sobota, 16 stycznia 2021

Jak oddychać?


Sobotni mroczny poranek przed godziną ósmą, na trawnikach trochę śniegu, a w okolicznych blokach niewiele okien z "zapalonym światłem". Jak tu wstawać, skoro życie na osiedlu zamarło. Czy faktycznie zamarło? Może mieszkańcy bloków od rana ćwiczą i tylko Wirtualna Kultura "się obija"? 

Ona tym razem nie podjęła żadnych noworocznych zobowiązań, więc żaden "bicz" nad nią nie wisi. Może robić lub nie robić, co chce. Co gorsze, ona nie robi nawet tego, do czego Was zachęcała w zeszłym roku, w tym prawidłowego oddychania:


Nie robi też tego, co ją w zeszłym roku zainteresowało na warsztatach z Eweliną Seklecką, ale nie zdążyła Was o tym poinformować - metoda bioenergetyczna Aleksandra Lowena (1910-2008):

Jest jeden wyjątek: trening relaksacyjny Jacobsona:
Gdy w grudniu 2020 Wirtualna Kultura szukała w domu płyt CD z kolędami, przypadkowo trafiła na płytę z treningiem Jacobsona, kupioną jako dodatek do pewnego miesięcznika wiele lat temu. Chyba nie ma nic prostszego niż metoda Jacobsona . Leżysz sobie na wersalce, słuchasz miłego męskiego głosu z płyty, który Ci podpowiada, jakie mięśnie i jak długo masz naprężać. Rewelacja. Wirtualna Kultura nawet to polubiła. 


Ćwiczenia zaczynają się od oddechu brzuchem - nie klatką piersiową. Ten fakt nasunął  Wirtualnej Kulturze taką refleksję: różne metody relaksacyjne różnią się głównie tylko postawą ciała
  • albo się stoi, albo się siedzi na krześle, albo siedzi się na podłodze w kucki, albo leży na macie, albo na wersalce - ta ostatnia wersja jest dla wygodnych, do których Wirtualna Kultura należy.

Wirtualna Kultura nie będzie Wam podpowiadać, jakimi szczegółami różnią się poszczególne metody relaksacyjne. W internecie jest mnóstwo materiałów na ten temat - psychoterapeuci muszą z czegoś żyć w czasach pandemii. Ograniczy się tylko do uwagi, że w metodzie Lowena ważne jest uświadomienie sobie związku umysłu z ciałem. Czy macie prawidłowy kontakt ze swoim ciałem? Może czasami powinniście pokrzyczeć?  Czy Wirtualna Kultura kiedyś napisze więcej na ten temat???

Uwaga. Wirtualna Kultura dostała od Stasi zdjęcia zrobione przez Jej syna w okolicach zamglonej Rzeczki. Kliknijcie na zimę.

Krystyna - Wirtualna Kultura

5 komentarzy:

  1. Fajne wskazania, dziękuję i zaczęłam ćwiczyć...
    A obrazki tej zimy? nie do przebicia, coś przepięknego. Bajkowo.
    Uwielbiam takie widoki, przypomniały mi dzieciństwo, a tamte wspomnienia są najpiękniejsze ze wszystkich. Tego mi było potrzeba, tej dziecinnej radości, najpiękniejszych wspomnień na żywo... Wielkie podziękowania dla Stasi i jej Syna - gratulacje Kochani. Czytelnikom i Tobie Krystyno - serdeczne, zimowe i zdrowe pozdrowienia Majka

    OdpowiedzUsuń
  2. Przypomniałam sobie jeszcze,
    że jakieś 50 a może 60 lat temu właśnie w Rzeczce (stąd te zdjęcia) uczyłam się jazdy na nartach w Szkółce Studenckiej przy AR, która trwała blisko trzy tygodnie, ale po tym kursie dawałam sobie nieźle radę na prawdziwych stokach, raz nawet na tych alpejskich. Szkółka była za darmo, wraz z zakwaterowaniem i atrakcjami wieczorową porą na parkiecie, bo wieczorami stoki nie były wtedy oświetlane...
    Przepraszam, jeśli zapachniało prywatą,
    ale chciałam to napisać podczas tej pięknej zimy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maju, też mam wspomnienia z zimowej Rzeczki. Byłam tam w schronisku na obozie studenckiego koła naukowego. Pewnego wieczoru w śniegu "po pachy" wybraliśmy się z latarkami na Wielka Sowę. Jest co wspominać.

      Krystyna

      Usuń
    2. Krystyno, super że mamy wspólne wspomnienia i to jakie...
      Jesteśmy nie lada szczęściarami, bo wspomnienia z "tamtej" młodości są nie do przebicia przez młodsze roczniki. Są jedyne takie i przy tym zostańmy.

      Usuń