piątek, 10 listopada 2023

Seniorzy z wizytą w Krupa Art Foundation


W środę, 8 listopada 2023, bardzo duża grupa seniorów, którzy połknęli bakcyla "Senior Art Walk", spotkała się z Ewą Plutą w Rynku. Ewa z radością powitała wszystkich - i tych, których zna z poprzednich spacerów, i tych nowych. Cel artystycznego spaceru był rewelacyjny!!! 

Od 23 września 2023 mamy we Wrocławiu niezwykłą, prywatną galerię sztuki Krupa Art Foundation, gdzie można zobaczyć część imponującej kolekcję sztuki Sylwii i Piotra Krupów: 

Po Galerii oprowadzał seniorów producent generalny, kustosz kolekcji Łukasz Narożny, rodowity wrocławianin. Dwie godziny niesamowitych wrażeń. Galeria mieści się w dwóch sąsiednich kamienicach na trzech kondygnacjach (zobacz dodatek na końcu wpisu). Wchodzi się do niej od strony Rynku obok poczty. 


W lecie Wirtualna Kultura była zaproszona na konsultacje do jednego z wrocławskich muzeów razem z osobami z różnych pokoleń. Na spotkaniu postulowała umieszczenie krzeseł do odpoczynku na terenach wystawowych oraz większe litery w opisach dzieł sztuki. Młodsi uczestnicy narady sugerowali otworzenie w muzeum kawiarni oraz dostęp do gniazdek z prądem do ładowarek do smartfonów. 

W Krupa Art Foundation kawiarnia jest. Są też krzesła w częściach wystawowych. Gniazdek do prądu Wirtualna Kultura nie szukała. Ucieszyła ją winda. Literki w opisach dzieł były na razie za małe. 


Dwie godziny na zwiedzenie Galerii to za mało. Dzieła sztuki są wszędzie. Zaraz po wejściu do Galerii  uwagę przykuwa instalacja na ścianie. Jej auto,r Jarosław Fliciński, inspirację znalazł obok w kształcie Ratusza i jego sklepieniach. Oglądał budynek o różnych porach dniach. Sam nadzorował montowanie. Wirtualna Kultura zdjęcie instalacji zrobiła z góry z antresoli. Dlatego drzwi wejściowe wyglądają jak okno.

Instalacja to pasy metalowe (?) z jakimiś wygięciami, które przykuły uwagę Wirtualnej Kultury. Łukasz Narożny zapewnił ją, że one nie są przypadkowe. Artysta narysował na papierze wiele wersji instalacji zanim na jedną z nich się zdecydował. 

  • Wysłuchanie historii instalacji Flicińskiego plus przejście wszystkich pomieszczeń Galerii wystarczą na pierwszy dzień zwiedzania. Po drodze można się zatrzymać, żeby obejrzeć wyświetlane na bardzo dużej ścianie "esy-floresy". Wirtualna Kultura nie wie, jak się nazywa ten rodzaj sztuki cyfrowej. Kliknijcie: KAF Digital
  • Drugiego dnia można zwiedzić na pierwszym piętrze wystawę młodych artystów ukraińskich.  Kliknijcie: Wystawa "Jak płynie rwąco". Jest to okazja do powrotu myślami do czasu, gdy Polacy zasiedlali Ziemie Odzyskane. Ewa Pluta wspomniała, że we wrocławskich kościołach jest pięć Madonn przywiezionych ze Lwowa - mają one wartość sentymentalną.
  • Trzeci dzień trzeba zarezerwować na podziwianie 50 z 450 prac z kolekcji Krupów na poziomie -1. Wśród autorów obrazów są tacy, których dzieła są warte miliony, jak na przykład Ewa Juszkiewicz. Polska czołówka. Kliknijcie: Wystawa "Jeżeli chcemy, by wszystko pozostało tak jak jest, wszystko musi się zmienić"
  • Jeśli chodzi o obejrzenie Czarciego kręgu, to Wirtualna Kultura nie wie, czy lepiej to zrobić trzeciego dnia, czy może dopiero czwartego. Ta bardzo ciekawa przestrzeń mieści się  na terenie dawnego schronu. Można tam odpocząć na kanapie w bajkowo-fantastycznym  klimacie. Kliknijcie: Czarci krąg   
To nie jest wszystko, co można w Krup Art Foundation zobaczyć. Aktualne propozycje i zapowiedzi są bardzo ciekawe:

Bilety: normalny 20 PLN, ulgowy 12 PLN. Można kupić tanie bilety całoroczne. 

Godziny otwarcia
poniedziałek: 11:00 – 18:00
wtorek: zamknięte
środa, czwartek: 11:00 – 18:00
piątek – niedziela: 12:00 – 20:00

Wirtualna Kultura wracała do niektórych obrazów kilka razy. Na przykład, do tego obrazu Pauliny Ołowskiej (kliknijcie: Paulina Ołowska - Wikipedia)


oraz do tego Ewy Juszkiewicz (kliknijcie: Ewa Juszkiewicz - Wikipedia)

Klikajcie na zdjęcia. Piąte zdjęcie Wirtualna Kultura dostała od Halinki. Zdjęcia trzecie i ostatnie przysłała Jola. Na pierwszym zdjęciu jest niestety tylko część grupy w Czarcim kręgu. Po uśmiechach widać, że wszyscy chętnie wrócą do Krupa Art Foundation. Było ciekawie i miło. Ewa Pluta i Łukasz Narożny są na zdjęciu czwartym.

Następny Senior  Art Walk z Ewą Plutą będzie 29 listopada, jak zwykle w środę o godzinie 16. Zbiórka przed mieszkaniem Gepperta, ul. Ofiar Oświęcimskich 1/2. 

Dodatek. Opis przestrzeni, którą zajmuje Galeria, jest świetnie przedstawiony na portalu Wrocławia: 

"Adres Rynek 27/28 jest wyjątkowo prestiżowy. Przed wojną była tu słynna winiarnia, bank i dom handlowy „Pod Złotym Pucharem”. A podwójna numeracja kamienicy nie jest błędem, bo Krupa Art Foundation mieści się, de facto, w dwóch sąsiednich kamienicach. Wchodzimy do środka od strony rynku, ale na 1 piętrze możemy wyjrzeć przez okno z widokiem na ulicę Świdnicką, bo ta część mieści się już nad pomieszczeniami Poczty Polskiej.

Pomieszczenia w kamienicy Rynek 27/28, obejmujące piwnicę, parter i pierwsze piętro, Sylwia i Piotr Krupowie kupili od gminy w 2013 r. Na kolejnych piętrach są prywatne mieszkania, nie należące już do Krupów.

Galeria powstała na 3 kondygnacjach: piwnicach (które ciągną się aż do patio od strony ul. Ofiar Oświęcimskich), parterze (z wejściem od strony rynku) i I piętrze (nad Pocztą Polską). To razem 622 mkw. Powierzchni plus pomieszczenia, które wynajęto. Cała galeria ma około 1000 mkw, a prace nad przygotowaniem jej do użytkowania trwały aż 6 lat (w międzyczasie skuto m.in. wszystkie stropy i je wzmocniono, przebito się do schronu z okresu zimnej wojny)."

Krystyna - Wirtualna Kultura

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz