Te wspomnienia wróciły, gdy oglądała online 12 marca 2021 wernisaż wystawy "Ojciec odchodzi" Karoliny Jaklewicz w Galerii Sztuki w Legnicy:
- kliknijcie: Wernisaż - YouTube,
- kliknijcie: Wystawa i info o artystce
- kliknijcie: Galeria Sztuki w Legnicy, home page,
a dokładnie mówiąc, gdy słuchała artystki dr hab. Karoliny Jaklewicz, Justyny Teodorczyk (dyrektorki Galerii Sztuki) i komentarzy trzech specjalistów, którzy dociekali, co artystka chciała nam przekazać,
- prof. Urszula Glensk, kliknijcie: Urszula Glensk,
- prof. Leszek Koczanowicz, kliknijcie: Leszek Koczanowicz,
- dr Piotr Jakub Fereński, kliknijcie: Piotr Jakub Fereński.
Wystawa jest czynna do 18 kwietnia.
Urszula Glensk zwróciła uwagę na różnice między książką Tadeusza Różewicza "Matka odchodzi" i wystawą "Ojciec odchodzi". Zdania Różewicza są pełne przymiotników, a obrazy Karoliny Jaklewicz są ascetyczne, koncentrują uwagę na jednym punkcie i budzą niezgodę na rzeczywistość, kłócą się z normatywnym światem. Wirtualnej Kulturze szczególnie spodobało się zdanie "Wygrać wojnę to wstyd". Jeśli jesteście ciekawi, co to zdanie ma wspólnego z wystawą, to koniecznie kliknijcie na pierwszy link powyżej. Zdaniem autorki obrazów, kobiety nie rozumieją wojny, bo to jest sprzeczne z ich naturą.
Jakub Fereński analizował obraz, na którym sarna leżała głową na dół. Zastanawiał się, czy zwierzęta są pozbawione duszy i czy duszę mogą mieć ci, którzy je zabijają. Czy zabijając zwierzęta, można zaglądać w ich oczy?
Leszek Koczanowicz, stojąc obok "żółtego" obrazu, mówił o problemie ciała w życiu publicznym - ciało rewolucji, kobieta jako ciało. Wartością sztuk plastycznych jest zmienianie naszego sposobu widzenia świata.
Wirtualna Kultura po wysłuchaniu tych opinii się załamała. Ona tego wszystkiego nie potrafiłaby się doszukać w pracach Karoliny Jaklewicz. Przydałyby się jej teraz korepetycje z "rozgryzania" sztuki, bo warsztaty z Gosią Rzerzycha-Myśliwy były za krótkie.
- kliknijcie: Koronawirus na piedestale.
Na filmie z otwarcia wystawy "Ojciec odchodzi" było widać obok obrazów jakieś plansze z tekstami. Może to jest klucz to "rozgryzienia" intencji artystki, która podkreślała, że jej wystawa to z jednej strony zapełnienie pustki po odejściu ojca, a z drugiej to przemiany społeczne i dojście do głosu kobiet. Wszystko to wyrażała za pomocą abstrakcyjnego malarstwa geometrycznego.
Wirtualna Kultura, matematyk, postanowiła sprawdzić, czy nadaje się do malarstwa geometrycznego. Jak myślicie, co wyraża jej pierwsze dzieło - przebite kółko? Co "artystka" miała na myśli? Drugie jej dzieło - odwrócony Mikołaj - przedstawia jej tęsknotę za światem minionym. Czy Wy też macie takie skojarzenia? Kliknijcie na zdjęcia.
Na zakończenie refleksji o sztuce plastycznej wyjaśnienie, co w tym wpisie robią zdjęcia Niny i Jurka. Otóż, Wirtualna Kultura wysłała ich dzisiaj na delegację do Legnicy, bo zależało jej na zdjęciach z wystawy "Ojciec odchodzi". Niestety się rozczarowała. Nina i Jurek poszli na inną wystawę. I jak tu można polegać na ludziach. Może Wy chociaż nie zawiedziecie Wirtualnej Kultury i napiszecie, co Waszym zdaniem wyrażają jej nowatorskie prace, powstałe w dniu imienin Krystyn, który spędziła w izolacji.
Uwaga. Wirtualna Kultura bardzo dziękuje Wszystkim za imieninowe życzenia przekazane przez telefony stacjonarne i komórkowe, SMS, WhatsAppa, Messengera, pocztę elektroniczną i zwykłą.
Krystyna - Wirtualna Kultura
Krysiu, jak zwykle, cudowny tekst. I humor Ci dopisuje.!!! ❤️
OdpowiedzUsuńBasiu, tylko humor może nas uratować w tak ponury dzień.
UsuńKrystyna
Wydaje mi się,że praca Krystyny, ta z przebitym kółkiem wyraźnie nawiązuje do logo Galerii Sztuki w Legnicy - być może Krystyna ma nadzieję,że i jej prace zostaną eksponowane w tej galerii:)Krysiu,może czas na rozwinięcie kolejnego talentu?
OdpowiedzUsuńCiekawe skojarzenie. Logo Galerii Sztuki w Legnicy jest uszkodzonym granatowym kwadratem, a rysunek Krystyny to przebite (uszkodzone) koło. Obie formy łączy kwadratura koła.
UsuńWyjaśnienie. Jurek domaga się sprostowania. On poszedł z Niną na inną wystawę, bo wystawa "Ojciec odchodzi" jest otwarta w soboty dopiero o godzinie 12.
OdpowiedzUsuńKrystyna
Jedna z czytelniczek bloga, Irena, napisała do Wirtualnej Kultury, że idealna figura, jaką jest koło, zdeformowana niepokojąco agresywną i diametralnie przeciwstawną formą wyraża przemianę, bo nie ma nic stałego.
OdpowiedzUsuńUwielbiam humour Wirtoalnej Kultury. Mimo ze trudno "rozgryzam" nowoczesne malarstwo to chetnie bym poszla zobaczyc wystawe ale z Wirtualna Kultura! Dziekuje za link o Urszuli Glensk - jestem pelna podziwu do jej publikacji a przeczytalam tylko jedna genialna ksiazke o Hirszfeeldach i to dzieki Wirtualnej Kulturze, ktora stale mnie ksztalci!!!
OdpowiedzUsuń