro Parlamentu Europejskiego we Wrocławiu zaprasza na Przegląd filmów nominowanych do Nagrody Publiczności LUX 2025 w DCF (Dolnośląskie Centrum Filmowe). Nagroda Publiczności LUX jest przyznawana co roku przez Parlament Europejski i Europejską Akademię Filmową we współpracy z Komisją Europejską oraz siecią kin Europa Cinemas.

Bezpłatne wejściówki można już odebrać w kasach Dolnośląskiego Centrum Filmowego. Zapraszamy na pokazy. 


Terminy: 

• 23 lutego godz. 20:15 – "Dahomej"

• 24 lutego godz. 20:15 – "Przechwycone"

• 25 lutego godz. 20:15 – "Animal"

• 26 lutego godz. 20:15 – "Milczenie Julii"

• 27 lutego godz. 18:00 – "Flow" + debata po filmie

Debata będzie transmitowana na profilu FB Biura Parlamentu Europejskiego we Wrocławiu:

Temat debaty: Przyszłość Unii Europejskiej w obliczu katastrofy klimatycznej.

Opisy filmów są tutaj:


Wirtualna Kultura o corocznej nagrodzie publiczności LUX pisze na blogu od roku 2019:
Krystyna - Wirtualna Kultura

wtorek, 18 lutego 2025

Marian Turski - jego głos był słyszalny na całym świecie

Wirtualna Kultura z wielkim smutkiem przyjęła wiadomość, że Marian Turski nie żyje. Ona miała ogromne szczęście, że mogła na żywo podziwiać, jak pięknie wykładał, i przez chwilę z nim porozmawiać: 

Oto fragment wpisu wpisu z 4 czerwca 2022:

"Na sali dominowali ludzie młodzi. Wszystkie miejsca były zajęte. Gdy punktualnie o godzinie 18tej w drzwiach ukazał się Marian Turski, powitały go gromkie brawa. Ich spontaniczność wywarła na Wirtualnej Kulturze duże wrażenie - poczuła, że witany jest ktoś niezwykły - budzący szacunek, podziw i wielką sympatię. Gościa przedstawił i spotkanie prowadził prof. Marcin Wodziński:

Po raz kolejny okazało się, że wielkość człowieka idzie w parze z jego skromnością. Marian Turski urodzony 26 czerwca 1926 sprawiał wrażenie młodej osoby. Zachwycał otwartością i świetną pamięcią, a także dowcipem. Jego wykład miał tytuł "Dlaczego powstanie w Getcie Warszawskim wybuchło tak późno?" Zapowiedział, że wykład będzie trwał 45-50 minut i słowa dotrzymał
". 

 

W krótkiej rozmowie po wykładzie Wirtualna Kultura wspomniała Marianowi Turskiemu, że jest szkolną koleżanką Lili Fuchsberg - Zdzisławy Grzegorczyk - Catherine Ravet, autorki książki "Listy do mojej siostry 1946-1973", do której napisał wstęp: 

Dzięki temu Wirtualna Kultura w książce Mariana Turskiego "Nie bądź obojętny" ma przepiękną, jego dedykację:

Pani Krystynie,  z ogromnym wzruszeniem dowiaduję się, że jest Pani przyjaciółką Dzidzi/Kasi/Lili. A przyjaciele naszych przyjaciół są naszymi przyjaciółmi. Serdeczności Marian Turski


Oto fragmenty wstępu Mariana Turskiego do książki "Listy do mojej siostry":

"Kiedy dostałem te listy do ręki, nie mogłem się od nich oderwać. Aż do świtu czytałem je ze ściśniętym gardłem. (…) 
Te listy, szczęśliwie zachowane, opowiadają dzieje niemowlęcia uratowanego przez prawych Polaków, dojrzewanie tej dziewczynki i jej świadomości i jej tożsamości. Polka, katoliczka, Żydówka? I dylemat: komu należy się to ocalone dziecko? (…) ".


Drugi raz Wirtualna Kultura zobaczyła Mariana Turskiego w Nowej Rudzie w lipcu 2023 na otwarciu Parku im. Heleny i Władysława Grzegorczyków:
Dzień wcześniej Marian Turski był w Zamku Sarny na Festiwalu Góry Literatury: 


Olga Tokarczuk napisała wstęp do wyżej wspomnianej książki Mariana Turskiego. Warto przytoczyć z niego te dwa zdania:

"Często się boję, że kiedy świadkowie odejdą w ostatnią podróż, kiedy nas osierocą, kiedy przestaną do nas mówić, ludzie zapomną o złu. (...) Dziękujemy za pana obecność wśród nas, Panie Marianie, dziękujemy za słowa z tej książki ".

