poniedziałek, 3 sierpnia 2020

Twórcze pisanie z Justyną Rudnicką i Dojrzałą Partycypacją

Niektórzy uważają, że łatwiej jest mówić niż pisać. To zapewne zależy, o czym chcemy pisać. Na warsztatach z twórczego pisaniu, w ramach projektu "Partycypacja Dojrzała", Justyna Rudnicka jako przykład wybrała pisanie recenzji spektakli operowych. Jak opisać to, co słyszymy?

Wirtualna Kultura recenzentką nie jest, ale ma własne zdanie w wielu sprawach. Kiedyś opisała na blogu "Popowiczanie" wrażenia z koncertu "Perkusyjne śpiewanie", który był w naszej operze w grudniu 2017: przyjemność, relaks, nowa wiedza, podziw,
Z tego opisu nie wynikało, że chodzi o koncert perkusyjny. Justyna ma rację.

Każdy z kilkorga uczestników warsztatów z Justyną, które były online 23 lipca, zajmuje się pisaniem - w pracy, dla siebie, dla innych. W ramach ćwiczeń przygotowanych przez Justynę miał kilkoma słowami scharakteryzować swoje pisanie. Wirtualna Kultura wybrała takie przymiotniki:

zwięzłe, konkretne, treściwe i logiczne.

Czy się z nią zgadzacie? Musiała odpowiedź też na pytanie Justyny, czy widzi jakieś wady swojego pisania. Bez zastanowienia odpowiedziała, że nadużywa słowa "niestety". Na to zwrócił jej uwagę Robert Rient na innych warsztatach:

Główną częścią zajęć z Justyną były bardzo konkretne wskazówki, jak pisać, jakich słów unikać, jak wymyślać tytuły, itd. Ulubione zwroty urzędników są zakazane. Znaczenia się "nie posiada". Wpływu się "nie wywiera". W kosztach się "nie partycypuje". Również język matematyków ma wady. Unikajcie "tasiemców":

pod warunkiem, że;  z uwagi na fakt, w ten sposób, z tego powodu.

Wirtualną Kulturę szczególnie zmartwiła krytyka dwóch ostatnich zwrotów z języka matematyków. To wszystko jest w prezentacji Justyny. Prezentacja (plik pdf) zajmuje dużo miejsca w laptopie Wirtualnej Kultury.

Były też elementy przyjemne. Wirtualna Kultura dowiedziała się, że słowo postawione na końcu zdania ma silniejszą wymowę. Ucieszyło ją to bardzo, bo ona ma we krwi szyk przestawny. Kiedyś nawet pokłóciła się na ten temat z polonistą  Antonim w liceum. To "kiedyś" to "60 lat temu"!

Ciąg dalszy relacji z warsztatów już wkrótce - cztery wersje opisu lata! Wirtualna Kultura czeka, kiedy opis się ukaże na stronach "Parasola".

Pytanie. Wirtualna Kultura już dawno nie była na Ołbinie. Czy ten ładnie odnowiony dom nadal stoi naprzeciwko siedziby Żółtego Parasola?

Krystyna - Wirtualna Kultura

4 komentarze:

  1. Dzięki, Krysiu, za kolejny zwięzły, konkretny, treściwy i logiczny wpis.
    Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, Twój komentarz przeczy temu, co kiedyś napisałam o przymiotnikach. Jednak bez nich nie da się żyć.

      Krystyna

      Usuń
  2. Krysiu
    Czy warsztaty z Justyną Rudnicką są gdzieś do np odsłuchania?
    Cenne i celne uwagi robiła i bardzo chciałabym je poczytać w całości, o ile tylko jest to możliwe. Może link jakiś, lub inna podpowiedź, bądź sugestia?
    Proszę, pomyśl o mnie, pozdrawiam i liczę na więcej - Majka

    OdpowiedzUsuń
  3. Krysiu
    Uśmiech dla Ciebie :-)
    i cmok cmok... ms

    OdpowiedzUsuń