poniedziałek, 1 sierpnia 2022

Nowe skróty: DSA i DMA, czyli akty Unii Europejskiej o usługach i rynku cyfrowym

Wirtualna Kultura zainteresowała się na początku roku 2022 pracami Parlamentu Europejskiego nad aktem DSA (ang. Digital Services Act) o usługach cyfrowych i aktem DMA (ang. Digital Markets Act) o rynku cyfrowym: 

Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości:

opublikowała 12 lipca 2022 na swojej platformie internetowej artykuł o przebiegu prac nad obu aktami Unii Europejskiej:

O rynku cyfrowym napisano tak:

"21 marca 2022 r. Parlament i Komisja doszły do porozumienia w przedmiocie nowych zasad unijnych mających na celu ograniczenie siły rynkowej dużych platform online. Mowa o rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie kontestowalnych i uczciwych rynków w sektorze cyfrowym, czyli wspomniany wcześniej akt o rynkach cyfrowych (ang. Digital Markets Act, DMA)". Regulacja ta ma zapewniać bezpieczeństwo w sieci poruszających się po niej użytkowników znajdujących się na terenie UE, a także umożliwiać Komisji prowadzenie śledztw dotyczących praktyk na rynkach cyfrowych i karanie tych niedozwolonych. (...)

Akt wejdzie w życie w ciągu dwudziestu dni od publikacji w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej, a przepisy zaczną obowiązywać już sześć miesięcy później",

a o usługach cyfrowych tak:

"Z kolei dnia 23 kwietnia bieżącego roku Komisja Europejska doszła do politycznego porozumienia z krajami członkowskimi Unii Europejskiej w sprawie propozycji aktu o usługach cyfrowych (DSA) z grudnia 2020 r. Jak podkreślono w oficjalnej informacji prasowej wystosowanej przez Komisję, „DSA ustanawia bezprecedensowy nowy standard odpowiedzialności platform internetowych za nielegalne i szkodliwe treści”. Co więcej ma on zapewnić użytkownikom sieci wzmożoną ochronę ich oraz ich praw podstawowych, a także wspierać rozwój mniejszych platform poprzez ujednolicenie cyfrowych regulacji na rynku wewnętrznym. 

Przepisy aktu o usługach cyfrowych zaczną obowiązywać 1 stycznia 2024 r. lub po 15 miesiącach od momentu wejścia w życie, przy czym zastosowanie będzie miała późniejsza data."

Wprowadzenia regulacji Internetu oczekiwały liczne organizacje społeczne. Domagały się technologii internetowych, które będą służyć zamiast narażać nasze społeczności i demokrację na niebezpieczeństwo. Pierwsze doniesienia o aktach DSA i DMA brzmiały rewolucyjnie. Ostatni raz ze zmianami na taką skalę mieliśmy do czynienia, gdy przygotowywano RODO.

Udało się! Parlament Europejski zatwierdził akty DSA i DMA. 5 lipca br. Ursula von der Leyen ogłosiła na Twitterze, iż odtąd Komisja Europejska będzie regulować działanie największych platform internetowych, czyli przede wszystkim Metę (Facebooka), Alphabet (Google’a), Microsoft, Apple’a i Amazon. Napisał o tym m.in. Łukasz Kotkowski na platformie Speder's Web 6 lipca br. (kliknijcie link poniżej). Akt o usługach cyfrowych w Internecie ma poprawić mechanizmy walki z nielegalnymi treściami, lepiej chronić prawa użytkowników oraz zwiększyć odpowiedzialność platform społecznościowych za publikowane w nich treści. Więcej informacji możecie na ten temat przeczytać tutaj:

Na przykład, 

"Kary za złamanie postanowień DSA i DMA mogą wynosić nawet 6 proc. łącznego światowego obrotu danej firmy.

(...) treści niezgodne z prawem mają być niezwłocznie usuwane z serwisów. Niestety tutaj KE zostawia spory wytrych dla Big Techów, bo w ustawie jest zapis o usuwaniu tych treści „z poszanowaniem wolności słowa”. A to bardzo płynna definicja, którą zapewne każda z platform będzie interpretować po swojemu, jak ma to miejsce dziś. Nowe przepisy mają jednak w znaczący sposób ukrócić możliwość szerzenia dezinformacji i w interesie nas wszystkich jest to, żeby się udało. Fake newsy to plaga, (...)

DSA ma zadbać o bezpieczne korzystania z sklepów internetowych. Przedsiębiorca prowadzący swoją działalność na Facebooku czy Instagramie nie będzie mógł być anonimowy, co ma zapobiec oszustwom. (...)

 DSA zakazuje wykorzystywania poufnych danych przy personalizacji reklam."

Dodatek

Krystyna - Wirtualna Kultura

6 komentarzy:

  1. tak zaczyna się każda cenzura ale jednocześnie trzeba walczyć z mowa nienawiści. Jeśli maszyna będzie decydować co jest treścią niezgodną ze standardami to ironiczne teksty - niezrozumiałe dla maszyny- będą usuwane

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy i potrzebny wpis

    OdpowiedzUsuń
  3. No, ciekawe. Dziękuję Krysiu!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo, bardzo ważna informacja. Dziękuję Wirtualna Kulturo! Pozdrawiam. Irena ze Szczepina.

    OdpowiedzUsuń
  5. To bardzo potrzebne regulacje; zwiększenie kontroli nad usługami cyfrowymi, poprawienie standardów działania platform internetowych i zwiększenie ich odpowiedzialności poprawi bezpieczeństwo nas wszystkich. Dziękuje i pozdrawiam; Ala

    OdpowiedzUsuń