Dzisiaj, przed wernisażem, wziął pędzel i część popielatych "kosteczek" brukowych, które Wirtualna Kultura pracowicie pół dnia malowała, zamienił na szary cień. Wirtualna Kultura była bliska załamania - wernisaż tuż, tuż, a obrazek w "powijakach". Wzięła pędzel i pieczołowicie część kosteczek odtworzyła. Wtedy zobaczyła, że ten szary cień bardzo obraz ożywił. Całość dopełniły biało-różowe "kwiatki" - też pomysł. Ignacego. W taki to sposób powstał pierwszy w jej życiu obraz (obrazek?). Kliknijcie na dwa ostatnie zdjęcia.
Kilkanaście seniorek i jeden senior bardzo pracowicie malowało. Ignacy był bardzo zajęty, bo każdy uczestnik warsztatów czekał na jego rady i opinie. Efekty są wspaniałe. Obejrzyjcie zdjęcia prac uczestników warsztatów. Ile pomysłów na namalowanie elementów obu dziedzińców Ossolineum! Kliknijcie na miniatury zdjęć.
Wernisaż, kończący warsztaty, był bardzo udany - oprócz uczestników byli na nim ich przyjaciele. M.in. przyszła Ola, która poprzednio brała udział w warsztatach rzeźbiarskich. Obrazy pięknie się prezentowały na sztalugach w jednej z sal Ossolineum.
Na pierwszym zdjęciu jest Kinga Łaska z Muzeum Pana Tadeusza i Ignacy Oboza. Kinga była zachwycona efektami warsztatów, a seniorzy bili brawa!
Na zakończenie bardzo dobra wiadomość. Tegoroczna seria warsztatów (rzeźba, malowanie i rysowanie) będzie powtórzona za rok w tych samych miesiącach: czerwiec, lipiec, sierpień. Muzeum Pana Tadeusza przygotowuje też niespodziankę (darmowe warsztaty) na tegoroczne Dni Seniora.
Dodatek. Poniższy fragment maila, który Wirtualna Kultura dostała od Ignacego, pokazuje, że na stres są narażone obie strony warsztatów: prowadzący i uczestnicy:
"Przeczytałem wpis. Cieszę się, że udało się zdążyć przed wernisażem, bo przyznam, że sam też się stresowałem. Miałem taką sytuację na jednym z plenerów podczas studiów. Nasz wykładowca na ostatnim przeglądzie przed wystawą powiedział mi, że popsułem obraz. Zdenerwowałem się tym i wyciąłem nożem środek obrazu. Zostawiłem tylko boki i pokazałem go z drugim obrazem jako dyptyk."
Na dowód autentyczności opisanej historii Ignacy przysłał zdjęcie z tamtej wystawy. Brawo za odwagę! Wykładowcy nie mają monopolu na "rację".
Krystyna - Wirtualna Kultura
Wirtualna Kultura dostała od Ignacego Obozy mail z ciekawą anegdotą z jego studenckich czasów. Zobaczcie dodatek we wpisie.
OdpowiedzUsuń