wtorek, 8 lipca 2025

Refleksje Wirtualnej Kultury wokół teatru na faktach


"Teatr na Faktach" dzieje się w Instytucie im. J. Grotowskiego w trzech wersjach. Są nimi: 

  • całoroczny kurs, zakończony przeglądem zrealizowanych przez uczestników spektakli, kliknijcie: Projekt Teatr na Faktach

Na internetowej stronie projektu "Teatru na Faktach" napisano m.in.: 

  • Projekt prowadzony od 2018 roku.
  • Celem jest popularyzacja teatru dokumentalnego wśród wrocławskich widzów oraz młodych twórców teatralnych.
  • Punktami wyjścia dla teatru dokumentalnego są historia, wspomnienie i przeżycie jednostki.
  • Metoda verbatim, czyli dosłownego przedstawienia świata na scenie, szeroko stosowana w Rosji, Wielkiej Brytanii czy Niemczech, mimo podejmowanych od lat 90. starań nie trafiła dotychczas w Polsce na podatny grunt.
  • Opiekun artystyczny: Krzysztof Kopka, Koordynator projektu i współprowadzący: Jakub Tabisz

Po tegorocznym festiwalu i finale konkursu w Centrum Sztuk Performatywnych Piekarnia Wirtualna Kultura czuje niedosyt rozmów i brak odpowiedzi na nasuwające się jej pytania. 

Na festiwalu jedna z twórczyń mówiła, że forma teatru na faktach bardziej ją pociąga niż inne (nie jest to dosłowny cytat wypowiedzi) i chciałaby się takim teatrem zajmować. Wirtualna Kultura zaczęła się zastanawiać, dlaczego ta kobieta tak myśli. To skojarzyło się jej z pytaniem, dlaczego czytamy reportaże, o którym pisała na blogu w jednym z wielu wpisów na temat Mariusza Szczygła:

Ona wtedy napisała:

A po co czytamy reportaże? Tu Was zaskoczę. Mariusz uważa, że po to, by żyć cudzym życiem i zapomnieć o własnym,

co nie spodobało się jednej z czytelniczek jej bloga. Dlatego w lipcu 2023 w wywiadzie zapytała Mariusza Szczygła o to samo (wywiad ukazał się w Gazecie Senior i na portalu): 

Oto jego odpowiedź:

"Czytam reportaż o cudzym życiu, żeby na chwilę porzucić życie własne, na 20 minut lub dwie godziny, i pożyć życiem cudzym, do czego inaczej nie mielibyśmy okazji, bo nigdy nie będziemy drugim człowiekiem. To nie znaczy, że każdy zapomina o własnym życiu. Gdy coś czytam, to jestem w tej historii, wyobrażam sobie te pomieszczenia, w których są ci bohaterowie. Często ludzie mówią „tak się zaczytałem, że zapomniałem o bożym świecie, zapomniałem o sobie”. To jest jeden z powodów czytania reportaży. Są inne, jak na przykład kompensacja przeżyć, gdy nie ma się własnych, bo nie braliśmy udziału w jakiejś sytuacji".

Czy tak samo można odpowiedzieć na pytanie: po co istnieje dokumentalny teatr na faktach? 

Gdy Wirtualna Kultura pierwszy raz zobaczyła spektakl na faktach: "Daleko", reż. Anna Wieczorek, w roku 2023, 

to żałowała, że nikt o niej takiego spektaklu nie zrobi. Każdy życiorys jest niepowtarzalny. Co prawda, ona potem brała udział w projekcie "Pokolenia. 59 pytań", który zakwalifikował się do finału konkursu na performatywne czytanie na Festiwalu Teatru na Faktach w lipcu 2023:
ale nie wszystko w tym projekcie poszło po jej myśli, więc w roku 2024 zgłosiła się na kurs teatru na faktach. Chciała zrobić spektakl o nowym życiu na emeryturze - o seniorach, którzy na emeryturze wywrócili swoje życie do góry nogami. Niestety (a może "stety") na kurs się nie zakwalifikowała. Dzięki temu nadal miała czas na prowadzenie bloga.


Program tegorocznego festiwalu był bardzo bogaty. Wirtualna Kultura obejrzała m.in. spektakl "Jutro 10 lat temu" o ukraińskich dzieciach - jak ich życie wyglądało 10 lat temu na tle tego, co teraz się dzieje. Kliknijcie na zdjęcie. Spektakl jej się podobał. Młodzi wykonawcy dobrze sobie poradzili. 

