wtorek, 21 marca 2023

Pożegnanie zimy i powitanie wiosny - wersja senioralna


Wirtualna Kultura pierwszy raz w życiu brała udział w topieniu Marzanny w Odrze! To dzięki grupie o-CALeni - wielkie dzięki! Ona brała udział też w innych wydarzeniach organizowanych przez tę grupę. Ma co wspominać: 

Licznie zgromadzeni seniorzy wyruszyli punktualnie z placu Kromera w kierunku Odry. Nad jej brzegiem przygotowano ekologiczną Marzannę. Wirtualna Kultura z podziwem obserwowała, jak Marzanna rosła i piękniała "w oczach". Najbardziej spodobała się jej twarzyczka zrobiona pomysłowo z liścia. Kliknijcie na zdjęcia.




Seniorów wspomagali dwaj sympatyczni panowie z Przestrzeni Trzeciego Wieku: Jarosław Woszczyna i Nikodem Czupryna. Nie tylko robili zdjęcia, ale zeszli ze skarpy na kamienisty brzeg Odry - odważni chłopcy! 

Wszystko dokumentował też Michał Dembiński - z uśmiechem na twarzy w czerwonej kurteczce. Wirtualna Kultura znała go tylko "z widzenia" z różnych wydarzeń senioralnych. Pierwszy raz mogła sobie z nim pogadać. Nie zabrakło Halinki, seniorki z Żółtego Parasola. 


Seniorzy zaśpiewali piosenki tradycyjnie towarzyszące obrzędowi topienia Marzanny, pożegnania zimy. Nikodem ostatecznie utopił z gracją Marzannę w Odrze. 



Wcześniej Ewa Rapacz przypomniała historię Marzanny i czuwała nad sprawnym przebiegiem całego wydarzenia. Pochwaliła seniorki w ekologicznych wianuszkach - pomysł do naśladowania na przyszły rok.  


 Wszyscy byli bardzo zadowoleni. Spacer to samo zdrowie! Do zobaczenia 21 marca 2024.

Uwaga. Więcej zdjęć z wydarzenia można zobaczyć na Facebooku Przestrzeni Trzeciego Wieku:
Telewizji Echo 24 tym razem nie było.
 Krystyna - Wirtualna Kultura
Czytaj więcej »

Wrocławska Rada Seniorów

Dopiero dzisiaj do świadomości Wirtualnej Kultury dotarł chaos, jaki panuje na internetowych stronach WCRS-WCS (Wrocławskie Centrum Rozwoju Społecznego - Wrocławskie Centrum Seniora). WCS nie ma chyba teraz kierownika, ale w jego skład wchodzi Zastępca Dyrektora WCRS - w domyśle szef zespołu WCS:

Jak ona była zastępcą dyrektora "instytutu" - a to było prawie ćwierć wieku temu - to na ten czas przestała być kierownikiem "zakładu", który był częścią "instytutu" - kierownikiem był ktoś inny. 

W styczniu 2023 Wirtualna Kultura dostała mail z WCRS informujący, że błędnie na blogu napisała, że Przestrzeń Trzeciego Wieku jest częścią Wrocławskiego Centrum Seniora. Ona nie była jedyną osobą, która tak myślała. No bo na podstawie czego wrocławianie mogą się domyślić, że Przestrzeń Trzeciego Wieku jest zespołem WCRS niezależnym od WCS, skoro według informacji z Internetu kierowniczka PTW jest członkiem zespołu WCS:
i to na stronach WCS jest zakładka do Facebooka PTW. 


Struktura organizacyjna WCRS powoduje pewną (ukrytą?) zależność PTW od WCS, bo PTW podlega Robertowi Pawliszce, jako Zastępcy Dyrektora WCRS ds. międzypokoleniowej aktywizacji społecznej, który jest też szefem WCS:
To nie jest "zdrowa", zdaniem Wirtualnej Kultury, sytuacja i może ograniczać działania PTW.

Niestety na stronie głównej WCRS nie ma zakładki do strony internetowej PTW, które mimo, że istnieje od 2019 roku, nie doczekało się własnej strony - ze szkodą dla seniorów,

Wirtualna Kultura spotkała się z Robertem Pawliszko 9 lutego br. Efektem tego spotkania było zaproszenie jej do Kalejdoskopu Seniora:
oraz pojawienie się na stronach WCS informacji o rzeczniku seniora i opiekuna oraz listy wszystkich laureatów statuetki Przyjaciel Seniorów:
Ona teraz jest ciekawa, komu z Was uda się samemu znaleźć te podstrony na stronie WCS, kliknijcie:  Wrocławskie Centrum Seniora

Jednym z tematów spotkania Wirtualnej Kultury 9 lutego z Robertem Pawliszko, który jest też sekretarzem WRS, była sytuacja w WRS, która niepokoi Wirtualną Kulturę od czerwca 2022:
Niestety poza wyżej wymienionymi skutkami, spotkanie nic nie dało - pojawił się jedynie w Internecie protokół z posiedzenia WRS w październiku 2022:
oraz protokół z posiedzenia Komisji Rady Miasta Wrocławia, w którym członkowie WRS wzięli udział w grudniu 2022:
Innych protokołów od czerwca 2022 Wirtualna Kultura nie znalazła w zakładce: 
nawet protokołu z posiedzenia kapituły, czyli WRS, przyznającej statuetki Przyjaciel Seniorów w roku 2022 (z roku 2020 też nie ma). 

Z protokołu październikowego wynika, że konflikt w WRS trwa nadal. WRS skupia się na kontaktach z innymi Radami Seniorów i udziałem w konferencjach - własnych pomysłów ciągle brak. 


Info o aktualnej WRS. Rada Miejska Wrocławia wytypowała swoich trzech przedstawicieli do WRS w kwietniu 2019:
Głosowanie na kandydatów wybieranych przez środowiska senioralne trwało do 27 maja 2019.
W skład Wrocławskiej Rady Seniorów weszli następujący przedstawiciele wrocławskich środowisk senioralnych:
  1. Jolanta Adamek
  2. Marian Ferenc
  3. Elżbieta Gorgoń
  4. Grażyna Lange
  5. Jerzy Lesicki (przewodniczący WRS)
  6. Jacek Jerzy Popecki
  7. Elżbieta Anna Sarek
  8. Adam Zych.
W skład Wrocławskiej Rady Seniorów weszły także trzy osoby wskazane przez Prezydenta Wrocławia:

1. Danuta Czarnecka
2. Robert Pawliszko (sekretarz WRS)
3. Michalina Witczak

oraz trzy osoby wskazane przez Przewodniczącego Rady Miejskiej Wrocławia:

1. Agata Gwadera-Urlep (zastępca przewodniczącego WRS) 
2. Jolanta Niezgocka
3. Robert Pieńkowski.

Kliknijcie na zdjęcie na początku wpisu. Wirtualna Kultura skopiowała je z portalu Wrocławia. Oprócz członków WRS są na nim też inne osoby - szczegóły zobacz na portalu:  
Uroczyste wręczenie aktów powołania do WRS odbyło się 2 sierpnia 2019. Relacja z tego wydarzenia jest na portalu Wrocławia (kliknijcie na ostatni link powyżej). 

Kadencja aktualnej WRS trwa chyba do sierpnia 2023. Zatem kolejne wybory - m.in. zbieranie podpisów na kandydatów do WRS - już tuż, tuż.

Uwaga. Drodzy Czytelnicy, Wirtualna Kultura przeprasza, że we wpisie jest tak dużo: WCRS, WCS, WRS, PTW. Niestety inaczej tego nie dało się napisać. Na pocieszenie ona obiecuje, że to jest jej ostatni wpis na ten temat. Przecież jest tyle milszych spraw, na przykład, wiosna i budząca się przyroda. Kliknijcie na zdjęcia, które przysłała Zosia.

