piątek, 15 września 2023

W OP ENHEIM dzieła sztuki dialogują


Wirtualna Kultura czasami jest traktowana jak prasa. Tym razem została zaproszona na "press tour", czyli mini oprowadzanie dla dziennikarzy jeszcze przed oficjalnym otwarciem wystawy "Third skin" w Galerii OP ENHEIM przy placu Solnym 4.

Wirtualna Kultura zna to miejsce od lutego 2020:

Wtedy była tam razem z Żółtym Parasolem. 


Wystawa "Third skin" będzie otwarta w niedzielę 17 września 2023 o godzinie 11. Prace można będzie oglądać do 14 stycznia 2024.  Pochodzą one z uznanej na całym świecie Sammlung Hoffmann z siedzibą w Berlinie oraz z Schenkung Sammlung Hoffmann, Staatliche Kunstsammlungen Dresden. Wybrały je kuratorki Dorothée Brill i Luise Richter.  


W dniu otwarcia wystawy odbędzie się oprowadzanie kuratorskie. Wstęp jest bezpłatny, obowiązują zapisy.

Oprowadzanie będzie też 27 września o godzinie 18:30. Inne wydarzenia towarzyszące wystawie będą podawane na bieżąco.
Kama Wróbel, dyrektorka OP ENHEIM, zapewnia, że każdy zwiedzający wystawę będzie "zaopiekowany" jak VIP - będzie mu towarzyszył pracownik gotowy odpowiadać na każde pytanie. Kliknijcie na miniaturę zdjęcia Kamy.

Mini oprowadzanie dla dziennikarzy prowadziła Kama, która o wystawie może mówić i mówić. Wirtualna Kultura skorzystała z okazji i ją jeszcze "dopytywała". W ten sposób dowiedziała się, że
  •  przygotowania do wystawy zaczęły się w październiku 2022, a pełną parą ruszyły w lutym 2023.
  •  Na różne rzeczy trzeba mieć licencję. Niektóre dzieła trzeba było "odnowić". Parametry postumentów były narzucone.
  • Wypożyczający prace jasno określają, jakie warunki musi spełniać przestrzeń wystawiennicza. Temperatura, wilgotność itp stale są kontrolowane.  
  • Kuratorki same decydowały co i gdzie postawić. 
  • Większość prac nie była do tej pory wystawiana w Polsce.   
  • Wymowa prac jest ważniejsza niż nazwiska twórców. 
  • Każda praca otwiera drogę do refleksji, a refleksje powodują ...
Najciekawsza okazała się historia "wyprodukowania" jednego z eksponatów, a jest nim 544 kilogramów cukierków w złotych papierkach rozrzuconych na podłodze (kliknijcie na przedostatnie zdjęcie). To nie jest żart. Organizatorom udało się znaleźć firmę, która cukierki wyprodukowała według przepisu (smak toffi waniliowy) i miała odpowiednie papierki. 


Wirtualna Kultura cukierki dostała i wszystkie zjadła, gdy pisała ten wpis. Do cukierków dodano bardzo ciekawą książkę: Lisa Hohenleitner, Dom Oppenheinów we Wrocławiu. Kamienica opowiada historię miasta.



Uwagi o zdjęciach.
  • Zdjęcie pierwsze to brakująca górna część zdjęcia czwartego. 
  • Zdjęcie drugie nie przedstawia całego dzieła. Do jego namalowania wykorzystano krew (chyba jakichś zwierząt). Z biegiem czasu jej kolor czerwony zmienił się na brązowy.
  • Trzecie zdjęcie przedstawia bombę ćwiczeniową (prawdziwą) i dorobione do tego struny - można na tym grać. Na zdjęciu szóstym jest szczegół ze zdjęcia trzeciego.
Na wystawie są też inne dzieła. Historia jednego z ich twórców (Jean-Michel Basquiat) jest wstrząsająca. Jako czarnoskóry (?) mężczyzna - jego matka Matilde była Portorykanką, a ojciec Gerard Hawajczykiem, był źle traktowany, gdy tymczasem jego dzieła były warte miliony. Do tego jego relacje z Andy Warholem zostały nadszarpnięte. Nie wytrzymał tego. 
Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej, to koniecznie wybierzecie się do OP ENHEIM, gdy jest oprowadzanie. Tylko nieliczni mają chyba taki dar, że mogą się doszukać w dziele tego, co widzą fachowcy. Kolekcja jest tak dobrana, żeby żadna praca nie dominowała - one dialogują.

Czy widzicie na tym zdjęciu stopę? Może Wam uda się ją znaleźć. Kliknijcie na miniaturę zdjęcia. Wirtualna Kultura stopy nie znalazła, bo to jest tylko fragment. Ania jej podpowiedziała.


 
Krystyna - Wirtualna Kultura

4 komentarze:

  1. Niektóre eksponaty mogą szokować, przynajmniej mnie zaszokowały. Wg mnie, współczesna sztuka może być trudna w odbiorze.
    Małgorzata

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję. Świetny wpis. Aż chyba się wybiorę. 👏👏👏👏👏

    OdpowiedzUsuń
  3. Super. Muszę pójść. B.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy wpis. W sztuce nic nie powinno szokowac poza brzydota. W.K. doskonale opisala wystawe, ktora z pewoscia bedzie miala sukces. GRATULACJE z Paryza dla kuratorow. C. Ravet

    OdpowiedzUsuń