- kliknijcie: Nowa wielka atrakacja Wrocławia - wpis na blogu.
Potem wpisów o wystawach pod czterema kopułami było więcej. Niestety Wirtualna Kultura nie pamięta tytułu jednej z pierwszych wystaw czasowych, na której eksponatem była półeczka ze starymi opakowaniami, buteleczkami i pudełeczkami po kosmetykach jej młodości. Od tamtej wystawy nic ją już nie dziwi.
Tym razem Wirtualna Kultura na wystawę "Twarzą w twarz" wybrała się z liczną grupą seniorek z Żółtego Parasola. Kliknijcie na pierwsze zdjęcie. Wystawa jest czynna od 26 lutego do 4 czerwca 2023,
- kliknijcie: Wystawa Twarzą w twarz.
"Prezentacja zbudowana wokół najważniejszych dla historii twarzy zagadnień: samoidentyfikacji, portretu, maski i twarzy syntetycznej. Można na niej prześledzić, w jaki sposób zmieniał się status ludzkiego wizerunku i jak wzrastała społeczna potrzeba jego rejestrowania oraz jak ewoluowały formy zapisywania – wszak twarz może być namalowana, narysowana, wyrzeźbiona, zamaskowana, przebrana, sfotografowana, wyretuszowana, wygenerowana, cyfrowa.
Zwiedzający obejrzeć mogą autoportrety i portrety trumienne, które gloryfikowały twarz, maski pośmiertne, które w XIX w. stawały się nierzadko mieszczańskim bibelotem, oraz maski rytualne, opiekuńcze czy taneczne, które zapewniały kamuflaż, ale i zmianę tożsamości. Pokazane zostały dagerotypy – przykłady pierwszej komercyjnej techniki fotograficznej, która zrewolucjonizowała sposób patrzenia na świat i umożliwiła precyzyjne rejestrowanie wizerunków. Nie zabrakło motywów najbardziej współczesnych, związanych z generowaniem twarzy cyfrowych i syntetycznych. Zaskoczyć widza może wielość punktów widzenia."
Zwiedzający obejrzeć mogą autoportrety i portrety trumienne, które gloryfikowały twarz, maski pośmiertne, które w XIX w. stawały się nierzadko mieszczańskim bibelotem, oraz maski rytualne, opiekuńcze czy taneczne, które zapewniały kamuflaż, ale i zmianę tożsamości. Pokazane zostały dagerotypy – przykłady pierwszej komercyjnej techniki fotograficznej, która zrewolucjonizowała sposób patrzenia na świat i umożliwiła precyzyjne rejestrowanie wizerunków. Nie zabrakło motywów najbardziej współczesnych, związanych z generowaniem twarzy cyfrowych i syntetycznych. Zaskoczyć widza może wielość punktów widzenia."
Wystawa wzbudziła ogromne zainteresowanie, wszyscy o niej piszą. Na przykład,
Towarzyszą jej wydarzenia specjalne. 11 marca 2023 był wykład „Tożsamość maski. Maska jako źródło tożsamości i narzędzie przemiany” – prof. Mirosław Kocur:
- kliknijcie: Wykład M. Kocura - YouTube.
Ekspozycja zaskoczyła Wirtualną Kulturę różnymi technikami i dużym wachlarzem rodzajów portretów, zmieniających się na przestrzeni stuleci. Współczesne białe czapeczki miały uikryte motorki i dlatego z wdziękiem obracały się w różne strony, ale zawsze była co najmniej jedna indywidualistka, która skręcała w inną. W pierwszej sali wystawowej na ścianach wyświetlano twarze tancerzy w ruchu i ich oczy. Pod koniec wystawy "objawiła się" Informatyka. Do zdjęć znanych postaci zastosowano algorytmy, które rozpoznawały płeć, wiek, pochodzenie tego, kto na zdjęciu jest. Nie zawsze odpowiedzi były poprawne. Napoleona rozpoznały jako kobietę z Kaukazu w wieku 25-35 lat.
Niestety Wirtualna Kultura nie dosłyszała nazwiska sympatycznej "oprowadzającej". Zachwycił ją nie tylko sposób opowiadania o wystawie, ale też towarzysząca temu gestykulacja:
Koniecznie wybierzcie się na tę niezwykłą wystawę.
Uwaga. Autorką pierwszych pięciu zdjęć jest Agnieszka Bejda, wolontariuszka z Żółtego Parasola.
Krystyna - Wirtualna Kultura
Ciekawa relacja...
OdpowiedzUsuńPrezentacja wystawy "Twarzą w twarz" mocno intryguje i zaciekawia..
Zaproszenie Krystyny jest niemal obowiązujące. Cale szczęście że potrwa do 4 czerwca br.
Musi więc zaistnieć okazja do jej obejrzenia. Dzięki Krystyno. Pozdrawiam Majka