Krystyna - Wirtualna Kultura

Czytaj więcej »

poniedziałek, 20 marca 2023

Pożegnanie zimy razem z grupą o-CALeni

 

Zgodnie z zapowiedzią na spacerze noworocznym 2 stycznia 2023: 

grupa o-CALeni wspólnie z Przestrzenią Trzeciego Wieku - WCRS  zaprasza na spacer z marzanną. Szczegóły na plakacie. 

Zgodnie z tradycją spacer za każdym razem jest w innej dzielnicy Wrocławia. Tym razem wzdłuż brzegu Odry od Mostów Warszawskich do Mostu Trzebnickiego obok Parku Kasprowicza.

Zbiórka: pl. Kromera na skrzyżowaniu przy budynku w napisem "Meble Bodzio"
Termin: 21 marca 2023, godz. 11

Czytaj więcej »

niedziela, 19 marca 2023

Wirtualna Kultura na Dniu Otwartym w Akademii Sztuk Teatralnych


Kto z Was zna dziwny budynek, do którego można wejść z dwóch ulic: Legnickiej i Braniborskiej (zobaczcie jego zdjęcia poniżej)? Mija się go, gdy się jedzie z Leśnicy do centrum Wrocławia. Wczoraj w ramach zajęć na warsztatach "Punkt krytyczny":  

Wirtualna Kultura zwiedziała kilka sal w tym budynku i obejrzała bardzo ciekawe prezentacje studentów Wydziału Lalkarskiego w ramach Dnia Otwartego w Akademii Sztuk Teatralnych (AST):

Na pierwszej części Dnia Otwartego w AST była aż pięć godzin. Obejrzała 
  • pokazy z przedmiotu "Taniec"
  • etiudy "Ostatni gasi światło" z przedmiotu "Laboratorium światła"
  • pokaz "Dziób w dziób" z przedmiotu "Gra aktorska pacynką"
  • etiudę "Nasza mała stabilizacja" Tadeusza Różewicza z przedmiotu "Gra aktorska lalką mimiczną"
  • pokaz "Umarła klasa" z przedmiotu "Interpretacja piosenki".
Przegląd, czego uczą praktycznie na AST, był bardzo ciekawy. Widownia była międzypokoleniowa - od wnuków po babcie i dziadków. Wirtualna Kultura wnuczką już dawno nie jest. Dlatego nie zorientowała się, że etiudy "Ostatni gasi światło" są inspirowane przez gry komputerowe, co wiedzieli znacznie młodsi od niej inni uczestnicy warsztatów "Punkt krytyczny". 

Natomiast z rozpoznaniem etycznego podtekstu pokazu "Dziób w dziób" nie miała kłopotów. Gang (banda) gołębi nie chciała zaakceptować wróbelka. Sytuacja radykalnie zmieniła się, gdy pojawił się kot, zagrany bardzo pomysłowo przez troje aktorów za pomocą rąk. "Happy end" wzbudził aplauz widowni. Zasłużonych braw nie szczędzono również wykonawcom pozostałych pokazów. Warto było przyjść na Dzień Otwarty w AST. Za rok będzie znowu okazja. Pamiętajcie! 

Tak to wszystko zainteresowało Wirtualną Kulturę, że postanowiła się wybrać w przyszłości na jakiś spektakl przygotowany przez studentów AST:
oraz do Wrocławskiego Teatru Lalek:
który jest bardzo wysoko oceniany. Jak zrobić jawajkę, możecie się nauczyć sami: 


Wirtualna Kultura wizytę  w AST zakończyła na spotkaniu ze studentami "od pacynek, kukieł, jawajek, marionetek, teatru cieni, ..." . Spotkanie było bardzo interesujące. Kandydatki na studentki dociekały, ile godzin dziennie zajmuje studiowanie w AST. Wirtualna Kultura nie jest pewna, czy ucieszyła je odpowiedź, że aż do godziny 22giej. Oczywiście, zajęcia obowiązkowe (40 przedmiotów) kończą się wcześniej, ale studenci dużo sami ćwiczą i próbują - praca w grupie jest dla  nich bardzo ważna. Na zdjęciu widać na ich twarzach twórcze zmęczenie. 

Studia na "lalkarstwie" zabierają więcej czasu niż na "dramie". Wirtualna Kultura odniosła wrażenie, że jest pewna rywalizacja między studentami Wydziału Lalkarskiego i Wydziału Aktorskiego (jest jeszcze reżyseria), który chyba cieszy się wśród kandydatów większym zainteresowaniem niż lalkarski. Jednak podobno ci "po lalkarstwie" są bardziej wszechstronni (interdyscyplinarni) i na rynku pracy bardziej "poszukiwani". Poza tym mogą tworzyć teatry jednoosobowe. 

Wirtualnej Kulturze spodobało się zdanie: "Zarybiamy staw, żeby potem z niego czerpać". Tak jedna ze studentek określiła to, co na studiach się robi. Wszyscy byli zgodni, że Wydział uczy ich pokory.


Wirtualna Kultura skorzystała z okazji i zadała studentom wiele pytań:
  • co trzeba zrobić (czym sobie zasłużyć?), żeby zostać przewodniczącym samorządu studenckiego, 
  • kiedy i dlaczego zapragnęli zostać aktorami,
  • jak przygotowywali się do egzaminów wstępnych,
  • co zadecydowało o wyborze jednej z polskich uczelni teatralnych - wykładowcy czy szanse na dobrze płatną pracę,
  • czy nadal na pierwszy roku jest "fuksówka"  - na szczęście okazało się, że już jej nie ma,
  • czy mają jakieś autorytety,
  • jak brawa i owacje na stojąco działają na aktorów,
  • co robili między jednym a drugim egzaminem wstępnym - niektórzy dostają się do AST dopiero za czwartym razem.
Ten ostatni fakt najbardziej zaskoczył Wirtualną Kulturę. Jak silna musi być motywacja, żeby tyle razy zdawać egzamin wstępny, co musi się wiązać z ogromnym stresem. Przy okazji okazało się, że jak już ktoś dostanie się na studia, to z nich nie rezygnuje. 


Uwaga. Na pierwszym zdjęciu oprócz studentów Wydziału Lalkarskiego jest Pani Dziekan, na drugim Henryk, który prowadzi warsztaty "Punkt krytyczny". Kliknijcie na zdjęcia.

 Krystyna - Wirtualna Kultura 
Czytaj więcej »

sobota, 18 marca 2023

Twarz na wiele sposobów

W czerwcu 2016 Popowiczanka, poprzednie wcielenie Wirtualnej Kultury, pierwszy raz pisała o Muzeum Współczesnym w pawilonie "Czterech kopuł", oddziale Muzeum Narodowego we Wrocławiu,

Potem wpisów o wystawach  pod czterema kopułami było więcej. Niestety Wirtualna Kultura nie pamięta tytułu jednej z pierwszych wystaw czasowych, na której eksponatem była półeczka ze starymi opakowaniami, buteleczkami i pudełeczkami po kosmetykach jej młodości. Od tamtej wystawy nic ją już nie dziwi.



Tym razem Wirtualna Kultura na wystawę "Twarzą w twarz" wybrała się z liczną grupą seniorek z Żółtego Parasola. Kliknijcie na pierwsze zdjęcie. Wystawa jest czynna od 26 lutego do 4 czerwca 2023, 
"Prezentacja zbudowana wokół najważniejszych dla historii twarzy zagadnień: samoidentyfikacji, portretu, maski i twarzy syntetycznej. Można na niej prześledzić, w jaki sposób zmieniał się status ludzkiego wizerunku i jak wzrastała społeczna potrzeba jego rejestrowania oraz jak ewoluowały formy zapisywania – wszak twarz może być namalowana, narysowana, wyrzeźbiona, zamaskowana, przebrana, sfotografowana, wyretuszowana, wygenerowana, cyfrowa.

