Kilka dni temu Wirtualna Kultura dostała od Grażyny Lange z Maślic link do raportu dr Aleksandry Chmielewskiej i dr Marleny Kondrat z badań hejtu wśród seniorów, którego partnerem merytorycznym był Krajowy Instytut Gospodarki Senioralnej:
Doba Wirtualnej Kultury, słuchaczki Politechniki Trzeciego Wieku i fanki Wrocławia, jest za krótka i dlatego nie mogła od razu napisać na blogu o raporcie. Gdy dzisiaj zapytała wyszukiwarkę o raport, to zdumiała się, ile instytucji i organizacji już o nim napisało!
Potwierdziła się opinia Wirtualnej Kultury, że seniorzy mają bardzo dużą "wartość rynkową" i warto się nimi zajmować. Tylko, co seniorzy z tego mają? Co z tych raportów i pisania o nich wynika w praktyce?
Co WK powinna teraz zrobić? Streścić raport, który ma 47 stron? Napisać, co ją w nim zaskoczyło, lub czego jej zabrakło? A może zaapelować do czytelników bloga, żeby raport przeczytali lub co najmniej "przekartkowali"? Tylko jak ich do tego przekonać, skoro seniorzy są bardzo zajęci. Argumenty za przeczytaniem raportu:
- Warto, bo może się okazać, że hejtujecie.
- Warto, bo może się okazać, że nie jesteście ofiarami hejtu, tylko ...
Zacznijmy do tego, co to jest hejt. Wirtualna Kultura zapytała o to wyszukiwarkę z laptopie. Dostała taką definicję:
"Hejt to agresywne i wrogie zachowania, których celem jest obrażenie, ośmieszenie lub poniżenie innej osoby. Pochodzi od angielskiego słowa "hate" (nienawiść) i często ma charakter internetowy, przybierając formę obraźliwych komentarzy, memów czy wiadomości. Hejt może dotyczyć osoby, grupy społecznej, a jego przyczyny są różne, od stereotypów po czystą złośliwość".
Skoro to wiemy, to zapytajmy sami siebie, czy hejtujemy innych i czy hejtu doświadczamy. To wymaga zastanowienia, jak odróżnić hejt od krytyki. WK znalazła taką podpowiedź:
"Hejt, w odróżnieniu od krytyki, nie ma na celu zmieniania czyjejś opinii ani czynienia świata lepszym, a krytyka może pomóc w rozwijaniu siebie i poprawianiu swoich błędów”.
Wróćmy do raportu o hejcie wśród seniorów. Wirtualną Kulturę zaskoczyła statystyka - ilu seniorów uważa, że doświadcza hejtu. Czy rzeczywiście jest tak źle? W ankiecie wzięło udział 533 seniorów, wybranych z całej Polski. Tylko około pół procenta ankietowanych nie znało znaczenia słowa hejt.
Według ankietowanych hejt to:
- obraźliwe komentarze (90,6%),
- słowa nienawiści (83,5%),
- wyśmiewanie (77,3%),
- krytyka (31,9%).
Połowa seniorów nie była świadoma, że hejtuje. Za to prawie 65 procent uważało, że młodzi ich hejtują. W tym kontekście w raporcie pojawiło się cenne zdanie:
"Nienadążanie za nowymi technologiami to nie powód do wyśmiewania. To powód do rozmowy".
W raporcie zabrakło Wirtualnej Kulturze przykładów hejtowania. Może Wy je podacie. Ona ma nadzieję, że przekonała Was do zajrzenia do raportu. Kliknijcie w pierwszy link.
Dodatek. W roku 2020, po otrzymaniu statuetki Przyjaciel seniorów, Wirtualna Kultura była zaproszona do Radia Rodzina przez red. Łukasza Ligorowskiego:
On się dziwił, że w komentarzach na blogu nie ma hejtu. Brawo czytelnicy bloga!
Wirtualna Kultura nie czuje się ofiarą hejtu i nie może siebie przypomnieć sytuacji, w której by kogoś hejtowała. Jednak krytykować w dobrej wierze ona potrafi. Wyjaśnienie: Zobacz komentarz WK. Tu nie chodzi o krytykę ludzi, tylko efektów działań tych ludzi jako instytucji.
Czy "obgadywanie", zakorzenione w Polsce od lat, to hejt?
Nie zapomnijcie o Dniu Życzliwości, 21 listopada:
Krystyna - Wirtualna Kultura