poniedziałek, 19 grudnia 2022

Szkło jak guma


Wirtualna Kultura wybrała się na kolejny artystyczny spacer zorganizowany przez Ewę Plutę. Znowu spotkała na nim kilka czytelniczek bloga. 

Tym razem celem była międzynarodowa wystawa szkła "Autonomous zones" (autonomiczne strefy) w salach na Dworcu Głównym PKP we Wrocławiu, jedna z najważniejszych tegorocznych wystaw BWA - czynna do 29 stycznia 2023.

Po wystawie oprowadzała Agata Kalinowska: 

"Autonomous Zones to wiodąca wystawa w BWA Wrocław w 2022 roku, stworzona z okazji 50. rocznicy istnienia międzynarodowego centrum edukacji artystycznej w dziedzinie projektowania szkła – Plichuck Glass School w Stanach Zjednoczonych. W jej ramach grupa artystów i artystek z dziewięciu krajów przedstawi szkło jako medium problematyzujące współczesność, rozbije stereotypowe myślenie o tym materiale w przestrzeni galerii sztuki i pokaże, czym według niej są tytułowe strefy autonomiczne.

Spośród 181 artystów i artystek, którzy w trakcie ostatnich 30 lat mieli możliwość uczestniczenia w jednym z najbardziej prestiżowych programów rezydencyjnych na świecie – Emerging-Artist-in-Residence w Pilchuck Glass School, kuratorki i kurator – Mika Drozdowska (BWA Wrocław), Sarah Traver (Traver Gallery) i Benjamin Wright (Pilchuck Glass School) – wybrali do udziału w wystawie Autonomous Zones w galerii BWA Wrocław Główny 25 osób.
"

Wirtualna Kultura nie czuje się na siłach, żeby fachowo opisać, co widziała. Twórcy wystawy prace tylko ponumerowali  - one nie są na wystawie opisane. Na podstawie kodu QR można skopiować do smartfona plik pdf z opisami, ale opisy są tak mądre, że Wirtualna Kultura nie jest w stanie dopasować opisów do zdjęć prac - niestety ich  numerów nie zapisała sobie.

Na szczęście o wystawie można przeczytać na różnych stronach internetowych. Na przykład,
Dostępne jest też na YouTube nagranie Miki Drozdowskiej, w którym ona mówi o wystawie i o Pilchuck Glass School, szkole szkła położnej w Górach Kaskadowych w stanie Washington. To tam staże (programy rezydencyjne) odbyli artyści, których prace są prezentowane na wystawie: 

Wirtualna Kultura nie ma pojęcia o współczesnym szkle i ceramice. Na wystawie niedowierzała, że niektóre prace są naprawdę ze szkła. A te, które wyglądały jak ze szkła, były czymś tak niezwykłym, że trudno było uwierzyć, że to dało się zrobić. Kliknijcie na miniatury zdjęć.


Jak zwykle, Wirtualna Kultura zazdrościła artystom pomysłów. Sensację wzbudza szklana łechtaczka - pierwsze zdjęcie poniżej, na którym jest też Agata Kalinowska. Niestety Wirtualna Kultura nie zapamiętała, jaki przekaz jest zawarty w drugiej pracy - to było coś bardzo osobistego. Trzecia jest jedyną na wystawie pracą dźwiękową - słychać szum wody, czwarta uosabia spokój i piękno, piąta powstała na podstawie skanu ciała artystki, a szósta wygląda jak pęk kabli. Siódma praca jest monumentalną karykaturą - artysta stworzył ze szkła "idealnego chłopca Zachodu", odpowiednika Pinokia. Na ostatnim zdjęciu dzieło jest szklane - to nie jest guma! 






Ewa Pluta podkreślała, że artystki-szklarki pracują ciężko, często w warunkach gorszych niż w hutach. Z tego powodu jest mało chętnych na tę specjalizację. We Wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych jest jedyny w Polsce Wydział Ceramiki i Szkła:

Uwaga. Następny Senior Art Walk z Ewą Plutą będzie w styczniu 2023.

Krystyna - Wirtualna Kultura

1 komentarz:

  1. ciekawe. muszę zaplanować wyjście z moimi wnuczętami. Jerzy Lesicki

    OdpowiedzUsuń