- kliknijcie: Nagranie całej konferencji - YouTube
- dr Walentyna Wnuk, założycielka pierwszego Uniwersytetu Trzeciego Wieku na Uniwersytecie Wrocławskim,
- Małgorzata Gorący, prezes Stowarzyszenia Ostoja na rzecz osób z niepełnosprawnościami,
- ks. Mirosław Maliński, duszpasterz akademicki,
- Natalia Pruchenko, radna Młodzieżowej Rady Miejskiej Wrocławia.
Niewątpliwie plusem konferencji była różnorodność jej gości, specjalistów. Mieli oni różne spojrzenie na te same problemy i nawet wdawali się w polemikę. Przykładem tego była opinia Dariusza Galasińskiego, że lekarze w trakcie wizyty pacjenta-seniora powinni znaleźć czas na rozmowę. Ewa Woydyłło nie zgodziła się z tym.
Wśród wielu bardzo ciekawych stwierdzeń Ewy Woydyłło Wirtualna Kultura zapamiętała szczególnie te:
- Nasz (polski) model wspólnoty jest słaby. Wrocław wyróżnia się na plus, bo przyjechali do niego ludzie z kresów, gdzie relacje sąsiedzkie były dobrze rozwinięte, bo nie było metropolii - dominowała małomiasteczkowość.
- Samotność jest często "wyuczona" na skutek błędów wychowawczych. Dzieci uczą się tego, co robimy - nie tego, co mówimy. Skoro samotności można się nauczyć, to można się jej oduczyć.
- Brakuje myślenia o innych, a uważność jest towarem deficytowym. Dlaczego nie mówimy: "Dziękuję, że jesteś" i nie okazujemy sympatii, zainteresowania? Trzeba dawać "lajki".
Zdaniem Ewy Woydyłło o ludziach nie wolno mówić źle. Tych, co nas krytykują, powinniśmy omijać. W tym kontekście bardzo ciekawie zabrzmiał taki jej podział ludzi:
- wielcy mówią o problemach,
- średni o zdarzeniach,
- mali o ludziach.
Mama Ewy Woydyłło walczyła z trzecim przypadkiem - ingerowała, gdy Ewa z koleżankami mówiły o innych koleżankach. Te i inne uwagi terapeutki skłoniły Wirtualną Kulturę do analizy własnego postępowania.
Powyższy podział ludzi krąży w Internecie. Wirtualna Kultura znalazła taką jego wersję:
z książki: "Buty szczęścia" opublikowanej przez Ewę Woydyłło w roku 2010. W Internecie można znaleźć też inne podobne sentencje:
- Eleanor Roosevelt (1884–1962), amerykańska aktywistka praw człowieka, żona prezydenta USA Franklina Delano Roosevelta: Wielkie umysły dyskutują o pomysłach, średnie umysły dyskutują o wydarzeniach, a małe umysły o ludziach.
- Jules Romains (1885–1972), francuski pisarz, Ludzie wybitni rozmawiają o problemach, ludzie przeciętni o wydarzeniach, ludzie mali o swoich bliźnich.
Właściwie wszyscy wykładowcy na konferencji byli zgodni, że samotność każdego z nas dotknie. Nie ma nikogo wolnego od doznania samotności, która ma różne oblicza. Nic więc dziwnego, że Ewa Woydyłło na tytuł wykładu wybrała cytat: "Samotności, jakaś ty przeludniona!" z książki Stanisława Leca "Myśli nieuczesane". Posłuchajcie, co o Stanisławie Lecu mówi jego syn:
- kliknijcie: Syn o Stanisławie Lecu - YouTube
Dodatek. Wirtualna Kultura jest fanką Ewy Woydyłło od dawna,
Na blogu nazwisko Ewy pojawiło się dopiero w roku 2018 w związku z recenzją jej książki "Ludzie, ludzie", napisaną przez Irenę Kawczyńską w ramach konkursu MBP "Senior seniorowi poleca".