Zwiedzający obejrzeć mogą autoportrety i portrety trumienne, które gloryfikowały twarz, maski pośmiertne, które w XIX w. stawały się nierzadko mieszczańskim bibelotem, oraz maski rytualne, opiekuńcze czy taneczne, które zapewniały kamuflaż, ale i zmianę tożsamości. Pokazane zostały dagerotypy – przykłady pierwszej komercyjnej techniki fotograficznej, która zrewolucjonizowała sposób patrzenia na świat i umożliwiła precyzyjne rejestrowanie wizerunków. Nie zabrakło motywów najbardziej współczesnych, związanych z generowaniem twarzy cyfrowych i syntetycznych. Zaskoczyć widza może wielość punktów widzenia."

Wystawa wzbudziła ogromne zainteresowanie, wszyscy o niej piszą. Na przykład, 
Towarzyszą jej wydarzenia specjalne. 11 marca 2023 był wykład „Tożsamość maski. Maska jako źródło tożsamości i narzędzie przemiany” – prof. Mirosław Kocur: 
W maju ma być kolejny wykład, chyba kogoś z zagranicy.



Ekspozycja zaskoczyła Wirtualną Kulturę różnymi technikami i dużym wachlarzem rodzajów portretów, zmieniających się na przestrzeni stuleci. Współczesne białe czapeczki miały uikryte motorki i dlatego z wdziękiem obracały się w różne strony, ale zawsze była co najmniej jedna indywidualistka, która skręcała w inną. W pierwszej sali wystawowej na ścianach wyświetlano twarze tancerzy w ruchu i ich oczy. Pod koniec wystawy "objawiła się" Informatyka. Do zdjęć znanych postaci zastosowano algorytmy, które rozpoznawały płeć, wiek, pochodzenie tego, kto na zdjęciu jest. Nie zawsze odpowiedzi były poprawne. Napoleona rozpoznały jako kobietę z Kaukazu w wieku 25-35 lat.

Niestety Wirtualna Kultura nie dosłyszała nazwiska sympatycznej "oprowadzającej". Zachwycił ją nie tylko sposób opowiadania o wystawie, ale też towarzysząca temu gestykulacja:



Koniecznie wybierzcie się na tę niezwykłą wystawę.

Uwaga. Autorką pierwszych pięciu zdjęć jest Agnieszka Bejda, wolontariuszka z Żółtego Parasola.

Krystyna - Wirtualna Kultura
Czytaj więcej »

poniedziałek, 13 marca 2023

Literka "a"


Wirtualna Kultura do literki "a" ma stosunek obojętny. Ona miała kłopoty tylko z literką "ę". Co prawda, narzekała też na "ą", ale szybko jej to przeszło: 

Przy tej okazji pisała o Towarzystwie Inicjatyw Twórczych "Ę", które proponuje ciekawe projekty dla seniorów:

W lutym 2023 Piotr Łącki, psycholog, jako temat zadania domowego zaproponował napisanie opowiadania, w którym każdy wyraz ma literkę "a": 


Tylko jedna czytelniczka bloga, Majka Stanek, zadanie domowe zrobiła. Oto one:

1. Aleja ambitnie awansowała. Anomalia atmosferyczna atakowała Aleję, ale Aleja atak zabsorbowała, absolutnie atak akceptując. Awarie abstrakcyjnie awansowały aż administracja abdykowała, akceptując abstrakcję.

2. Babcia miała małe pantofelki. Nadała pantofelkom nazwę: "sandałki Adelki" (Adela, Janina - imiona Babci). Małe, ale całe polakierowane na biało - błyszczały nawet nocami. Zazdrościłam Babci pantofelków, bardzo ładnego skarbu, starannie przechowywanego na półkach szafki. Pamiętam oba pantofelki: białe, całe białe.

Uwaga. Z okazji Dnia Kobiet w Dolnośląskim Centrum Filmowym otwarta została wystawa obrazów “Sztuka jest Kobietą”. Kliknijcie na miniatury zdjęć.
Krystyna - Wirtualna Kultura

Czytaj więcej »

niedziela, 12 marca 2023

Wirtualna Kultura na warsztatach w Pantomimie


Za namową Eli z Nadodrza Wirtualna Kultura niedawno zajrzała na strony Teatru Pantomima i zapisała się tam na warsztaty "Punkt krytyczny". To nie są warsztaty gry i ruchu. Ona spodziewa się, że 
  • pozna na nich tajniki pisania teatralnych recenzji,
  • zrozumie, o co chodzi reżyserom,
  • dowie się, na czym polega artoterapia - podobno teraz bardzo modna. 

