Wirtualna Kultura dostała od Ewy Pluty informację o warsztatach z robienia przedwojennych ozdób choinkowych w sobotę 9 grudnia o godzinie 12.00 w Arsenale Miejskim (ul. Antoniego Cieszyńskiego 9, sala edukacyjna):
- kliknijcie: Przedwojenna choinka wraca - warsztaty dla dorosłych.
Ponieważ ilość miejsc jest ograniczona, obowiązują zapisy:
71 347 16 96 w. 332
(pon.-pt., godz. 8.00-15.00);
e-mail: kmikosz@mmw.pl
Warsztaty są płatne – 8 PLN od osoby, trwają dwie godziny. Zajęcia prowadzi Katarzyna Książek (archeolożka, Dział Pedagogiczny MMW). Materiały, szablony i pomoc osoby prowadzącej zapewnia Muzeum Miejskie Wrocławia.
Warsztaty są płatne – 8 PLN od osoby, trwają dwie godziny. Zajęcia prowadzi Katarzyna Książek (archeolożka, Dział Pedagogiczny MMW). Materiały, szablony i pomoc osoby prowadzącej zapewnia Muzeum Miejskie Wrocławia.
" Na warsztatach będziemy wykonywać ozdoby choinkowe z papieru, złotek i koralików na podstawie wzorników z pierwszej połowy XX wieku. W zależności od chęci i zdolności manualnych będzie można zrobić ozdobę od podstaw lub skorzystać z wyciętych wzorów."
Wirtualna Kultura zainteresowała się wydawnictwem Bluszcz. W antykwariatach można znaleźć książki opublikowane przez to wydawnictwo:
- kliknijcie: Tezeusz, Bluszcz - książki.
Uwaga. Zosia zdążyła przysłać jesienne barwy przed tegoroczną zimą.
Krystyna - Wirtualna Kultura
Mogą być ciekawe te warsztaty, a dodatkowo gdyby ktoś w trakcie "robótek" opowiadał o atmosferze tamtych czasów. Z opowiadań moich rodziców pamiętam i czuję nawet dziś tę atmosferę. W latach 50tych można było już mieć choinkę kolorowa, bogatą, z bombkami, ale z papierowych pasków gwiazdeczki nadal dominowały. Wyobrażam sobie te warsztaty i już zazdroszczę, że nie mogę wziąć udziału w nich. Krysia
OdpowiedzUsuńW latach 50 i 60 byliśmy dziećmi, choinka to było święto! Cud dla dzieciaków, szczęście ogromne nie tylko dla na dzieci, ale dla całej rodziny. To jakby inny wymiar emocji w porównaniu z obecnymi czasami. To można omawiać godzinami, ale widzę różnicę między moimi emocjami z mojego a emocjami mojej 11 letniej wnuczki. Moje szczęście miało wymiar duchowy, moja wnuczka czeka głównie na prezenty spod choinki... Ale, przecież to postęp, ewolucja i chyba tak to ma być !? Nie wiem...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Majka