sobota, 13 lipca 2019

Coś dla młodych inaczej

Wirtualna Kultura postanowiła walczyć z własnymi przesądami i opublikować wpis 13-tego lipca, mimo że to nie jest piątek. A wszystko z powodu Akademii Humorologii, którą postanowiła powołać do życia. Do tego skłoniły ją dwa wydarzenia, które miały miejsce 12 lipca w Rynku:

Uroczystość promocji oficerów była bardzo podniosła. Absolwenci dzielnie wytrzymali długie stanie w słońcu. Były wśród nich kobiety. Wszystko obserwowali licznie wrocławianie oraz rodziny i przyjaciele nowych oficerów Wojska Polskiego. Wirtualna Kultura zauważyła bardzo dużo bukietów biało-czerwonych. Miły zwyczaj. Jednak najbardziej ją zaskoczyła liczba specjalności, które zdobyli promowani na oficerów absolwenci. I tu ciekawostka: tylko jedna osoba "zrobiła" geografię. Akademia Wojsk Lądowych jest "akademią" chyba dopiero od roku 2017.



"Coś dla młodych inaczej" - to nowy pomysł na określenie seniorów, który podano w ogłoszeniu o wykładzie ze śmiechoterapii, kliknijcie:  Śmiechoterapia dla seniorów.

Śmiechoterapia jest częścią humorologii. Wirtualna Kultura usłyszała o niej pierwszy raz na III Wrocławskim Forum Senioralnym:
Skoro ta nowa dziedzina jest tak popularna, to warto powołać "Akademię Humorologii" - łatwiej będzie można się starać o dofinansowanie przez sponsorów. Na przykład, "Wyższa Szkoła" to nie to samo, co "Uniwersytet".

Wykład był poświęcony przede wszystkim znanym stereotypom o kobietach: żonach, pacjentkach, itd. Był bardzo krótki -  z warsztatami trwał około 35 minut (następny wykład z warsztatami będzie 26 lipca).

Wirtualną Kulturę zainteresowało stwierdzenie, że gdy rzeczy nie pasują do siebie, to łatwiej układa się o nich żarty. Było to celem ćwiczenia, które uczestnicy wykonywali w podgrupach. W pudełku były: proca, rajstopy, zszywacz, papier toaletowy, inhalator. Jedna z podgrup ułożyła taką  historyjkę z tymi przedmiotami:

"Mąż chciał dać żonie na imieniny rajstopy, które zobaczył na wystawie sklepowej. Strzelił z procy w szybę... Rękę owinął papierem toaletowym, ale pojawił się przypadkowy przechodzień i ..."


Wirtualna Kultura ma pamięć wirtualną o małej objętości i nie zapamiętała, do czego przydał się inhalator i dlaczego mąż zawinął rękę w papier toaletowy. Jest za późno, żeby o to zapytać Halę i jej dwie przyjaciółki, które na śmiechoterapii też były.

Uwaga 1. Wykład ze śmiechoterapii był w sali, w której odbywają się spotkania w "Salonie Profesora Józefa Dudka" - na ścianie jest jego portret, kliknijcie: Salon Profesora Dudka wczoraj i dziś.

Uwaga 2. Po wykładzie Hala z Wirtualną Kultura i koleżankami  poszły na piwo, żeby śmiechoterapię wcielić w życie.

Uwaga 3. Zdjęcia do tego wpisu zrobiła Hala.

Krystyna - Wirtualna Kultura

3 komentarze:

  1. Wirtualna Kultura dostała podpowiedź od Andrzeja z drugiego końca Polski:

    Mąż osłonił papierem toaletowym rękę sięgającą po rajstopy przez wybitą szybę.

    Zastosowanie inhalatora nadal jest nieznane.

    Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  2. Irena ze Szczepina13 lipca 2019 13:14

    Śmiejmy się śmiejmy drodzy seniorzy! To najprawdziwsza prawda, że śmiech to ZDROWIE! Czasami trzeba śmiać się przez łzy, chociaż to naprawdę trudne.Przesyłam Wszystkim Seniorom tysiąc uśmiechów (w swoim i klubu seniora "UŚMIECH" imieniu). Przesyłam pozdrowienia roześmianej i bardzo pracowitej Wirtualnej kulturze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tym razem Wirtualna Kultura dostała mail z zagranicy od czytelniczki bloga, która zauważyła, że w historyjce brakuje "zszywacza". Faktycznie Wirtualna Kultura zapomniała napisać, że papier toaletowy był zszyty zszywaczem.

    Krystyna

    OdpowiedzUsuń