Jest to cud techniki: kanał płynie nad rzeką (kliknijcie tutaj: Fojutowo - Wikipedia):
"... unikatowy zabytek architektury hydrotechnicznej, wzorowany na antycznych rzymskich budowlach – akwedukt, będący skrzyżowaniem dwóch cieków wodnych: Czerskiej Strugi (płynącej dołem) i Wielkiego Kanału Brdy (płynącego górą). Budowla ma 75 m długości, co czyni z niej najdłuższy taki obiekt w Polsce. (...) Akwedukt powstał z kamieni i żółtej cegły łączonych wapnem, w dnie uszczelnionym szkłem wodnym i lepikiem..."
Akwedukt wyremontowano w połowie lat 70tych, a w 2002 roku ponownie uszczelniono. Przeczytajcie więcej:
- kliknijcie: Akwedukt - YouTube,
- kliknijcie: Akwedukt w Fojutowie - Wikipedia,
- kliknijcie: Magazyn Kaszuby, Fojutowo - zabytkowy akwedukt.
Przy akwedukcie wybudowano kompleks "Zajazd Fojutowo". Jest w nim wszystko, co potrzebuje mieszczuch. W lecie można się kąpać w basenie w parku wodnym, w zimie zjeżdżać na nartach z niewielkiego stoku i kąpać się w basenie krytym. Można przenocować, zjeść smaczny obiad, napić się kawy. Są też tereny sportowe i rekreacyjne, w tym kort tenisowy, grill, skansen, wieża widokowa, wypożyczalnia kajaków i rowerów, nart.
- kliknijcie: Zajazd Fojutowo - strona domowa,
- kliknijcie: Zajazd Fojutowo - atrakcje w zajeździe,
- kliknijcie: Zajazd Fojutowo - YouTube.
Akwedukt jest jedną z atrakcji regionu:
- kliknijcie: Stacja terenowa w Suszku, Atrakcje regionu.
To nie jest przypadek, że Wirtualna Kultura zakończyła wakacje w Borach Tucholskich. Przecież w dzieciństwie nazywano ją Krysią leśniczanką. Zieleń drzew zawsze ją cieszy i wycisza. A co Was raduje?
Uwaga. Kliknijcie na zdjęcia, żeby je powiększyć.
Krystyna - Wirtualna Kultura
Bardzo ciekawy artykuł, nie znam tego terenu, ale dzięki tobie poznałam maleńki jej fragment. Ja też uwielbiam przebywać na łonie natury. Jako szkolną.dziewczynką spędzałam wakacje u cioci na wsi w
OdpowiedzUsuńokolicy Wąbrzeźna bardzo często uciekałam na łąkę pod lasem i leżąc na kocyku oglądałam chmury i porownywałam je do różnych zwierząt i przedmiotów. Pozdrawiam Basia
Droga Wirtualna Kulturo! To piękne zakończyć wakacje w Borach Tucholskich.Drzewa, przyroda to jest TO co daje nam Wszystkim wyciszenie,radość i siłę. Po kilku godzinach spaceru po lesie energia mnie rozpiera przynajmniej przez tydzień. Dlatego od wielu lat raz w tygodniu jesteśmy (z mężem i nie tylko)na łonie natury.Częsty kontakt z przyrodą sprawia nam największą radość.Pozdrawiam jak zawsze z podziwem dla Twojego zangażowania we wszystko co ciekawe i piękne.
OdpowiedzUsuńBardzo to ciekawe i pouczające, a dla mnie także sentymentalne wspomnienia...
OdpowiedzUsuńSpędziłam tam ładnych parę lat, co prawda z innej strony Borów, ale to i tak ta sama piękna ziemia kujawsko- pomorska. Ona dla mnie pachnie wyjątkowo i jest prawdziwym cudem natury. Moje gospodarstwo rolne przylegało do Borów Tucholskich, do których miałam indywidualne wejście poprzez śliczną bramkę z osobistym kluczykiem. Czyż to nie brzmi jak bajka? Tam zbierałam najlepsze w swoim życie grzyby,prawdziwki i cudownie smaczne podgrzybki. A tera,z czasem gdy tam bywam, zawsze je dostaję od wiernych sąsiadów przyjaciół.
Rozmarzyłam się, przepraszam. kończę, pozdrawiam.
Krysiu dziękuje Ci kochana za te wrażenia,
majka
Maju, Twoje wspomnienia są jak bajka. Też podobne mam. W lesie zbierałam kurki, a w ogrodzie Dziadków w Tucholi jadłam maliny. W sierpniu byłam w Tucholi na zjeździe rodzinnym z okazji 60-tej rocznicy śmierci Dziadka.
OdpowiedzUsuńKrystyna
Każdy powód Krysiu jest dobry na spotkanie
OdpowiedzUsuńa na rodzinne? tym bardziej. Cieszę się z Tobą bo mam nieodparte wrażenie że zjazd rodzinny był udany i serdeczny. Zawsze tak jest / być powinno!
Miłego dnia majka