DZIĘKUJEMY


Uwaga. Na zdjęciach Marian Turski i Urszula Glensk są w Nowej Rudzie w lipcu 2023. Kliknijcie na miniatury zdjęć.


Krystyna - Wirtualna Kultura

Jak wybrać Radę Seniorów?

W roku 1961 Wirtualna Kultura się zastanawiała, czy studiować prawo. Ostatecznie wybrała matematykę, ale prawo ją nadal interesuje. Niech Was więc nie dziwi ten wpis - dużo w nim odniesień do przepisów prawa.

Przy okazji prac nad artykułem "Jakie mogą być Rady Seniorów?", opublikowanym w grudniowym numerze Gazety Senior, Wirtualna Kultura przejrzała nie tylko protokoły, ale też statuty Rad Seniorów w kilku miastach. 

Drugim powodem były jesienne wybory Wrocławskiej Rady Seniorów. Wirtualna Kultura napisze w marcu, jakie w związku z tym podjęła działania - sprawa jest jeszcze "w toku".

Wbrew pozorom napisanie poprawnego statutu Rady Seniorów nie jest łatwe. Zapisy o Radach Seniorów w ustawie o samorządzie gminnym są lakoniczne, co prowadzi do różnych interpretacji: "kto, kogo i po co wybiera?". Na przykład, nie podano w niej kto to jest "osoba starsza". W praktyce się przyjmuje, że osoba starsza ma co najmniej 60 lat. Jest to ważne, bo w ustawie są zapisy:

 "Gminna rada seniorów składa się z przedstawicieli osób starszych 
oraz przedstawicieli podmiotów działających na rzecz osób starszych.
(...)
Rada gminy, tworząc gminną radę seniorów, 
nadaje jej statut określający w szczególności:
tryb i kryteria wyboru jej członków". 

Znane są przypadki, że wojewodowie zaskarżali statuty uchwalone przez Rady gmin (miast). W internecie można znaleźć opisy rozstrzygnięć nadzorczych wojewodów i postanowień sądów administracyjnych, kwestionujące uchwalone statuty. Opinie są różne. Punkty sporne dotyczyły, na przykład, tego, 
  • czy członkami Rady Seniorów (przedstawicielami osób starszych) mogą być tylko osoby starsze,
  • co najmniej ilu przedstawicieli osób starszych powinno być w Radzie Seniorów,  
  • jaki jest cel i uprawnienia Rady Seniorów, 
  • czy burmistrz, prezydent miasta, rada miasta są podmiotami działającymi na rzecz osób starszych, czyli czy mogą zgłaszać swoich przedstawicieli do Rady Seniorów?
W artykule, omawiającym wyrok NSA z dnia 27 października 2017 r., II OSK 349/16, i  opublikowanym na portalu Prawo dla samorządu: 
Wirtualna Kultura przeczytała m.in., że:

" Zdaniem NSA brak ustawowej definicji seniora obliguje radę gminy do określenia wieku uprawniającego do uczestnictwa w radzie seniorów. (...)


W art. 5c ust. 4 wskazano zamknięty katalog osób uprawnionych do zasiadania w radzie seniorów, rada gminy nie była więc uprawniona do określenia iż w jej skład ma wchodzić przedstawiciel organu wykonawczego gminy i przedstawiciel rady gminy, ponieważ podmioty te nie zostały wskazane w przywołanym przepisie. (...)

NSA uwzględnił jednak zarzut skargi kasacyjnej w postaci naruszenia prawa materialnego przez Sąd I instancji, poprzez uznanie, iż niedopuszczalne jest ustalenie cenzusu wieku członków rady seniorów. Sąd II instancji wskazał, że ze względu na brak ustawowej definicji seniora uszczegółowienie tej kwestii leży w gestii rady gminy. Skoro członkiem rady seniorów mają być przedstawiciele osób starszych, to dyspozycja z art. 5c ust. 4 u.s.g. wymaga od rady gminy nadania pojęciu seniora konkretnego znaczenia".