- kliknijcie: Seniorki seniorom polecają - wpis na blogu.
W listopadzie 2020 Wirtualna Kultura zachęcała do spotkań z Ewą Woydyłło online z okazji Dnia Życzliwości:
- kliknijcie: Życzliwość 2020 - wpis na blogu,
- kliknijcie: To było w Dniu Życzliwości - wpis na blogu.
Uwaga. Trzecia część wrażeń z konferencji już wkrótce. Oto przypomnienie części pierwszej:
Krystyna - Wirtualna Kultura
Dawanie lajka jest po prostu bezpieczne. A budowanie relacji obarczone ryzykiem zranienia i niedobrych emocji. Po co się zatem narażać, męczyć. Można prościej.
OdpowiedzUsuńD.
"Lajki" na Facebooku to wygodnictwo - jedno kliknięcie. Są miłe, ale nie zastąpią prawdziwych relacji.
UsuńKrystyna
Zgadzam się dr Ewą Wojdyło, mówmy o sobie dobrze a tych, którzy wolą jednak źle, omijajmy. Możemy sobie komplementy, dawajmy głaski, mówmy drugiemu człowiekowi, że jest potrzebny!!! Zgadzam się I myślę, że można założyć " buty szcześcia" i kroczyć w nich przez świat, sprawiając, że ludzie będą mniej samotnie przeżywać swoje życie. Dziękuję Pani Krystyno za tę poonferencyjną relację, która jak zwykle profesjonalna, jest też źródełem wiedzy i poleceń czytelniczych. Sięgam po te buty :) dobrze, że Pani jest !!!
OdpowiedzUsuńTak, warto wcielać w życie rady doktor Woydyłło.
UsuńKrystyna
Krystyno, 1. klasa. Jesteś the best.
OdpowiedzUsuńAndrzej
Pani Krysiu,oboje z żoną gdy rozmawiamy o dalekiej przyszłości najbardziej boimy się... samotnosci. Dzieci daleko i zajęte swoimi sprawami.Zapisaliśmy się do Klubu Seniorów, w gromadzie będzie nam raźnie..
OdpowiedzUsuńTak, warto mieć kontakty z innymi seniorami.
UsuńKrystyna
Spotkania z dr Ewą Woydyłło zazdroszczę Wirtualnej Kulturze, bowiem od lat czytam książki tej świetnej znawczyni natury ludzkiej, a poszukuję ich ze względu na tematy jakie porusza. Oprócz samotności, ta jest mi obca. Z niedawnego wykładu dr Wnuk (na UTW) dowiedzieliśmy się o samotności i osamotnieniu, a w blogu poznałam nowe sformułowanie - "samotnictwo". Samotność jest wyborem, osamotnienie niestety nie, a samotnictwo?
OdpowiedzUsuńIrena K.
Irenko, samotnictwo jest chyba z wyboru.
UsuńDoktor Woydyłło jest przesympatyczną, ciepłą osobą. Bardzo się cieszę, że ją spotkałam.
Krystyna
Ciekawe dlaczego Ewa Woydyłło nie zgodziła się z Dariuszem Galasińskim, że lekarze w trakcie wizyty pacjenta-seniora powinni znaleźć czas na rozmowę.
OdpowiedzUsuńKorzystając z polskiej służba zdrowia odnosi sie wrażenie ze rozmowa z pacjentem jest niegodna lekarza. W krajach z dobra służba zdrowia rozmowa z każdym pacjentem jest częścią spotkania z lekarzem. Rozmowa może być dłuższa lub krótsza w zależności od sytuacji, ale z reguły lekarz prowadzi konwersacje nie tylko na temat konkretnej porady medycznej.
Odpowiedź na pytanie "dlaczego Ewa Woydyłło nie zgodziła się ..." jest w nagraniu całej konferencji. Link do nagrania jest we wpisie.
OdpowiedzUsuń