Wczoraj, na pierwszych zajęciach, Wirtualna Kultura przyznała się, że wychowała się na poniedziałkowym, klasycznym  teatrze w telewizji, a współczesna wersja Krakowiaków i Górali we wrocławskiej operze bardzo ją zdziwiła. Pisała o tym na pierwszym blogu:  


Warsztaty z Henrykiem Mazurkiewiczem zapowiadają się bardzo ciekawie. Na portalu Teatralny.pl

 można przeczytać jego recenzje i taką charakterystykę jego osoby:

"Doktor nauk humanistycznych, krytyk teatralny, członek redakcji portalu „Teatralny.pl”. Pisze dla „Teatru”, kwartalnika „nietak!t”, internetowego czasopisma „Performer” i „Dialogu”. Współautor e-booka Offologia dla opornych. Współorganizuje Festiwal Niezależnej Kultury Białoruskiej we Wrocławiu."

Dodatkowe informacje, kim jest i czym zajmuje się Henryk, można znaleźć na stronie Instytutu im. Grotowskiego. To robi wrażenie! 

Już na pierwszych zajęciach była mowa i o off-teatrze, i o projekcie Teatr na faktach w Instytucie Grotowskiego, i o teatrze Układ Formalny, o których Wirtualna Kultura już pisała na blogu: 

To dodało jej otuchy.

Grupa uczestników warsztatów jest kameralna, tylko 9 osób, ale bardzo urozmaicona pod względem zainteresowań i doświadczeń. To dobrze wróży. Wirtualna Kultura skorzystała, że zajęcia odbywają się w sali prób w siedzibie Pantomimy, i zrobiła zdjęcie odbicia grupy (niekompletnej) w lustrze. Na drugim zdjęciu uczestnicy wykonują pisemne ćwiczenie. Kliknijcie na miniaturę zdjęcia.

W pierwszym ćwiczeniu uczestnicy mieli w 2-3 zdaniach odpowiedzieć na pytanie: Czym jest teatr? Potem przekazać kartkę sąsiadowi, który po przeczytaniu odpowiedzi na kartce już napisanej miał ją kontynuować tak, by nie można było się domyślić, że ciąg dalszy pisze inna osoba. Ćwiczenie wypadło świetnie. 

Wirtualna Kultura zaczęła tak:

Teatr to budynek, w którym jest scena, na której występują ludzie, których oglądają ci, którzy siedzą na widowni.  

Druga osoba dopisała: Tworzy się w nim przedstawienia, a trzecia Te przedstawienia, grę aktorską i odbiór przez widzów możemy nazwać "sztuką teatralną".

Pomysł na pierwsze zdanie Wirtualna Kultura zaczerpnęła z książki Antoniego Słonimskiego "Gwałt na melpomenie". To z tej książki Henryk przeczytał uczestnikom warsztatów kilka recenzji. Wirtualnej Kulturze najbardziej spodobała się ta z roku 1925:

"Nie warto chodzić. Jeśli się już pójdzie, nie warto słuchać. Jeśli się słucha, to nie warto o tym pisać. Jeśli się napisze, to nie warto czytać. Jacyś ludzie nauczyli się tego na pamięć. Dziwne. Wstyd.

Było w niej dużo matematycznego "jeśli". Wirtualna Kultura zamiast "jeśli" użyła słowa "który", zbyt często pojawiającego się w jej felietonach w Gazecie Senior.

Oto odpowiedzi innych uczestników warsztatów na pytanie "Czym jest teatr?"

1. Teatr to opowiadanie historii za pomocą słów, ruchów, świateł, dźwięku, kostiumów i scenografii. Teatr wywołuje emocje, zaprasza do refleksji, czasem dziwi, czasem wzrusza, czasem usypia, czasem inspiruje.
Teatr jest potrzebny.
Teatr zaprasza do przeżycia subiektywnie opowiedzianej historii twórców.

