Czy wspominanie jest przywilejem tylko osób dojrzałych? Nad tym zastanawiała się Wirtualna Kultura po inauguracyjnym wspomnieniowym spotkaniu Wrocławskiej Wszechnicy Mediacji "Źródło", poświęconemu Salonowi Profesora Dudka. Ona nie wie, kiedy w jej życiu pojawiły się wspomnienia, czym się różnią od pamiętania i czy zastąpiły marzenia. Będzie musiała się nad tym poważnie zastanowić, aby przygotować się do spotkania z dziećmi w szkole, które jej zaproponowano po zakończeniu prezentacji o Salonie Profesora Dudka, przygotowanej specjalnie na inaugurację Wszechnicy.
Czytelnicy bloga, Facebooka Domu Mediacji, itd, już wiedzą, kiedy powstał Salon Profesora Dudka i Wrocławska Wszechnica Mediacji "Źródło":
Teraz wypada się podzielić wrażeniami z inauguracji Wszechnicy w Domu Mediacji (kliknijcie na zdjęcia).
Połowa uczestników spotkania bywała w Salonie Profesora Dudka, w tym Walentyna Wnuk, dobrze znana wrocławskim seniorom, i Teresa Tarnawska z Żółtego Parasola, z którą Wirtualna Kultura była kiedyś na zielonym mosteczku na Przedmieściu Oławskim:
- kliknijcie: Walentyna Wnuk, Wrocławskie Centrum Seniora,
- kliknijcie: Aktywne sąsiedztwo na zielonym mosteczku (wpis na blogu).
Gośćmi specjalnymi Wszechnicy byli: Urszula Glensk, Jolanta Ługowska i Krzysztof Pyclik. Urszula Glensk i Jolanta Ługowska były też gośćmi specjalnymi Salonu prof. Dudka i Sąsiedzkiego Klubu Książki w Żółtym Parasolu:
- kliknijcie: Wzajemna miłość (wpis na blogu),
- kliknijcie: Kto jak nie ty? (wpis na blogu).
Krzysztof Pyclik współpracował z Józefem Dudkiem i od roku 2008, czyli od nieoczekiwanej śmierci Profesora, razem z innymi kontynuuje jego dzieło. To kopalnia wiedzy o Salonie i jego Gospodarzu. Urszula Glensk też współpracowała z Salonem. Razem ze Stanisławem Beresiem redagowała drugi tom: "Salon III Rzeczypospolitej, czyli spotkania w salonie profesora Józefa Dudka", Oficyna Wyd. ATUT.
Urszula Glensk i Krzysztof Pyclik bardzo chętnie dzielili się wspomnieniami. Okazało się, że książek o Salonie ukazało się więcej niż się to wydawało Wirtualnej Kulturze, a obraz z Salonu przedstawiający równość 1+1=2 to kopia rzeźby, która jest w Rynku.
Na pierwszym zdjęciu poniżej lśniąca kula to dzwonek. Wirtualna Kultura miała z nim kłopot, bo uderzyła za słabo i dźwięk inaugurujący Wszechnicę nie był dostatecznie piękny. Lepiej poradziła sobie z przecinaniem "wstęgi", chyba dlatego, że zrobiła to razem z Ulą Glensk i Jolą Ługowską.
Nieodłącznym elementem Salonu prof. Dudka był chleb, smalec i ogórki, które przywoził Franciszek Oborski z Zamku na wodzie w Wojnowicach. Krzysztof Pyclik potwierdził, że przepyszny chleb był pieczony na Zamku. Wirtualna Kultura na inaugurację przyniosła ogórki ukiszone przez Jasię Winnicką, kliknijcie: Rogaliki Jasi (wpis na blogu Popowiczanie), a Jola Stefanowska smalec. Miało to podkreślić wspomnieniowy charakter spotkania. Uczestnicy Wszechnicy zajadali się chlebem ze smalcem i ogórkiem - Wirtualna Kultura też.
Atmosfera pierwszego spotkania w ramach Wrocławskiej Wszechnicy Mediacji "Źródło" była wspaniała i przyjazna tak jak w Salonie Profesora Dudka. Wymieniano poglądy bez cienia agresji. Ogromnym walorem była różnorodność uczestników i ich zainteresowań. Rozmawiano nie tylko o prof. Józefie Dudku i jego Salonie, ale też o problemach seniorów i o wrocławskiej kulturze. Dyskutowano, co jest wielką sztuką. Kilka godzin w Domu Mediacji minęło szybko, miło i pożytecznie.
Na zakończenie Urszula Glensk, Jolanta Ługowska i Wirtualna Kultura dostały przepiękne fiołki:
Spotkania Wrocławskiej Wszechnicy Mediacji "Źródło" będą raz w miesiącu - w trzeci czwartek miesiąca w Domu Mediacji, ul Kutrzeby 5, Ołtaszyn. Najbliższe już 20 lutego.
- kliknijcie: Dom Mediacji - Facebook.
Uwaga. Ściany Domu Mediacji na Ołtaszynie zdobią obrazy Miry Hordyńskiej, artystki z Opola.
Krystyna - Wirtualna Kultura
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz