sobota, 14 czerwca 2025

Wspomnienia z poprzedniego stulecia



Wirtualna Kultura we wpisie: 

postawiła tezę, że średnio internauta przeznacza 5 sekund na zapoznanie się z wpisem na blogu. Okazało się, że Wirtualna Kultura źle to oceniła. Na jej prośbę Konrad Postawa, z którym w roku 2018 zmodyfikowała blog Wirtualna Kultura 60+, sprawdził, że czytelnik jest "na wpisie" średnio

4 minuty i 11 sekund. 

Najdłużej użytkownicy zatrzymali się na wpisach:

Czy możecie odpowiedź na pytanie: Jaki stąd wypływa wniosek? 




Jak już wiecie, Wirtualna Kultura poprzedni weekend spędziła w Nowej Rudzie z okazji Zjazdu Maturzystów Liceum Ogólnokształcącego. Odwiedziła też dom, w którym kiedyś mieszkała. Przekonała się, że w ogródku nie ma już wiśni, za to jest wiele kwiatów, a ścieżka, którą chodziła do szkoły, jest jeszcze bardziej stroma. Kliknijcie na miniatury zdjęć ścieżki, zrobionych raz do góry, raz na dół. Które jest które?


Ulica jest na jednym z noworudzkich wzgórz. Kliknijcie na zdjęcia domów przy niej. Każdy dom ma teraz gaz, zamiast butli gazowych. Pojawiły się wiaty na samochody. Koniec ulicy jest na zdjęciu obok zdjęcia wiaty, a początek tutaj:


Ulica jest "ślepa" i pnie się stromo do góry. Dalej jest dróżka do mostu nad torami i lasu.

Aktualna właścicielka domu wspominała, jak jej rodzina przyjechała w latach czterdziestych do Polski z Francji. Z dumą pokazała książkę Aleksandry Suławy: "Przy rodzicach nie parlować. O polskich powrotach z Francji":

Fakt, że Nową Rudę zasiedlili po wojnie reemigranci i przesiedleńcy z różnych stron świata, ale też z Polski, zadecydował o szczególnym klimacie tego miejsca. Wirtualna Kultura przyjechała na Dolny Śląsk z Pomorza. Mieszkała w różnych miejscach, ale największym sentymentem darzy Nową Rudę. Niestety lata świetności górnicze miasto ma za sobą. Kopalnię można zwiedzać:

 Uwaga. Ciekawe zdjęcia Rynku w Nowej Rudzie są w tym wpisie: 
Krystyna - Wirtualna Kultura

2 komentarze:

  1. Piękna Nowa Ruda. Piękna. Dziękuję. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. 👍🤝🫶👏👏👏

    OdpowiedzUsuń