sobota, 10 listopada 2018

Jestem genialny

Jeśli jesteście przygotowani na silne emocje, to możecie się wybrać na film "Bohemian Rhapsody" o historii zespołu Queen i jej lidera. To w tym filmie Freddie Mercury mówi o sobie, że jest genialny. To prawda. To był genialny muzyk i wielka szkoda, że zmarł w wieku 45 lat. Na afiszu napisano takie zdanie: "Jedyna rzecz bardziej niesamowita od ich muzyki to jego historia."

Film wszedł na ekrany światowych kin 24 października 2018, a na polskie 2 listopada 2018, kliknijcie: Film Bohemian Rhapsody. Ela z Nadodrza przysłała mi link do recenzji Kinomaniaka Artura Pietrasa, kliknijcie: Recenzja Kinomaniaka (YouTube). Forma recenzji jest super. Recenzja jest fachowa i obiektywna. Zdaniem Pietrasa, "muzyka daje widzowi kopa". Dla Kinomaniaka muzyka jest głównym bohaterem filmu. Warto film zobaczyć, żeby uświadomić sobie, co straciliśmy, gdy Freddie Mercury odszedł.

Historia powstania filmu nadaje się na oddzielny film, kliknijcie: Krzysztof Połaski, Recenzja filmu. Najpierw Sacha Baron Cohen zrezygnował z roli głównej, gdy okazało się, że filmowy Freddie Mercury musi być łagodniejszy, a później – jeszcze w trakcie zdjęć – odszedł reżyser, Bryan Singer, który jednak ostatecznie widnieje w napisach jako twórca produkcji. Krzysztof Połaski uważa, że muzycznie jest to imponujące widowisko, ale Freddie Mercury zasłużył na fabularnie lepszy film. Podobno na końcową postać filmu mieli wpływ żyjący członkowie zespołu Queen. Jeszcze bardziej krytyczny jest Marcin Pietrzyk, kliknijcie: Marcin Pietrzyk, Recenzja filmu.

Recenzje nie zmieniają opinii Wirtualnej Kultury. Obejrzała film z wielkim zadowoleniem, a momentami ze wzruszeniem. Główny bohater był taki jakiś samotny i zagubiony. Podobno w rzeczywistości był nieśmiały. Wszyscy aktorzy wypadli, jej zdaniem, bardzo dobrze. Wcześniej nie znała szczegółów historii zespołu, więc nie porównywała filmu z faktami i nie przeszkadzał jej być może zbyt jednostronny, powierzchowny obraz Freddiego. Muzyka w filmie jest oryginalna. Słucha się jej z wielką radością - jak oni grali i śpiewali! Przebój za przebojem.

Marcin Pietrzyk tak kończy swoją recenzję:

Pomimo tych uproszczeń, większość fanów Queen powinna wyjść z kina zachwycona. Nie będzie to jednak zasługa reżysera, scenarzystów ani też obsady, a samego zespołu. W "Bohemian Rhapsody" umieszczono całą masę przebojów Queen i to właśnie one porywają serca, wzbudzają zachwyt, wywołują łzy i uśmiech na twarzy. Film udowadnia, że mimo upływu lat, geniusz artystyczny zespołu oraz jego lidera wciąż pozostaje żywy. "

Freddie Mercury urodził się w roku 1946 i razem z kolegami studentami utworzył zespół Queen. I Freddie Mercury i zespół Queen są nadal bardzo popularni. Ich muzyka nie zestarzała się, bo była ich własna i jakże inna od twórczości ówczesnych zespołów rockowych. W 2007 zespół Queen został wybrany najlepszą brytyjską grupą wszech czasów przez słuchaczy BBC Radio.

Jeśli macie czas, to zajrzyjcie tutaj:
Krystyna - Wirtualna Kultura

3 komentarze:

  1. Ja jeszcze na tym filmie nie byłam, ale na pewno pójdę. I wtedy napisze swój komentarz! Basia

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie się wybieram. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham ten zespół, znam i słucham od 3-4 klasy podstawówki. Uwielbiam całą czwórkę. Na film na pewno się wybiorę, jak tylko znajdę chwilę.

    OdpowiedzUsuń