2. Teatr jest przestrzenią naszych ukrytych emocji.
Teatr jest rozrywką - imprezą dla naszych uczuć.
Jest też ucztą dla naszych zmysłów.

3. Teatr to kompletna mieszanka rodzajów i form sztuki. Łączy sztuki performatywne z plastycznymi, ale tylko na czas trwania przedstawienia i za każdym razem jest inny. Tak jak film opowiada historię w określonym miejscu, ale w teatrze widz staje z tym światem twarzą w twarz, a czasami staje się jego częścią.
Widz może być wciągnięty w historię, zgodzić się z nią lub pomyśleć, jak sam napisałby do niej scenariusz i ją poprowadził.
Teatr jest o wszystkim i dla każdego.

4. To miejsce, gdzie przedstawia się interpretację twórcy. Punktem wyjścia jest najczęściej scenariusz, czyli opis działań na scenie, może być on na podstawie innych utworów, wydarzeń lub być zupełną fikcją W teatrze odwołujemy się najczęściej do emocji.
W sztuce teatralnej widz jest połączony z aktorem i vice-versa.
A ich mocje i interpretacje mogą być różne.

Drodzy Czytelnicy, może sami spróbujecie w domu zrobić to ćwiczenie z dziećmi lub wnukami. Wirtualna Kultura chętnie Wasze odpowiedzi opublikuje.

Krystyna - Wirtualna Kultura 
Czytaj więcej »

piątek, 10 marca 2023

Historia flanelowego wstydu



Wirtualna Kultura pracowicie spędziła ósmego marca - nie świętowała. Najpierw udała się do Centrum na Przedmieściu, ul. Prądzyńskiego 39a, na konferencję prasową przed premierą spektaklu "Fedra, czyli flanelowa historia wstydu" Teatru Układ Formalny, a później na koncert Marcina Januszkiewicza w nowej siedzibie Impartu. Oba wydarzenia zapowiedziała już wcześniej na blogu: 

O wrażeniach z koncertu napisze, gdy ktoś zrobi jej zdjęcie w białej koszulce z napisem "Osiecka po męsku", kupionej po koncercie. 

O konferencji prasowej może napisać już teraz, bo dostała "paczkę promocyjną", czyli zdjęcia, listę realizatorów i wykonawców oraz krótki opis spektaklu (kliknijcie na afisz). Oto jego fragment:


"„Fedra, czyli historia flanelowego wstydu” to opowieść o pewnej teatralnej bufetowej, która w głębi serca czuje się bohaterką antycznego dramatu. To spektakl o strachu przed przemijaniem i o potrzebie miłości.

Przed nami studium wstydu inspirowane „Miłością Fedry” Sarah Kane oraz antycznym „Hippolytosem uwieńczonym” Eurypidesa w reżyserii Agaty Dudy Gracz
."

Agata Duda Gracz występuje w poczwórnej roli jako scenarzystka, reżyserka, scenografka i autorka kostiumów.

Terminy spektakli i informacja o biletach są podane na stronach Teatru Układ Formalny:oraz we wpisie:
Wirtualna Kultura musiała długo czekać na zadanie pytania Agacie Duda Gracz, a dokładnie mówiąc od premiery Makbeta w Teatrze Muzycznym Capitol w roku 2017:
Wreszcie udało się! Pytanie zadane Agacie Duda Gracz brzmiało: 
  • Czy i jak atmosfera domu rodzinnego, domu wielkiego artysty, wpłynęła na jej twórczość?
Okazało się, że wpływ był decydujący, a Jerzy Duda Gracz, tato Agaty, był wymagającym recenzentem jej spektakli. Ona w rozmowie z Wirtualną Kulturą nawet przytoczyła jego ostatnią, przed śmiercią, ocenę. 
Każda scena w spektaklu reżyserowanym przez Agatę Duda Gracz to obraz, idealnie skomponowany. Kliknijcie na pierwsze zdjęcie.