Tłumacząc to na "ludzki" język, można wysnuć wniosek (czy słuszny?), że w statucie można ograniczyć wiek członków Rady Seniorów do 60+, a prezydent miasta nie może zgłaszać swoich przedstawicieli. 

Tymczasem w roku 2024 sąd zajął inne stanowisko. W artykule
 Krzysztofowicz omawia werdykt sądu z maja 2024:

"Sąd dodał, że nie można stwierdzić, że w pojęciu „kryteriów wyboru” w rozumieniu art. 5 ust. 5 pkt 1 usg mieści się wprowadzenie „kryterium wieku”, tj. ukończenia 60. roku życia dla wszystkich kategorii kandydatów na członków rady seniorów, jak to zostało określone w statucie.(...)

Wymogu osiągnięcia określonego wieku nie można zatem odnosić do legitymacji biernej, a więc do osoby, która ma być członkiem rady, a do legitymacji czynnej. Do uchwałodawcy należy określenie trybu wyboru członków gminnej rady seniorów tak, aby zapewnić osobom starszym realną możliwość wyboru własnych przedstawicieli".

Wynika z niego, że to osoby starsze wybierają swoich przedstawicieli do Rady Seniorów, ale nie można w statucie napisać, że członkami Rady są tylko osoby 60+. Nie ma jednak przeszkód, żeby zgłaszać tylko kandydatów 60+. Czy wyobrażacie sobie, że członkami Rady Kobiet są mężczyźni? A może właśnie powinni być?

W projekcie statutu, zaproponowanym przez Ogólnopolskie Porozumienie o Współpracy Rad Seniorów, (z objaśnieniami) członkowie Rady Seniorów są tylko osobami starszymi:
chociaż autorzy projektu są świadomi, że ta zasad nie jest jednoznaczna w orzecznictwie sądów administracyjnych. Piszą też, że (zob. też Portal samorządowy, kliknijcie: Jak prawidłowo powołać radę seniorów): 

"niezgodne z prawem jest uchwalenie, że swoich przedstawicieli do rady seniorów mogą zgłaszać burmistrz i rada miasta, nie można bowiem przyjąć, że są oni przedstawicielami podmiotów działających na rzecz osób starszych – uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu".

We Wrocławiu prezydent miasta i Rada Miejska wskazują po trzech swoich przedstawicieli do Rady Seniorów. Radę Miejską można chyba uznać jako podmiot działający na rzecz osób starszych - jest w niej Komisja Polityki Senioralnej, ale prezydenta miasta chyba nie. Wirtualna Kultura nie studiowała prawa, więc nie można zakładać, że ona dobrze rozumuje. Najgorsze, jej zdaniem, jest to, że na 8 członków Wrocławskiej Rady Seniorów w październiku 2024 mogli głosować wszyscy dorośli wrocławianie (zob. instrukcję do głosowania), 
Czyimi przedstawicielami są członkowie Rady wybrani w takim głosowaniu?



A jak się powołuje Rady Seniorów w Polsce, skoro ustawa nie narzuca sposobu ich wyboru? 

Wybory różnią się bardzo w poszczególnych miastach. Zobacz ostatnie zdjęcie we wpisie. 

Wirtualna Kultura przejrzała statuty kilku Rad Seniorów i wybrała te:
Poniżej są cytaty z tych czterech statutów (to wymaga sprawdzenia, czy Wirtualna Kultura wszystko dobrze przepisała).

   
Dzielnica Warszawy Bemowo

1. W skład Rady wchodzi nie mniej niż 14 i nie więcej niż 18 osób, w tym:
1) od 10 do 14 przedstawicieli mieszkańców Dzielnicy Bemowo;
2) jeden przedstawiciel Dzielnicowej Komisji Dialogu Społecznego;
3) jeden przedstawiciel Uniwersytetu Trzeciego Wieku;
4) jeden przedstawiciel Rady Dzielnicy
5) jeden przedstawiciel Zarządu Dzielnicy

2. Członkiem Rady może zostać osoba działająca na rzecz osób starszych, która ukończyła 60 lat i mieszka na terenie Dzielnicy Bemowo.
3. Przedstawiciela Rady Dzielnicy wskazuje Rada Dzielnicy w drodze uchwały.
4. Przedstawiciela Zarządu Dzielnicy wskazuje Zarząd Dzielnicy w drodze uchwały.
5. Przedstawiciele mieszkańców Dzielnicy Bemowo wybierani są przez osoby w wieku powyżej 60 lat mieszkające na terenie Dzielnicy Bemowo. 

Zgłoszenia kandydata dokonać może grupa co najmniej 15 osób w wieku powyżej 60 lat zamieszkałych na terenie Dzielnicy Bemowo.

Kadencja Rady trwa 5 lat jednak nie dłużej niż kadencja Rady Dzielnicy Bemowo.


Gdańsk

Członkiem Rady może być osoba zamieszkała na terenie Miasta Gdańska, która kończy 60 lat w roku przeprowadzenia wyborów do Rady. W skład Rady wchodzi 34 członków, przedstawicieli osób starszych, w tym przedstawicieli podmiotów działających na rzecz osób starszych. 

Prawo do zgłaszania kandydatów na członków Rady przysługuje: 
1) organizacjom pozarządowym
2) Klubom Seniora
3) Radom Dzielnic 
4) grupie 7 Radnych Miasta Gdańska.
5) grupie mieszkańców w liczbie minimum 30 osób 
6) podmiotom, prowadzącym uniwersytety trzeciego wieku.
7) Radzie Działalności Pożytku Publicznego

Wyboru członków Rady, w głosowaniu tajnym przez postawienie znaku „X” w kratce z lewej strony przy nazwisku kandydata dokonują:
1) Radni Miasta Gdańska;
2) Przewodniczący Rad Dzielnic;
3) Prezydent Miasta Gdańska;
4) członkowie Gdańskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego.

Kadencja Rady trwa cztery lata licząc od pierwszego posiedzenia Rady. 

Ostrów Wielkopolski

Rada Seniorów składa się z przedstawicieli osób starszych, popartych przez minimum 5 mieszkańców w wieku 60+, oraz przedstawicieli podmiotów działających na rzecz osób starszych.

Członkami Rady mogą być tylko mieszkańcy, którzy ukończyli 60 rok życia. Rada liczy od 5 do 15 członków. Kadencja Rady trwa pięć lat.

W przypadku liczby kandydatów większej niż liczba miejsc w Radzie Seniorów przeprowadza się publiczne losowanie. 


Kraków

W skład Rady wchodzi 25 członków. Wybory odbywają się na zebraniu wyborczym, w którym biorą udział  przedstawiciele organizacji i instytucji, działających na rzecz osób starszych, oraz reprezentanci grup nieformalnych osób starszych (co najmniej 20-osobowych). Te podmioty zgłaszają kandydatów.

Członkiem Rady nie może być osoba uprzednio trzykrotnie wybrana na członka Rady (kadencja rady jest trzyletnia).



Dodatek 1

Wirtualna Kultura zbierała materiały do tego wpisu od dawna. Ostatnio od Lindy Matus, redaktorki naczelnej Gazety Senior, dowiedziała się o prezentacji 13 lutego 2025 w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów raportu o Radach Seniorów:
Raport sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności, Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego. Ma on 110 stron. 

W Polsce jest według niepełnych danych około 500 Rad Seniorów na 2,5 tys. gmin. W ich działanie jest zaangażowanych około 6 tys. osób. 

Raport "Potencjał organizacyjny i działania Rad Seniorów"

"Badanie zostało przeprowadzone w okresie od 29.11.2024 r. do 13.12.2024 r. Respondenci zostali
poinformowani o celach badania oraz zasadach anonimowości i poufności danych. Udział był dobrowolny, a wypełnienie kwestionariusza zajmowało ok. 10 minut. 
(...)
ponad 70 proc. członków rad jest zgłaszanych przez stowarzyszenia działające na terenie gmin.
(...)
Łącznie zrealizowano 252 wywiady ilościowe, w tym 27 z członkami powiatowych rad seniorów i 225 z członkami gminnych rad seniorów". 

Pobieżne przejrzenie raportu nie rozwiało wątpliwości Wirtualnej Kultury dotyczących zgodności statutów Rad Seniorów z ustawą o samorządzie gminnym. Autorów raportu chyba to nie interesowało, jak sam tytuł raportu wskazuje. 

Wirtualna Kultura sfotografowała trzy strony raportu. Jak myślicie, co sobie pomyślała po ich przeczytaniu? Na przykład, tylko w 35 procent ankietowanych Rad Seniorów byli członkowie młodsi niż 60 lat. Kliknijcie na miniatury zdjęć poniżej.

