Oprócz Jacka Sutryka, prezydenta Wrocławia, Marii Miki z Dolnośląskiej Federacji Organizacji Samorządowych i Grzegorza Tymoszyka z Umbrelli, na scenie pojawili się przedstawiciele trzech najstarszych, wrocławskich organizacji pozarządowych (ponad trzydziestoletnich): Towarzystwa im. Ferenca Liszta, Towarzystwa Działań dla Samorozwoju oraz Teatru na Bruku. Każdy z nich miał dużo ciekawych rzeczy do powiedzenia. Niestety Wirtualna Kultura nie jest pewna, czy dobrze wszystko zapamiętała. Towarzystwo im. Liszta zajmuje się muzyką i muzykami, organizuje koncerty i kursy, kliknijcie: Towarzystwo im. F. Liszta. Towarzystwo "Samorozwoju" prowadzi nowatorską szkołą społeczną ASSA, kliknijcie: ASSA. Teatr na Bruku nie jest już na bruku, bo dostał od miasta siedzibę na Ołtaszynie, kliknijcie: Teatr na bruku.
Społeczników, którzy zasłużyli na wpisanie do Wrocławskiej Księgi Pamięci, też było dużo. Księgę wymyśliła kiedyś Wanda Ziębicka-Hass i to ona zapraszała nagrodzonych na scenę: Annę Grabowską (kliknijcie: Fundacja Promyk Słońca), Stanisława Grzegorskiego (kliknijcie: Stowarzyszenie Pomocy Wzajemnej), Erazma Humiennego (kliknijcie: Stowarzyszenie Pomocy Ludzie Ludziom). Były też Diamenty Wrocławia dla Małgorzaty Gorący (kliknijcie: Stowarzyszenie Ostoja) i Roberta Drogosia (kliknijcie: Stowarzyszenie Tratwa). Warto było wziąć udział w Kongresie, żeby zobaczyć i usłyszeć tych wspaniałych społeczników z pasją.
Po uroczystym wręczeniu nagród nie było przerwy. Zaczęła się część I i część II sesji plenarnej. Na szczęście Wirtualna Kultura zdjęcia zrobiła w trakcie śniadania pozarządowego, które było przed otwarciem Kongresu. Śniadanie przygotowała Fundacja Food Think Tank:
W części I głos zabrali: Henryk Wujec (m.in. działacz opozycji i poseł), Ewa Kulik-Bielińska (m.in. dyrektorka Fundacji im. Stefana Batorego), Bartłomiej Świerczewski (współautor WBO, Dyrektor Departamentu Spraw Społecznych Miasta Wrocławia).
W części II debatowano o wdrażaniu Strategii Rozwoju Współpracy Miasta Wrocławia z Organizacjami Pozarządowymi. W debacie wzięła udział nasza Joanna Warecka, odpowiedzialna za CALe, czyli Centra Aktywności Lokalnej, których jest już we Wrocławiu 15. Asia bardzo się ucieszyła, że przedstawiciele wszystkich CALi przyszli na Kongres. Podkreślała potrzebę relacji partnerskich i żeby różne "struktury" w mieście się zauważały. Asia organizuje spotkania CALi raz w miesiącu.
Przerwa kawowa była dopiero po trzech godzinach obrad. Wirtualna Kultura kawy nie wypiła, bo wzywały ją inne obowiązki. Dlatego nie była na części roboczej Kongresu, nie pomagała posadzić Drzewa Wolności i nie wie, jak przebiegły Otwarte Mistrzostwa Wrocławskich NGO w Grillowaniu. Na szczęście była na podobnych mistrzostwach w maju 2016, więc wie, jak one wyglądają, kliknijcie: Mistrzostwa w grillowaniu (blog).
Tym razem Wirtualna Kultura nie będzie się chwalić z kim sobie zdjęcie zrobiła. Nie poda też, kto jest na innych zdjęciach. Sami zgadujcie (kliknijcie na zdjęcia).
Żółty Parasol był licznie reprezentowany, wolontariuszki pomagały w rejestracji uczestników (zobaczcie też pierwsze zdjęcie):
Uwaga. Wśród materiałów, które otrzymali uczestnicy Kongresu, był duży afisz "Drogi rozwoju wrocławskich organizacji pozarządowych i liderów lokalnych". Na jego odwrocie była lista różnych instytucji, projektów, portali internetowych, itp. Wirtualna Kultura bardzo żałuje, że organizatorzy Kongresu nie zorganizowali konkursu ze znajomości nazw, które w spisie umieszczono. Ona wszystkie te nazwy zna! Z "Drogami rozwoju ..." miałaby problem - strasznie są skomplikowane.
Linki do "dofopu" i innych stron są w tym wpisie:
a relacja z Kongresu i zdjęcia są tutaj:
- kliknijcie: Sektor 3 - Facebook