- kliknijcie: Bingo vol. 1 - osiedlowe rozgrywki.
Niektóre babcie miały przewagę nad młodszymi graczami, bo kiedyś za pomocą bingo uczyły wnuczęta liczb. Świetny pomysł. Matematyka może być zabawą! Super!
Rywalizacja budziła emocje. Nikt nie chciał być "gorszy" od sąsiada lub sąsiadki. Refleks i spostrzegawczość nikogo nie zawodziła. Reszta zależała od szczęścia. Tak jak w Toto Lotku każdy oczekiwał, że jego liczby zostaną wylosowane i odczytane.
Sylwia, zwyciężczyni pierwszej rozgrywki, dostała w nagrodę pięknego kaktusa. Następna szczęściara termofor. Kolejnym zwycięzcą był mężczyzna - obdarowano go cukierniczką (kliknijcie na pierwsze zdjęcie).
Wirtualna Kultura narobiła zamieszania - krzyknęła BINGO, chociaż jedna z jej liczb nie była jeszcze wylosowana. Na szczęście nie została ukarana za swoje gapiostwo. Gra toczyła się dalej. Pierwszy raz powiedziała "Bingo" w zeszłym roku:
Uczestników rozgrywek było bardzo dużo. Na ostatnim zdjęciu widać białą kulkę na stoliku. To było urządzenie na korbkę, służące do losowania liczb.
- kliknijcie: BINGO - YouTube.
Uwaga. Wirtualna Kultura nie była do końca zawodów. Dlatego nie może podać, kto wygrał pozostałe rozgrywki.
Krystyna - Wirtualna Kultura
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz