piątek, 30 sierpnia 2019

Nowa przestrzeń dla wrocławskich seniorów


Wirtualna Kultura przeczytała na Facebooku Ilony Zakowicz post informujący o warsztatach "Rozmowy z fotografem" i szybko pobiegła dzisiaj na pl. Solidarności, aby wjechać windą na czwarte piętro. O tym, że jest zainteresowana warsztatami z fotografiki artystycznej, pisała na blogu w czasie urlopu:

Warsztaty prowadzi Jerzy Dudzik, fotograf, felietonista i dziennikarz Gazety Senior. Zapisy są pod numerem: 739 190 564. Są jeszcze miejsca. Terminy następnych spotkań: 20 września, 18 października, 8 listopada, 22 listopada w godzinach 10-12 na pl. Solidarności i 6 grudnia o godz. 15:30 na Jarmarku Bożonarodzeniowym. Szczegółowy program warsztatów można otrzymać w pokoju 318. Będzie też dostępny w internecie.

Na dzisiejszych warsztatach dominowali słuchacze UTW. Wirtualna Kultura nie była jednak osamotniona. Była też Basia ze Swojczyc i Jurek "od wycieczek" (kliknijcie na zdjęcia).  



Każdy błąd trzeba skorygować, każdą pomyłkę poprawić. W marcu 2019 Wirtualna Kultura błędnie napisała, że Wrocławskie Centrum Seniora dostało nowe pomieszczenia w budynku przy placu Solidarności 1/3/5, kliknijcie: Jeszcze więcej dla wrocławskich seniorów. Dzisiaj się dowiedziała, że na trzecim i czwartym piętrze w "budynku Solidarności" mieści się "Przestrzeń Trzeciego Wieku", która działa niezależnie od Wrocławskiego Centrum Seniora. Oficjalne otwarcie (26 czerwca 2019) nowego miejsca dla wrocławskich seniorów uświetnił wieczorek taneczny. Podczas uroczystego balu uczestnicy mieli okazję wziąć udział w konkursach i zabawach.

Obie instytucje PTW i WCS działają w ramach WCRS, czyli Wrocławskiego Centrum Rozwoju Społecznego. PTW to kolejne miejsce, w którym wrocławscy seniorzy mogą spędzić czas podczas warsztatów, spotkań, konferencji, itd W harmonogramie wydarzeń nie zabraknie działań z zakresu edukacji, kultury, sportu i rekreacji oraz innych dziedzin, które interesują seniorów. Spotkania prowadzić będą eksperci, edukatorzy, animatorzy, artyści, a także sami seniorzy.

Wrocławskie Centrum Rozwoju Społecznego zaprasza wszystkich seniorów zainteresowanych ofertą „Przestrzeni Trzeciego Wieku” i harmonogramem wydarzeń do siedziby przy pl. Solidarności 1/3/5, pokój 318, w godzinach 9.00-15.00. Wirtualna Kultura była tam dzisiaj i dostała bardzo bogaty harmonogram wydarzeń zaplanowanych w PTW od 30 sierpnia do 30 września (6 stron). Nad wszystkim czuwa Ilona Zakowicz.

Przy okazji Wirtualna Kultura dostała książeczkę z harmonogramem Dni Seniora, które zaczynają się już 6 września marszem kapeluszy (bicie kapeluszowego rekordu),

Wirtualna Kultura ostatnio zwątpiła, czy nadal jest w "trzecim wieku", czy może już w "czwartym", o ile taki termin w Polsce funkcjonuje. Co gorsze, nie wiedziała, kiedy trzeci wiek zaczyna się. Na szczęście mamy Wikipedię, kliknijcie: Trzeci wiek - Wikipedia:

"Trzeci wiek, także jesień życia –  eufemistyczne określenie starości (podeszłego wieku), najczęściej po przejściu na emeryturę. Termin ten stosuje się co najmniej w dwóch znaczeniach:

  • W terminologii ekonomicznej umownym trzecim wiekiem jest okres poprodukcyjny człowieka, czyli najczęściej po 60–65 latach życia, w przeciwieństwie do okresu przedprodukcyjnego i produkcyjnego.
  • W znaczeniu społeczno-biologicznym jest to trzeci i ostatni okres po młodości (niepełnoletniość, niedojrzałość) i wieku średnim  (pełnoletność,  zakładanie rodziny i wychowywanie potomstwa). W tym znaczeniu do okresu tego zalicza się umownie ludzi po 50. roku życia.
Trzeci wiek jest zwykle uznawany za ostatni etap życia człowieka. Od niedawna mówi się jednak coraz częściej o okresie czwartego wieku: późnej starości (po 80. roku życia)."

Możecie w to wierzyć lub nie. Wirtualna Kultura jest w trzecim wieku według metryki, ale w pierwszym wieku według pomysłu na samą siebie.

Krystyna - Wirtualna Kultura
Czytaj więcej »

wtorek, 27 sierpnia 2019

Ola i dolnośląskie moskaliki

Jak już wiecie, Alina Puchalska, prezes Fundacji Smak Kultury, jest zafascynowana moskalikami, kliknijcie: Alina i moskaliki. Zgodnie z zapowiedzią przysłała na adres Wirtualnej Kultury regulamin zabawy w pisanie moskalików z prośbą o jego rozpowszechnienie.

W nawiązaniu do tytułu książki Joanny Szczęsnej: "Moskaliki, czyli o wyższości Sarmatów nad inszymi nacjami", wydanej przez Agorę, Fundacja Smak Kultury nazwała zabawę:

Moskaliki, czyli o wyższości Dolnoślązaków nad inszymi nacjami.

Jest już pierwsza reakcja na zabawę. Ola, miłośniczka zielonego mosteczka (kliknijcie: Aktywne sąsiedztwo na zielonym mosteczku), przysłała Wirtualnej Kulturze wierszyk:

Kto powiedział, 
"że wrocławiak", "wrocławianin"
w inny sposób trzeba pisać,
z tego kiep jest i poganin ...


Ola uzupełni wierszyk, jak skończą się wakacje (upały?). Pomysł zabawy spodobał się jej. 

Teraz Wirtualna Kultura jest w tarapatach, bo jak dorównać Oli w stylu rymowania i tempie działania? Na razie ma pomysł tylko na dokończenie wierszyka Oli:

co warto na blogu napisać.

A  jakie Wy macie pomysły na koniec wierszyka Oli?

Wirtualna Kultura rozesłała regulamin zabawy pocztą mailową do znanych jej czytelników bloga. Jeśli ktoś z Was regulaminu nie dostał, to Fundacja Smak Kultury chętnie go prześle pocztą mailową. Do Fundacji można pisać na adres:
fundacjasmakkultury1@gmail.com

lub dzwonić: tel. 510 877 170Moskaliki można przysyłać na adres mailowy Fundacji Smak Kultury do 15-go października br. Celem zabawy jest zebranie i opublikowanie moskalików rozsławiających Dolny Śląsk i Wrocław. Przesłane utwory zostaną opublikowane na stronach internetowych. Jeśli Fundacja otrzyma dotację, to ukażą się w formie książkowej.

W regulaminie zabawy Fundacja Smak Kultury napisała:

"Moskalik jest krótkim, rymowanym, dowcipnym wierszykiem, podlegającym jednak określonym regułom:
  1. powinien składać się z czterech wersów,
  2. zaczynać się od słów: „Kto powiedział, że...” lub innych wyrażających to samo pytanie i zawierających nazwę konkretnej nacji lub osoby,
  3. drugi wers określa jakąś oczywistą cechę lub opinię,
  4. kolejny wers dosadnie i obrazowo opisuje, co spotka osobę z wersu pierwszego; 
  5. wers czwarty opisuje miejsce tej „krwawej” akcji,
  6. każdy wers Moskalika powinien mieć osiem sylab."
W regulaminie podano też przykłady moskalików, zaczerpnięte z książki Joanny Szczęsnej (kliknijcie: SzufladaNET - Joanna Szczęsna). Oto jeden z nich:

        „Kto powiedział, że Anglicy
         uczęszczają do teatrów, 
         tego rąbnę po przyłbicy
         pod kościołem Bonifratrów”
                           (Wisława Szymborska)


Krystyna - Wirtualna Kultura
Czytaj więcej »

środa, 21 sierpnia 2019

Czytelnicy piszą i piszą do Wirtualnej Kultury


Jak dotąd na lipcowo-sierpniowe prośby i apele Wirtualnej Kultury zareagowało pięciu czytelników bloga: Basia, Irenka, Ola, Andrzej i Tomek. Pięć to piękna liczba - kojarzy się z bdb. Jednak czytelników biorących udział w blogowych zabawach mogłoby być więcej. Wobec tego, przypomnijcie sobie, o co Wirtualnej Kulturze chodziło.

  • Wirtualna Kultura obiecała zaprosić na kawę, ciasteczko, lody itd osoby, które wyjaśnią skąd się wzięła nazwa "wyścig jaszczurów", kliknijcie: Wyścig jaszczurów. Na ten apel zareagowali Ola i Andrzej. Kawa dla nich murowana, tylko gdzie i kiedy?
  • Druga prośba Wirtualnej Kultury dotyczyła relacji z wakacji, kliknijcie: Medycy pamiętają i kliknijcie: Działania studentów dziennikarstwa. Basia i Tomek przysłali zdjęcia z wakacji, a Basia opatrzyła jej tekstem. Odpoczywała z rodzinką nad jeziorem Kałek i "zdobyła" Wielką Sowę. Tomek pływał na jachcie po Zatoce Puckiej -  zrobił kurs i zdał egzamin na patent żeglarza. Gratulacje! Zrobione przez nich zdjęcia zdobią ten wpis.
  • Trzecie zadanie: konkurs bez nagrody dla czytelników bloga, polegający na dokończeniu zdania: "Tylko plaży mi żal, bo ... ", kliknijcie: Tylko plaży mi żal. Ola uzupełniła zdanie, a Irenka napisała opinię o plastiku.
  • Czwarte to funkcja rzecznika pieszych, kliknijcie: Wakacyjny felieton od Bałtyku przez Wrocław do Rudaw Janowickich. Pomysł poparły Ola i Irenka - napisały uzasadnienie.

Zdjęcia zrobione przez Basię na wyprawie na Wielką Sowę, kliknijcie: Wielka Sowa


Zdjęcia zrobione przez Basię nad jeziorem Kałek, kliknijcie: Jezioro Kałek (gryżyńskie)


Zdjęcie ukochanego środka lokomocji Tomka



Oto, co Wirtualna Kultura otrzymała od wyżej wymienionych czytelników:
  • Basia. Wyjechałam z córką i z wnukami w lubuskie nad jezioro Kałek do miejscowości Gryżyno gm. Bytnica. Maleńka wioska nad jeziorem wśród sosnowych lasów. Ośrodek z domkami kempingowymi i doskonałym zapleczem gastronomicznym, czystą plażą i wydzielonym miejscem do pływania. Wypożyczalnia rowerów i rowerów wodnych i pompowanych desek z wiosłem (SUP), czyli stand up paddle. Mój wnuk próbował (12 lat) i mówił, że to nie jest trudne, a najważniejsze to utrzymanie równowagi.
  • Ola. Polskie przysłowie mówi: "Był las, nie było nas, nie będzie nas, będzie las". A ja sobie marzę, by - były też plaże. Po co? Między innymi po to, żebyś mogła, Krysiu, plażować! Chodzić po nich, robić piękne zdjęcia i nabierać sił do pisania kolejnych odcinków bloga! Filmik o wydmach w okolicach Łeby, kliknijcie: Ruchome wydmy, Łeba 2019.
  • IrenkaPlastikowa epidemia dotyczy nie tylko Polski, ale całego świata. Nareszcie zrobiło się o tym głośno. Wszyscy zacznijmy od siebie, żeby zmniejszyć miliony ton plastikowych odpadów, które niszczą nasze zdrowie. Od kilku lat do piekarni (i nie tylko) chodzę z własną lnianą torbą. Przeraża fakt, że największym problemem są odpady z tworzyw sztucznych, a w szczególności filtry papierosowe. Miejmy nadzieję, że unijne dyrektywy plastikowe zmienią tą straszną rzeczywistość.
  • Andrzej.  Co do wyścigu szczurów, to słyszałem to określenie w stosunku do ludzi, gdzie o jedno miejsce walczy wiele osób i zachowują się jak stado szczurów, które jak zobaczą pożywienie, to śpieszą się. Kto pierwszy ten przeżyje i nie zważają na swoich pobratymców gotowe nawet się pozagryzać, aby przetrwać. Krystyno, muszę Ciebie zmartwić, ale jaszczur to nie to samo, co szczur -  inny gatunek zwierzęcia. Jedno należy do grupy gryzoni, a drugie do gatunku gadów,  ale i niektórych ludzi też by można było tak określić, bo są takie powiedzenia trochę pogardliwe "ty szczurze" albo "ty gadzie". Na niektóre kobiety mówią "ty jaszczurko".
  • Ola. Myślałam (o pochodzeniu nazwy konkursu), ale dodatkowo sprawdziłam w necie: Sama nazwa to przewrotna parafraza ogłupienia, które powszechnie nazywa się "wyścigiem szczurów". Swoją droga można dyskutować, czy wyścig szczurów jest "ogłupieniem", czy sytuacją, w jaką zostali wmanewrowani młodzi ambitni ludzie. Poza tym jaszczur kojarzy się praszczurem, a to słowo oznacza antenata, protoplastę, założyciela rodu, a więc kogoś, kto z definicji pożegnał się z młodością, a za to nabył (co daj Boże) doświadczenia i wiedzy. Jeśli ciekawie ukaże je na konkursowych zdjęciach albo na filmiku, może dostarczy nieco duchowej strawy tym wyścigowym szczurom.
  • IrenkaDroga Wirtualna Kulturo! Piszę w imieniu wielu seniorów. Przejście chodnikiem w naszym pięknym Wrocławiu jest coraz mniej bezpieczne. Czasami naprawdę strach się bać!!! Z jednej strony pędzi w szalonym tempie młody człowiek na hulajnodze, z drugiej na rowerze. Ostatnio cudem nie zostałam potrącona przez elektrycznego hulajnogistę. Staram się chodzić bokiem chodnika, ale nie zapewnia mi to bezpieczeństwa. Temat jest naprawdę poważny.Tak! Oczywiście Krysiu zostań rzecznikiem pieszych. Pomysł bardzo ważny, mądry i niezmiernie trudny do skutecznego załatwienia. Jako rzeczniczka pieszych będziesz musiała stoczyć niejedną walkę o nas (wierzę, że dasz radę).
  • Ola. Zwracam się do Wirtualnej Kultury z uprzejmą prośbą, aby zechciała zostać rzeczniczką pieszych wrocławian i w ten sposób zadbała o ich - malejące w zastraszającym tempie - bezpieczeństwo. Niniejszym - uprzejmie proszę.
Szczur, jaszczur, protoplasta, antenat. Ciekawy zestaw słów z komentarza Oli. Można do niego dodać "ja-szczur" lub "ja szczur". To brzmi dumnie i podkreśla, że wyścig młodych do sukcesu zaczął się od protoplastów. Czy to my, aktualni seniorzy, nimi jesteśmy?

Krystyna - Wirtualna Kultura
Czytaj więcej »

poniedziałek, 19 sierpnia 2019

Zabytkowy akwedukt i inne atrakcje w Fojutowie

Każde wakacje muszą się kiedyś skończyć. Wakacje Wirtualnej Kultury skończyły się wczoraj bardzo ciekawym akcentem. Razem z Iwoną, Pawłem i Sebastianem wybrała się do kompleksu "Zajazd Fojutowo", żeby zobaczyć akwedukt, wybudowany w latach 1842-1849 do nawadniania łąk w okolicach Czerska wodą z Brdy. W tym samym czasie wybudowano kanał dostarczający wodę dla 300 000 mieszkańców Nowego Jorku. Zestawienie tych faktów robi wrażenie.

Jest to cud techniki: kanał płynie nad rzeką (kliknijcie tutaj: Fojutowo - Wikipedia):

"... unikatowy zabytek architektury hydrotechnicznej, wzorowany na antycznych rzymskich budowlach – akwedukt, będący skrzyżowaniem dwóch cieków wodnych: Czerskiej Strugi (płynącej dołem) i Wielkiego Kanału Brdy (płynącego górą). 
Budowla ma 75 m długości, co czyni z niej najdłuższy taki obiekt w Polsce. (...) Akwedukt powstał z kamieni i żółtej cegły łączonych wapnem, w dnie uszczelnionym szkłem wodnym i lepikiem..."

Akwedukt wyremontowano w połowie lat 70tych, a w 2002 roku ponownie uszczelniono. Przeczytajcie więcej:


Przy akwedukcie wybudowano kompleks "Zajazd Fojutowo".  Jest w nim wszystko, co potrzebuje mieszczuch. W lecie można się kąpać w basenie w parku wodnym, w zimie zjeżdżać na nartach z niewielkiego stoku i kąpać się w basenie krytym. Można przenocować, zjeść smaczny obiad, napić się kawy. Są też tereny sportowe i rekreacyjne, w tym kort tenisowy, grill, skansen, wieża widokowa, wypożyczalnia kajaków i rowerów, nart. 

Akwedukt jest jedną z atrakcji regionu:

To nie jest przypadek, że Wirtualna Kultura zakończyła wakacje w Borach Tucholskich. Przecież w dzieciństwie nazywano ją Krysią leśniczanką. Zieleń drzew zawsze ją cieszy i wycisza. A co Was raduje?

Uwaga. Kliknijcie na zdjęcia, żeby je powiększyć.

Krystyna - Wirtualna Kultura
Czytaj więcej »

środa, 14 sierpnia 2019

Tylko plaży mi żal


Wirtualna Kultura ogłasza konkurs pt. "Tylko plaży mi żal, bo ...". Praca konkursowa nie powinna przekroczyć pięciu linijek. Należy ją przesłać na adres mailowy Wirtualnej Kultury do końca sierpnia (zobacz kontakty w MENU).

Powód konkursu jest bardzo szczytny. Chodzi o obronę plaży przed zbyt ambitnymi, zdaniem WK, amatorami rzeźbiarskich plenerów na plaży. Na drugim zdjęciu poniżej widać efekty "plażowania". Zdjęcie WK zrobiła wieczorem z kołobrzeskiego molo. W poprzednich dniach tłumy podziwiały tam ogromne budowle piaskowe. I co z tego zostało i co ubyło?

Na pierwszym zdjęciu poniżej jest rekin. Drugi rekin był w trakcie usypywania i poklepywania przez bardzo przystojnego plażowicza.


Z powodu RODO trudno zrobić zdjęcia "w głębokich wykopaliskach". W najgłębszym z nich mieściło się dwoje dzieci. Ich tatuś (wujek?) był na zewnątrz usypanego z piasku wału i cierpliwie dziurę pogłębiał. Trzecie dziecko (może niczyje) nosiło piasek do morza. Wał był imponujący.

Kusiło WK, żeby zapytać tatusia, czy nie będzie mu żal, gdy morze wał "zabierze". Być może on nie wiedział, że przez kilka lat WK podziwiała, jak Kołobrzeg poszerzał plażę i wbijał pale obok Kamiennego Szańca,

Morze plaż nie oszczędza. Za laskiem, w którym jest amfiteatr, plaża znika. Za to rośnie wydma, która zasypuje betonową ścieżkę. Z takim żywiołem trudno walczyć. Wobec tego przynajmniej my nie niszczmy plaż.

Ekolodzy są w Kołobrzegu,
Podobno zorganizowano kiedyś akcję: Każdy zabiera z plaży 5 śmieci. Świetny pomysł. Niestety WK nie znalazła w internecie niczego na ten temat.

Kołobrzeg ma wiele plusów:

WK nie mogła się doczekać, kiedy zostanie zakończony remont Reduty Morast przy marinie jachtowej.
Reducie przywrócono poprzednią postać. WK nie jest zachwycona zmianami. "Na otarcie łez" postanowiła posłuchać starego przeboju. Może Wy też posłuchacie?

Uwaga. Pierwsze zdjęcie powyżej to efekt wielu prób "złapania" mewy w obiektywie smartfona na tle zachodzącego słońca. W końcu WK udało się!

Krystyna - Wirtualna Kultura
Czytaj więcej »

poniedziałek, 12 sierpnia 2019

Wyścig jaszczurów

Wirtualna Kultura czyta Gazetę Senior i zagląda na jej strony internetowe. Ostatnio zainteresował ją "Wyścig jaszczurów". Jest to konkurs dla twórców filmów lub fotografii, którzy w dniu zgłaszania się mają ukończone przynajmniej 60 lat. W tym roku odbędzie się dziesiąta, jubileuszowa edycja konkursu i festiwalu w Poznaniu, kliknijcie: Gazeta Senior - "Wyścig Jaszczurów" festiwal dla tworzących seniorów.

Wirtualna Kultura jest skłonna zaprosić na kawę, ciasteczko, lody itd osobę, która jej wyjaśni skąd się wzięła nazwa "wyścig jaszczurów". Festiwal organizuje Towarzystwo PTAAAK, czyli Polskie Towarzystwo Artystów, Autorów, Animatorów Kultury. Podobno filmy można "nakręcić" też smartfonem.


Festiwal "Wyścig jaszczurów" dla osób dojrzałych był odpowiedzią na konkursy organizowane tylko do młodych.



W tym roku filmy i zdjęcia można zgłaszać do 15 października. kliknijcie: X Festiwal twórczości osób dojrzałych:

"Jak poinformował PAP organizator przedsięwzięcia, prezes Towarzystwa PTAAAK Krzysztof Wodniczak, rozpoczęło się przyjmowanie zgłoszeń do jubileuszowej edycji festiwalu; dojrzali twórcy mają czas do połowy października.

"W pokazie konkursowym mogą uczestniczyć filmy i fotografie zrealizowane przez twórców, którzy w dniu zgłaszania filmu lub fotografii mają ukończone co najmniej 60 lat. W przypadku pracy zbiorowej przynajmniej jeden z twórców musi mieć ukończone 60 lat" – podał Wodniczak.

Jak dodał, utwory zgłaszane na konkurs nie mogą być realizacjami komercyjnymi, nie mogą mieć charakteru reklamowego lub promocyjnego. Każdy autor może zgłosić maksymalnie trzy filmy i 10 fotografii lub trzy cykle zdjęć. Przegląd filmów, które zostaną wyłonione do finału konkursu odbędzie się w ostatnim kwartale roku
."


Uwaga. Wpis zdobią zdjęcia z zagranicznych wojaży Andrzeja. Czy rozpoznajecie te miejsca?

Krystyna - Wirtualna Kultura
Czytaj więcej »

sobota, 10 sierpnia 2019

Medycy pamiętają

WK, czyli Wirtualna Kultura, spotyka się codziennie z Bałtykiem, który przysłania jej cały horyzont od wschodu do zachodu. Południe zasłaniają budynki i latarnia morska, a północ statki wycieczkowe i od czasu do czasu jachty. Martwa natura ma swoje plusy i minusy. Za to żywi medycy to tylko same plusy.

Na zdjęciu obok jest dwójka wspaniałych kołobrzeskich medyków: Helena i Krzysztof. Nie da się ukryć, że to dla nich WK jeździ co roku do Kołobrzegu. Helena i Krzysztof nie mają czasu dla Bałtyku, który WK fotografuje sama wieczorami. Medycy są tak kochani, że na okres wakacji na wszystko jej pozwalają.

WK chodzi z Helenką i Krzysiem "do Sowy" na ulubione ciasteczka opium i kostkę hiszpańską. Kawiarnia "Sowa" ma swoje stare korzenie w Bydgoszczy, skąd jest blisko do Tucholi, gdzie WK bywała na wakacjach u Babci i Dziadka w dzieciństwie. Nic więc dziwnego, że zawsze wybiera "Sowę".

Helena i Krzysztof nie są zadowoleni, że pacjenci nie świętują różnych rocznic związanych z wybitnymi lekarzami. To fakt. WK nie uczciła ani urodzin ani daty śmierci Aloisa Alzheimera, lekarza psychiatrii i neuropatologii, który zmarł we Wrocławiu w roku 1915:
Urodził się 14 czerwca 1864 w Marktbreit. Minęło 155 lat od jego urodzin i 104 lata od śmierci. Żył bardzo krótko. Kto z nas świętował rocznicę jego śmierci pod tablicą na domu przy ulicy Bujwida we Wrocławiu?  WK nie.

Alois Alzheimer był profesorem Uniwersytetu Wrocławskiego. Gdy umierał, świat lekarski żegnał eksperta od zakażeń syfilisem. O chorobie, której dał swe nazwisko, prawie nikt wtedy nie wspominał. Jako pierwszy opisał objawy choroby zwanej dziś chorobą Alzheimera. Jak odkrył tę chorobę, możecie się dowiedzieć tutaj:

W maju 2019 WK była na 2. Forum Wspierajmy Seniorów:
Wygrała na nim książkę Jeana Carpera z roku 2011 o 100 sposobach zapobiegania chorobie Alzheimera:
Jeszcze jej nie przeczytała. Dieta podobno pomaga na wszystko - na rozum też. Jeśli do tego dodamy wakacje na "łonie przyrody", to bez stu sposobów będziemy żyli sto lat w zdrowiu. To czeka na pewno Majkę, która wypoczywa wśród malw gdzieś na Mazowszu i Mazurach, a nad jej wypoczynkiem czuwają Laila i Samira, dwa potulne przepiękne koniki:


 A jak przebiegają Wasze wakacje? Piszcie o tym do WK!

Krystyna - Wirtualna Kultura
Czytaj więcej »

piątek, 9 sierpnia 2019

Matematyka alternatywna i turystyczne pociągi


Czytelnicy bloga nadal piszą do WK. Majka napisała, że Bałtyk bardzo dobrze wpływa na artystyczny rozwój Wirtualnej Kultury. Świadczą o tym dwa powyższe zdjęcia. Na drugim jest molo w wieczornym deszczu, na pierwszym zachód słońca za chmurami. Zdaniem Majki, warsztaty z fotografii artystycznej bardzo by się przydały Wirtualnej Kulturze. Czy ktoś z Was wie coś o takich warsztatach po wakacjach?

Ola przysłała link do bardzo ciekawego filmu na YouTube:
W filmie amerykańska nauczycielka matematyki wpada w tarapaty, bo usiłuje wytłumaczyć rodzicom ucznia, że dwa plus dwa równa się cztery, a nie dwadzieścia dwa, jak twierdzi ich syn. WK zastanawia się, czy tylko w matematyce są takie paradoksy, że 2 plus 2 nie równa się 4 tylko 22. Czy coś podobnego dałoby się wymyślić w medycynie lub biologii? Może macie jakieś alternatywne pomysły? Piszcie o tym do WK.

Alternatywna matematyka bardzo się spodobała WK. W Salonie Profesora Józefa Dudka wisiał tylko jeden obraz, a na nim było tylko 2+2=. Niestety WK nie pamięta, czy coś było po znaku równości. Może ktoś z Was ma zdjęcie tego obrazu?

Jola kocha stare lokomotywy. Przysłała Wirtualnej Kulturze link do informacji o turystycznych podróżach zabytkowymi pociągami:
Już teraz kupujcie bilety! 23 sierpnia 2019 Liliputy (Leśnik i Włóczykij) przejadą się trasą Wrocław Główny - Muchobór - Kuźniki - Nadodrze - Wrocław Główny.

24 sierpnia pociąg turystyczny Kilof przejdzie się z Wrocławia przez Wałbrzych - Jedlinę Zdrój - Nową Rudę i wróci do Wrocławia. Będą też pociągi turystyczne z innych miasta. Super atrakcja.

WK kiedyś zakochała się w Franciszku na dworcu w Oleśnicy:
Franciszek to zabytkowa lokomotywa (parowóz), a nie brunet wieczorową porą.

Krystyna - Wirtualna Kultura

Czytaj więcej »

środa, 7 sierpnia 2019

Alina i moskaliki

Tu wasza "informacja turystyczno-kulturalno-internetowa", czyli Wirtualna Kultura na urlopie. Wbrew zakazowi "Jurka od wycieczek" siedzi przy komputerze w miejskiej bibliotece i nie pływa pod żaglami, chociaż tak jej radził Tomek, miłośnik mórz i oceanów.

Ona czyta maile od czytelników bloga i zastanawia się, jak sprostać ich oczekiwaniom. Na pierwszym zdjęciu jest Bałtyk i mewy. Zdjęcie polubiło kilka osób na FB, a Majka napisała, że zdjęcie powinno być na blogu. WK nie miała wyjścia i musiała się nauczyć przesyłać zdjęcia ze smartfona prosto na blog. Udało się!

Biblioteka jest na drugim zdjęciu, a kuter piracki na trzecim. Czy oba te zdjęcia mogą zainspirować WK do napisania moskalika? Tego od niej oczekuje Alina.


Z kolei Ola uważa. że WK  ma wszelkie kwalifikacje. żeby zostać rzecznikiem pieszych - przeczytajcie komentarz do poprzedniego wpisu. WK nie ma teraz innego wyjścia: musi jeszcze raz spotkać się z Oficerem pieszych i do tego poznać Rzecznika pasażerów MPK.

Basia doszukała się braku logiki w poprzednim wpisie - w wakacyjnym felietonie. Przecież obniżka cen biletów MPK nie może być powodem, dla którego rowerzyści staną się pieszymi. WK musi się mieć na baczności, bo czytelnicy mimo upałów wszystkie usterki zauważą, kliknijcie: Wakacyjny felieton.

Jak widzicie, WK nie ma lekkiego życia. Jest jednak bardzo zadowolona, bo nad Bałtykiem nie ma upałów!!! Dzięki temu nauczy się, co to są moskaliki, które lubiła pisać Wisława Szymborska,
Alina Puchalska w najbliższym czasie opublikuje w różnych newsletterach regulamin i apel o przysyłanie moskalików na adres jej fundacji: fundacjasmakkultury1@gmail.com . Zamierza moskaliki opublikować w książce i rozdawać.

Alina gościła już na naszym blogu:
Krystyna - Wirtualna Kultura

Czytaj więcej »

wtorek, 6 sierpnia 2019

Wakacyjny felieton od Bałtyku przez Wrocław do Rudaw Janowickich


Wirtualna Kultura jako stworzenie żywe musi chodzić, najczęściej po chodnikach, a na wakacjach po plaży. W obu miejscach czuje się niepewnie.

Na plaży z trudem omija fortece, które budują tatusiowie. W kurortach nadmorskich chodniki należą do rodzin wielopokoleniowych: babcia, dziadek, mama, tato i dzieci, które wreszcie mają okazję, żeby familijnie pogadać i jakiegoś zabłąkanego singla nie przepuszczą - chodnik jest ich na całej szerokości. Obowiązuje prawo silniejszego. Chodniki nie są już dla piechurów-wczasowiczów-singli.

