niedziela, 3 kwietnia 2022

Primaaprilisowe warsztaty i kryteria urody

Wirtualna Kultura nie boi się nowych wyzwań i nie przyjmuje się, że coś może jej się nie udać. Przykładem takiej postawy był jej udział w primaaprilisowych warsztatach karykatury, towarzyszących wystawie czasowej w  Muzeum Pana Tadeusza: 

Co prawda, żartownisie z Muzeum napisali na internetowej stronie, że warsztaty są w piątek 1 kwietnia 2021, ale Wirtualna Kultura, osoba rezolutna mimo pocovidowego braku kondycji, zadzwoniła do Muzeum i datę warsztatów sprawdziła. Co więcej, dowiedziała się, że maila z potwierdzeniem przyjęcia zgłoszenia powinna szukać w spamie, co się potwierdziło.  

Wzbogacona w nowe doświadczenia udała się 1 kwietnia 2022 do Muzeum Pana Tadeusza na warsztaty. Wzięła zeszyt i dwa kolorowe pisaki. Miała szczęście. Na miejscu okazało się, że jest jedynym uczestnikiem warsztatów - widocznie błędna data odstraszyła innych. To był drugi przypadek z jej życiu udziału w jednoosobowych warsztatach. 

Co za komfort! Kinga Łaska – artysta plastyk, edukatorka z artystycznym zacięciem, absolwentka Edukacji Artystycznej na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, tylko nią się zajmowała. Fluidy zadziały od samego początku, bo miały wspólną znajomą Gosię Rzerzycha-Myśliwy z Muzeum Współczesnego Wrocław. 

W towarzystwie Kingi obejrzała wystawę czasową i dokładnie przyjrzała się karykaturom Władysława Bartoszewskiego. Od Kingi dowiedziała się, że malując karykaturę trzeba "małe" zrobić jeszcze mniejsze, a "duże" jeszcze większe. 

Na początku wpisu są dwie karykatury Władysława Bartoszewskiego. Autorem pierwszej jest Tomasz Broda (lalka-karykatura, po roku 2010), a drugiej Ewa Barańska Jamrozik (druk cyfrowy 2004). Obie karykatury są na wystawie. Do zrobienia pierwszej jest potrzebna mydelniczka, gąbka, druciak do szorowania garnków, poduszka, szalik i beret; do drugiej komputer.  Autorem trzeciej karykatury Bartoszewskiego jest Marian Gomółka-Bagiński. Więcej karykatur:

Może wreszcie spełni się marzenie Wirtualnej Kultury i ktoś zrobi jej karykaturę  w stylu "Tomasza Brody". Ona pierwszego kwietnia 2019 ogłosiła konkurs:
Nikt pracy nie zgłosił. 

Podobnie było w tym roku pierwszego kwietnia. Nikt nie zapisał się na warsztaty "Listy od młodego seniora", tylko "Muzyka" przysłała mail z pytaniem, czy może napisać list. Gdy dostała zgodę, to okazało się, że to był żart:

Ale wróćmy do warsztatów robienia karykatury. Zacznijmy od efektów. Wirtualna Kultura nie chciała brudzić sobie rączek i wszystko rysowała ołówkiem, Kinga węglem. Dzięki tej wskazówce od razu zgadniecie kto namalował te twarze (kliknijcie na miniatury zdjęć).


Oczywiście Wirtualna Kultura jest autorką pierwszego rysunku, na którym Kinga węglem podkreśliła koniec nosa i górną wargę. Oba rysunki zostały zrobione przepisowo. Jedna cienka pionowa kreska i kreski poziome. Ta pionowa określała środek twarzy. Te poziome to początek czoła, brwi, koniec nos i koniec brody. Zadaniem kresek poziomych było określenie trzech pasów o tej samej szerokości. Potem wystarczyło narysować tylko owal twarzy i resztę szczegółów.

Po tej malarskiej rozgrzewce Kinga i Wirtualna Kultura zabrały się za rysowanie karykatur. Praca Kingi jest na końcu wpisu. A oto efekt pracy Wirtualnej Kultury - karykatura i oryginał:


Tak jak poprzednio, Kinga na "dziele" Wirtualnej Kultury podkreśliła węglem sterczące "wichry" na głowie, usta i dorysowała większe ucho. Zgodnie z zasadami karykatury małe oczka to szparki, a duży nos dominuje. Na koniec warsztatów Kinga pochwaliła Wirtualną Kulturę i doszukiwała się w niej jakichś ukrytych talentów - chyba z okazji prima aprilis.

Autorką fotografii, na podstawie której Wirtualna Kultura rysowała karykaturę, była Jadwiga Nowak-Jeziorańska, żona Jana Nowaka -Jeziorańskiego. Zdjęcie było zrobione w Turcji w Adampolu:

Wirtualna Kultura po powrocie do domu odszukała świadectwo maturalne i ku swoje zdziwieniu odkryła, że w szkole miała "rysunki". Nie pamięta, co na "rysunkach" robiła. Wie jedynie, że zdolności malarskich nie miała.    

Na warsztatach była też mowa o kryteriach piękna - twarz symetryczna bardziej się podoba. Oto naukowa praca na ten temat Krzysztofa Kościńskiego z Instytutu Antropologii, Uniwersytetu im. A. Mickiewicza:

Uwaga. Na warsztatach Wirtualna Kultura poznała znaczenie słowa "hiperbolizacja". Ono nie ma nic wspólnego z matematyczną hiperbolą. Oznacza powiększenie danej części. Jest jeszcze "parabolizacja", czyli nawiązanie do czegoś realnego, ale po przetworzeniu. 

Dodatek. Warsztaty z karykatur były jednorazowe. Muzeum Pana Tadeusza planuje na szczęście inne warsztaty plastyczne w czerwcu oraz chyba w lipcu i sierpniu - pięć dni raz na miesiąc w plenerze (na dziedzińcu Ossolineum?). W czerwcu będą z ceramiki, następne z rysunku i malarstwa.

Krystyna - Wirtualna Kultura

9 komentarzy:

  1. Są tacy, co rysują karykatury i ładnie im to wychodzi. Ja karykatur nie rysuję, ale kwiaty i pejzaże to bym się podjął namalować.

    Andrzej

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały wpis. Gratuluję delikatnego humoru.

    M.

    OdpowiedzUsuń
  3. Drodzy czytelnicy bloga, przysyłajcie karykatury. Chętnie umieszczę je na blogu.

    Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  4. Bravo !!!, jak zawsze a moze jeszcze +++ HUMOR NA MEDAL

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mam swojej karykatury,
    ale może latem? w Rynku? Bardzo mnie ciekawi co mam godnego do przerysowania na wesoło..
    Gdy tylko zdobędę taki portret - podzielę się z Czytelnikami tego bloga !
    Dobrego dnia życzę
    Majka

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajne warsztaty :) Sama z chęcią bym wzieła udział.

    OdpowiedzUsuń
  7. Proces twórczy z karykaturą jak się okazuje niełatwy! Nie każdy jednak nadmorski
    artysta z kurortu świadom...

    OdpowiedzUsuń