sobota, 5 września 2020

Soboty w zajezdniach tramwajowych


Wirtualna Kultura jest niepocieszona. Wstała w sobotę o siódmej rano "skoro świt", żeby zdążyć do Zajezdni Popowice na dziesiątą. Była tam umówiona z Niną ze Śródmieścia i Jurkiem z Nowego Dworu na spotkanie z "taborem miejskim", czyli z zabytkowymi tramwajami, autobusami, kasownikami itd. Celem miał być rewelacyjny reportaż o sobotniej imprezie międzypokoleniowej. Plan się nie udał.

Po pierwsze, organizatorzy mieli wątpliwości, czy trójka Nina, Krysia i Jurek może być zakwalifikowana do grupy rodzin wielopokoleniowych - dla takich rodzin była to impreza wymarzona. Jurek się tłumaczył, że wnuk nie chciał iść, bo nie może się oderwać od nowego komputera, który wczoraj od Jurka dostał. Nina żadnego usprawiedliwienia nie mogła wymyślić z powodu upału. Całą sytuację uratowała Krysia - ona ma "chody" u Maximuma, którego poznała dwa lata temu :
Po drugie, ktoś na platformie internetowej Wrocław Rozmawia wszystko już opisał i udokumentował - nawet podał listę zabytkowego taboru z datami produkcji:

To wszystko organizuje Klub Sympatyków Transportu Miejskiego, dysponując kilkunastoma zabytkowymi tramwajami i autobusami z okresu od 1901 r. aż po 1996 r. Dzień Otwarty wpisał się w hasło tegorocznych Europejskich Dni Dziedzictwa ("Moja droga"), pokazując, w jaki sposób zmieniały się środki transportu.

I co teraz? Z rewelacyjnego reportażu zostały "nici", a Wirtualna Kultura może tylko próbować zachęcić Was do udziału w następnych podobnych wydarzeniach:
  • 12 września, godz. 22:30-4:30, nocne przejazdy historycznymi tramwajami po Wrocławiu,
  • 19 września, godz. 10-16, dzień otwarty w Zajezdni Ołbin przy ul Słowińskiej,
  • 20 września, godz. 12-14, parada zabytkowych tramwajów na trasie Zajezdnia Ołbin - Zajezdnia Popowice.


Przez dwa lata Maximum, tramwaj z roku 1901, wypiękniał. Każdy chciał z nim zrobić sobie zdjęcie - z Wirtualną Kulturą nikt! Maximum wygląda niepozornie. Wirtualna Kultura uważa, że zabrakło nad nim dużego napisu, że to ten tramwaj jest najważniejszy. Kliknijcie na miniatury zdjęć, bo inaczej nie będą "ostre". 


Jurek zauważył specjalne stoisko z kolekcją kasowników - z rozczuleniem wspomniał pożegnanie z nimi:

Nina współczuła Fredrusiowi, że tak go do remontu rozebrali:


i zaprzyjaźniła się z innym zabytkowym autobusem:


Wszyscy z zainteresowaniem obejrzeli zaplecze Zajezdni Popowice. Było co oglądać i o czym słuchać.


Imprezie w popowickiej zajedni "towarzyszła" specjalna linia M10 z Dworca Autobusowego do Zajezdni Popowice, zabytkowym autobusem. Czy pamiętacie ten wpis o sezonowej linii tramwajowej Park im. Tołpy - Park im. Staszica:
Teraz Wirtualna Kultura wie, gdzie można załatwić prywatną linię - w Klubie Sympatyków Transportu Miejskiego:

Uwaga. Autorem zdjęć jest Jurek.

Krystyna - Wirtualna Kultura

2 komentarze:

  1. Podczas studiów jeździłam tramwajami, w których siedzenia zrobione były z drewnianych listewek, a bilety sprzedawał konduktor. Siedział zawsze przy wejściu, miał na sobie czarny uniform. Nie tak łatwo było przemknąć się na gapę :-(
    Ola

    OdpowiedzUsuń