Czy warto się zajmować ludźmi zadowolonymi, szczęśliwymi? Dla większości autorów spektakli zwykła, szara codzienność nie jest  chyba ciekawa. Na tym tle wyróżniało się "7 pudełek", które wygrało konkurs na performatywne czytanie. Oto uzasadnienie werdyktu jury (kliknijcie na pierwsze zdjęcie jury konkursu):

 "Nagroda Główna trafiła do Tomasza Borczyka i Carlosa Tuñóna za czytanie „7 pudełek”, których wyróżniono m.in. za siłę pomysłowości, koncepcję wizualną, potencjał wizualności oraz uchwycenie doświadczenia współczesnego nomady".

W tym spektaklu tekst i nagrania wideo były równie ważne. Widownia mogła jedno z pudełek odrzucić. WK głosowała, żeby odrzucić pudełko "mieszkania" i to ostatecznie odpowiadająca mu część została skreślona ze spektaklu - zgodność opinii widowni z opinią WK mile ją zaskoczyła. Spektakl możecie obejrzeć. Finał - 8 spektakli - był transmitowany na Facebooku:

Spektakl o mieście Tychy, rozpoczynający finał konkursu na performatywne czytanie, przypomniał Wirtualnej Kulturze film "Dziecinne pytania" o architektach, budowniczych miasta - ona ten film obejrzała w DCF na Festiwalu Korelacje:

Wśród międzypokoleniowej widowni nie mogło zabraknąć osób "dojrzałych". Kliknijcie na zdjęcia poniżej. Na drugim zdjęciu seniorki są z Agnieszką Bresler, jedną z członkiń jury konkursowego.




Wirtualna Kultura rozmawiała w kuluarach festiwalu m.in. z Łukaszem Basiakiem o jego spektaklu "Cudownych rodziców": 
 oraz z Krzysztofem Kopką, autorem spektaklu: „Miłość w czasach zamętu” 


Ona zapytała Łukasza Basiaka, co właściwie było celem spektaklu i czy zgadza się z tym, że na Facebooku Instytutu Grotowskiego spektakl oceniono jako lekko prześmiewczy - to nie podobało się  Wirtualnej Kulturze. Basiak był skłonny przyznać, że w tym wszystkim jest może trochę ironii. Wirtualna Kultura nie wie, czym ironia różni się od prześmiewczości. W trakcie rozmowy ona zaczęła się zastanawiać, czy to aktorzy ekspresyjną grą budzili śmiech na sali czy tekst oparty na autentycznych wypowiedziach.  Ten śmiech nie podobał się jej. 

Zobaczcie, jak Łukasz Basiak zapraszał na swój spektakl na Facebooku Instytutu im. J. Grotowskiego:
Wirtualna Kultura o "Cudownych rodziców" rozmawiała też z jedną z koleżanek, która wyraziła opinię, że spektakl może zniechęcić do terapii i psychologów. 

Rozmowa z Krzysztofem Kopką wokół jego spektaklu „Miłość w czasach zamętu” uświadomiła Wirtualnej Kulturze, że ona błędnie zakładała, że nagrane rozmowy, na podstawie których powstają scenariusze spektakli teatru na faktach, są zawsze szczere. Czy mężczyzna z Południowej Ameryki może się przyznać do porażki? Jak z nim rozmawiać, żeby do tego doprowadzić? W "Miłość w czasach zamętu" muzyka skradła serce Wirtualnej Kultury. Trochę mało, jej zdaniem, było autentycznych wypowiedzi bohaterów spektaklu.

Drodzy Czytelnicy, darujcie, że ten wpis jest mało wakacyjny i przydługawy. Oglądanie teatru na faktach nie pozostawia nikogo obojętnym.

Krystyna - Wirtualna Kultura

1 komentarz:

  1. Dzięki za recenzję ,oraz za refleksję .
    Jak zwykle głębokie przemyślenia. Nigdy nie zastanawiałam się nad czytaniem reportaży, ale czytając książkę całkowicie wczuwam się w sytuacje bohaterów, więc, w reportażach też wczuwam się w opisywane historię.

    OdpowiedzUsuń