W miastach chodniki należą do rowerzystów i hulajnogistów elektrycznych, których populacja rośnie w szybkim tempie. Dla singla w wieku dojrzałym z dużą torbą na zakupy nie ma miejsca na chodniku. Już kiedyś była mowa o tym na blogu Popowiczan:

Na Grupie Dialogu Społecznego ds. osób niedowidzących Wirtualna Kultura poznała Oficera pieszych, który bardzo dobrze znał wszystkie niebezpieczne przejścia we Wrocławiu. Niestety nie przyszło jej wtedy na myśl, żeby zapytać go, jakie prawa ma pieszy-singel na chodnikach w kurortach.  Zrobi to na wrześniowym spotkaniu Grupy Dialogu Społecznego ds. Seniorów (13 września?).

Relacja z poprzedniego spotkania GDS ds. Seniorów jest na stronach sierpniowego wydania Gazety senior:
Na stronie 22 jest artykuł "Widok z okna", który Wirtualna Kultura napisała pod wpływem wrażeń z zeszłorocznego festiwalu reportażu MedziankaFest 2018. Tegoroczny jest w Miedziance w dniach 23-25 sierpnia.

MPK powołało we Wrocławiu rzecznika pasażera:
Rzecznik rozpocznie pracę 21 sierpnia. Wirtualna Kultura mogłaby zostać rzecznikiem pieszych. Co Wy na to? Rzecznikiem rowerzystów nie może zostać, bo roweru nie ma.

Wirtualna Kultura jest ciekawa, jak rowerzyści i hulajnogiści zareagują na wiadomość o zmianie cen biletów MPK we Wrocławiu od 2 września 2019 (będzie taniej):
Może zaczną więcej chodzić pieszo. Wtedy zwrócą uwagę na przyszły atrakcyjny punkt we Wrocławiu:

 Uwaga. Na zdjęciach są dynie, które Irenka ze Szczepina spotkała w zeszłym roku w Ogrodzie Botanicznym. Dynie nie mają nic wspólnego z chodnikami. Po prostu bardzo się Wirtualnej Kulturze spodobały.

Krystyna - Wirtualna Kultura

Czytaj więcej »

sobota, 3 sierpnia 2019

Działania studentów dziennikarstwa

Wirtualna Kultura znalazła w internecie coś nowego dla sobie - seniorki mentalnie koło "trzydziestki". W Instytucie Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Wrocławskiego studenci działają intensywnie w internecie. Prowadzą serwis informacyjny i radio internetowe pod kierunkiem pracowników naukowych:
W Uniradio Wirtualną Kulturę zainteresowała muzyka, której nie słucha na co dzień. O godzinie 23 nadają

"Najlepsze z najlepszych, czyli starannie dobrane utwory stanowiące chlubę Uniradiowej playlisty."

Nowe Dziennikarstwo to subiektywny, wybrany przez młodych, zestaw informacji - co we Wrocławiu dzieje się w sporcie, kulturze, mieście. Jest to bardzo ciekawa alternatywa dla innych internetowych wrocławskich platform i serwisów informacyjnych.


 W lipcu na "Nowym Dziennikarstwie" Wirtualna Kultura przeczytała o remoncie jej ulubionego podwórka na Ruskiej 46, rozbiórce estakady i nowym mieście partnerskim Wrocławia:

Gdy czytała, że Batumi to 16. miasto partnerskie, to od razu zanuciła "Batumi, ach, Batumi":
i poszukała w internecie filmów o Batumi:

Zainteresowała się przygotowaną przez Karolinę Szuchniewicz  listą filmów o ludziach genialnych i artykułem o sitcomach:
Z tej listy znała tylko filmy: Amadeusz, Piękny umysł i Sztuka kochania. Ile filmów przegapiła!!! O sitcomach nie miała pojęcia, bo telewizji nie ogląda. Może to błąd? Przecież warto czasami się pośmiać.


I jak? Spodobały się Wam media studenckie? Oczywiście, nie zapominajcie zaglądać też na oficjalne strony Wrocławia:


Wirtualna Kultura nie była w Gruzji, ale podziwiała Gruzję na zdjęciach na spotkaniu autorskim z Marcinem Mellerem w roku 2016. Nawet kupiła wtedy jego książkę, napisaną wspólnie z żoną: "Gaumardżos", kliknijcie: Gaumardżos - życzę ci zwycięstwa.

Wpis zdobią zdjęcia zrobione przez Andrzeja na Krymie w bliżej nieokreślonej przeszłości. Wirtualna Kultura na Krymie była wieki temu i takich zdjęć nie ma.

Przysyłajcie Wirtualnej Kulturze zdjęcia i relacje z wakacji. 


Pomyślnego klikania oraz surfowania w internecie!

Krystyna - Wirtualna Kultura
Czytaj więcej »