Wirtualna Kultura podsłuchała trochę, co Agata Duda Gracz mówiła w wywiadzie dla Radia Luz. Z tego wywiadu wynikało, że współpraca z Teatrem Układ Formalny jest dla Agaty bardzo ożywcza, pozwala zapomnieć o "wypaleniu zawodowym", jest impulsem. Super! Teatr Układ Formalny to inicjatywa absolwentów Akademii Sztuk Teatralnych.

Obsada spektaklu: Justyna Szafran (gościnnie), Emose Katarzyna Uhunmwangho (gościnnie), Wiktoria Czubaszek, Przemysław Furdak, Jerzy Górski, Paulina Mikuśkiewicz, Adam Michał Pietrzak, Rafał Pietrzak, Maciej Rabski.

Realizatorzy:
muzyka: Łukasz Wójcik-Zawiechura
reżyseria światła: Cezi Studniak
choreografia: Piotr Mateusz Wach
projekcje: Kacper Scheffler
kierownik produkcji: Paweł Juliusz Zaręba

Zespół Teatru "zasiliły" dwie aktorki Teatru Muzycznego Capitol: Justyna Szafran i Emose Katarzyna Uhunmwangho. Nie trzeba ich przedstawiać - wszyscy je znają:

Justyna Szafran gra Fedrę. Wirtualna Kultura zapytała ją:
  • Czy w spektaklach mówi "swoim", codziennym głosem, czy jakoś inaczej?
No bo, jak tu w spektaklu mówić cały czas "inaczej", przecież można się zapomnieć. Artystka w odpowiedzi podkreśliła ogromną rolę Agaty Dudy Gracz w "ustawieniu" sposobu gry - to reżyserka inspiruje, doradza. Zapewniła Wirtualną Kulturę, że mówi inaczej i w każdym spektaklu "jeszcze inaczej". To określenie "jeszcze inaczej" jest wymyślone przez Wirtualną Kulturę, bo nie zapamiętała oryginalnej odpowiedzi.

Wirtualna Kultura na konferencji prasowej obejrzała dwa fragmenty spektaklu. Bardzo się jej podobały. Szczególnie zainteresowała ją scena, w której aktorzy przyjmują różne pozy i w kółko powtarzają te same - każdy inne - ruchy. Wirtualna Kultura zapytała aktorów:
  • Co te ruchy znaczą i skąd się wziął pomysł na nie?
Odpowiedź aktorów bardzo ją zaskoczyła. Oni odtwarzają postaci ze sztuki antycznej, kliknijcie na pierwsze zdjęcie. Teraz biedna Wirtualna Kultura spać nie może. Gdzie i jak odnaleźć w Internecie oryginalne dzieła (obrazy, rzeźby?), które aktorzy "odgrywają". 

Koniecznie obejrzyjcie spektakl. Może wtedy podpowiecie Wirtualnej Kulturze, o jakie "antyki"  chodzi. Spektakl rekomendowany jest dla widzów dorosłych, bo są w nim dym, gwałt, przemoc, samobójstwo.





Spektakl "Fedra, historia flanelowego wstydu" jest inspirowany „Miłością Fedry” Sarah Kane oraz antycznym „Hippolytosem uwieńczonym” Eurypidesa. To Wirtualna Kultura przeczytała w materiałach prasowych. Poniższą "resztę" znalazła w Internecie: 
Sarah Kane była nazywana "niegrzeczną dziewczynką brytyjskiego teatru", reprezentowała nurt "młodych brutalistów". Popełniła samobójstwo. Jej dramaty były wystawiane na scenach całego  świata, w Polsce też. Antyczna postać Fedra była żoną Tezeusza. Zapałała miłością do swojego pasierba Hipolita. Kiedy rzecz się wydała, odebrała sobie życie.

Wirtualna Kultura nie może się doczekać, kiedy spektakl obejrzy. Na razie wie, że Fedra jest bufetową. Ale kim w spektaklu jest jej mąż?

Uwaga. Pięć ostatnich zdjęć Wirtualna Kultura dostała w materiałach prasowych. Ich autorem jest Przemysław Jendroska.

Krystyna - Wirtualna Kultura
Czytaj więcej »