środa, 2 października 2019

Ludzie są najważniejsi


Wirtualna Kultura wybrała się w niedzielę do Klubu "Proza" w Domu Literatury na "Porażkę". Wydarzenie Dirty Talks Night "Porażka" było zapowiadane przez Lenę Bielską na Facebooku i przez nią zrealizowane (kliknijcie na pierwsze zdjęcie, żeby lepiej zobaczyć zdjęcia). Wirtualna Kultura znała Lenę z różnych warsztatów dla seniorek, a mimo to wydarzenie zaskoczyło ją.

Przygotowywała się do tego wydarzenia od kilku tygodni, zadając sobie pytanie, co dla niej jest porażką a co nie. Nie potrafiła na to pytanie odpowiedzieć. Dlatego nie stała się jedną z bohaterek wieczoru. Każdy mógł zgłosić Lenie chęć opowiedzenia o jakiejś swojej porażce lub o czymś, co wydawało się być porażką, ale nią nie było.

Wirtualna Kultura na pewnym spotkaniu towarzyskim zapytała przyjaciół o ich definicję "porażki". Oto co usłyszała:
  • Porażka to bolesne zderzenie ambicji z rzeczywistością.
  • Porażka to coś, co wymknęło się spod kontroli i podążyło w kierunku przeciwnym od zamierzonego.
  • Porażka to czwarte miejsce na olimpiadzie.
  • Porażka to brak wymarzonego sukcesu.
  • Porażka to porażenie prądem (to wymyślił senior!).
Na warsztatach z treningu pamięci w Żółtym Parasolu wspólnie z inną Krystyną doszła do wniosku, że młodzi nadużywają słowa "porażka". Słowem "porażka" określają sytuacje, które na to nie zasługują i są co najwyżej niepowodzeniem lub rozczarowaniem. Zdaniem Wirtualnej Kultury, jedynym słowem mocniejszym od "porażki" jest "klęska".

W Klubie Proza zamiast teoretycznej definicji "porażki" Wirtualna Kultura usłyszała historie z życia  7 kobiet ze środowisk, z którymi nie styka się na co dzień. Niektóre z nich nie urodziły się w Polsce. Bardzo ciekawe doświadczenie. Każda z kobiet była inna. Wszystkie były bardzo szczere i autentyczne. Ze sceny od 7 bohaterek spotkania "biegło" przesłanie, że:
  • najważniejsi w życiu są ludzie,
  • porażka łączy ludzi,
  • wstydzenie się siebie jest porażką,
  • porażka może dużo dać,
  • iść za głosem, a nie wbrew sobie,
  • trzeba wierzyć, że "jestem wystarczająco dobra".
Ostatnie zdanie pojawiało się na scenie szczególnie często: "Jestem wystarczająco dobra". Wirtualna Kultura mogłaby je powiesić sobie nad łóżkiem (wersalką). Słowo "dobra" oznacza w tym zdaniu, że wiem, umiem  i potrafię "to" zrobić.

Ponad dwie godziny minęły w klubie w siostrzanej atmosferze, mimo że na sali byli też mężczyźni, i dały Wirtualnej Kulturze dużo do myślenia. Wzajemne uściski na powitanie, muzyka, półcień, oklaski wspierające bohaterki nadały wydarzeniu specjalny klimat. Na początek każdy z uczestników spotkania miał za zadanie poznać co najmniej 7 osób na sali. Świetny pomysł. Była też energetyczna gimnastyka rozgrzewająca.

Wirtualna Kultura dowiedziała się dużo o berlińskiej przygodzie Leny z radiem i lepiej ją poznała, bo Lena też "występowała". Czy pamiętacie te wpisy:

Wirtualna Kultura nie byłaby sobą, gdyby nie podglądała, jak ubierają się wrocławskie dziewczyny wieczorową porą. Oczarowały ją czerwone szelki do czarnej koszuli z kolorową muszką i brązowych spodni. Rewelacja. Tak ubrała się Agnieszka, jedna z organizatorek słuchowiska wrocławianek. Wirtualna Kultura bardzo się wzruszyła, gdy dowiedziała się, że Agnieszka była na Midsommar i film zrobił na niej wrażenie:

Zobaczymy, co Lena wymyśli na następne podobne spotkanie. Trzeba na to poczekać do następnego roku.

Krystyna - Wirtualna Kultura

8 komentarzy:

  1. Krysiu, dzięki Tobie wiem co się w tym mieście "wydarza". Wszystkiego dobrego, Ula

    OdpowiedzUsuń
  2. Ulu, miło, że zaglądasz na blog.

    Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  3. Ludzie są najważniejsi! Zawsze to powtarzam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niezwykłe doświadczenie...
    Dla mnie słowo porażka zostało odkryte na nowo i to mnie samą zaskoczyło. Dzięki wielkie kochana Krysiu. Że człowiek jest (zawsze być powinien) najważniejszy to piękne i wzruszające przesłanie. Starajmy się wszyscy o tym pamiętać!
    Bardzo mi się też spodobało określenie atmosfery tam panującej: siostrzana, coś niezwykłego, inne niż inne, a jakże wymowne..
    Pozdrawiam Majka

    OdpowiedzUsuń
  5. Maju, sama dobroć zawsze płynie od Ciebie.

    Krystyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ciekawe co napisałaś.
      Spodobało mi mi się tak, że będę dwa razy dziennie tu zaglądać i trwać w tym błogostanie. Dziękuję bardzo, też Cię kocham, miłego dnia Majka

      Usuń
  6. Maju, tak Ciebie widzę, a do obserwacji miałam okazje, bo chodziłyśmy na te same warsztaty dla seniorów.

    Krystyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Pewnie jeszcze (jak Opatrzność pozwoli) na niejednych warsztatach się spotkamy... Szczerze mówiąc lubię bardzo Twoje rzeczowe towarzystwo i konkretne widzenie świata. Dla mnie jest ciekawe bo inne niż wszystkie inne. Lubię, gdy mogę się czegoś od innych nauczyć, za to wielkie dzięki i do miłego... Majka

      Usuń