- kliknijcie: IV Międzynarodowy Kongres Mediacji.
Organizatorami artystycznego wydarzenia byli
- Jerzy Śliwa, Prezes Stowarzyszenia Mediatorów Gospodarczych kliknijcie: Jerzy Śliwa - Facebook,
- Dom Mediacji, który jest Dolnośląskim Centrum Arbitrażu i Mediacji we Wrocławiu, kliknijcie: Dom Mediacji - Facebook.
W Piwnicy pod Sowami przy ul. Kraszewskiego, która nie mieści się w piwnicy, zgromadzili się miłośnicy i znawcy piosenki turystycznej i żeglarskiej. Był to powrót ludzi gór i morza do ukochanych Bieszczad, Suchych Rzek, szant i festiwali w Krakowie. A wszystko to z okazji "30-lecia Mediacji w Polsce".
Spotkanie oficjalnie miało trwać od 18 do 21 godziny, ale w rzeczywistości o 21szej dopiero się rozkręcało (przyszedł wtedy Konrad Imiela). Oprócz występów i wspólnego śpiewania, uczestniczy nauczyli się tańczyć zorbę pod kierunkiem Dagmary Pac-Pomarackiej. Oj, nie było to łatwe, bo jak podnosić lewą nogę, skoro lewa noga osoby z naprzeciwka była dla Wirtualnej Kultury nogą prawą. Impreza była filmowana i Wirtualna Kultura teraz się martwi, że cały świat może zobaczyć zorbę w jej wykonaniu.
Wirtualna Kultura wiedziała, że Wrocław jest miastem spotkań, ale nie wiedziała, że też mediacji. W maju była inna konferencja:
- kliknijcie: Konferencja "Wrocław miastem mediacji".
Rodzajów "mediacji" jest strasznie dużo. Wirtualnej Kulturze wydaje się, że w czasach jej młodości słowo "mediacja" nie istniało.
Wirtualna Kultura nie może sobie darować, że po 22giej "poszła" do domu. Przecież nie chodzi się spać "z kurami". Co prawda, w czasie przerwy zdążyła poznać Grażynę Lange z Wrocławskiej Rady Seniorów, członkinię Rady Osiedla Maślice, ale to nadal było dla niej za mało,
- kliknijcie: Wrocławska Rada Seniora - nowa kadencja,
- kliknijcie: Skład WRS,
- kliknijcie: WRS - posiedzenia i dyżury.
Zobaczymy, czym zaowocują kontakty nawiązane w Piwnicy pod Sowami.
W następnym wpisie możecie przeczytać o wrażeniach ze spotkania z Markiem Szurawskim w Piwnicy pod Sowami, kliknijcie: Co dodaje nam skrzydeł?
Uwaga. Kliknijcie na zdjęcia.
Krystyna - Wirtualna Kultura
Wspaniały wieczór! Też się cieszę, że tam byłem i że Krysia skusiła się i również się pojawiła.
OdpowiedzUsuńTeraz Zorbę mamy w małym paluszku :-)