czwartek, 22 sierpnia 2024

Dorota Masłowska będzie we Wrocławiu

Na spotkaniu w Concordii Design w czerwcu 2024 Dorota Masłowska zapowiedziała, że we wrześniu znowu się pojawi we Wrocławiu. Jak obiecała, tak będzie. Już 18 września 2024 (środa) o godz. 18 w Muzeum Pana Tadeusza w Rynku będzie spotkanie autorskie z nią z powodu jej najnowszej książki "Magiczna rana": 

Spotkanie poprowadzi Magda Piekarska. Książkę można już kupić w księgarni na dziedzińcu Muzeum Pana Tadeusza. Wirtualna Kultura zamówiła ją przez Internet.
Wejściówki (tylko dwie na osobę) są już dostępne w Muzeum od 20 sierpnia.

Wydawca tak pisze o książce:

"Długo oczekiwany prozatorski powrót Doroty Masłowskiej.

Trashowa powieść, która w obłąkańczo zabawny i zarazem śmiertelnie poważny sposób chwyta kawał współczesnej rzeczywistości. Przez karty książki przewijają się osobliwe, choć jakby skądś nam znane postaci: kobiety w rozsypce i bywalcy siłki, wystylizowani mieszczanie i świadome swoich praw małolaty. Widzimy je w najróżniejszych miejscach – w ekskluzywnych mieszkaniach, na wege weselu, w craftowej piekarni i przeznaczonym do rozbiórki hotelu. (...)

Rewelacyjna proza, napisana z ogromnym literackim szwungiem. Mistrzostwo Polski w obserwowaniu Polski oraz krajów zagranicznych."


Już po przeczytaniu tych kilku zdań, Wirtualna Kultura zorientowała się, że bez poszukiwań w Internecie chyba nie będzie mogła książki czytać. Znaczenia słowa "siłka" domyśliła się - to chyba skrót od "siłowni". Z dwoma innymi ma problem. Czy znacie słowa: trashowa, craftowa

Słownik Języka Polskiego PWN podpowiada:

trashowy: styl w muzyce heavymetalowej z widocznymi wpływami muzyki punk,

ale to jakoś nie pasuje Wirtualnej Kulturze do ciągu dalszego pierwszego zdania. 

Ze słowem "craftowy" nie było łatwiej. Na szczęście Wirtualna Kultura znalazła w Internecie zdanie, które dużo wyjaśnia:

"Mówiąc o browarze kraftowym, należy mieć na myśli miejsce, w którym właściciel sam opracowuje technologię, sam potem ją wdraża w życie, warząc piwo fizycznie u siebie na miejscu. "

Gdy zobaczyła słowo "szwung" w opisie zawartości książki, to ucieszyła się. Czy młodzi ludzie wiedzą, że szwung to zapał do działania? Jak myślicie? Jeśli nie, to i młodzi, i starsi mają te same szanse. SUPER.

Jeśli klikniecie w pierwszy link, to przeczytacie informacje o autorce i prowadzącej spotkanie. 

"Dorota Masłowska – jedna z najważniejszych polskich pisarek współczesnych. W 2002 roku zadebiutowała powieścią „Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną”, która została nagrodzona Paszportem „Polityki”, za drugą, „Paw królowej”, dostała w 2006 roku Nagrodę Literacką Nike."

Magda Piekarska prowadziła też czerwcowe spotkanie w Concordii Design, ale wtedy skupiła się o teatralnej twórczości Doroty Masłowskiej:

Krystyna - Wirtualna Kultura

3 komentarze:

  1. Człowiek uczy się całe życie, ale słowo ,,szwung"znane mi było.
    Jak co miesiąc kiedyś szalałam z oknami,to mąż mi mówił,,ale masz szwunga"

    OdpowiedzUsuń
  2. Coraz częściej posługujemy się językiem angielskim. "Kraftowy" pochodzi od "craft" - rzemiosło, kunszt, rękodzieło. "Trash" to śmieci, więc "trashowy" to tandetny, śmieciarski.
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  3. Olu, celowo nie podałam bezpośredniego tłumaczenia, bo w rozmowie Pauliny Reiter z Dorotą Masłowską - związku z "Magiczną raną" - pada stwierdzenie Pauliny Reiter, że "straciliśmy własny język, nie umiemy już nazywać spraw po polsku, a jedna z bohaterek książki posługuje się takim (angielskim) językiem". Być może ta bohaterka nie zna odpowiednich polskich słów - zobaczymy to, jak przeczytamy książkę. To może wiązać się z tym co napisałam w czerwcu, po spotkaniu w Concordii Design: " Język polski nie nadąża, stąd w nim anglicyzmy, które martwią Dorotę". Krystyna

    Poza tym nalazłam w Internecie taką wypowiedź prezesa Stowarzyszenia Regionalnych Browarów Polskich: "Definicja „kraftu” przyszła do nas z Ameryki. Dlaczego nie mówimy browar rzemieślniczy, tylko kraftowy? Po polsku bardziej pasowałoby powiedzieć rzemieślniczy, ale „kraft” to zawężenie rzemieślnictwa ...". Zatem używane w języku polskim słowa angielskie mogą mieć trochę inny wydźwięk niż ich dosłowne tłumaczenie. Krystyna

    OdpowiedzUsuń