Strony

wtorek, 25 lutego 2025

Hotel Breslau w klubie Nietota

Wirtualna Kultura w nocnym życiu Wrocławia nie uczestniczy. Kto to widział, żeby w jej wieku wracać do domu po 23ciej! Wczoraj ona się odmłodziła. W towarzystwie Ani skorzystała z zaproszenia Karoliny Konik i poszła na spektakl "Hotel Breslau" w klubie Nietota w centrum w Wrocławiu (10 metrów od Świdnickiej): 


Po spektaklu nikt nie wyszedł. Międzypokoleniowi widzowie się dzielili wrażeniami z zespołem. Wirtualna Kultura też to zrobiła. Obie z Anią były zadowolone.

Nietota to klub muzyczny, ale też świetne miejsce dla teatru "Ekstrawersja", któremu Karolina (absolwentka filologii francuskiej i dziennikarstwa) szefuje od 10 lat: 
Kliknijcie na zdjęcia w tym linku, żeby zespół teatru Ekstrawersja poznać:  

Nie wiadomo z jakich powodów Wirtualna Kultura była przekonana, że "Hotel Breslau" to  komedia o hotelu, jakich jest wiele. Jednak w miarę rozwoju akcji okazało się, że słowo "Breslau" w tytule jest kluczowe, a widzom przydałaby się znajomość historii hotelu "Monopol":  
Co więcej, od premiery minęło chyba 10 lat. Sens spektaklu nabrał teraz nowych znaczeń.



Gdy już na początku spektaklu Marlenka zaśpiewała "Już nigdy"

to Wirtualna Kultura się rozmarzyła. Takich piosenek było w spektaklu więcej, na przykład, "Miłość ci wszystko wybaczy". Akcja przecież się toczy przed II Wojną. 

Początkowo międzypokoleniowa widownia była chyba trochę zdezorientowana - śmiać się czy nie. To ta starsza jej część lepiej wyczuwała karykaturalne, bardzo trafne, przerysowanie postaci. Czy pokolenie Z może wiedzieć, co może robić hotelowa pokojówka, gdy musi zastąpić kelnerkę? Albo jakie mogą być materace, za które hotel dostawał nagrody? Wirtualna Kultura jest przekonana, że "Hotel Breslau" to spektakl dla seniorów - świetna zabawa, ale głębszych refleksji nie brakuje: 

Zaglądajcie na stronę "Ekstrawersji", żeby się dowiedzie, kiedy będą następne spektakle: 
Wirtualnej Kulturze wszystko się podobało:
  • pomysłowy scenariusz, autorstwa Karoliny, 
  • scenografia, w tym super telefon w hotelowej recepcji,
  • kostiumy, np. biała perfekcyjna pani Breslau - podobno w białej farbie da się żyć, tylko trochę jest za lepko,
  • boy hotelowy, super silna Henryka siostra Henryka - ona każdego gościa hotelowego zaniesie do pokoju, 
  • sztywny dyrektor hotelu z charakterystycznym ruchem ręki po czole,
  • czarujący (wymagający?) goście hotelowi i znudzony recepcjonista, który lubi dzwonić do pokoju nr 13 o godzinie czwartej rano,
  • itd.  

Wirtualna Kultura przez cały spektakl zastanawiała się, gdzie już spotkała aktora, który jest na ostatnim zdjęciu - on bardzo aktorem chce być. Dopiero w drodze do domu uświadomiła sobie, że on jest podobny do kogoś, kogo ona zna w Instytucie Informatyki Uniwersytetu Wrocławskiego. Czyżby rodzina?

Dodatek. Wirtualna Kultura poznała Karolinę pięć lat temu w Centrum Sztuk Performatywnych Piekarnia i wtedy obejrzała spektakl "Ruska śmierć", w którym Ola się doszukiwała związków z "Wujaszkiem Wanią" Czechowa: 

Rok później, 9 lutego 2021, Wirtualna Kultura na wesoło ćwiczyła (zdalnie) razem z Karoliną przed tłustym czwartkiem. Teraz też to zrobi i Wam to samo radzi: 


Uwaga. Kliknijcie na miniatury zdjęć. Część aktorów przed finałem zdążyła zmienić kostiumy na stroje domowe.

Krystyna - Wirtualna Kultura

3 komentarze:

  1. Ło, matko!!! A ja siedzę na tym Gądowie, spragniona teatru i nic nie wiem (zagapiłam się?) o takim zachęcającym miejscu. Muszę to nadrobić, gdy wrócę z sanatorium.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam ochotę skorzystać z Twego zaproszenia, ale właśnie ta późna pora mnie odstraszyła, a teraz jak zwykle po Twojej recenzji,bardzo żałuję. Cieszę się, że fajnie się bawiłyście. Pozdrawiam oczywiście bardzo,gorąco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ratuje tramwaj 18, a po 22giej na Świdnickiej jest dużo ludzi. Krystyna

      Usuń