Pod koniec listopada 2023 Wirtualna Kultura wzięła udział w kolejnym spacerze z Ewą Plutą po galeriach:
- kliknijcie: Spacer z Ewą Plutą po galeriach - wpis na blogu.
Spacer objął dwie wystawy:
- wystawa w Domu Geppertów, kliknijcie: Twoje spojrzenie uderza w bok mojej twarzy
- wystawa w Centrum Sztuki WRO do 29 lutego 2024, kliknijcie: Coś, co zmienia się w czasie.
- Krzesława Maliszewska (1927-2018), kliknijcie: Krzesława Maliszewska - Wikipedia
- Alex Urban (ur. 1978), kliknijcie: Aleksandra Urban - Wikipedia.
"Głównym wspólnym wątkiem łączącym twórczość Alex Urban i Krzesławy Maliszewskiej jest skupienie na kobietach.
Od lat 50. przez dekady Maliszewska malowała przede wszystkim dziewczyny, jak sama mówiła starając się stworzyć portret pokolenia, jednak przedstawiane przez nią postacie najczęściej tkwią w bezruchu.
W przeciwieństwie, bohaterki obrazów Urban dalekie są od pasywnych, zgeneralizowanych modelek. Artystka eksploruje różne skomplikowane relacje i toksyczne zależności, w których kobieca sprawczość nieodległa jest przemocy."
Obrazy obu artystek zrobiły duże wrażenie na Wirtualnej Kulturze. Jak można wymyślać tak różne sposoby pokazywania kobiet.
Wirtualna Kultura w czasie świąt zresetowała nie tylko swoją pamięć, ale też zgubiła notatki. Dlatego nie pamięta, jak na różne sposoby Ewa Pluta tłumaczyła interpretację obrazu, na którym dziecko podlewa głowę matki. Zapamiętała jedynie, że na drugim obrazie poniżej jest pies Ewy Pluty (kliknijcie na miniatury zdjęć):
- kliknijcie: Opis kuratorski wystawy.
"Przestrzeń z czasem zmienia się, rozwija i nawarstwia. Elementy grające zmieniają swoje brzmienia, pojawią się nowe źródła dźwięku. Susan Sontag pisała, że skuteczne dzieło sztuki pozostawia po sobie ciszę.
My chcemy zacząć od ciszy i świadomie doświadczać jej przemiany w nie ciszę, którą generujemy, przyglądać się powstającej kompozycji, lepiej rozumieć relacje. Mówiąc o ciszy, mamy na myśli jej iluzję, bo póki mamy czym oddychać, i póki powietrze drga pod wpływem wibracji dźwięku, nie przestaniemy słyszeć szumu tła, ale możemy świadomie potraktować go jako część całości."
Faktycznie pierwszy eksponat (praca), zaraz przy wejściu do budynku, nie wydaje dźwięku.
- kliknijcie: Opis prac.
"Maciej Markowski, niema rzeźba dźwiękowa, 2017
Utwór odgrywany przez głośniki zawieszone w komorze próżniowej. Ze względu na brak nośnika akustycznego fala dźwiękowa nie rozchodzi się, a zatem kompozycja nie jest słyszalna. Doświadczanie dźwięku ma w tej sytuacji jedynie charakter wizualny i możliwe jest wyłącznie poprzez obserwację ruchów membran głośników oraz wychyłów decybelomierzy.
Definicja kompozycji jako tworu fonicznego zostaje zanegowana, podobnie jak tożsamość dzieła muzycznego, które stało się niemą rzeźbą dźwiękową."
Czy wpadlibyście na coś takiego?
Poniżej coś latającego to Big Dipper Michaela Candy, rzeźba kinetyczno-świetlna. W głównej sali wystawowej dźwięki zależą od ruchu zwiedzających. Świetna zabawa dla dzieci i dorosłych.
"Interaktywna instalacja dźwiękowa do wspólnego grania i tworzenia kompozycji. Wykorzystuje zdolność naszych ciał do przewodzenia sygnałów, a jej pełny potencjał i skalę dźwięków można odkryć dopiero we współpracy z innymi osobami."
Wirtualna Kultura nie może się doczekać na kolejny spacer z Ewą Plutą.
Krystyna - Wirtualna Kultura
Ale ciekawe obrazy. Dobrze wiedzieć, będę tam. Seniorka.
OdpowiedzUsuńBasiu, wystawa z portretami kobiet już się skończyła. Krystyna
UsuńSkoro wystawy nie ma to ja tym bardziej skupiam się na opisie wrażeń, na ich interpretacji. Bardzo mnie zainteresowała wspomniana forma ciszy. Podczas kolejnej wizyty w galerii poeksperymentuję, bo efekty mogą być ciekawe!!!! Bardzo jestem ciekawa wrażeń. Obecnie galerie nie są oblegane więc można podjąć próbę i obserwować własne wrażenia z ,,ciszą" w tle , albo z ,,szumem tła". Yo może być ciekawe doświadczenie. Dziękuję Krysiu, że prowadzisz nas przez te obecnie nowe dla mnie doswiadczenia. Dziękuję kochana dziewczyno że uświadamiasz nam współczesność sztuki... I pozdrawiam świątecznie Majka
OdpowiedzUsuń