wtorek, 29 maja 2018

Ołbińskie niespodzianki


23 kwietnia 2018 na Facebooku Żółtego Parasola "Wirtualna Kultura" przeczytała taki komunikat:

Dziś obchodzimy Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich. Z tej okazji Biblioteka Sąsiedzka ogłasza konkurs. Do wygrania ołbińska nagroda-niespodzianka.

Aby wziąć w nim udział:
  1. Wypożycz książkę z Biblioteki Sąsiedzkiej.
  2. Napisz recenzję i wyślij nam w wiadomości na Facebooku lub na maila: 
  3. anna.jurkowska@gmail.com
  4. Masz czas do Dnia Bibliotekarza, czyli 08.05.18
  5. Wybrane recenzje zostaną opublikowane na naszym profilu na Facebooku.
  6. Autorka lub autor najciekawszej recenzji otrzyma nagrodę-niespodziankę.
Czytajcie i podzielcie się z nami wrażeniami z lektury!

Takiej okazji "Wirtualna Kultura" nie mogła przepuścić. Natychmiast zadzwoniła do Eli i przekonała ją, że obie powinny w tym konkursie wziąć udział. I tak się stało. To nie przypadek, że napisały dwie recenzje tej samej książki. Oczywiście, nie zdradziły swoich recenzji sobie nawzajem aż do ogłoszenia wyników. "Umierały z ciekawości", ale słowa dotrzymały.

Dzisiaj na Facebooku Żółtego Parasola ukazał się oficjalny komunikat o wynikach konkursu. Obie dostały ołbińskie niespodzianki, worki uszyte w pracowni krawieckiej "Szew Ołbina", kliknijcie: Wyniki konkursu - Facebook. Jedną z członkiń grupy "Szew Ołbina" jest Grażynka - Seniorka Audrey 2018, kliknijcie tutaj: Seniorka Audrey 2018.



Jak widzicie, "Wirtualna Kultura" trafnie przewidziała, że Ania ubierze marynarkę w kwiatki i też w kwiatki się ubrała. Gdy robiły sobie wspólne zdjęcia, "Wirtualna Kultura" zastanawiała się, czy wyglądają jak babcia z wnuczką, czy jak mama z córką. Ostatecznie obserwatorzy tego wydarzenia wybrali pierwszy wariant.

Ela w Żółtym Parasolu bardzo dobrze się czuła. Stwierdziła, że z workiem na plecach podbije teraz świat. Poniżej jest recenzja napisana przez Elę. Na recenzję "Wirtualnej Kultury" musicie jeszcze poczekać.

Mariusz Szczygieł - Kaprysik. Damskie historie

Autor zabiera nas na spotkania z fascynującymi ludźmi, ludźmi może trochę "zakręconymi", ale tak pozytywnie - z pasjami. Dla mnie ta książka ma klimat opowieści snutych przy okazji wysuwania kolejnych szufladek w babcinej szafce ... Z jednej szufladki słychać dźwięki muzyki układanej przez już zmarłego muzyka, z innej wystaje lista najpiękniejszych studentek, a jeszcze inne zawierają listy dwóch przyjaciółek i przepiękną opowieść o prawdziwej miłości ... Razem siedem intrygujących, niezwykłych opowieści. Książka, książeczka/208 stron/ koniecznie do przeczytania, naprawdę polecam!
Ela

Czy polubiliście już Bibliotekę Sąsiedzką i Sąsiedzki Klub Książki w Żółtym Parasolu? Dzisiaj jest okazja, żeby się przekonać, jak fajnie tam jest (zobaczcie afisz).


Krystyna - Wirtualna Kultura

1 komentarz:

  1. Co za mile zdjecia mojej wiernej przyjaciolki ze szkoly podstawowej. A moze cos o nas powinno sie napisac w Kaprysikach? Dluga przyjazn mimo , ze zyjemy tak daleko ! Pozdrowienia z Paryza. Dzidka

    OdpowiedzUsuń