poniedziałek, 1 maja 2023

Kultura tramwajowa

Wczorajsza, słoneczna  niedziela zachęcała do wyjścia z domu. Wirtualna Kultura koło południa wsiadła do tramwaju numer 10, bo postanowiła pospacerować z Anią po parku przy Zamku w Leśnicy (kliknijcie na miniaturę zdjęcia). Tramwaj był imienia Edyty Stein. Wypełniali go jacyś międzypokoleniowi kibice sportowi w znanych we Wrocławiu zielono-czerwono-białych szalikach. Ona takiego nie miała. 

Na miejscu oznaczonym na szybie rysunkiem kobiety w ciąży i z dzieckiem siedział jakiś uczeń. Obok niego jego młody dziadek. Na innym oznakowanym miejscu przy drzwiach siedział bardzo przystojny, wysportowany mężczyzna w białej koszuli i skórkowej czarnej marynarce. Wirtualna nie mogła się zdecydować kogo poprosić o ustąpienie miejsca. Na szczęście wszyscy wysiedli na przystanku koło Stadionu i problem miejsc sam się rozwiązał, miała do wyboru połowę tramwaju. 

Ela, młodsza koleżanka Wirtualnej Kultury, twierdzi, że na "Zachodzie" (w Paryżu?) nikt nikomu miejsca nie ustępuje. Młodzi Polacy dużo po świecie jeżdżą i po powrocie dziwią się, że polscy seniorzy czegoś od nich oczekują. 

Wirtualna Kultura spotkała się z odwrotną sytuacją. To młodzi czegoś od seniorów oczekiwali. Poznała kogoś 30+, kto uważał, że seniorzy nie powinni korzystać z komunikacji miejskiej, gdy młodzi jadą nią do pracy. Ta sama osoba narzekała, że seniorzy (seniorki) bardzo głośno gadają do swoich komórek. W tym wypadku miała rację. Słuchanie cudzych historii rodzinnych w czasie jazdy tramwajem nie należy do rzeczy przyjemnych. 

Z tymi obserwacjami jakoś nie współgra krótkie nagranie wideo, które Wirtualna Kultura obejrzała kiedyś na Facebooku. W filmie w mini autobusie jechały (siedziały) bardzo małe japońskie dzieci. Gdy tylko do autobusu wsiadła jakaś kobieta w ciąży lub senior, to jedno z dzieci natychmiast wstawało i zachęcało nowego pasażera do zajęcia miejsca. Japonia widocznie nie należy do "Zachodu". Wirtualna Kultura się zastanawiała, czy było to japońskie ćwiczenie refleksu czy dobrych manier.

Wędrówka osób starszych lub z niepełnosprawnością po pędzącym tramwaju w poszukiwaniu miejsca grozi upadkiem, który może się skończyć załamaniem  kruchych kości. MPK słusznie znakuje na szybie (rezerwuje) dla nich miejsca obok wejść. Przydałby się jeszcze jeden znak - zakaz "blokowania" wejścia. Jak myślicie, dlaczego młodzi lubią stać na schodach zamiast wejść głębiej? Czy to chodzi o dotlenienie mózgu?

Wirtualna Kultura na rower się nie przesiądzie, a przed rowerzystami ucieka. Jest skazana na komunikcję MPK. Kiedyś napisała:

"Dlaczego nie czuwa się nad bezpieczeństwem seniora na chodniku - nie egzekwuje się od rowerzystów prawidłowego zachowania. Rowerzyści są panami chodników, nagminnie łamią przepisy - nikt ich nie kontroluje. Nic się nie zmieniło od roku 2017:
Koniecznie przeczytajcie komentarze do tego starego wpisu. 

Kto do kogo powinien się dostosować? Ostatnio Wirtualna Kultura w rozmowie z Elą wygłosiła pogląd, że świat rozwija się dzięki ustępstwom pokoleń. Jedno (starsze) pokolenie ustępuję innemu, usuwa się w cień, niczego nie oczekuje. Czy słusznie?

Jak wiecie, Wirtualna Kultura zainteresowała się pokoleniem Z, które wkracza na rynek pracy. Wszystko wskazuje na to, że pokolenie pracodawców ustąpi pokoleniu pracowników - będzie szukało jakichś bonusów (zachęt), żeby "zetki" przyszły do pracy, której jeszcze dobrze nie rozpoczęły:
"Spadające zaangażowanie młodych pracowników, którzy tradycyjnie są najbardziej entuzjastyczni i energiczni, to wołanie o pomoc. Znak, że pracodawcy muszą znaleźć nowe sposoby angażowania, motywowania i inspirowania nowego pokolenia pracowników".

Trudno w to uwierzyć, ale stale coś zaskakuje Wirtualną Kulturę. A co Was zaskoczyło?

Krystyna - Wirtualna Kultura

11 komentarzy:

  1. Uważam, że Twoje wpisy są bardzo trafne.
    Małgosia

    OdpowiedzUsuń
  2. Utlenienie mozgu na schodach tramwaju mlodym nie pomoze. W.K. ma marzenie scietej glowy. A co do ustepowania miejsc w metrze i autobusie w Paryzu, Polacy mogliby wziac przyklad. Seniorzy nie stoja i nie mamy populacji japonskiej!

    OdpowiedzUsuń
  3. 😄👏👏👏👏👏

    OdpowiedzUsuń
  4. Jedna z czytelniczek bloga przysłała Wirtualnej Kulturze zdjęcie rtg kości "pozszywanych" śrubami i prętami. To efekt "spotkania" z rowerzystą na wrocławskim chodniku.

    Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzisiaj w tramwaju Wirtualna Kultura usłyszała taką opowieść. Matka poprosiła synka, żeby ustąpił miejsca starszej pani. On spojrzał do góry i stwierdził, że miejsca nie ustąpi, bo ta pani dosyć się już nasiedziała.
    Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dowcipny chlopczyk a reakcja matki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję matce na przyszłość (a może ona też stała) oraz starszej pani.

      Usuń
  7. Wszystko zależy od wychowania od najmłodszych lat. Nie wam wielu doświadczeń zagranicznych byłam tylko w Paryżu, Berlinie i mniejszych miastach w tych krajach. Korzystałam z komunikacji publicznej, ale nie zdarzyło mi się stać. Synek tej pani nie ustąpi miejsca w przyszłości, bo "czym skorupka....". A chodniki rzeczywiście są niebezpieczne-uważajmy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przejście z domu na przystanek autobusowy lub tramwajowy dla seniorów (myślę również o sobie) jest problemem (mimo niewielkiej odległości). Idę zawsze bokiem, nigdy środkiem chodnika, rozglądam się na prawo, lewo. Mimo to kilka razy pędzący na rowerze lub hulajnodze "ktoś" w kapturze otarł się o mnie znikając w ciągu sekundy. Na szczęście tylko się przestraszyłam a nie upadłam. Takich przypadków wśród seniorów jest wiele.
    Sprawa miejsca dla seniorów w tramwajach i autobusach. Podchodzę do młodego człowieka i uśmiechając się proszę o ustąpienie miejsca. Jak dotąd zawsze to działa. Pozdrawiam serdecznie Irena ze Szczepina

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgadzam się z Tobą, Irenko. Ja wielokrotnie byłam o centymetr od "rozjechania" mnie przez pędzący rower.
    Krystyna

    OdpowiedzUsuń