Do tej pory film można było obejrzeć tylko na specjalnych pokazach, m.in. w zeszłym roku w Krakowie na Zjeździe Polskiego Towarzystwa Matematycznego, w którym udział wzięło 600 osób - rok 2019 był rokiem matematyki:
- kliknijcie: Artystyczne igraszki matematyczne i jubileuszowe fraktale (wpis na blogu),
- kliknijcie: Śladami matematyki we Wrocławiu (wpis na blogu)
- kliknijcie: Knastra czy Knastera, czyli o matematyce we Wrocławiu (wpis na blogu).
Wirtualna Kultura znalazła się na specjalnym pokazie filmu w Dolnośląskim Centrum Filmowym, bo poznała Saniewskiego, gdy studiował matematykę na Uniwersytecie Wrocławskim:
- kliknijcie: Wiesław Saniewski - culture.pl,
- kliknijcie: Wiesław Saniewski - Wikipedia.
- kliknijcie: Banach. Między duchem a materią - pokaz SFP.
Godzinny film Saniewskiego to okazja do poznania interesujących ludzi, z różnych zakątków świata, głównie matematyków, którzy mówią o roli odkryć Banacha, w tym o roli analizy funkcjonalnej. Ich zdaniem, to Banachowi zawdzięczamy te różne cuda techniki, z których korzystamy od rana do wieczora, i wyjaśnienia wielu zagadek, w tym przyczyn katastrof lotniczych. To jest film o Banachu jakim widzą go współcześnie. Kamera przenosi nas z Wrocławia, Krakowa, Lwowa do Szwecji i USA. Jest to dodatkowy walor filmu - ciekawe plenery i porównania.
Jednym z bohaterów filmu jest szwedzki matematyk i pianista Per Enflo, który rozwiązał problemat Mazura z Księgi Szkockiej. W 1972 roku odebrał w Warszawie nagrodę - żywą gęś. Taką nagrodę ustalono jeszcze przed wojną. Niesamowita historia! Szwed w Polsce z żywą gęsią.
- kliknijcie: Księga Szkocka i gęś.
Po pokazie filmu Saniewski był oblegany, ale Wirtualna Kultura nie przegapiła okazji i do mistrza się "dostała". Chciała pogadać o matematyce, a dokładnie mówiąc o nazwach pewnych pojęć, o których mówiono w filmie. Film jej się bardzo podobał, ale miała zastrzeżenia, że występujące w nim osoby nie nazywały jej ukochanych metod (algorytmów) "numeryczne" tylko zupełnie inaczej. Widocznie jej matematyczny język się zestarzał i nie nadąża za światem.
"Banach" to temat rzeka. Niezwykła jest jego twórczość, ale niezwykła jest też historia jego życia. O losach genialnego matematyka samouka, który urodził się w Krakowie, decydował przypadek za przypadkiem:
- kliknijcie: Stefan Banach (1892 - 1945).
Można o tym przeczytać też w książce Mariusza Urbanka "Genialni. Lwowska szkoła matematyczna". Warto też dowiedzieć się, kto dostał nagrody im. Stefana Banacha:
Koniecznie obejrzyjcie film Saniewskiego, jeśli będzie kiedyś taka okazja. Na razie można zobaczyć inne filmy o Banachu:
- kliknijcie: Przestrzenie Banacha - film,
- kliknijcie: Kopernik matematyki. Profesor, który łamał konwenanse -film,
- kliknijcie: Stefan Banach - matematyczny geniusz Lwowa - film.
Uwaga. Pandemia przeniosła życie towarzyskie do ogródków działkowych. Zdjęcia przysłała Jola. Kliknijcie na miniatury zdjęć.
Krystyna - Wirtualna Kultura
Do dzisiaj nie wiedziałam, że metody numeryczne to po prostu algorytmy!
OdpowiedzUsuńOla
Olu, marna ze mnie redaktorka. "Metody numeryczne" można właściwie utożsamiać z "algorytmami", ale z "algorytmami numerycznymi". Gdy studiowałam metody numeryczne, to słowo "algorytm" nie było w języku polskim tak popularne jak teraz. Algorytm to przepis, jak coś zrobić - rozwiązać.
UsuńKrystyna
Świetny temat o naszym genialnym rodaku i świetnie podany; pozdrowienia Alicja :)
OdpowiedzUsuńAlicjo, życie Banacha i historia jego odkryć są niezwykłe. Czy kliknęłaś w link, gdzie opisano, jak wyglądał jego egzamin doktorski?
OdpowiedzUsuńKrystyna
już kiedyś rozmawiałyśmy o tym filmie Saniewskiego - dzięki za przypomnienie i taką dużą liczbę odnośników do dalszej lektury
UsuńSerdecznie pozdrawiam
- Ewa