- kliknijcie: Projekt "Pamiętam przemysł" - strona domowa,
- kliknijcie: Projekt "Pamiętam przemysł" - Facebook,
- kliknijcie: Fundacja na Rzecz Kultury i Edukacji im. Tymoteusza Karpowicza.
W poniedziałek, 30 września, godz. 17, przedstawiciele Fundacji odwiedzą Klub Seniora, działający przy Żółtym Parasolu (Wrocław, ul Prusa 37-39, wejście od ulicy Wyszyńskiego). Koniecznie przyjdźcie na spotkanie! Będzie to okazja do odświeżenia wspomnień, wspólnego obejrzenia starych zdjęć - zapewne je macie.
Żółty Parasol dostał od Fundacji mail, w którym napisano m.in.:
"Co ciekawego pamiętamy o wrocławskich zakładach przemysłowych? Czy byłyby to historie związane z Elwro, Hutmenem, Pafawagiem, Fadromą, Hydralem ,czy może raczej dziesiątkami innych wrocławskich zakładów przemysłowych, które zostały zlikwidowane bądź głęboko przeobraziły się po prywatyzacji?
Czy w swoich domowych szufladach mamy prywatne, amatorskie fotografie, które ściśle lub luźno wiążą się z wrocławskim przemysłem? A może jakieś amatorskie nagrania VHS?
Dlaczego industrialna historia miasta jest dla nas tak ciekawa? Przemysł to nie tylko hale fabryczne, ale też przyzakładowe ośrodki wczasowe, domy kultury, żłobki, orkiestry, stołówki, marsze pierwszomajowe, rywalizacje międzyzakładowe, działania społeczne, kluby sportowe, wycieczki etc. ‒ słowem, to mrowie ciekawych opowieści, historii, anegdot i przeżyć do opowiedzenia. Przemysł to również historia, np. „Solidarnościowa”, ale też opowieść o często trudnych latach 90."
Elwro jest wśród wymienionych powyżej wrocławskich zakładów. Wirtualna Kultura nie pracowała w żadnej fabryce, ale czuje pewien sentyment do Elwro. Była członkiem grupy, która pisała programy na komputery produkowane w Elwro. Korzystała z Odry 1204, kliknijcie: Odra 1204 - Wikipedia. Likwidacja zakładów nie ucieszyła jej. Dlatego zainteresowała ją książka Mariusza Szczygła Niedziela, która zdarzyła się w środę. Pisała o niej na blogu Popowiczanie:
Elwro jest wśród wymienionych powyżej wrocławskich zakładów. Wirtualna Kultura nie pracowała w żadnej fabryce, ale czuje pewien sentyment do Elwro. Była członkiem grupy, która pisała programy na komputery produkowane w Elwro. Korzystała z Odry 1204, kliknijcie: Odra 1204 - Wikipedia. Likwidacja zakładów nie ucieszyła jej. Dlatego zainteresowała ją książka Mariusza Szczygła Niedziela, która zdarzyła się w środę. Pisała o niej na blogu Popowiczanie:
- kliknijcie: Niedziela w środę - wpis na blogu Popowiczanie,
- kliknijcie: ELWRO i DIORA - wpis na blogu Popowiczanie.
Uwaga. Wirtualna Kultura nie ma starych zdjęć wrocławskich fabryk. Dlatego wpis zdobi zdjęcie starego auta, zachęcające do udziału w Gali Pary, kliknijcie: Gala pary 7-8 wrzesień 2019. Zdjęcie zrobiła w lipcu na ulicy Oławskiej. W ubiegłorocznej VIII edycji tego wydarzenia uczestniczyło ponad 15 000 zwiedzających.
Krystyna - Wirtualna Kultura
Zaskoczył mnie Twój artykuł Krysiu..
OdpowiedzUsuńNie zdawałam sobie sprawy z dużej liczby wrocławskich zakładów w minionym czasie. Może dlatego,że życie wtedy pędziło (dla mnie) na największych obrotach? Praca, dom, zakupy, samotne wychowywanie itd... Nie miałam dość czasu na świadome bycie Wrocławianką. Teraz to nadrabiam. Tym cenniejszy Twój post na temat. Bardzo dobry, mądry, uświadamia wiele spraw, i jest edukujący.
Dziękuję Krysiu, pozdrawiam serdecznie Majka
Maju, bardzo dużo czerpię z Twoich komentarzy pisanych na blogu. Dziękuję Ci za to.
OdpowiedzUsuńWrocławianie i Wrocław są niezwykli, a życie zaczyna się po siedemdziesiątce.
Krystyna
Otóż...
OdpowiedzUsuńPowiedziane świadomie przez dojrzałą, piękną Kobietę.
Buziaczki Krysiu
Majka