W debacie ekspertów, która odbyła się po prezentacji raportu, Wirtualna Kultura zwróciła uwagę na wypowiedź Emilii Lewickiej, autorki rozprawy doktorskiej zatytułowanej „Osoby starsze jako współtwórcy polityki senioralnej. Pedagogiczna analiza funkcjonowania rad seniorów w Polsce”, którą zaskoczyło, że Rady Seniorów zajmują się tyle kulturą i działaniami społecznymi, a nie tym czym powinny, czyli proponowaniem rozwiązań i opiniowaniem - ich aktywność legislacyjna jest mała.

Link do nagrania debaty jest powyżej. Kliknijcie na miniatury zdjęć.


Skład Rad Seniorów



Kto zgłasza kandydatów do Rad Seniorów



Jak odbywa się głosowanie



Dodatek 2

Przykłady zaskarżania statutów Rad Seniorów:

Dodatek 3

Statut Rady Seniorów musi być zgodny z zapisami ustawy o samorządzie gminnym z roku 1990, znowelizowanej w roku 2023: 
Krystyna - Wirtualna Kultura

poniedziałek, 17 lutego 2025

Wstydzą się ci, co nie powinni się wstydzić - cytat ze spotkania z Violettą Nowakowską

Zdanie, które jest tytułem tego wpisu, Wirtualna Kultura usłyszała na spotkaniu autorskim w Pawilonie Czterech Kopuł w sobotę, 15 lutego 2025. Powiedziała je Violetta Nowakowska, bohaterka spotkania, kobieta niezwykła, pełna ciepła, bardzo pozytywnie nastawiona do ludzi - każdego przytula! Kocha bohaterów swojej książki. 

Przed rozpoczęciem spotkania Violetta powitała wiele znanych jej osób, mówiąc kim one są. Wirtualna Kultura była tym mile zaskoczona, bo tych osób poza dwoma nie znała. Na YouTube będzie dostępne nagranie ze spotkania, więc sami będziecie mogli się o tym przekonać.  

Drugą nietypową rzeczą był wspaniały jabłecznik, który upiekł mąż Violetty, matki trójki dzieci.

Wirtualna Kultura mijała Violettę na różnych wydarzeniach kulturalnych we Wrocławiu. Wydawnictwo

tak o niej napisało (Wirtualna Kultura nie wie, w którym roku to było):

"Wrocławska dziennikarka, pisarka i publicystka. W latach 90. prowadziła radiowe „Wrocławskie Rozmowy Kulturalne”. W autorskiej audycji dla dzieci odkrywała zapomnianych twórców, żywo propagując rodzinne czytelnictwo. 

W publikacjach prasowych niezmiennie zainteresowana tematami społecznymi. Ponadto autorka kilku książek dla dzieci i kilkunastu dla dorosłych. W "Tak kochają lemury" podjęła temat ludzi przejętych losem zwierząt. 

Jako wolontariuszka współpracuje bowiem z oddziałem wrocławskiej Ekostraży, przyjmując osierocone dzikie ptaki, by po odchowaniu zwracać je naturze. Jest ośmiokrotną laureatką ogólnopolskich konkursów literackich. (...)"


Muzeum tak zapowiadało spotkanie (kliknijcie: Trzy propozycje na Walentynki - wpis na blogu): 

Spotkanie autorskie z Violettą Nowakowską, autorką książki „(Nie) jestem gejem”. 
Prowadzenie: Jędrek Kawecki

Wystawa sztuki jako miejsce spotkań, które stają się kanwą literackiej, reportażowej narracji? Zapraszamy na spotkanie z Violettą Nowakowską wokół jej najnowszej książki, której spora część miała swe źródła w naszym muzeum – w Pawilonie Czterech Kopuł.

Jedna z historii dotyczy spotkania na wystawie „po/wy/miary”. Inna – wywodzi się z pierwszej sali „Szaleństw rokoka”. I wreszcie mocna postać Leona Dziemaszkiewicza, którego autorka także spotyka w Pawilonie Czterech Kopuł. W reportażowej książce Nowakowskiej opisane są też inne spotkania – z tymi, którzy w polskiej rzeczywistości mierzą się z tematem homoseksualizmu. (...)

