- kierowniczką studiów podyplomowych z psychogerontologii,
- przewodniczącą Dolnośląskiej Społecznej Rady Senioralnej
- kierowniczką Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Uniwersytecie Wrocławskim.
Rozmowa
- kliknijcie: Dorota Witt, Epidemia samotności ludzi starszych. "Wszystko możesz" i "kult młodości" - kłamstwa, które paraliżują.
zaczyna się od następującej opinii Bogny Bartosz:
"Masz 65 lat i możesz wszystko: biegać maratony, uprawiać nurkowanie głębinowe, wyglądać 20 lat młodziej. To kłamstwo powoduje paraliżującą presję. Najważniejsze, żeby zadbać o zdrowie psychiczne i fizyczne (bo to jedno!), pozostając w zgodzie ze sobą - mówi dr Bogna Bartosz."
Ten początek rozmowy skojarzył się Wirtualnej Kulturze z tym, co o starzeniu się z godnością mówiła prof. Zofia Straś-Romanowska:
"Trzeba się starzeć z godnością, nie zaprzeczać starości, nie naśladować młodych, ale też nie chwalić się (nie epatować) starością."
na konferencji podsumowującej projekt "SAD - samorozwój, aktywizacja, dobrostan".
- kliknijcie: Godność człowieka starszego - wpis na blogu.
W dalszej części rozmowy Dorota Witt zadała pytanie: Jak się przygotować do starości?, na które Bogna Bartosz odpowiedziała:
"Przede wszystkim odejść od schematycznego myślenia. Senior to nie tylko sanatoria, dancingi, rękodzieło i rozwiązywanie krzyżówek. Właśnie takie szufladkowanie prowadzi do tego, że jako społeczeństwo nie umiemy skutecznie aktywizować seniorów i czerpać z ich potencjału."
To, zdaniem Wirtualnej Kultury, był strzał w dziesiątkę. Niestety niektóre Kluby seniora i Uniwersytety Trzeciego Wieku nie uświadamiają sobie tego.
Wirtualna Kultura jest wdzięczna Ilonie Zakowicz, że w czasie pandemii skorzystała z jej "potencjału" i zaproponowała jej wygłoszenie serii odczytów dla seniorów z klubu Zawsze Młodzi na Psim Polu:
Bogna Bartosz nie jest przeciwnikiem krzyżówek. Ona tylko nie akceptuje szablonowego podejścia do aktywności seniorów (kliknijcie: Dorota Witt, Epidemia samotności ludzi starszych. "Wszystko możesz" i "kult młodości" - kłamstwa, które paraliżują):
"Notoryczne rozwiązywanie krzyżówek traci jednak sens, bo zaczynamy wpisywać hasła z pamięci, niemal mechanicznie. Pytania się powtarzają, niczym nas nie zaskoczą. O wiele lepszym wyzwaniem będzie stworzenie wymagającej krzyżówki np. dla znajomych. A może warto zorganizować turniej krzyżówkowy choćby w klubie osiedlowym?"
Ciąg dalszy rozmowy Doroty Witt z Bogną Bartosz ukazał się w Czasie Świecia na początku grudnia br.:
- kliknijcie: Dorota Witt, Seniorzy cierpią w samotności. Uniwersytety trzeciego wieku tworzą getta starości. "Tam nie ma młodych!".
Wirtualna Kultura z uwagą przeczytała w nim o koncepcji uniwersytetów otwartych, których zwolenniczką jest Bogna Bartosz:
"... model uniwersytetu otwartego funkcjonuje już np. w Czechach. Studenci mają szansę wymienić się opiniami z seniorami, starsi poznają perspektywę młodszych. Następuje międzypokoleniowa wymiana myśli, tak ważna w rozwoju społeczeństwa."
Ta koncepcja nie ma nic wspólnego z poglądami dr Walentyny Wnuk, Doradczyni Prezydenta Wrocławia ds. osób starszych, wyrażonymi w debacie z Robertem Pawliszko, zastępcą dyrektora Wrocławskiego Centrum Rozwoju Społecznego, kierownika Wrocławskiego Centrum Seniora:
- kliknijcie: Kurier UTW, nr 32 (2022), str. 19.
Walentyna Wnuk uważa, że:
"Ludzie starsi bardzo dobrze się czują w swojej grupie rówieśniczej. Ci, którzy rezygnują z tego, najczęściej nie akceptują siebie w starości, nie mają dobrej relacji z samym sobą, wolą towarzystwo młodszych ludzi.
A wspólnota rówieśnicza to przecież ludzie do siebie mentalnie podobni, o zbliżonych rozterkach, przeżyciach, mają szansę dać sobie dużo dobrego. Dlatego wszelkie grupy senioralne, stowarzyszenia, UTW, kluby cieszą się takim powodzeniem. Szansa na bycie we wspólnocie ludzi, którzy mogą budować dobre relacje."
Wirtualna nie zgadza się z tą opinią Walentyny Wnuk. Woli "międzypokoleniowość", ceni swoje kontakty i z młodymi, i starszymi. Jest to korzyść dwustronna. Oto przykład. Na warsztatach z mapy marzeń Wirtualna Kultura nauczyła się czegoś od młodszych dziewczyn, a one od niej - podzieliły się doświadczeniami. Było super!
- kliknijcie: Marzenia Popowiczanki - wpis na blogu.
Dlaczego, jak to chyba sugeruje Walentyna Wnuk, towarzystwo młodszych ludzi miałoby być czymś gorszym dla seniora? Co o tym myślicie?
Uwaga. Na zdjęciach jest tegoroczna wrocławska choinka. Kliknijcie.
Krystyna - Wirtualna Kultura
No ciekawe. Muszę to przemyśleć. Dziękuję.!!!!!
OdpowiedzUsuńTeż jestem tego zdania, że pokolenia muszą ze sobą współdziałać, czerpać doświadczenia i energię wzajemną. Starsze pokolenie nie może się izolować i zamykać w swoim gronie, tak samo młodsze pokolenie.
OdpowiedzUsuńAndrzej
Wspolpraca mlodych i seniorow jest bardzo inspirujaca zarowno dla jednych i jak i drugich.
OdpowiedzUsuńOsobiscie sie o tym przekonalam przy wielu projektach i dlatego nie zgadzam sie z Pania Wnuk.
Dajmy i seniorom możliwość wyboru.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem każda z opinii ma swoje grono przekonanych, a ja cześć aktywności chętniej z rownolatkami a inne z młodszymi .
Krysiu,
OdpowiedzUsuńtrafne diagnozy, inspiracja do refleksji i przyjrzenia się sobie, podjęcia próby znalezienia odpowiedzi na pytania" "z kim i na jakich zasadach chcę się spotykać, rozmawiać? z młodszymi? starszymi? średnimi?" Warto pamiętać, że różnorodność i rozmaitość perspektyw nas wzbogaca! Życzę wzbogacenia - w każdym wymiarze!
BB
Niestety w Polsce znaczenie słowa senior zostało zniekształcone przez powszechne używanie go w kontekście wieku i przez słowo to jest często postrzegane negatywnie.
OdpowiedzUsuńW wielu krajach to słowo ma często znaczenie neutralne lub nawet pozytywne. Przykładowo, studenci na ostatnim roku sa seniorami. Ja pracowałem przez pewien czas jako "senior manager" , bo miałem w swoim zespole managerów swoich zespołów i zeby zostac 'senior manager' trzeba było awansować z pozycji menedżera. ('Senior manager' ma wieksza odpowiedzialnosc, dysponuje większym budżetem, ale za to zarabia znacznie lepiej od menadżera ). W ogóle słowo "seniority" ma pozytywne zabarwienie, bo zwykle jest związane z wieksza wiedza, doświadczeniem i większymi prawami. To odnosi sie do pozycji technicznych, państwowych (np. senior minister vs. junior minister) itd. Odpowiednikiem dla polskiego seniora w USA nie jest 'senior' tylko "senior citizen" czyli "starszy obywatel". Nie ma na to okreslenie sztywnej granicy wieku, niektóre prawa w niektórych stanach przyznawane sa wcześniej (przykładowo 55 lat) niektóre później (przykładowo darmowa opieka zdrowotna w wieku 65 lat). W Kanadzie poza emerytura , można tez aplikować o tzw. "old age pension" , czyli extra finansowe świadczenia dla ludzi w starszym wieku.
Raczej rzadko odczuwa sie jakieś sztywne granice pomiędzy osobami w różnym wieku, poniewaz prawo ostro zabrania dyskryminowania ze względu na wiek (z potencjalnie dużymi sumami pieniędzy przyznanymi sądownie).
Uważam że osoby w młodym wieku nie powinny autorytatywnie wypowiadać sie na temat tego co myślą osoby w starszym wieku, ponieważ osoby starsze doświadczyły młodości, osoby młodsze nie doświadczyły starszego wieku. Chyba nikt z moich bliskich znajomych nie stroni od osób młodszych, raczej bywa odwrotnie.
Zbyszek B.