wtorek, 27 października 2020

Rodzinne archiwa historii mówionej na Krzykach

Czy pamiętacie zadowoloną minę Wirtualnej Kultury na finale projektu "Słuchowisko wrocławianek", zrealizowanego przez Lenę Bielską? Trochę czasu od tamtego wydarzenia minęło, a mina uległa deformacji - teraz wyraża zazdrość, bo nowy projekt Leny jest dla osób z Krzyków, które znają historie osiedleńców po II Wojnie Światowej! Wirtualna Kultura nic na ten temat niestety nie ma do powiedzenia. A Wy?

Projekt jest finansowany przez mikrogranty. 

Znasz historię swojej babci, dziadka, rodziców lub innych członków rodziny i znajomych, którzy postanowili osiedlić się we Wrocławiu po II Wojnie Światowej? Podziel się tymi wspomnieniami! Do 9 listopada 2020 mieszkańcy Krzyków są zapraszani do kontaktu z Leną Bielską, jedną z liderek projektu, w celu umówienia się na spotkanie lub rozmowę telefoniczną: tel.: 605 080 777 e-mail: bielska.kat@gmail.com.

"Rodzinne archiwa historii mówionej na Krzykach" jest to fragment szerszego projektu. Do 12 listopada są zbierane historie mieszkańców i mieszkanek - przede wszystkim z osiedli Tarnogaj, Huby, Przedmieście Oławskie oraz Księża Małego i Wielkiego. Projekt rozszerzono o Krzyki. Pomysłodawcom zależy na doświadczeniu pokoleniowego przekazywania osadniczych historii. Mają powstać wyjątkowe podcasty - słuchowiska.
Za nami są już warsztaty w historii mówionej, w trakcie których uczestniczki i uczestnicy poznali sposoby przetwarzania zebranych materiałów oraz prowadzenia wywiadów. Teraz grupa Historie (nie) codzienności chce stworzyć słuchowisko o powojennej historii wrocławskich Krzyków. Słuchowisko zostanie opracowane na bazie wywiadów ze świadkami historii, ich rodzinami czy znajomymi.

Wszystkie działania zostaną podsumowane i zaprezentowane podczas wydarzenia finałowego o międzypokoleniowym charakterze. Będzie się działo!!!

Uwaga. Jesienne kolory przysłały Stasia i Zosia. 

Krystyna - Wirtualna Kultura

4 komentarze:

  1. Doskonala inicjatywa i piekne zdjecia. Wirtuana Kultura zawsze cos znajduje ciekawego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękna jesień, cudne fotografie...
    Krysiu, a może konkurs tych jesiennych cudeńków?
    Odkrywane rodzinne archiwa wrocławskich Krzyków to super sprawa. Jestem już ciekawa finału tej inicjatywy. Sporo moich przyjaciół tam mieszka, ale osobiście nie znam ich osiedleńczych historii. Spróbuję ich zainteresować tą inicjatywą, zobaczymy.
    Do kolejnego pogadania Majka

    OdpowiedzUsuń
  3. Krysiu,dopiero zobaczyłam,że obie jesteśmy na zdjęciu "Słuchowisko Wrocławianek".
    W tym nowym projekcie dzięki Twojemu blogowi też wzięłam udział, ponieważ wychowywałam się na Hubach. Pozdrawiam Ewa

    OdpowiedzUsuń