Wirtualną Kulturę zaintrygowało stwierdzenie, że inspiracją dla autorki książki były wystawy i postacie na nich spotykane. Okazało się, że "(Nie)jestem gejem" to książka faktów. Tak o niej Wirtualna Kultura przeczytała w internecie:
"Reportaże, które składają się na publikację Violi Nowakowskiej, to historie o ludziach zwyczajnych, jakich spotykamy każdego dnia.

To portrety różnych osób: młodszych i starszych, urodziwych i przeciętnych, artystów i biznesmenów, nieśmiałych i przebojowych.... Łączy ich jedno: są gejami.

W naszym społeczeństwie publiczne przyznanie się do bycia osobą nieheteronormatywną nadal nie dla wszystkich jest rzeczą łatwą. Niektórzy z rozmówców Violi Nowakowskiej nigdy nie zdobyli się na coming out. 

Jak wyglądało życie geja w czasach „słusznie minionych”, a jak wygląda dziś? Czy teraz osoby homoseksualne mają łatwiej? Niektórzy bohaterowie książki zgodzili się wystąpić pod własnym imieniem i nazwiskiem, ale nie wszyscy – nie wszędzie temat homoseksualizmu jest traktowany z równą otwartością. 

Dlatego właśnie powstała ta publikacja – żeby pokazać, z jakimi problemami osoby homoseksualne musiały i muszą się mierzyć. Reportaże Violetty Nowakowskiej to również, a może przede wszystkim, opowieści o ludziach i o miłości. Indywidualne historie, pojedyncze przypadki, na których podstawie można utkać wielowymiarowy obraz „polskiego geja”.

Książka jest częścią większego projektu realizowanego pod hasłem „Wstyd polski”. 


O Leonie Dziemaszkiewiczu dużo w sobotę Violetta mówiła, a szczególnie o pierwszym z nim spotkaniu w Berlinie.

Pytania Jędrka Kaweckiego bardzo się podobały Violetcie, co podkreślała. Oto niektóre z nich:
  • Kiedy zaczęła się interesować różnorodnością? - Odp. już w młodości
  • Od czego zaczęło się pisanie książki? - Odp. od konkursu na reportaż. Poradzono jej, żeby napisała o tym, co nosi w sobie.
  •  Czym dla pokolenia jej dzieci i wnuków jest temat książki?  - Odp. Dla  nich "gejostwo" to nie jest temat.
  •  Skąd się wziął pomysł na tytuł książki? - Odp. Na przykład, bohaterowie książki mają epizody, gdy zaprzeczają, że są gejami.
  • Kto jest autorem zdjęcia z okładki? - Odp. Violetta zdjęcie dostała od Leona Dziemaszkiewicza, który o autorce zdjęcia wiedział tylko, gdzie studiowała. Na zdjęciu jest Leon ze swoim partnerem. Autorkę cudem dało się ustalić - ona sama podeszła do Leona na pewnym wernisażu.
  • Co ci dała książka? - odp. Myślałam, że coś wiem o różnorodności. Okazało się, że nie. Wszystko przede mną. Jeden z bohaterów książki przez 10 lat nie powiedział mi, jaki jest.
  • ...
Były też bardzo ciekawe pytania i uwagi z sali. Grażyna Zimmer podkreśliła, że wszyscy jesteśmy ludźmi i nie ma powodu, żeby dzielić na tych hetero i tych nie, płeć i upodobania nie mają nic do rzeczy. 


W drugiej części spotkania dołączyli Dorian i Tomek, też uroczy bohaterowie książki. Opowiadali nie tylko o swoich relacjach, ale też o historii przypadkowo znalezionego psa Charlie, którego ostatecznie sąd mi przyznał. W mediach było głośno o procesie o psa.  

Wirtualna Kultura jest bardzo zadowolona, że w sobotę wybrała spotkanie autorskie z Violettą Nowakowską i trójką jej znajomych. Ciekawe przeżycie i nowe spojrzenie na otaczający nas świat.  

Pierwszy nakład książki (Nie) jestem gejem jest wyczerpany. Trzeba poczekać na dodruk.

Kliknijcie na miniatury zdjęć.

Uwaga. 28 lutego 2025 o godz. 18 Violetta Nowakowska poprowadzi spotkanie autorskie z Piotrem Jaconiem w bibliotece publicznej w Długołęce.

Krystyna - Wirtualna Kultura