Wirtualna Kultura doczekała się opowieści o wiewiórce (wiewióreczce) i to przysłanej z niezawodnego Szczepina. Autorką jest Irenka, ta od przepięknych zdjęć kwiatów - były na naszym blogu wielokrotnie, tym razem też (kliknijcie na miniatury zdjęć). Jak myślicie, czy opisana poniżej historia naprawdę się zdarzyła nad Odrą?
WIEWIÓRECZKA
Zmieniłyśmy się w dwa słupy soli i czekamy w napięciu. Ani drgnąć!
Podbiegła do nóg. Spod przymkniętych powiek widzę, że tak jakby się wahała - i - to było niesamowite uczucie - po nogawce moich spodni weszła i stanęła na kolanie. Myślę sobie - jak wejdzie wyżej, to chyba nie wytrzymam. Ale cicho, sza .... Co też to zwierzątko wymyśli? A wiewióreczka nie uznała mnie widocznie za żadną atrakcję - nic tu do zjedzenia. Bałam się tylko, czy Julia obok wytrzyma i jej nie spłoszy. Tymczasem ona znudzona widocznie moją nieatrakcyjnością przeskoczyła na krzesełko Juli, tuż obok. Niestety tam również nie było nic do zjedzenia. Pokręciła się i zeskoczyła w trawę. Znów trochę chrzęstu, szurania i nasze daremne czekanie, że może to niezwykłe spotkanie z wiewióreczką się powtórzy.
Ale czy coś takiego może się jeszcze powtórzyć?
Wirtualna Kultura nie wie, jaka jest odpowiedź na pytanie Irenki. Po wiewiórkach można się spodziewać wszystkiego. Potwierdzają to filmy z wiewiórkami w roli głównej:
- wiewiórka szpieg, kliknijcie: Wiewiórka szpieg - YouTube,
- wiewiórka prosi o pomoc, kliknijcie: Wiewiórka prosi o pomoc - YouTube ,
- wiewiórka i sikorki, kliknijcie: Wiewiórka i sikorki - YouTube.
Uwaga. W komentarzu do wpisu "Jesień za oknem" możecie przeczytać wiersz gościa z Gdańska,
- kliknijcie: Jesień za oknem,
- kliknijcie: Michael Tequila - blog.
Krystyna - Wirtualna Kultura
Pięknie opowiedziane...
OdpowiedzUsuńSubtelnie i naturalnie, czyta się wspaniale. Uważam, że to absolutnie prawdziwa historia. A ja! Uwielbiam czytać. Najchętniej prosiłabym o ciąg dalszy. Pozdrówka 🌹 dla Czytelników i dla Ciebie, kochana Krysiu - Majka
Doskonala historia i film
OdpowiedzUsuńO wiewiorkach!
Piękny tekst, fantastyczna historia i wniosek , który nasuwa się sam : nad Odrę udajemy się a orzechami.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń