Wirtualna Kultura wybrała się 5 lutego 2023 na wystawę "Rok świetlny" do Centrum Sztuki WRO (ul. Widok 7) w ramach OP_Walks:
To samo zrobiły Ania, Jola i Sylwia, które Wirtualna Kultura spotykała też na Senior Art Walks.
Wirtualna Kultura, były informatyk, chciała poznać nie tylko kulisy powstawania prac, ale też ukrytą w nich "informatykę". To się udało dzięki temu, że po wystawie oprowadzał Paweł Janicki, główny artysta-wykonawca. Autorką wizji wystawy jest Dagmara Domagała. Na koncepcję wystawy miał wpływ cały zespół Centrum Sztuki WRO, co podkreślał Paweł:
Dzisiaj Wirtualna Kultura wybrała się jeszcze raz, żeby "pogadać" z Pawłem Janickim, bardzo miłym, kontaktowym i skromnym artystą z bardzo dużym dorobkiem (kliknijcie na pierwsze zdjęcie),
Na pierwszym zwiedzaniu nie zapamiętała wszystkiego, o czym chciałaby poinformować czytelników bloga.
Wirtualna Kultura relację zacznie od pracy, stworzonej "na gruzach" instalacji artystycznej Post-Apocalypsis, zamienionej w "zgniot" z drzewa i metalowych prętów na złomowisku (kliknijcie na zdjęcie obok, żeby zezłomowany "zgniot" na ziemi zauważyć). Paweł Janicki był jednym z twórców Post Apocalypsis (Świat po apokalipsie).
"Zespół stworzyli: Agnieszka Jelewska (kuratorka), Michał Cichy, Paweł Janicki, Michał Krawczak i Rafał Zapała. Jelewska zaprosiła do współpracy także architekta i scenografa Jerzego Gurawskiego. (...)
Instalacja „Post-Apocalypsis” zaprezentowana została po raz pierwszy w stolicy Czech jako polska ekspozycja narodowa na 13. Praskim Quadriennale – największym na świecie wydarzeniu wystawienniczym poświęconym projektowaniu przestrzeni. Jury PQ 2015 nagrodziło jej twórców Złotym Medalem. Przez branżowe media „Post-Apocalypsis” uznana została z kolei za jeden z sześciu najlepszych polskich projektów nowych mediów. (...)
Obiektami ekspozycji są drzewa, które po przytknięciu do nich dowolnej części ciała „przemawiają” zniekształconymi fragmentami tekstów polskich romantyków. Bezpośrednią inspiracją dla instalacji był spektakl Jerzego Grotowskiego „Apocalypsis cum figuris”, jedno z najważniejszych przedstawień XX wieku."
To niezwykłe dzieło wykorzystywało przewodzenie kostne. Jego stworzenie wymagało zatem znajomości medycyny! Koniecznie obejrzyjcie powyższe materiały!
Jaka szkoda, że instalacja "Post-Apocalypsis" została zniszczona. Jej zgnieciony fragment "zgniot" wykorzystano do wykonania zakłóceń interaktywnych wyświetlanego na ekranie obrazu, którym był fragmentem tekstu Achille Mbebme o skutkach kolonizacji.
Niszczenie kultury i dorobku plemion w czasach kolonizacji zestawiono z zniszczeniem dzieła sztuki teraz. Ciekawy zabieg. Joseph Achille Mbembe (ur. 1957) to kameruński filozof, teoretyk polityki, historyk. Autor wielu książek.
Na drugim zdjęciu na początku wpisu jest praca Timeline (linia czasu). Punktom linii czasu przyporządkowano wyświetlane filmy wideo. Dzięki możliwości zmiany skali linii czasu można trafić na dowolny interesujący nas fragment filmu. Mechanizm tej instalacji Wirtualna Kultura zrozumiała. Domyśliła się też, jak Paweł Janicki zamienił muzykę na kolory w instalacji "Attention light".
"Attention light" jest "koncertującą instalacją" stworzoną przez Pawła Janickiego z wykorzystaniem partyturowo-świetlnego algorytmu, który muzykę (dźwięki) zamienia na kolory, oraz fortepianu disklavier, kontrolowanego przez oprogramowanie. Kliknijcie na zdjęcie obok. Każdy zwiedzający może skopiować kod QR, by "Attention light" uruchomić na swoim urządzeniu.
