Mimo alarmujących prognoz pogody Wirtualna Kultura wybrała się z Anią i Elą do "Piekarni", czyli Centrum Sztuk Performatywnych, na pierwszy dzień Festiwalu Teatru na Faktach Atypowo (26-29 czerwca 2025):
- kliknijcie: Atypowo - temat IV Festiwalu Teatru na Faktach w Centrum Sztuk Performatywnych Instytutu Grotowskiego - wpis na blogu.
W programie były dwa spektakle:
- godz. 19, „Szpieg z Krainy Głuchych” Edyty Kozub, Marka Śmietany i Lukasa Wojcickiego, kliknijcie: Szpieg z krainy głuchych - opis i zdjęcia
- godz. 21, „Cudownych rodziców” Łukasza Basiaka, kliknijcie: Cudownych rodziców - opis i zdjęcia
oraz dyskusja „Nie mówmy o tych, którzy milczą” o godzinie 22:30. Wirtualną Kulturę niepokoił brak w programie przerw. Na szczęście były i to długie. Dzięki temu Wirtualna Kultura czuła się dobrze i miała czas na rozmowy z napotkanymi na Festiwalu znajomymi.
Kliknijcie na zdjęcia. Czy rozpoznajecie, że na pierwszym zdjęciu jest Krzysztof Kopka, Ewa Trojanowska i Jakub Tabisz, na drugim Jarosław Fret, na trzecim Urszula Glensk? Jest też Ania i Ela
Rozpoczęcie Festiwalu było krótkie. Jarosław Fret, Dyrektor Instytutu im. J. Grotowskiego:
- Żartował, że nie lubi festiwali, ale ten o teatrze na faktach zmienił jego nastawienie - na nowo jest w nim wiara, że festiwal to święto.
- Zapowiedział, że za chwilę Jakub Tabisz, Dyrektor Artystyczny Festiwalu, będzie mówił "od siebie - z głowy", ale sercem.
- Powitał Krzysztofa Kopkę, od którego teatr na faktach zaczął się siedem lat temu.
Jakub Tabisz na rozpoczęciu festiwalu powiedział, że nie ma polskiego języka, jest 38 milionów języków. Wirtualna Kultura po usłyszeniu tego najpierw zawahała się, ale potem doszła do wniosku, jak na matematyczkę "przystało", że tak faktycznie jest. Każdy ma swój charakterystyczny język.
Przypomnienie - m.in. wystąpienie Jakuba Tabisza o flagach na zeszłorocznym festiwalu:
- kliknijcie: Flagi i tłusty czwartek - wpis na blogu.
W pierwszym spektaklu Wirtualną Kulturę zaskoczyło stwierdzenie, że niesłyszący bohater był podejrzewany, że słyszy i szpieguje. Nam słyszącym trudno wyobrazić sobie sytuację, że przez telefon nie możemy, na przykład, wezwać pogotowia, co może się skończyć tragicznie. Spektakl daje dużo do "myślenia", a rap robi wrażenie. Kliknijcie jeszcze raz, by przekonać się, kto w spektaklu występuje:
- kliknijcie: Szpieg z krainy głuchych - opis i zdjęcia.
Z dyskusji na koniec pierwszego dnia festiwalu Wirtualna Kultura zanotowała, że były takie czasy, gdy język migowy był zakazywany. Trudno to zrozumieć. Ona musi przyznać, że o języku migowym nie wie nic:
- kliknijcie: MIGAJMY: Podstawowe zwroty, pierwszy kontakt - YouTube.
- kliknijcie: Język migowy - Wikipedia.
Spektakl "Cudownych rodziców" intrygował Wirtualną Kulturę najbardziej, bo to miała być premierowa, rozszerzona wersja performatywnego czytania nagrodzonego wyróżnieniem Biura Parlamentu Europejskiego we Wrocławiu rok temu podczas III edycji Festiwalu Teatru na faktach - „Rzeczy Zbędne”, pod egidą Instytutu im. Jerzego Grotowskiego.
Wirtualna Kultura widziała tę krótszą wersję w grudniu 2024 w Domu Europy:
Kilka refleksji ze spotkania w Domu Europy - o spektaklu i debacie:
- Spektakl jest o odwadze bycia wrażliwym - tego często odmawia się mężczyznom.
- Pokazano w nim trzy typy mężczyzn, którzy się zdecydowali na psychoterapię i to z powodzeniem: uzależniony od matki, nierozumiany przez żonę i źle potraktowany w dzieciństwie przez ojca, pochodzący z patologicznej rodziny.
- Tekst spektaklu był oparty na autentycznych rozmowach. Opisy wizyt u psychoterapeutów pokazywały problemy, które z tym się wiążą.
- W debacie wspomniano, że brak prawnych uregulowań - nie ma ustawy o zawodzie psychoterapeuty.
- Napisanie listu do ojca było jednym ze sposobów "rozliczenia się" z demonami przeszłości.
- Odpowiedź na pytanie psychoterapeuty: "Co pan czuje?" jest czasami niemożliwa lub wyzwala niesamowite emocje.
- Kobieta psycholog to bariera dla pacjenta mężczyzny.
- Wrażliwi mężczyźni "zapijają".
Nagrania spektaklu z zeszłorocznego festiwalu w Piekarni (czerwiec 2024) i spotkania w Domu Europy:
- Festiwal, kliknijcie: Cudownych rodziców - YouTube.
- Dom Europy, kliknijcie: O odwadze bycia wrażliwym.
"Pełnometrażowy" spektakl w Piekarni zaskoczył Wirtualną Kulturę podwójnie:
- rola terapeutki była rozbudowana o samodzielne fragmenty (chyba tego nie było w wersji zeszłorocznej,
- młoda widownia się śmiała.
Spektakl był bardziej dynamiczny, aktorzy przemieszczali się, a aktorka tym razem nie wystąpiła w potrójnej roli. To trochę utrudniło Wirtualnej Kulturze odbiór, bo nie mogła zapamiętać, który aktor jest którą wersją mężczyzny. Może tak miało być? Spektakl bardzo się Wirtualnej Kulturze podobał.
W zeszłym roku Wirtualnej Kulturze nie przyszło na myśl, że spektakl może być odebrany jako komedia. Takiego wrażenia nie miała w Domu Europy w grudniu 2024. Wczoraj w Piekarni część widowni śmiała się (podobnie jest na nagraniu rok temu w Piekarni w czerwcu). Wczoraj w Piekarni dominował śmiech mężczyzn, rok temu kobiet. Budziło to dezaprobatę Wirtualnej Kultury. To jej przypomniało początkową reakcję śmiechem widowi dwa lata temu na premierze "59 pytań" na festiwalu. Śmiechu nie było na drugim przedstawieniu w ramach Dni Seniora:
W obu spektaklach ich zawartość była oparta na autentycznych wywiadach, rozmowach, opisywała prawdziwe życie seniorów i mężczyzn. Jak wytłumaczyć różne reakcje widowni w zależności od jej wieku? Czy to balast "życia", czy inne warunki (metody) wychowania tak zmieniają nasze postrzeganie świata? Młodzi się śmieją, starzy przeżywają. A może to jest sygnał, że repertuar teatru na faktach powinien być rozszerzony o komedie.
Drodzy czytelnicy koniecznie obejrzyjcie "Cudownych rodziców", przynajmniej ich krótszą wersję na YouTube (link jest powyżej), bez względu na to, ile macie lat.
Krystyna - Wirtualna Kultura
Jestem wdzięczna za ten wpis. Obejrzałam "Cudownych rodziców". Ciekawa treść. Polskie Towarzystwo Terapeutyczne powinno być wdzięczne twórcom spektaklu za propagowanie psychoterapii. Ale to strasznie, strasznie trudny temat. I niełatwe doświadczenie.
OdpowiedzUsuńOla