Po wejściu do budynku Instytutu Historii Uniwersytetu Wrocławskiego powitał ją dziekan Wydziału Nauk Historycznych i Pedagogicznych prof. Przemysław Wiszewski i student wolontariusz (zobaczcie zdjęcie obok). Historia Wydziału jest bardzo ciekawa, kliknijcie: Rys historyczny Wydziału Nauk Historycznych i Pedagogicznych
"Wirtualna Kultura" dostała program nocy i przypinkę z logo. Znak logo zapamiętała bardzo łatwo. Zastosowała sposób, o którym mówiła na zajęciach Ania w niebieskich okularach, czyli za pomocą skojarzeń: H jak historia, gwiazdki jak noc, zobaczcie przypinkę na zdjęciu i kliknijcie tutaj: Trening pamięci
Wykłady odbywały się równolegle i ich wybór nie był łatwy. "Wirtualna Kultura" wybrała następujące wykłady (kliknijcie: Program):
- godz. 18-19, prof. Jan Harasimowicz (Instytut Historii Sztuki), "Czyste Słowo Boże" jako ostoja śląskich praw i wolności pod panowaniem Habsburgów, kliknijcie: Jan Harasimowicz - Wikipedia,
- godz. 19-20, prof. Krzysztof Kawalec (Instytut Historyczny), Polskie problemy z demokracją 1918-1939, kliknijcie: Krzysztof Kawalec - Wikipedia,
- godz. 20-21, prof. Anna Markowska (Instytut Historii Sztuki), Dlaczego znakomity warsztat artystyczny bywa przeszkodą w poszerzeniu obszaru wolności?, kliknijcie: Anna Markowska,
- godz. 21-22, dr Michał Mokrzan (Katedra Etnografii i Antropologii Kulturowej), Wolność jako źródło cierpień. Antropologiczna analiza coachingu, kliknijcie: Michał Mokrzan - Facebook.
Oto zdjęcia wykładowców:
Na ostatnim wykładzie, godz. 22-23, "Wirtualna Kultura" nie była, bo nie mogła się zdecydować, który z wykładów wybrać. A tytuły wykładów przed północą były takie:
Tegoroczna noc humanistów miała dwa niezależne programy. Oprócz wykładów, były wydarzenia towarzyszące, w tym larpy, kliknijcie: V Noc humanistów - migawki filmowe. Tam dominowali młodzi. "Wirtualna Kultura" oczywiście nie wiedziała, co to jest "larp" i nie była pewna, czy do larpów pasuje. Dlatego zrezygnowała z udziału w nich. Jeden z larpów miał tytuł "Larp kryminalno-psychologiczny: Breslau 1940: Semper Invicta?". Czy ktoś z Was na nim był?
Wszystkie wykłady były bardzo interesujące i stwarzały pole do własnych przemyśleń. Na każdym z wykładów coś "Wirtualną Kulturę" zaskoczyło, więc zadawała pytania, aby się upewnić, że dobrze interpretuje treści wykładów i wyciąga z nich prawidłowe wnioski.
- Co z tymi pradziadkami",
- Polak jest olbrzym, a człowiek w Polaku karzeł,
- Jak żyć - sposoby radzenia sobie ze zglobalizowanym światem.
Tegoroczna noc humanistów miała dwa niezależne programy. Oprócz wykładów, były wydarzenia towarzyszące, w tym larpy, kliknijcie: V Noc humanistów - migawki filmowe. Tam dominowali młodzi. "Wirtualna Kultura" oczywiście nie wiedziała, co to jest "larp" i nie była pewna, czy do larpów pasuje. Dlatego zrezygnowała z udziału w nich. Jeden z larpów miał tytuł "Larp kryminalno-psychologiczny: Breslau 1940: Semper Invicta?". Czy ktoś z Was na nim był?
Wszystkie wykłady były bardzo interesujące i stwarzały pole do własnych przemyśleń. Na każdym z wykładów coś "Wirtualną Kulturę" zaskoczyło, więc zadawała pytania, aby się upewnić, że dobrze interpretuje treści wykładów i wyciąga z nich prawidłowe wnioski.
"Wirtualna Kultura" ma czasami przewrotną naturę. Postawiła ujawnić listę zadanych pytań, zamiast omówić zawartość wykładów. Odpowiedzi wykładowców też zachowała dla siebie. Czy na podstawie tytułów i poniższych pytań da się ustalić, o czym były wykłady? Oto pytania zadane:
- Ad 1. Dlaczego luteranizm zdobył na ziemiach śląskich przewagę na katolicyzmem w czasach Habsburgów?
- Ad 2. Jakie wskazówki płyną dla współczesnej Polski z historii lat dwudziestych i trzydziestych?
- Ad 3. Dlaczego półka ze starymi kosmetykami, która była wystawiana kiedyś na czasowej wystawie w muzeum Pod Czterema Kopułami, była "sztuką"?
- Ad 4. Czy faktycznie coaching polega tylko na zadawaniu pytań, po których osoba "coachowana" sama odkrywa swoje nieuświadomione możliwości?
Możecie wierzyć albo nie, ale "Wirtualna Kultura" za rok znowu się wybierze na noc humanistów, bo uważa, że to ją odmładza. Poza tym jest to okazja do poszerzania wiedzy. W zeszłym roku też z wizyty u humanistów jako "Popowiczanka" była bardzo zadowolona,
Krystyna - Wirtualna Kultura
Dziękuję Krysiu za tę garść informacji nt tegorocznej Nocy Humanistów. Sam temat dobrze nastraja, a jeszcze w wydaniu Twojego komentarza jest niezwykły. Moja "niemoc" przerodziła się (OJ jejej!!!) w stan zapalny stawu żuch-skroniowego itd... Wspaniale że uczestnicząc tyle nam opowiedziałaś. Domyślam się, że w tym roku było jeszcze ciekawiej i tego mi prawdziwie szkoda. Odrobimy w kolejnym. Miło było odwiedzić Zółty Parasol. I poczytać Ciebie. Pozdrawiam serdecznie wszystkich czytelników Majka
OdpowiedzUsuń