Inspiracją dla tej pracy Pawła Janickiego, prezentowanej na mniejszym ekranie na wystawie, był film Józefa Robakowskiego i Wiesława Michalaka "Uwaga: Światło!" (2004), według partytury wizualnej Paula Sharitsa, do muzyki Fryderyka Chopina - prezentowany na wystawie na większym ekranie.
Film (wideo) powstał dopiero w roku 2004, po śmierci Sharitsa. Opóźnienie było spowodowane stanem wojennym w Polsce,
Praca Pawła Janickiego (komputerowa) oraz film Józefa Robakowskiego i Wiesława Michalaka korzystają z tego samego źródła, czyli partytury Paula Sharitsa.
Z historią pracy "Uwaga. Światło" jest związana anegdota, którą Paweł Janicki opowiedział zwiedzającym. W roku 1981 Sharits przyjechał do Rodakowskiego. Chciał poznać coś ekstremalnie polskiego. Rodakowski zaproponował muzykę Chopina i wódkę, po wypiciu której Sharits stworzył partyturę - tę, którą wykorzystano w pracach opisanych powyżej.
Na wystawie "Rok świetlny" jest jeszcze jedna instalacja "Arte-fakty". Jedną z jej części są w szklanym pojemniku papierowe taśmy (arte-fakty), które były drukowane przez komputer bez przerwy na innej wystawie, a na ekranie jest wyświetlany film z tamtej wystawy.
Wirtualna Kultura dostała na pamiątkę bezcenną rolkę taśmy z tamtej wystawy. Teraz szuka jakiegoś artysty, który z taśmy i Wirtualnej Kultury stworzy unikalne dzieło warte wystaw zagranicznych.
Wystawa "Rok świetlny" jest czynna do 26 lutego 2023. W piątek, 24 lutego, o godzinie 20tej będzie pokaz (spektakl) w Centrum Sztuki WRO, zsynchronizowany na żywo we Wrocławiu i Londynie:
Wydarzenie będzie też transmitowane na stronie głównej Centrum Sztuki WRO,
Dodatek. Paweł Janicki jest artystą znanym na całym świecie. Studiował kulturoznawstwo na Uniwersytecie Wrocławskim:
Wirtualna Kultura nie wie, jak właściwie nazywa się ta gałąź sztuki, która łączy komputery z tradycyjnym rodzajami sztuki, jak muzyka. Na Culture.pl napisano o Pawle tak:
"Twórca interaktywnych systemów audiowizualnych, instalacji i performansów. Zajmuje się estetyką microsound i kompozycją algorytmiczną."
Bardzo znanym jego dziełem jest Ping Melody:
Praca została wyróżniona w 2004 roku główną nagrodą netarts.org przez tokijskie muzeum Machida City Museum of Graphic Art w Tokio. W ramach Polskiej Prezydencji 2011 artysta zrealizował projekt "EU tracer", który powstał na zlecenie Instytutu Adama Mickiewicza i był prowadzony przez Centrum Sztuki WRO.
Pomysł "Ping Melody" to prawdziwa informatyka. Dźwięki (muzyka) wydobywające się, na przykład, z wiolonczeli są przesyłane do komputera, a z komputera rozsyłane po całej sieci internetowej w "granulkach". Granulki wracają, ale często zniekształcone. Muzyk ich słucha i próbuje to zagrać. Ping to metoda testowania sieci internetowej.
I kto by się spodziewał, że podczas zwiedzania wystawy w Centrum Sztuki WRO Wirtualna Kultura pozna tak ciekawego artystę. Ona ma szczęście. Jest dumna z sesji fotograficznej, jaką zrobiła Pawłowi. Kliknijcie na miniatury zdjęć.
Uwaga. Wpis jest bardzo długi, bo Wirtualną Kulturę zafascynowały nowe rodzaje sztuki, wykorzystujące m.in. możliwości komputerów. Trudno nadążyć za ich rozwojem, ale próbować warto.
Krystyna - Wirtualna Kultura