- kliknijcie: FilmWeb, Spadająca gwiazda
- kliknijcie: Gazeta Senior, Spadająca gwiazda.
Przed pójściem do Nowych Horyzontów sprawdziła w Internecie, że słowo" "slapstick" oznacza stary gatunek filmów niemych, w których występowali m.in. Charlie Chaplin i Buster Keaton. Postacie w takich filmach są mocno przerysowane i przeżywają groteskowo niebezpieczne przygody:
- kliknijcie: Slapstick - Wikipedia.
Fakt, że w kinowych fotelach zasiadło tylko kilka osób, nie wróżył nic dobrego. Wirtualna Kultura była psychicznie przygotowana, że może będzie tak nudno, że nie zobaczy końcowych napisów, bo wyjdzie. Obawy okazały się bezzasadne - wszyscy widzowie wytrwali do końca. Dzięki temu mogli usłyszeć jeszcze raz wpadającą w ucho piosenkę:
- kliknijcie: Spotify, Ścieżka dźwiękowa.
Wirtualna Kultura patrzyła w ekran jak zaczarowana - tak absurdalnego, zwariowanego filmu w życiu nie widziała.
- Głupi (?) pomysł gonił jeszcze głupszy.
- Aktorzy nie grzeszyli urodą, poza jedną aktorką, która wyróżniała się czerwoną sukienką - miała tylko jedną przez cały film.
- Druga aktorka, w szarym prochowcu, przypominała słynnego Colombo - była detektywem, piszącym jednym palcem na bardzo starej maszynie.
Jednym z powodów komplikacji i trudności była proteza ręki od łokcia do palców, która odmawiała posłuszeństwa w nieoczekiwanych momentach i przez to bohater-mściciel strzelał w innym kierunku niż zamierzał. Na końcu jednak poradził sobie w rewelacyjny sposób za pomocą lusterka na długim kiju - co skojarzyło się Wirtualnej Kulturze z "urządzeniem" do robienia zdjęć smartfonem.
Drugą przyczyną zamieszania był sobowtór, którego porwano, żeby uratować głównego bohatera, na którego polował z zemsty ten z protezą. Możecie się domyśleć, jakie to powodowało zamieszanie i co o tym myślała żona sobowtóra, ta w szarym prochowcu - małżeństwo żyło chyba w separacji.
W majowym numerze Gazety Senior jest artykuł Wirtualnej Kultury: "Po co chodzi się do kina?". Można z niego się dowiedzieć, że ona woli filmy do "przeżywania". Film "Spadająca gwiazda" taki nie jest. Mimo to podobał się jej - twórcy filmu zaimponowali Wirtualnej Kulturze logiką akcji bez logiki.
Wszystko za sprawą uzbrojonego tajemniczego mężczyzny, który pewnej nocy pojawia się w barze. Dobrze wie, kim jest Boris, co więcej, pała żądzą zemsty. Z konfrontacji ostatecznie niewiele wtedy wychodzi, ale bohater ma świadomość, że od tego momentu musi się mieć na baczności. Jego przykrywka została właśnie zdemaskowana.
Rozwiązaniem wydaje się wyjazd z miasta, ale zupełnym przypadkiem Boris trafia na Doma, którego główną zaletą jest to, że wygląda tak jak on. Wraz z partnerką bohatera Kayoko oraz ich przyjacielem Timem planują intrygę, mającą wywieść w pole wszystkich, którzy obrali sobie za cel Borisa. Czy ich plan wypali?"
- kliknijcie: Kino Nowe Horyzonty, Spadająca gwiazda
- kliknijcie: Zwiastun filmu - YouTube.
Być może interpretacja filmu podana przez Wirtualną Kulturę jest błędna. Klatka piersiowa jednego z bohaterów była pokryta plastrami przeciwko depresji. Może wszystko było jego urojeniem? Kto wie?
Film "Spadająca gwiazda" grano w NH tylko dwa tygodnie - ostatni raz 28 kwietnia. 31 maja będzie w wyświetlany dla seniorów o godzinie 14.
- kliknijcie: Kino Nowe Horyzonty
- kliknijcie: Maj w kinie Nowe Horyzonty
- kliknijcie: Kino Nowe Horyzonty dla Seniora i Seniorki.
Uwaga. Konwalie na zdjęciu rosły w ogródku jednej z czytelniczek bloga. Drugie kwiatki rosną w ogródku Zosi.
Krystyna - Wirtualna Kultura
Ale tytuł, ale akcja. Zwiastun filmu, cudowny. 😂😂😂😂🤣. Muszę iść. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńDziękuję za rekomendację tego filmu. Pozdrawiam. Alicja.
OdpowiedzUsuń